Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
wojtek91

Powrót do ulubionych – zegarki, do których chciałbyś wrócić

Rekomendowane odpowiedzi

Często patrzymy na to co obecnie mamy w pudle oraz na drogę jaką przebyliśmy docierając do tego miejsca. 

Po drodze próbujemy różnych rzeczy, przekonujemy się co jest dla nas a co nie, poświęcamy jedne zegarki na rzecz innych. 

Często też nakładamy sobie jakiś nieprzekraczalny budżet na to hobby, lub taki w ramach którego czujemy się komfortowo. 

 

Siłą rzeczy, w naszych archiwach zostają zdjęcia (i wrażenia) po zegarkach, które mieliśmy, które poświęciliśmy i do których (czasem) chętnie byśmy wrócili. 

Proponuję sięgnąć tutaj do tych archiwów i utworzyć swoją listę (najlepiej popartą zdjęciami), nie zegarków z obecnej kolekcji, nie zegarków do których zakupu aspirujemy, a zegarków do których chętnie byśmy wrócili. 

 

Możemy to połączyć z zegarkami obecnie posiadanymi i utworzyć wirtualne kolekcje THE BEST I EVER HAD, lub możemy skupić się tylko na zegarkach, które już dawno cieszą kogoś innego. Jeśli uznacie za stosowne możemy się ograniczyć do konkretnej ilości na osobę i zrobić swego rodzaju draft, jak z zawodnikami wybieranymi do zespołu by utworzyć najmocniejszą drużynę. 

 

Dość porównań, przechodzę do swoich wyborów. Dodam tylko, że nie jest to zestawienie najdroższych zegarków jakie posiadam/posiadałem, ale tych, do których wracam z sentymentem i myślą "niepotrzebnie sprzedałem".

 

1. Omega Seamaster Heritage 300 - zegarek, który pomimo słusznego rozmiaru (w tym grubości) nosił się bardzo wygodnie. Był też uniwersalny - pasowała mu zarówno bransoleta jak i przeróżne paski, które z nim parowałem. Z chęcią był do niego powrócił.

DSC02980.jpg

 

2. Omega Speedmaster FOIS - gdy go miałem przeszkadzało mi w nim szkło szafirowe i efekt milky ring. Teraz traktuję go jako nieco bardziej kompaktową i elegancką wersję klasycznego Speedmastera, a na szkło przymknąłbym oko doceniając jego aspekty praktyczne. Z chęcią bym do niego wrócił (jak widać po tych dwóch zegarkach jestem fanem prostych uch w kopertach Omegi). 

IMG-20200505-130549-048.jpg

 

3. IWC Mark XV i/lub Mark XVIII LPP. Mniejszy model sprzedałem by sfinansować zakup tego większego. Z chęcią wróciłbym do jednego z nich, lub zakupił Mark XVIII Tribute To Mark XI, który łączy cechy obu tych zegarków. 

DSC09649.jpg

 

DSC02951.jpg

 

4. Longines Conquest Heritage 35mm - zegarek, który był w moim posiadaniu już dwa razy, a w najbliższym czasie będzie mi dane do niego wrócić. Sprzedawałem go ze względu na mały rozmiar, natomiast z jakiegoś powodu (detale tarczy, odwzorowanie projektu, klimat vintage) co jakiś czas do niego wracam. Fota zapożyczona z IG thewatchdude2, za miesiąc lub dwa będą już autorskie zdjęcia.

8081df3b-63f0-4bab-b94e-f3c6e610dea8.jpg

 

5. Tissot Heritage Petite Seconde - zegarek, który jest ze mną od 5 lat i nigdzie się nie wybiera. Ma dla mnie wartość sentymentalną. 42mm i 52mm L2L to rozmiar który wciąż jest dla mnie akceptowalny, a ponadto w swojej cenie oferuje naprawdę dużo.

DSC02954.jpg

 

6. Omega Constellation vintage - drugi z zegarków, który obecnie posiadam i kolejny, który zostaje ze mną ze względów sentymentalnych. Ten egzemplarz jest ze mną od 6 lat. 

DSC02988.jpg

 

W powyższym zestawieniu jest diver, chrono, pilot/field, oraz zegarki "okołoeleganckie" w różnym rozmiarze.

Nie było na to żadnego planu, po prostu wróciłem do zegarków które z chęcią widziałbym u siebie finalnie (cokolwiek to oznacza i jakkolwiek się do tego dochodzi 🙂).

Co ciekawe z mojego obecnego pudełka wylądowały tu tylko 2 zegarki.

