A pomyślałem sobie, że jednak wyspowiadam się z nowego zakupu.
Spowiedź:
Dawno temu, będąc na Baselworld i przyglądając się twórcom AHCI oraz ich dziełom narodziła się we mnie potrzeba posiadania czegoś od zrzeszonego watchmakera.
Ale w rozsądnym budżecie.
I stało się. Kupiłem ciekawego eleganta/garniturowca od Rainera Nienabera.
Moja przygoda z AHCI trwała kilka lat. Potem poszedłem w kierunku EDC i Diverów. Przestałem nosić garniturowce.
No i jak widać ... "stara miłość nie rdzewieje".
Hmm... Ale z jakiego powodu?
Sentyment? Potrzeba wyróżnika? Odejście od masówki? Powrót do czasów sprzed "rewolucji" mechanizmów zafundowanej nam przez SG? Urok zegarka? Limitacja? Świetny mechanizm i jego wykończenie? 10 sekundowy, 57db przyjemny hałas? Sympatia do RN*? Nie wiem co jeszcze wymyślić.
A tak szczerze "ultima ratio regum" było zadanie sobie pytania: "a dlaczego niby mam nie kupić?".
I nie znalazłem argumentu dla nie kupienia tego czasomierza.
Więcej grzechów nie pamiętam.
Koniec spowiedzi.
Przed Wami ciekawy budzik
Rainer Nienaber Automatik Alarm AS 5008
Jeden z 12 sztuk budzików (sic!) zrobionych przez Rainera (tzn. zrobił jeszcze dla siebie ale tego nie liczy)
W środku słynny A.Schild 5008**, wykończony i pozłacany przez RN.
* Rainer to niesamowicie uprzejmy i pomocny gość.
** dzisiaj produkowany przez La Joux-Perret (lądował z różnymi modyfikacjami w GP,UN, Panerai i innych)