Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Valygaar

Rynek pracy w PL

Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, mariusz9a napisał(-a):

 

Przecież nie chodzi o tu i teraz a o przyszłość, być może nawet odległą przyszłość. Serio uważasz że nic się nie zmieni i ludzie będą szczęśliwie zapychać do roboty jak teraz i tak do końca istnienia naszej planety? :-] I nie chodzi tu o żadne medialne "pierdy" - ja tego nie czytam i nikt mnie nie na kierował na moją wizję. Są to tylko i wyłącznie moje przemyślenia na temat przyszłości oraz na podstawie tego co sam robię w związku z moją pracą. I jeśli ktoś uważa, że technologia kiedyś nie pozwoli na osiągnięcie tego wszystkiego to jest dla mnie ignorantem i chyba nie wie na jakim świecie żyje 😉 Jeśli ktoś uważa że do końca istnienia ludzkości operacje będzie przeprowadzał chirurg z krwi i kości to wywołuje to tylko uśmiech na mojej twarzy 🙂 W ciągu naszego życia możliwe że tak, no ale serio...? Nie macie dalszych przemyśleń, tylko nie i już bo nie? Bo teraz AI jest stosunkowo głupie i to jest wyznacznik, że nigdy nie zastąpi lekarza? Poważnie? Już osiągnęliśmy szczyt i technologia stanie w miejscu? Serio? 

Jedyna nadzieja w tym, że ktoś u władzy się ogarnie i powie stop - i tu akurat ta analogia do latających samochodów ma zastosowanie...

Fascynujące jest jak niektórzy z was tutaj forsują swoje teorie i są ich tak pewni. Przypomnę, że John Maynard Keynes (1883–1946) przekonywał, że do 2030 r. ludzie będą pracować jedynie 15 godzin tygodniowo; ba, był niemal przekonany że w związku z rozwojem technologii (sic!) być może wcale nie będziemy musieli pracować. Minęło prawie sto lat i co? Mniej pracujemy?

 

Ile ja się się naczytałem o autonomicznych pojazdach, latających samochodach, a w latach 90-tych  wszyscy mieliśmy już już natychmiast pracować w hełmach VR. 

Edytowane przez beniowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Valygaar napisał(-a):

Odcedzając sarkazm, to w tle jest spory problem, na który AI będzie mam nadzieję częściowym panaceum - lekarzy brakuje 😟 każda jedna "sztuka" jest cenna i ten trend raczej nie ma szans na odwrócenie. Zupełnie przeciwnie oceniam sytuację z informatykami na przykład ;) 

Do pierwszego kontaktu takie robodoki już są, nie dość że działają to pewnie zniechęcają dupozawracaczy bo nie pogadasz i nie ponarzekasz.

W 2017 robot zdał chiński egzamin lekarski, nie zdobył 100% punktów bo słabo wypadł na zadaniach praktycznych ale teorię wykuł dobrze.

 

A robochirurg jak się okazuje też jest, na razie świnki operował ale one nie mają rodzin ani prawników:

https://healthcare-in-europe.com/en/news/robot-performs-first-laparoscopic-surgery-without-human-help.html

 

Ciekawy artykuł w załączniku.

Introduction to AI-driven surgical robots.pdf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, beniowski napisał(-a):

Fascynujące jest jak niektórzy z was tutaj forsują swoje teorie i są ich tak pewni. Przypomnę, że John Maynard Keynes (1883–1946) przekonywał, że do 2030 r. ludzie będą pracować jedynie 15 godzin tygodniowo; ba, był niemal przekonany że w związku z rozwojem technologii (sic!) być może wcale nie będziemy musieli pracować. Minęło prawie sto lat i co? Mniej pracujemy?

 

Ile ja się się naczytałem o autonomicznych pojazdach, latających samochodach, a w latach 90-tych  wszyscy mieliśmy już już natychmiast pracować w hełmach VR. 

Jak na ten moment nie da się dnia pracy skrócić do 32 godzin bo wszystko upadnie, szczególnie polskie fabryki smrodu, ale AI zredukuje ten czas do 0 godzin, i to już w kilka lat :).