 

Chętnie dowiem się jak wygląda to u Was 🙂 

Pamiętajcie, nie chodzi o kolekcję marzeń lub planowane zakupy, a o zegarki które posiadaliście lub posiadacie. 

Edytowane przez wojtek91

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny temat, też mam czasami podobne przemyślenia- na pewno dodam coś od siebie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Pionier napisał(-a):

Fajny temat, też mam czasami podobne przemyślenia- na pewno dodam coś od siebie ;)

Dodaj koniecznie! Chętnie poczytam 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny temat. 
ja raczej mało zegarków kupuję, większość zakupów jest dość przemyślanych. To sprawia chyba, że w zasadzie mógłbym wrócić do niemal wszystkich, które miałem i je nosić. Jednak realnie sprzedaże mam z reguły jeszcze lepiej przemyślane niż zakupy, więc w większości przypadków nie można powiedzieć, że żałuję sprzedaży. 
Jest jeden wyjątek: mój pierwszy automat i pierwszy zegarek, który kupiłem już będąc na forum. Powinienem był sobie go zostawić.

Zdjęcie z sieci:

 

 

IMG_0447.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, rafi napisał(-a):

Fajny temat. 
ja raczej mało zegarków kupuję, większość zakupów jest dość przemyślanych. To sprawia chyba, że w zasadzie mógłbym wrócić do niemal wszystkich, które miałem i je nosić. Jednak realnie sprzedaże mam z reguły jeszcze lepiej przemyślane niż zakupy, więc w większości przypadków nie można powiedzieć, że żałuję sprzedaży. 
Jest jeden wyjątek: mój pierwszy automat i pierwszy zegarek, który kupiłem już będąc na forum. Powinienem był sobie go zostawić.

Zdjęcie z sieci:

 

 

IMG_0447.jpeg

Zazdroszczę podejścia! Przemyślane zakupy to jedno, ale chęć spróbowania kolejnych modeli zegarków to już co innego. Czasem niestety trzeba poświęcić jakiś dobry zegarek by kupić inny, w przeświadczeniu jeszcze lepszy. Niekiedy okazuje się potem, że lepsze było wrogiem dobrego i z chęcią wrócilibyśmy do tego poprzedniego zegarka - stąd pomysł na ten wątek. 

Mimo, że podejście masz trochę inne ode mnie i dzięki temu eliminujesz ten "problem" prawie całkowicie, to ten Orient jest dobrym przykładem tego o co mi chodzi: zegarki, do których mamy sentyment lub uważamy je z jakiegoś powodu za dobre i z chęcią byśmy do nich wrócili. No i nie dziwię Ci się, ten Orient to bardzo sensowny wybór jak na pierwszy automat na początku zegarkowej drogi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetny temat.  Mam taki zegarek. Napisze jeszcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie analizuję i nie rozmyślam w ogóle przy zakupie zegarków.
Kupuję tylko i wyłącznie emocjonalnie, estetycznie i ze zwyczajnego "zachciewajstwa" albo sentymentu (to też emocja ale warta podkreślenia).

I takim sentymentem może być powrót do 2 modeli z czasów gdy rodziły się moje dzieciaki.

Kłopot w tym, że elegantów nie noszę a chronografów nie znoszę (do tego triple date).

Ale co szkodzi kupić ponownie?

d8fada69b483b5812c67d72edf4421cd.jpg28565bc79f7866824e884e725b98774a.jpg

Wysłane z mojego SM-A556B przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, Dostum napisał(-a):

Nie analizuję i nie rozmyślam w ogóle przy zakupie zegarków.
Kupuję tylko i wyłącznie emocjonalnie, estetycznie i ze zwyczajnego "zachciewajstwa" albo sentymentu (to też emocja ale warta podkreślenia).

I takim sentymentem może być powrót do 2 modeli z czasów gdy rodziły się moje dzieciaki.

Kłopot w tym, że elegantów nie noszę a chronografów nie znoszę (do tego triple date).

Ale co szkodzi kupić ponownie? emoji16.png

Wysłane z mojego SM-A556B przy użyciu Tapatalka
 

 

Ta Eterna już nie raz przykuła moją uwagę, natomiast sam nie wiem czy miałbym okazję by nosić tak fajny, ale mocno elegancki zegarek. 

Z drugiej strony lubię "ściągać w dół" eleganckie zegarki jakimś zamszowym lub nubukowym paskiem i nosić je do jeansów. 

Tak właśnie nosiłem swojego Tanka Solo XL i tak noszę teraz Zenitha Elite HW.

