Brak ogona można przeżyć ale trwalość Armaniemu się nie udała. Za to ta Zimaya i Lattafa Khamrah (oba w klimacie Angel's) to rzeczywiście niespotykane bomby atomowe. A przecież pralinowe gourmandy nie powinny skażać środowiska w promieniu kilometra. A z tymi zapachami tak jest. One eksplodują i masz słodki, świateczny, piernikowy Czernobyl. Moja córka studentka używa i bardzo sie cieszę bo lepsze to za stówkę niż Killian za 1,5k. Wysłane z mojego SM-A556B przy użyciu Tapatalka