 

331.png


1dFQTya.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, beniowski napisał(-a):

Fascynujące jest jak niektórzy z was tutaj forsują swoje teorie i są ich tak pewni. Przypomnę, że John Maynard Keynes (1883–1946) przekonywał, że do 2030 r. ludzie będą pracować jedynie 15 godzin tygodniowo; ba, był niemal przekonany że w związku z rozwojem technologii (sic!) być może wcale nie będziemy musieli pracować. Minęło prawie sto lat i co? Mniej pracujemy?

A więcej pracujemy? Jeszcze stosunkowo niedawno były pracujące soboty, a kiedyś i niedziele :-] Teraz przebąkuje się o 4 dniach w tygodniu. Będziesz linczować gościa bo podał datę 2030? A może będziemy pracować po 15h na tydzień, tylko później, np w 2080? Skąd ta pewność że nie? A może nie będziemy wcale pracować? Dasz sobie za to uciąć rękę że na bank tak nigdy nie będzie? 😉 Ja przynajmniej nie przyjmuje jakiś ograniczeń. Zakładam że przyszłość może przynieść dosłownie wszystko, łącznie z zagładą ludzkości, jak i resetem wywołanym np wojną i cofnięcie nas np do rozwoju sprzed 200 lat, ale i potworny rozwój którego aktualnie nie jesteśmy sobie w stanie pojąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, mariusz9a napisał(-a):

A więcej pracujemy? Jeszcze stosunkowo niedawno były pracujące soboty, a kiedyś i niedziele :-] Teraz przebąkuje się o 4 dniach w tygodniu. Będziesz linczować gościa bo podał datę 2030? A może będziemy pracować po 15h na tydzień, tylko później, np w 2080? Skąd ta pewność że nie? A może nie będziemy wcale pracować? Dasz sobie za to uciąć rękę że na bank tak nigdy nie będzie? 😉 Ja przynajmniej nie przyjmuje jakiś ograniczeń. Zakładam że przyszłość może przynieść dosłownie wszystko, łącznie z zagładą ludzkości, jak i resetem wywołanym np wojną i cofnięcie nas np do rozwoju sprzed 200 lat, ale i potworny rozwój którego aktualnie nie jesteśmy sobie w stanie pojąć.

Nikogo nie będę linczować, po prostu nie wiem jaka będzie przyszłość. Natomiast nie ekscytuję się tak bardzo AI, bo wg mnie mocno przeceniamy obecnie tę technologię. Myślę że gdybyś zapytał ludzi w latach 60-czy nie boją się komputerów, to powiedzieliby ci że tak, bo pewnie zabiorą większość z ich ówczesnych prac.
To co mnie zaś w niej martwi, to fakt że państwa zbójeckie typu Korea Północna czy Rosja mogą wdrożyć tę technologię w celu jakichś masowych ataków dronów czy innych zautomatyzowanych sposobów walki - przed czymś takim ciężko się bronić. 

Edytowane przez beniowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, beniowski napisał(-a):

po prostu nie wiem jaka będzie przyszłość.

Ja tez nie wiem 🙂 Nikt przecież nie we 🙂

1 minutę temu, beniowski napisał(-a):

Natomiast nie ekscytuję się tak bardzo AI, bo wg mnie mocno przeceniamy obecnie te technologię.

Ja aktualnie też nie. Na dzień dzisiejszy dla mnie to "badziew". Ja tylko w formie rozrywki napisałem swoją wizję. I uważam że technologia będzie się rozwijać - kwestia szybkości tego rozwoju. Może to być 10 lat, może 50, może 100, a może 200 lat? Nikt tego nie wie. Ale zakładanie że AI zawsze będzie głupie i nie przeskoczy człowieka, jest dla mnie trochę dziwnym podejściem. Kiedyś ludzie też myśleli że nie będą latać, a dzisiaj czytam że nikt nie zastąpi chirurga 😉 Przecież wszystko się rozwija 🙂 AI też będzie 😉 A może i nie będzie i zniszczymy się wojną? A może dostaniemy impulsem gamma z kosmosu i nawet tego nie zdążymy zauważyć i nas nie będzie? A może naukowcom uda się wytworzyć czarną dziurę w laboratorium na tyle stabilną i masywną że nas wciągnie zanim ktokolwiek cokolwiek zauważy? W zasadzie wszystko co jesteśmy sobie w stanie wyobrazić ma szanse się zdarzyć. Wykluczenie ludzi przez technologię połączoną z niewyobrażalnie zaawansowanym AI, którego aktualnie nie jesteśmy w stanie pojąć, także taką szansę ma 😉 Być może nawet większa niż te inne - kto wie 😛