W żadnym wypadku nie chcę Cię zachęcać do wydawania kasy i powrotu do tych zegarków, ale szczególnie ta Eterna jest świetna! 😁

Concorda chyba z automatu pominąłem bo wyobrażam sobie grubość koperty i jej profil boczny 🤔

 

P.S. Tissot Heritage Petite Seconde kojarzy mi się właśnie z narodzinami synka, stąd na pewno ze mną zostanie. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, wojtek91 napisał(-a):

 

Ta Eterna już nie raz przykuła moją uwagę, natomiast sam nie wiem czy miałbym okazję by nosić tak fajny, ale mocno elegancki zegarek. 

 

 

IMHO taki elegant jak Zenek Elite HW nie jest mniej elegancki od tej Eterny.

Eterna Rectangular nawiązuje formą do Art Deco i wygląda po prostu bardziej retro.

Miałem oba i oba uważam za eleganty.

A który "eleganciejszy"  🙂 to już indywidualna sprawa.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie symbol przekraczania granic. Thor jest moim idolem. Zawsze mi imponowal swoja wyprawa i był moja inspiracja. Dzieki niemu widzialem cuda, odwiedzilem miejsca daleki i zupelnie nieturystyczne. Jestem wdzieczny temu forum za odkrycie tej magii.

20251030_210032.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zbyt bujnej historii kolekcjonerskiej, ale mam sendtyment do 2 gagatków.

 

1. Ball Hydrocarbon Submarine Warfare. Na papierze kawał klocka, ale Ball umie w profilowanie koperty i nawet na chudym nadgarstku 52mm L2L prezentuje się całkiem przywoicie.

IMG_20240427_121443.jpg.b2361d29aa135e25f97b35698f4353d4.jpg

 

2.  Oris X Cervo Volante Big Crown. Model znany na forum i lubiany. Uroczy maluch. Klasyka gatunku "pointer date". Udane odświeżenie, choć kolorsytyką się wyłamuje ze schematu.

IMG_20240428_092541.jpg.5a3657ba584095b23720e85938f2c9f1.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Dostum napisał(-a):

 

IMHO taki elegant jak Zenek Elite HW nie jest mniej elegancki od tej Eterny.

Eterna Rectangular nawiązuje formą do Art Deco i wygląda po prostu bardziej retro.

Miałem oba i oba uważam za eleganty.

A który "eleganciejszy"  🙂 to już indywidualna sprawa.

 

Co do zasady nie jest, ale jednak kolor koperty robię swoje w Eternie 😉 Zenith jest już u mnie na granicy jeśli chodzi o poziom elegancji, bo stety/niestety za często nie chodzę elegancko ubrany, a czuję, w zasadzie wiem, że na takie bardziej specjalne okazje świetnie sprawdzi się Conquest. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@wojtek91 Wojtek brania dusza, jeśli chodzi o Omegę ;) Też bym wrócił do Moona.

I jeszcze do Exa, jeśli fundusze kiedyś pozwolą.

Choć i taniego Warda C65 też darzę ogromnym sentymentem.

 

 

 

IMG_9022r.jpg

DSC00124r.jpg

20190930_074948.jpg


..."Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su"... Dan Brown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, christ0ff napisał(-a):

Nie mam zbyt bujnej historii kolekcjonerskiej, ale mam sendtyment do 2 gagatków.

 

1. Ball Hydrocarbon Submarine Warfare. Na papierze kawał klocka, ale Ball umie w profilowanie koperty i nawet na chudym nadgarstku 52mm L2L prezentuje się całkiem przywoicie.

IMG_20240427_121443.jpg.b2361d29aa135e25f97b35698f4353d4.jpg

 

2.  Oris X Cervo Volante Big Crown. Model znany na forum i lubiany. Uroczy maluch. Klasyka gatunku "pointer date". Udane odświeżenie, choć kolorsytyką się wyłamuje ze schematu.

IMG_20240428_092541.jpg.5a3657ba584095b23720e85938f2c9f1.jpg

Kurczę coś jest z tymi Ballami i ich rozmiarem bo pamiętam, że trochę przypadkiem, trafił do mnie Ball w automacie chrono. Na papierze i wizualnie był bardzo duży, natomiast na nadgarstku nosił się zadziwiająco wygodnie. Pointera miałem grafitowego 40mm, ten Twój jest zdecydowanie ciekawszy i jeśli się nie mylę to w jeszcze bardziej przyjaznym rozmiarze. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, tommly napisał(-a):

@wojtek91 Wojtek brania dusza, jeśli chodzi o Omegę ;) Też bym wrócił do Moona.

