beniowski 8354 #48851 Napisano 11 Czerwca (edytowane) 13 minut temu, Autor1984 napisał(-a): Waldek, zauważ, że nigdzie nie napisałem, że marzę o przeprowadzce do Chin, ZEA czy Rosji. Zauważenie skuteczności danego systemu nie oznacza przecież automatycznego poparcia dla wszystkich jego aspektów. To tak, jakby pochwalić niemiecką precyzję inżynierską i od razu zostać posądzonym o tęsknotę za pruskim drylem. Chiński system ma wiele ciemnych stron – od cenzury po „social credit system” – ale nie zmienia to faktu, że potrafił dostarczyć miliardowi ludzi względnego dobrobytu w rekordowym czasie, co trudno zignorować. W mojej opinii ich skuteczność wdrożeniowa wynika właśnie z modelu, który łączy centralne planowanie z rynkowymi bodźcami – coś, co na Zachodzie często rozpływa się w morzu konsultacji, debat i blokad interesów. Co do zarzutu o zamordyzm: przykład Justina Trudeau i Emergencies Act podczas protestów Freedom Convoy pokazuje, że również w tzw. demokracjach liberalnych władza potrafi sięgnąć po środki wyjątkowe – zamrażając konta, blokując dostęp do usług finansowych czy zawieszając ubezpieczenia – i to wszystko przy akceptacji parlamentu. Zatem twierdzenie, że tylko systemy autorytarne są represyjne, bywa naiwne. Również we Francji – kolebce nowoczesnej demokracji – od lipca wchodzi zakaz podlewania ogrodów deszczówką. Oficjalnie z powodów ekologicznych, ale efekt jest prosty: korzystaj z miejskiej (czytaj: opłacanej) wody. Trudno nie dostrzec w tym ukrytej formy kontroli. Nie twierdzę, że demokracja to zło. Ale ślepa wiara w jej nieskazitelność i brak opresyjnych narzędzi jest błędem. Każdy system – nawet ten z pozoru najłagodniejszy – niesie ryzyko nadużyć. Dlatego warto podchodzić do nich wszystkich z chłodną głową, a nie z religijną wiarą w ich moralną wyższość. Ja też obserwuję chiński model i uważam że jest skuteczny - tu zgoda. Z tym że to co teraz postrzegamy jako jego zaletę (szybkość podejmowania decyzji itd.) może okazać się też wadą, jeśli np. Xi uwierzy że będzie nowym Mao (co chyba trochę ma miejsce). To jak załatwił i upokorzył byłego prezydenta Ziang Zeminga może być tego oznaką. Bo jak szef partii każe obrać jakiś kierunek, to nie ma zmiłuj. Dlatego Deng przestrzegał przed takimi zakusami i ustanowił system cyklicznej wymiany wierchuszki, który to właśnie Xi rozmontował. Edytowane 11 Czerwca przez beniowski 4 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Autor1984 11076 #48852 Napisano 11 Czerwca 3 minuty temu, beniowski napisał(-a): Ja też obserwuję chiński model i uważam że jest skuteczny - tu zgoda. Z tym że to co teraz postrzegamy jako jego zaletę (szybkość podejmowania decyzji itd.) może okazać się też wadą, jeśli np. Xi uwierzy że będzie nowym Mao (co chyba trochę ma miejsce). To jak załatwił i upokorzył byłego prezydenta Ziang Zeminga może być tego oznaką. Bo jak szef partii każe obrać jakiś kierunek, to nie ma zmiłuj. Dlatego Deng przestrzegał przed takimi zakusami i ustanowił system cyklicznej wymiany wierchuszki, który to właśnie Xi rozmontował. Masz absolutną rację – właśnie dlatego określam ten model jako „system modelowy”, a nie idealny. Działa skutecznie w ramach własnych założeń, ale jak każdy system scentralizowany, niesie ryzyko katastrofy, jeśli u steru stanie ktoś o ambicjach absolutystycznych. Xi Jin ping faktycznie rozmontował wiele z mechanizmów zabezpieczających, które wprowadził Deng Xiaoping – przede wszystkim limit kadencji i zasadę kolegialnego przywództwa. Dzisiejsze Chiny są książkowym przykładem napięcia między skutecznością, a odpornością na na dużycia. Demokracje bywają mniej sprawne, ale oferują więcej bezpieczników – przynajmniej w teorii. W autorytarnym kapitalizmie błyskawiczne wdrażanie decyzji może być zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem – wszystko zależy od jakości przywództwa. I to, moim zdaniem, jest tu najistotniejsze. Zastanawia