12 minut temu, beniowski napisał(-a):

To co mnie zaś w niej martwi, to fakt że państwa zbójeckie typu Korea Północna czy Rosja mogą wdrożyć tę technologię w celu jakichś masowych ataków dronów czy innych zautomatyzowanych sposobów walki - przed czymś takim ciężko się bronić. 

I niestety i tak może być... Ale też i druga strona barykady wcale w tym temacie bardziej humanitarna nie jest 😞

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, mariusz9a napisał(-a):

Kiedyś ludzie też myśleli że nie będą latać, a dzisiaj czytam że nikt nie zastąpi chirurga 😉 Przecież wszystko się rozwija 🙂 AI też będzie 😉 

Pożyjemy zobaczymy ale raczej nie dożyjemy. 

Na razie AI jest w stanie wygenerować na ekranie obrazek panienki na pierwszy rzut oka wyglądającej na prawdziwą - tylko na pierwszy - ale twierdzenie że połączenie AI + gumowa lala sprawi że wszystkie stare dziady będą mogły bzykać zjawiskowe blondynki jest dla mnie nieco zbyt daleko idące.

To jeszcze długo pozostanie human made i tylko dla wybranych. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Bugs napisał(-a):

Pożyjemy zobaczymy ale raczej nie dożyjemy. 

Na razie AI jest w stanie wygenerować na ekranie obrazek panienki na pierwszy rzut oka wyglądającej na prawdziwą - tylko na pierwszy - ale twierdzenie że połączenie AI + gumowa lala sprawi że wszystkie stare dziady będą mogły bzykać zjawiskowe blondynki jest dla mnie nieco zbyt daleko idące.

To jeszcze długo pozostanie human made i tylko dla wybranych. 

A tu akurat bym się z tobą nie zgodził. Myślę że (niestety) seks na odległość (czy zautomatyzowany przy pomocy zabawek) to będzie jedna z najszybciej rozwijających się branż. Branża dla dorosłych zawsze była w awangardzie rozwoju. Pamiętasz jak VHS Panasonica wypchnął z rynku lepszego Betamaxa Sony (bo Sony … nie zgodziło się na porno na swoich kasetach)? Potem pierwsze płatności kartą w Internecie, pierwsze HD, jedne z pierwszych prób VR czy augmented reality - oni są naprawdę innowacyjni. Jeśli będzie można ludziom wcisnąć zabawkę i powiedzieć że dzięki niej będą mogli pobawić się z gwiazdą filmów dla dorosłych, to ludzie to kupią. I będą jeszcze bardziej samotni, niestety. 

Edytowane przez beniowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Bugs napisał(-a):

ale twierdzenie że połączenie AI + gumowa lala sprawi że wszystkie stare dziady będą mogły bzykać zjawiskowe blondynki jest dla mnie nieco zbyt daleko idące.

To jeszcze długo pozostanie human made i tylko dla wybranych. 

Możliwe że nawet bardzo długo... Może dopiero za kilka pokoleń, a może i nigdy?

Prace nad sztucznym mózgiem już jakiś tam czas trwają i trwać będą. Do tego tematu ja osobiście już mam podejście, nie czy sztuczny mózg w ogóle powstanie, a kiedy on powstanie. Bo powstać, powstanie, chyba że wydarzy się jakaś katastrofa która dotknie ludzkość. I mówiąc o niewyobrażalnie dla nas zaawansowanym AI myślę o tym kierunku, a nie taki jak jest aktualnie - czyli w uproszczeniu "samouczacy" się algorytm przewalający biliony danych, a tak na prawdę nie kumający kompletnie nic, tylko dopasowujący odpowiedź do pytania a i to z różnym rezultatem w zależności jaką skomplikowaną rzecz się chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, beniowski napisał(-a):