I jeszcze do Exa, jeśli fundusze kiedyś pozwolą.

Choć i taniego Warda C65 też darzę ogromnym sentymentem.

 

Tomku, zdecydowanie i to nie tylko jeśli chodzi o Speedmastera :-)

Ja po przerobieniu Pro w Hesalicie, FOIS, Mark II i kilku 39mm w automacie wiem, że najchętniej wróciłbym właśnie do FOIS. 

Natomiast nie miałem jeszcze na ręce najnowszej ref, ale wiem, że tutaj budżet by mi się nie spiął. 

Ogólnie z najnowszymi wypustami Omegi mam duży problem, jednak do kilku modeli sprzed kilkunastu/dziesięciu lat z chęcią bym wrócił. 

 

Ex to naprawdę klasa zegarek. Przez niespałna rok miałem DJ36, a i tak co chwilę spoglądałem w stronę Exa, więc jak najbardziej jest to też zegarek w kręgu moich zainteresowań. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 29.10.2025 o 13:42, wojtek91 napisał(-a):

4. Longines Conquest Heritage 35mm - zegarek, który był w moim posiadaniu już dwa razy, a w najbliższym czasie będzie mi dane do niego wrócić. Sprzedawałem go ze względu na mały rozmiar, natomiast z jakiegoś powodu (detale tarczy, odwzorowanie projektu, klimat vintage) co jakiś czas do niego wracam. Fota zapożyczona z IG thewatchdude2, za miesiąc lub dwa będą już autorskie zdjęcia.

 

Fajnie dobierasz zegarki, co już od dawna obserwuję. Oba piloty IWC znakomicie się prezentują, mniejszy chyba trochę fajniejszy, pomimo tego, że jakoś nie mogę oprzeć się zawsze wrażeniu, że wskazówka godzinowa się ułamała. 

I cieszę się, że wracasz do Conquesta, a nawet nie obrażę się, że zamiast pożyczyć moje zdjęcie, wziąłeś je od jakiegoś obcego! ;) ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Edmund Exley napisał(-a):

 

Fajnie dobierasz zegarki, co już od dawna obserwuję. Oba piloty IWC znakomicie się prezentują, mniejszy chyba trochę fajniejszy, pomimo tego, że jakoś nie mogę oprzeć się zawsze wrażeniu, że wskazówka godzinowa się ułamała. 

I cieszę się, że wracasz do Conquesta, a nawet nie obrażę się, że zamiast pożyczyć moje zdjęcie, wziąłeś je od jakiegoś obcego! ;) ;) 

Dzięki za miłe słowa! Twojego zdjęcia nie użyłem z premedytacją. Masz tak eleganckie stylizacje i tak bardzo pasuje do nich ten zegarek, że używając jednego z Twoich zdjęć zacząłbym się zastanawiać czy dobrze robię wracając do tego zegarka 😅 Chodzi i to, że nie noszę się aż tak stylowo i elegancko, a każdy zegarek ściągam w stronę casualu, stąd fotka z zegarkiem na bransolecie, dopasowanym do spranej kurtki/koszuli 😉

Chętnie się przy okazji dowiem, czy masz jakieś osobiste przemyślenia w związku z głównym tematem wątku. Śmiało! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybym miał wrócić, to do tego Montblanc. 

20200716_080650-01.jpeg


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, mario1971 napisał(-a):

Gdybym miał wrócić, to do tego Montblanc. 

20200716_080650-01.jpeg

Nie raz bardzo pochlebnie się o nim wypowiadałeś. Miałem kiedyś wariant w automacie i wyobrażam sobie, że manual może być tylko lepszy. Pesseux w środku to dodatkowy plus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 2.11.2025 o 13:41, wojtek91 napisał(-a):

Dzięki za miłe słowa! Twojego zdjęcia nie użyłem z premedytacją. Masz tak eleganckie stylizacje i tak bardzo pasuje do nich ten zegarek, że używając jednego z Twoich zdjęć zacząłbym się zastanawiać czy dobrze robię wracając do tego zegarka 😅 Chodzi i to, że nie noszę się aż tak stylowo i elegancko, a każdy zegarek ściągam w stronę casualu, stąd fotka z zegarkiem na bransolecie, dopasowanym do spranej kurtki/koszuli 😉

Chętnie się przy okazji dowiem, czy masz jakieś osobiste przemyślenia w związku z głównym tematem wątku. Śmiało! 