mnie, jak długo ten system przetrwa bez wewnętrznej reformy. Nawet najbardziej efektywny model wymaga okresowej kalibracji. Krótko mówiąc – masz rację: szybkość może okazać się mieczem obosiecznym. Mimo to uważam, że warto patrzeć na Chiny bez ideologicznych klapek. Od 1979 roku udało im się osiągnąć coś, czego nie dokonał żaden inny kraj postkolonialny czy postkomunistyczny na podobną skalę. Sukces Chin wynika z realnego wdrażania polityk i mierzalnych rezultatów – nie z samego planowania. Dla porównania, Polska również miała rozbudowany system planowania gospodarczego: pięciolatki, komisje, plany centralne. Efekt? Gospodarka runęła, bo system był niewydolny, oparty na fikcji i podporządkowany interesom politycznym, a nie rynkowej logice. Chińczycy wyciągnęli z tej lekcji wnioski – postawili na pragmatyzm i efektywność, nie na ideologiczne slogany. W świecie, w którym Zachód mnoży kolejne kolorowe „deale” – Green Deal, Blue Deal, Fit for 55 – często bez realnych narzędzi ich skutecznej realizacji, Chiny przypominają, że liczy się nie to, co zapisane w dokumentach, ale to, co faktycznie działa w praktyce. 1 "Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Valygaar 4608 #48853 Napisano 11 Czerwca 29 minut temu, Autor1984 napisał(-a): Waldek, zauważ, że nigdzie nie napisałem, że marzę o przeprowadzce do Chin, ZEA czy Rosji. Zauważenie skuteczności danego systemu nie oznacza przecież automatycznego poparcia dla wszystkich jego aspektów. To tak, jakby pochwalić niemiecką precyzję inżynierską i od razu zostać posądzonym o tęsknotę za pruskim drylem. Chiński system ma wiele ciemnych stron – od cenzury po „social credit system” – ale nie zmienia to faktu, że potrafił dostarczyć miliardowi ludzi względnego dobrobytu w rekordowym czasie, co trudno zignorować. W mojej opinii ich skuteczność wdrożeniowa wynika właśnie z modelu, który łączy centralne planowanie z rynkowymi bodźcami – coś, co na Zachodzie często rozpływa się w morzu konsultacji, debat i blokad interesów. Co do zarzutu o zamordyzm: przykład Justina Trudeau i Emergencies Act podczas protestów Freedom Convoy pokazuje, że również w tzw. demokracjach liberalnych władza potrafi sięgnąć po środki wyjątkowe – zamrażając konta, blokując dostęp do usług finansowych czy zawieszając ubezpieczenia – i to wszystko przy akceptacji parlamentu. Zatem twierdzenie, że tylko systemy autorytarne są represyjne, bywa naiwne. Również we Francji – kolebce nowoczesnej demokracji – od lipca wchodzi zakaz podlewania ogrodów deszczówką. Oficjalnie z powodów ekologicznych, ale efekt jest prosty: korzystaj z miejskiej (czytaj: opłacanej) wody. Trudno nie dostrzec w tym ukrytej formy kontroli. Nie twierdzę, że demokracja to zło. Ale ślepa wiara w jej nieskazitelność i brak opresyjnych narzędzi jest błędem. Każdy system – nawet ten z pozoru najłagodniejszy – niesie ryzyko nadużyć. Dlatego warto podchodzić do nich wszystkich z chłodną głową, a nie z religijną wiarą w ich moralną wyższość. Czytam twoje wypowiedzi @Autor1984 dotyczące Chin i mam nielichy problem jak je właściwie zrozumieć. Nie ułatwiasz pomijając we wpisie emotki typu [🤪😊🤣😉] 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Autor1984 11076 #48854 Napisano 11 Czerwca 8 minut temu, Valygaar napisał(-a): Czytam twoje wypowiedzi @Autor1984 dotyczące Chin i mam nielichy problem jak je właściwie zrozumieć. Nie ułatwiasz pomijając we wpisie emotki typu [🤪😊🤣😉] Jak mam być szczery, guzik mnie to interesuje 😆 🤣 0 "Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Valygaar 4608 #48855 Napisano 11 Czerwca 1 minutę temu, Autor1984 napisał(-a): Jak mam być szczery, guzik mnie to interesuje 😆 🤣 😬 Czyli jest prawdopodobienstwo, ze ty to piszesz na serio... 🤔 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Autor1984 11076 #48856 Napisano 11 Czerwca 1 minutę temu, Valygaar napisał(-a): 😬 Czyli jest prawdopodobienstwo, ze ty to piszesz na serio... 🤔 Wysokie 😅 1 "Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