A tu akurat bym się z tobą nie zgodził. Myślę że (niestety) seks na odległość (czy zautomatyzowany przy pomocy zabawek) to będzie jedna z najszybciej rozwijających się branż. Branża dla dorosłych zawsze była w awangardzie rozwoju. Pamiętasz jak VHS Panasonica wypchnął z rynku lepszego Betamaxa Sony (bo Sony … nie zgodziło się na porno na swoich kasetach)? Potem pierwsze płatności kartą w Internecie, pierwsze HD, jedne z pierwszych prób VR czy augmented reality - oni są naprawdę innowacyjni. Jeśli będzie można ludziom wcisnąć zabawkę i powiedzieć że dzięki niej będą mogli pobawić się z gwiazdą filmów dla dorosłych, to ludzie to kupią. I będą jeszcze bardziej samotni, niestety. 

Ale jeżeli mówimy o sztucznym chirurgu to mamy na myśli efekt nie zbliżony do osiąganego przez człowieka tylko równie dobry albo lepszy, w każdych warunkach.

Przyznaję że nie jestem na bieżąco z branżą porno i nie wiem jaki jest stan zaawansowania technologicznego sekszabawek. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwa spostrzeżenia dotyczące AI:

1. Dopóki armia ( czyt.US Army) z praktycznie nieograniczonym budżetem i armia będąca jej największą konkurentką w chwili obecnej czyli Chińska Armia Ludowo Wyzwoleńcza nie stracą zainteresowania AI nie ma mowy, żeby zaprzestano prac nad jej rozwojem.

2. Jeśli wykreowanymi przez AI nauczycielkami będą twarze z filmów XXX to ja się piszę 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Szymon. napisał(-a):

 

CHAT GPT został upubliczniony w 2022 jako prototyp. Silniki GPT były opracowywane przez kilka lat przed tym. 
 

 

Skorzystałem z copilota aby sprawdzić w którym roku rozpoczęto prace nad chatemGPT i wkleiłem pierwsze zdanie, z odpowiedzi uzyskanej z copilota:
"Prace nad ChatGPT rozpoczęły się w 2022 roku."

Tak więc, chat się nie wykazał. 

 

 

 

Milioner polskiego pochodzenia pochwalił się, że jego firma oszczędza miliony dolarów dzięki sztucznej inteligencji i mniejszemu zespołowi pracowników. Dwa lata temu jego firma zwolniła ok. 700 osób

https://next.gazeta.pl/next/7,190452,31029518,afera-po-slowach-milionera-zastapil-pracownikow-ai-i-zaoszczedzil.html#do_w=52&do_v=1008&do_st=RS&do_sid=1486&do_a=1486&s=BoxBizMT&do_upid=1008_ti&do_utid=31029518&do_uvid=1717503620296

Edytowane przez Remy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Bugs napisał(-a):

Pożyjemy zobaczymy ale raczej nie dożyjemy. 

Na razie AI jest w stanie wygenerować na ekranie obrazek panienki na pierwszy rzut oka wyglądającej na prawdziwą - tylko na pierwszy - ale twierdzenie że połączenie AI + gumowa lala sprawi że wszystkie stare dziady będą mogły bzykać zjawiskowe blondynki jest dla mnie nieco zbyt daleko idące.

To jeszcze długo pozostanie human made i tylko dla wybranych. 

 

 Kolega widzę jest że tak powiem niedzisiejszy z wiedzą w tym temacie, gdyżalbowiemponieważ to już się dzieje. Rzecz jasna w Japonii. Opracowali już roboty  niezwykle realistyczne, oczywiście przepiękne dziewczyny ( o chłopcach nie mówili  ale to pewnie kwestia czasu), które nawet do pewnego stopnia wchodzą w interakcję z właścicielem. Było o tym na Galileo jakiś czas temu.

P.S. przypomniałem sobie o projekcie FUFME na bazie Windows 95, 98 i NT.

Edytowane przez souls_hunter

Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, beniowski napisał(-a):

Fascynujące jest jak niektórzy z was tutaj forsują swoje teorie i są ich tak pewni. Przypomnę, że John Maynard Keynes (1883–1946) przekonywał, że do 2030 r. ludzie będą pracować jedynie 15 godzin tygodniowo; ba, był niemal przekonany że w związku z rozwojem technologii (sic!) być może wcale nie będziemy musieli pracować. Minęło prawie sto lat i co? Mniej pracujemy?

