Polly To jest IMHO tak złożone i wyrafinowany zapach, że nie umiem go opisać (trudniej nawet niż Narcos'is). Jest jakaś metaliczną nuta na ktorymś etapie, niby podobna do MAB Ganymade, ale to kompletnie inna opowieść. A jaka zajebis*a to musisz sobie przetestować. To jest totalnie mój klimat, tam jest wszystko co lubię w zapachach. Zmienność, zaskoczenie, jakość, niewiarygodny power i nieoczywistość patrząc na nuty. Uczta dla nosa. Ps. W samochodzie blotter trzymał 2 miesiące. Kosztowała mnie 124$ i tyle w temacie. Wysłane z mojego SM-A556B przy użyciu Tapatalka