szuwi 6582 #48857 Napisano 11 Czerwca A może wrócimy do tematu samochodów? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Paulus57 128134 #48858 Napisano 11 Czerwca 3 godziny temu, XoneX napisał(-a): Nie wierzę w to co czytam - laurka dla Chin. Wolę żyć w idei zachodniej, niż chińskiej, gdzie ograniczone są wszelkie swobody i realnie nie jesteś wolny. Po prostu musisz się podporządkować partii i systemowi. Co do Afryki - dla Chin to kolejna strefa wpływów w globalnej grze, a jednocześnie osłabianie świata zachodniego. Przecież Chiny nie robią tego bezinteresownie dla dobra Afryki. Poza tym krzywdzące dla krajów afrykańskich jest to, że są wrzucane do jednego worka i zawsze mówi się o nich w kontekście całego kontynentu. Nie wiem gdzie Ty dopatrzyłeś się "laurki dla Chin". Nadinterpretacja albo niezrozumienie. Gdzie wolisz żyć? Do tego się nie odnosiłem. Realnie wolny? Ponownie użyję określenia - nadinterpretacja, choć kontekst inny. W każdym systemie podlegasz ograniczeniom. Czy napisałem gdzieś, że Chiny są bezinteresowne? Może Zachód taki jest? Kapitalizm to walka o dominację, niezależnie od państwa. Czy Afryka potrafi się rozwijać bez nadzoru? Pytanie retoryczne. Nie twierdzę, że cały kontynent jest taki sam i podobny poziom życia. Niemniej większość państw tam się znajdujących pogrążonych jest w chaosie i biedzie, za to ma nadmierny przyrost demograficzny. A, że Tobie "wrzucanie do jednego worka" wydaje się krzywdzące? Twoje prawo. Pewnie rozróżniasz sytuację społeczną w Kamerunie, czy Tanzanii a może nawet w Senegalu, ale każde z tych państw ma jednak pewne cechy wspólne. 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
beniowski 8354 #48859 Napisano 11 Czerwca 21 minut temu, Autor1984 napisał(-a): Masz absolutną rację – właśnie dlatego określam ten model jako „system modelowy”, a nie idealny. Działa skutecznie w ramach własnych założeń, ale jak każdy system scentralizowany, niesie ryzyko katastrofy, jeśli u steru stanie ktoś o ambicjach absolutystycznych. Xi Jin ping faktycznie rozmontował wiele z mechanizmów zabezpieczających, które wprowadził Deng Xiaoping – przede wszystkim limit kadencji i zasadę kolegialnego przywództwa. Dzisiejsze Chiny są książkowym przykładem napięcia między skutecznością, a odpornością na na dużycia. Demokracje bywają mniej sprawne, ale oferują więcej bezpieczników – przynajmniej w teorii. W autorytarnym kapitalizmie błyskawiczne wdrażanie decyzji może być zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem – wszystko zależy od jakości przywództwa. I to, moim zdaniem, jest tu najistotniejsze. Zastanawia mnie, jak długo ten system przetrwa bez wewnętrznej reformy. Nawet najbardziej efektywny model wymaga okresowej kalibracji. Krótko mówiąc – masz rację: szybkość może okazać się mieczem obosiecznym. Mimo to uważam, że warto patrzeć na Chiny bez ideologicznych klapek. Od 1979 roku udało im się osiągnąć coś, czego nie dokonał żaden inny kraj postkolonialny czy postkomunistyczny na podobną skalę. Sukces Chin wynika z realnego wdrażania polityk i mierzalnych rezultatów – nie z samego planowania. Dla porównania, Polska również miała rozbudowany system planowania gospodarczego: pięciolatki, komisje, plany centralne. Efekt? Gospodarka runęła, bo system był niewydolny, oparty na fikcji i podporządkowany interesom politycznym, a nie rynkowej logice. Chińczycy wyciągnęli z tej lekcji wnioski – postawili na pragmatyzm i efektywność, nie na ideologiczne slogany. W świecie, w którym Zachód mnoży kolejne kolorowe „deale” – Green Deal, Blue Deal, Fit for 55 – często bez realnych narzędzi ich skutecznej realizacji, Chiny przypominają, że liczy się nie to, co zapisane w dokumentach, ale to, co faktycznie działa w praktyce. Patrząc z zewnątrz, chiński model wydaje się być skuteczny, wydajny, sprawny itp. Tylko że właśnie