 

Ile ja się się naczytałem o autonomicznych pojazdach, latających samochodach, a w latach 90-tych  wszyscy mieliśmy już już natychmiast pracować w hełmach VR. 

A nie pracują mniej? Pracują. Dziś produkcja to głównie automaty. Rozpatruj to pod tym kątem, a nie ilości przepracowanych godzin. Zautomatyzowanie produkcji to nic innego jak zastąpienie człowieka i jego pracy umysłowej oraz fizycznej maszynami. Nie wiem czy zacząłeś mieszkać pod lodem, ale nawet w Volvo, którym jeździsz masz funkcję "Pilot assist"(powinieneś mieć), dzięki, której auto przyśpiesza, hamuje, skręca. Samochody dziś same parkują, a taksówki w USA nie mają kierowców.

Potężne magazyny nie potrzebują już operatorów wózków jezdniowych, bo maszyny są autonomiczne. Większość procesów technologicznych zachodzi dzięki maszynom. Więc czy praca jest wypierana na rzecz maszyn? No jest!

I tak jak Adam wspomniał, żadna armia świata nie odpuści tematu; a jak większość doskonale wie to motorem napędowym postępu są militarne działy technologiczne prywatne i państwowe. 
Weźmy dla przykładu "Latające Skrzydło B-2 Spirit", którego oblot rozpoczął się pod koniec lat 80tych. Poczytaj o pilotażu tych maszyn...

Do produkcji wszedł najnowszy bombowiec  B-21 Raider, a wszystko zaczęło się dawno temu od projektu Ho 229.

Polecam również zapoznać się z wątkiem maszyn XQ-58 Valkyrie.

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

A nie pracują mniej? Pracują. Dziś produkcja to głównie automaty. Rozpatruj to pod tym kątem, a nie ilości przepracowanych godzin. Zautomatyzowanie produkcji to nic innego jak zastąpienie człowieka i jego pracy umysłowej oraz fizycznej maszynami. Nie wiem czy zacząłeś mieszkać pod lodem, ale nawet w Volvo, którym jeździsz masz funkcję "Pilot assist"(powinieneś mieć), dzięki, której auto przyśpiesza, hamuje, skręca. Samochody dziś same parkują, a taksówki w USA nie mają kierowców.

Potężne magazyny nie potrzebują już operatorów wózków jezdniowych, bo maszyny są autonomiczne. Większość procesów technologicznych zachodzi dzięki maszynom. Więc czy praca jest wypierana na rzecz maszyn? No jest!

I tak jak Adam wspomniał, żadna armia świata nie odpuści tematu; a jak większość doskonale wie to motorem napędowym postępu są militarne działy technologiczne prywatne i państwowe. 
Weźmy dla przykładu "Latające Skrzydło B-2 Spirit", którego oblot rozpoczął się pod koniec lat 80tych. Poczytaj o pilotażu tych maszyn...

Do produkcji wszedł najnowszy bombowiec  B-21 Raider, a wszystko zaczęło się dawno temu od projektu Ho 229.

Polecam również zapoznać się z wątkiem maszyn XQ-58 Valkyrie.

No widzisz, piszesz pewnie patrząc na swoją profesję. A ja patrzę na znajomych pracujących w bankach, finansach ogólnie czy prawników - i oni jak zasuwali po 10-11 godzin, tak zasuwają, jak

nie wiecej. Mój szwagier, pracujący w koksowni, idzie na szychtę i choćby świat się walił, wychodzi po 8 godzinach. Natomiast znajomi w finansach siedzą w biurach aż zadań nie skończą (uwaga, nie dotyczy generacji Z 😁). 
 