 

Dzięki, ależ mi się miło zrobiło :) Daleko mi jednak do najlepszych, ale jeśli czasem uda mi się coś tam dobrze dopasować, to ogromna w tym zasługa mojej żony, a także... rozwijania zainteresowania zegarkami. W innym temacie pisaliśmy niedawno jak fajne są zdjęcia ukazujące zegarek w zestawieniu z koszulami etc.

 

Natomiast odnośnie tematu - niewiele zegarków miałem jak dotąd w życiu, a sprzedałem... dwa. I jeśli za którymś czasem tęsknię, to za vintage Longines Conquest - nie tyle z racji wyjątkowości samego egzemplarza, co z powodu samego posiadania vintage z ulubionej firmy. Po okresie wyciszenia w tej kwestii i chęci posiadania wyłącznie zegarków, których historię to ja piszę od początku, idea fajnego vintage do mnie powróciła. Jak zapewne wiesz, kilka zegarków trafiło do mnie po moim zmarłym kilka miesięcy temu wujku - mają one status rodzinnej pamiątki, ale dość regularnie je noszę. W pudełku na razie jest też Conquest z przełomu lat 50. i 60. - mechanizm jest w nim do wymiany i gdy tylko zrealizuję najważniejsze zadania najbliższych tygodni, to postaram się wreszcie za niego zabrać. Ale jakiś NOS Conquest lub Flagship z tego okresu to byłoby coś!

 

Mój egzemplarz, który miałem kilka lat temu:

 

IMG_0023.thumb.JPG.2b700686ab6b826dc42407b226624db5.JPG

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 3.11.2025 o 22:52, Edmund Exley napisał(-a):

 

Dzięki, ależ mi się miło zrobiło :) Daleko mi jednak do najlepszych, ale jeśli czasem uda mi się coś tam dobrze dopasować, to ogromna w tym zasługa mojej żony, a także... rozwijania zainteresowania zegarkami. W innym temacie pisaliśmy niedawno jak fajne są zdjęcia ukazujące zegarek w zestawieniu z koszulami etc.

 

Natomiast odnośnie tematu - niewiele zegarków miałem jak dotąd w życiu, a sprzedałem... dwa. I jeśli za którymś czasem tęsknię, to za vintage Longines Conquest - nie tyle z racji wyjątkowości samego egzemplarza, co z powodu samego posiadania vintage z ulubionej firmy. Po okresie wyciszenia w tej kwestii i chęci posiadania wyłącznie zegarków, których historię to ja piszę od początku, idea fajnego vintage do mnie powróciła. Jak zapewne wiesz, kilka zegarków trafiło do mnie po moim zmarłym kilka miesięcy temu wujku - mają one status rodzinnej pamiątki, ale dość regularnie je noszę. W pudełku na razie jest też Conquest z przełomu lat 50. i 60. - mechanizm jest w nim do wymiany i gdy tylko zrealizuję najważniejsze zadania najbliższych tygodni, to postaram się wreszcie za niego zabrać. Ale jakiś NOS Conquest lub Flagship z tego okresu to byłoby coś!

 

Mój egzemplarz, który miałem kilka lat temu:

 

 

Też uważam, że te fotki pokazujące szerszy kadr, a w nim jakąś stylizację lub ujęcie sytuacyjne są dużo ciekawsze i dają o wiele lepszy obraz tego jak zegarek może wyglądać na żywo. Na tle sylwetki całkiem inaczej odbierany jest też rozmiar i dopasowanie do nadgarstka. Chyba jeszcze o tym nie pisałem, ale z tego właśnie względu lubię recenzje na ch24.pl, a jedną z moich ulubionych pod kątem przygotowanych zdjęć jest recenzja Tissot Heritage Petite Seconde

 

Vintage Conquesty to kopalnia zegarków w niebanalnym ale klasycznym stylu, które okazjonalnie można też nosić na co dzień. Conquesty podobają mi się też o wiele bardziej od serii Admiral (nie lubię gwiazdek na tarczy, również we współczesnych Longinesach). Uważam, że nie bez powodu producent wrócił do tych projektów i nie bez powodu reedycje stały się popularne. Z jednej strony to efekt popularności zegarków heritage, a z drugiej po prostu fajne uniwersalne zegarki, oczywiście w kierunku bardziej eleganckim. 

 

Pamiątki rodzinne mają chyba nawet większą moc gdy możemy je mieć przy sobie i jak w przypadku zegarka spojrzeć na niego co chwilę mając go na nadgarstku. Trzymam kciuki za wskrzeszenie tego niedziałającego!

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.