Chiny chcą żebyśmy ten model takim widzieli. Wspominałeś wcześniej Trudeau i Emegencies Act. Tylko gdzie jest teraz Trudeau? Ano właśnie, wyborcy go zmietli. A jak przeciętny Chińczyk może zmieść Xi jeśli on zacznie wydawać tragiczne decyzje? Tego właśnie uczy nas historia, że demokracja pozwala pozbyć się w pokojowy sposób partii u władzy jeśli lud się wkurzy. Jeden z drugim z Konfy czy raczej ich poprzedniczek (tj. śmieszny pan z muszką) gardłował że najlepszy dla Polski to byłby ustrój monarchistyczny. A co jeśli król okaże się szaleńcem lub idiotą? Kto go władzy pozbawi? Rewolucję byśmy robili i go obalali? I tak właśnie jest w Chinach. Działało to lepiej w systemie opracowanym przez Denga et consortes, ale właśnie już jest inaczej. A jak Xi powie że naród ma wróble wybić to co, zaczną wybijać? 2 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Autor1984 11076 #48860 Napisano 11 Czerwca 16 minut temu, szuwi napisał(-a): A może wrócimy do tematu samochodów? Masz rację, to takie z partyzanta Po serwisie zerowym i wgraniu oprogramowania Polestar napiszę krótką recenzję do nowego XC90. Póki co, gdyby nie problemy wieku "dziecięcego" związanego z elektroniką, jest poprawa w wielu aspektach względem poprzednika. 3 "Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mroova 6262 #48861 Napisano 11 Czerwca Tak a propos dyskusji nt. przyczyn postępu cywilizacyjnego Chin zobaczcie punkt piąty wypracowanego dziś porozumienia z USA: https://stooq.pl/mol/?id=9205 Oni na wszystko patrzą z innej perspektywy. 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Valygaar 4608 #48862 Napisano 11 Czerwca 41 minut temu, Autor1984 napisał(-a): Wysokie 😅 Przekładając to na obszar mniej abstrakcyjny i bliższy każdemu z nas (inaczej niż mocarstwowość) chiński model państwa jest analogią zjawiska od lat znanego w socjologii. Nazywa się Affluent dysfunctional family czyli mniej więcej zamożna rodzina dysfunkcyjna. Opisuje znane ci pewnie z autopsji mechanizmy, w których rodzinie wiedzie się znakomicie ekonomicznie, ale wszystko czym jest istota rodziny, leży - więzi, poczucie wspólnoty, bezpieczeństwa, zaufania. Wypływające z naturalnych potrzeb i przekonań, a nie przymusu fizycznego czy ekonomicznego. Dlatego wybiórcze przedstawianie niewątpliwego sukcesu gospodarczego Chin bez krytycznie istotnego kontekstu społecznego jest manipulacją 🤷♂️ 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
XoneX 299 #48863 Napisano 11 Czerwca 42 minuty temu, Paulus57 napisał(-a): Nie wiem gdzie Ty dopatrzyłeś się "laurki dla Chin". Nadinterpretacja albo niezrozumienie. Gdzie wolisz żyć? Do tego się nie odnosiłem. Realnie wolny? Ponownie użyję określenia - nadinterpretacja, choć kontekst inny. W każdym systemie podlegasz ograniczeniom. Czy napisałem gdzieś, że Chiny są bezinteresowne? Może Zachód taki jest? Kapitalizm to walka o dominację, niezależnie od państwa. Czy Afryka potrafi się rozwijać bez nadzoru? Pytanie retoryczne. Nie twierdzę, że cały kontynent jest taki sam i podobny poziom życia. Niemniej większość państw tam się znajdujących pogrążonych jest w chaosie i biedzie, za to ma nadmierny przyrost demograficzny. A, że Tobie "wrzucanie do jednego worka" wydaje się krzywdzące? Twoje prawo. Pewnie rozróżniasz sytuację społeczną w Kamerunie, czy Tanzanii a może nawet w Senegalu, ale każde z tych państw ma jednak pewne cechy wspólne. Widzisz tylko aspekt efektywności gospodarczej, oceniając przekaz, który trafia do zachodniego świata. Nie widzisz, jakim kosztem się to odbywa, jakie są skutki społeczne, polityczne, itd. A co do Afryki to w twoim wykonaniu nie tyle generalizowanie, co ignorancja. 