Właśnie czytałem dzisiaj artykuł o AI w amerykańskiej armii i on wcale taki optymistyczny nie był - chodziło o to, że generałowie zaczynają się obawiać co ta AI może wyczyniać i czy będą ją w stanie kontrolować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, beniowski napisał(-a):

No widzisz, piszesz pewnie patrząc na swoją profesję. A ja patrzę na znajomych pracujących w bankach, finansach ogólnie czy prawników - i oni jak zasuwali po 10-11 godzin, tak zasuwają, jak

nie wiecej. Mój szwagier, pracujący w koksowni, idzie na szychtę i choćby świat się walił, wychodzi po 8 godzinach. Natomiast znajomi w finansach siedzą w biurach aż zadań nie skończą (uwaga, nie dotyczy generacji Z 😁). 
 

Właśnie czytałem dzisiaj artykuł o AI w amerykańskiej armii i on wcale taki optymistyczny nie był - chodziło o to, że generałowie zaczynają się obawiać co ta AI może wyczyniać i czy będą ją w stanie kontrolować.

Tak, ale Świat nie składa się tylko z Twoich znajomych oraz Twojego szwagra.

Popatrz na to z szerszej perspektywy. Ilu operatorów urządzeń transportu bliskiego straciło pracę lub jej nie otrzymało, kierowców, montażystów z branży automotive, lakierników, pracowników call center, można wymieniać długo, a lista z czasem będzie się wydłużać.


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

Tak, ale Świat nie składa się tylko z Twoich znajomych oraz Twojego szwagra.

Popatrz na to z szerszej perspektywy. Ilu operatorów urządzeń transportu bliskiego straciło pracę lub jej nie otrzymało, kierowców, montażystów z branży automotive, lakierników, pracowników call center, można wymieniać długo, a lista z czasem będzie się wydłużać.

Tak samo jak świat pracy nie składa się z tylko z produkcji - trochę dziwne że podając przykłady ze swojej profesji przekładasz to na szeroki kontekst, a gdy ja podaję przykłady innych piszesz że to wąski wycinek. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, beniowski napisał(-a):

Tak samo jak świat pracy nie składa się z tylko z produkcji - trochę dziwne że podając przykłady ze swojej profesji przekładasz to na szeroki kontekst, a gdy ja podaję przykłady innych piszesz że to wąski wycinek. 

Moment!

Produkcja światowa w pełnym zakresie od wypieku bułek po budowę nowoczesnych bezzałogowych aparatów latających to jednak sporo miejsc pracy :)

Ja nie napisałem, że Twoje przykłady to wąski wycinek, ale stwierdzam, że produkcja stanowi największy wkład w PKB. A wszystko zaczyna się od elektrowni "produkującej" energię elektryczną.


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Autor1984 napisał(-a):

Samochody dziś same parkują, a taksówki w USA nie mają kierowców.

Te taksówki już jeżdżą nie tylko po USA 😉 Ale swoją drogą fajna ciekawostka, poniżej wrzucam filmik jak Kuba Klawiter pokazuje jak to wygląda:

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, mariusz9a napisał(-a):

Te taksówki już jeżdżą nie tylko po USA 😉 Ale swoją drogą fajna ciekawostka, poniżej wrzucam filmik jak Kuba Klawiter pokazuje jak to wygląda:

 

Postęp technologiczny widać wszędzie, choćby na kasach w marketach, a wszystko kosztem ludzi.

I tak jak finansjera będzie się trzymać w szyku zwartym, to i tak w Zarządzie jak pisze K. Schwab przynajmniej jedno miejsce będzie zajmowało AI.

Dlaczego? To oczywiste.


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja swoje zdanie wyrażałem powyżej i zgadzam się z przedmówcą (Autor1984).

W sumie, jeśli przyszłe pokolenia dobrze ogarną temat życia bez pracy całej ludzkości, to im zazdroszczę. W końcu człowiek będzie robił tylko to co lubi i nie będzie się przy tym przejmował czy ma co włożyć do garnka 😉 Kwestia czy ludzkość to udźwignie... :-] Obawiam się że bez modyfikacji genetycznych człowieka, nie będzie się tego dało udźwignąć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Fraktale napisał(-a):

Nie trzeba AI żeby zwolnić wszystkich pracowników.

Taki rynek ...

 

https://poznan.tvp.pl/77871844/calfrost-nordis-ukraincy-spolka-zwolnienia-kalisz-przejeli-zaklad-mrozonki

O tym mówi na bieżąco dr Artur Bartoszewicz. Ale... Jak kiedyś człowiek otworzył usta natychmiast był kategoryzowany jako ruska onuca. Cóż...

12 minut temu, mariusz9a napisał(-a):

Ja swoje zdanie wyrażałem powyżej i zgadzam się z przedmówcą (Autor1984).

W sumie, jeśli przyszłe pokolenia dobrze ogarną temat życia bez pracy całej ludzkości, to im zazdroszczę. W końcu człowiek będzie robił tylko to co lubi i nie będzie się przy tym przejmował czy ma co włożyć do garnka 😉 Kwestia czy ludzkość to udźwignie... :-] Obawiam się że bez modyfikacji genetycznych człowieka, nie będzie się tego dało udźwignąć...

Tutaj widzę wiele zgrożeń, bez nacjonalizacji wielu sektorów gospodarczych ludzie będą niestety głodować. A to jak wiadomo pełna kontrola społeczeństwa... Ogólnie "ch..,du... i kamieni kupa".

 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Autor1984 napisał(-a):

O tym mówi na bieżąco dr Artur Bartoszewicz. Ale... Jak kiedyś człowiek otworzył usta natychmiast był kategoryzowany jako ruska onuca. Cóż...

Tutaj widzę wiele zgrożeń, bez nacjonalizacji wielu sektorów gospodarczych ludzie będą niestety głodować. A to jak wiadomo pełna kontrola społeczeństwa... Ogólnie "ch..,du... i kamieni kupa".

 

Hola, moment. Jak ty łączysz ruskich z Ukraińcami tak łatwo? A teraz clou programu: jak piszę tu o regulacjach itp. to jestem lewicowcem, ba komunistą. Jak nagle ukraińska firma robi co jej się żywnie podoba, to jest be? Przecież ma być wolny rynek, libertarianizm i precz z regulacjami. A jak tu klepię że nie ma czegoś takiego jak wolny rynek, to zaraz mi tu wyjeżdżacie z lewactwem. Więc wróć dot tego co pisałem wczoraj: wolny rynek jest wtedy jak tobie/wam pasuje. A jak nie pasuje, to nagle byś(cie) regulował(li). Czekam jeszcze aż poprzesz założenie związku zawodowego przez tych zwolnionych pracowników z ww. artykułu. Coś jak mój wolnościowy kolega z banku, piewca absolutnej wolności gospodarczej. A jak mu zagroziło zwolnienie, to biegiem się zapisał do związku (a ja np. nigdy). Ciekawe, prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, beniowski napisał(-a):

Hola, moment. Jak ty łączysz ruskich z Ukraińcami tak łatwo? A teraz clou programu: jak piszę tu o regulacjach itp. to jestem lewicowcem, ba komunistą. Jak nagle ukraińska firma robi co jej się żywnie podoba, to jest be? Przecież ma być wolny rynek, libertarianizm i precz z regulacjami. A jak tu klepię że nie ma czegoś takiego jak wolny rynek, to zaraz mi tu wyjeżdżacie z lewactwem. Więc wróć dot tego co pisałem wczoraj: wolny rynek jest wtedy jak tobie/wam pasuje. A jak nie pasuje, to nagle byś(cie) regulował(li). Czekam jeszcze aż poprzesz założenie związku zawodowego przez tych zwolnionych pracowników z ww. artykułu. Coś jak mój wolnościowy kolega z banku, piewca absolutnej wolności gospodarczej. A jak mu zagroziło zwolnienie, to biegiem się zapisał do związku (a ja np. nigdy). Ciekawe, prawda?

A widzisz, nie bez przyczyny przywołałem postać dr Bartoszewicza, który bardzo często mówi o przejmowaniu firm przez kapitał ukraiński.

Nasuwają się więc dwa pytania, których absolutnie nie odnoszę do przykładu, który zamieścił Kolega @Fraktale.

1. Czy negocjacje są prowadzone na wzór zachodni w sposób cywilizowany, czy jednak są oparte na modelu wschodnim?

2. Dotyczy pozyskania kapitału, skąd on pochodzi? Czy zgromadzony był w normach określanych w państwie prawa, czy niekoniecznie?

 

 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.