2 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Paulus57 128134 #48864 Napisano 11 Czerwca 25 minut temu, XoneX napisał(-a): Widzisz tylko aspekt efektywności gospodarczej, oceniając przekaz, który trafia do zachodniego świata. Nie widzisz, jakim kosztem się to odbywa, jakie są skutki społeczne, polityczne, itd. A co do Afryki to w twoim wykonaniu nie tyle generalizowanie, co ignorancja. Zarzucanie komuś ignorancji najczęściej wynika z braku argumentów. Wróćmy może jednak do tematu wątku. Taki ostatnio mi się podoba. Chyba tu większa szansa, że się porozumiemy. 4 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Autor1984 11076 #48865 Napisano 11 Czerwca (edytowane) 30 minut temu, Paulus57 napisał(-a): Zarzucanie komuś ignorancji najczęściej wynika z braku argumentów. Wróćmy może jednak do tematu wątku. Taki ostatnio mi się podoba. Chyba tu większa szansa, że się porozumiemy. Tak jak mówiłem, to jeden z najciekawszych modeli Lexusa; w tej wersji jeszcze z doskonałymi materiałami. Piękne auto. Jak się pojawi, to fotki obowiązkowo!! Ten kremik to chyba wersja JUESEJ Edytowane 11 Czerwca przez Autor1984 1 "Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Paulus57 128134 #48866 Napisano 11 Czerwca 24 minuty temu, Autor1984 napisał(-a): Tak jak mówiłem, to jeden z najciekawszych modeli Lexusa; w tej wersji jeszcze z doskonałymi materiałami. Piękne auto. Jak się pojawi, to fotki obowiązkowo!! Ten kremik to chyba wersja JUESEJ Już się zmartwiłem, ale w katalogu który otrzymałem jest jednak "ice ecru" a to chyba to samo? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mario1971 67256 #48867 Napisano 11 Czerwca 41 minut temu, Paulus57 napisał(-a): Już się zmartwiłem, ale w katalogu który otrzymałem jest jednak "ice ecru" a to chyba to samo? Zamówiony? 0 To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Paulus57 128134 #48868 Napisano 11 Czerwca 4 minuty temu, mario1971 napisał(-a): Zamówiony? Jeszcze nim nawet nie jechałem, ale wpadł w oko. Po jeździe będzie wiadomo, czy warto być "lexusowym". 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Autor1984 11076 #48869 Napisano 11 Czerwca 54 minuty temu, Paulus57 napisał(-a): Już się zmartwiłem, ale w katalogu który otrzymałem jest jednak "ice ecru" a to chyba to samo? A nie wiem. 5 minut temu, Paulus57 napisał(-a): Jeszcze nim nawet nie jechałem, ale wpadł w oko. Po jeździe będzie wiadomo, czy warto być "lexusowym". Po jeździe nie będzie wątpliwości, no poza skrzynią 1 "Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Paulus57 128134 #48870 Napisano 11 Czerwca 1 minutę temu, Autor1984 napisał(-a): A nie wiem. Po jeździe nie będzie wątpliwości, no poza skrzynią Łukasz nie nakręcaj... i tak już jestem nakręcony. 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Autor1984 11076 #48871 Napisano 11 Czerwca 8 minut temu, Paulus57 napisał(-a): Łukasz nie nakręcaj... i tak już jestem nakręcony. Ja tylko dopinguję:) 1 "Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
beniowski 8354 #48872 Napisano 12 Czerwca 3 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Autor1984 11076 #48873 Napisano 12 Czerwca 3 minuty temu, beniowski napisał(-a): "Mały Skrzydlak" W110 to jeden z pierwszych Mercedesów, który został poddany testom zderzeniowym. Pierwszym był W111 czyli "duży skrzydlak" znacznie bardziej luksusowy. 1 "Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
beniowski 8354 #48874 Napisano 12 Czerwca (edytowane) 13 minut temu, Autor1984 napisał(-a): "Mały Skrzydlak" W110 to jeden z pierwszych Mercedesów, który został poddany testom zderzeniowym. Pierwszym był W111 czyli "duży skrzydlak" znacznie bardziej luksusowy. A ten to jaki model jest? Wypatrzyłem go 2 lata temu w Egipcie. Edytowane 12 Czerwca przez beniowski 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Autor1984 11076 #48875 Napisano 12 Czerwca (edytowane) 15 minut temu, beniowski napisał(-a): A ten to jaki model jest? Wypatrzyłem go 2 lata temu w Egipcie. To pewnie jakaś wariacja na zamówienie z modelu W110. Prawdopodobnie jako taksówki lotniskowe. Edytowane 12 Czerwca przez Autor1984 1 "Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach