Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

klajton

ML Pontos Decentrique GMT - mega niefart

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich po chwilowej przerwie! Odezwali sie dzis do mnie Szwajcarzy z ML. Po wstępnych przeprosinach zaproponowali wymianę zegarka, albo zwrot gotówki... I choć zegarek nadal bardzo mi się podoba, to zastanawiam się nad dołożeniem i przesiadką na IWC - na któregoś z Portugalczuków. I bądź tu człowieku mądry - a wszystko wydawało się takie proste...

Bierz siano i nigdy już nie tykaj ML.

 

Napisz do ML i przedstaw całą historię... Ja bym wystąpił z prośbą o nowy zegarek:) Moim zdaniem jeśli szanują klientów powinni się zgodzić. Miałem podobnie kiedyś z diesel-em i zachowali się jeszcze lepiej - kazali wybrać mi dowolny zegarek z ich oferty do kwoty 400$ gdzie mój zepsuty kosztował 150$!

 

A rada Pagana co do umilenia czasu jak najbardziej słuszna! <_<

 

Gdyby szanowali klientów, to nie czekałby 18 miesięcy na zegarek <_< .

 

Dobrzy Helweci :lol:

I Ty się jeszcze zastanawiasz?Kasa curik na konto...i Porto ;)

 

Chyba żartujesz? Jacy "dobrzy"? Takie postępowanie wobec klienta to powinna być norma. Szwajcaria to chyba nie PRL gdzie klienta mieli w d...


Demokracja - ustrój w którym dwóch meneli spod budki z piwem ma 2 głosy, a profesor uniwersytetu ma 1 głos...

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klajton - czytalem Twojego posta 2 razy i przecieralem oczy ze zdumienia!

Moim zdaniem zle robisz, swoja postawa tylko utwierdzasz firme ML, ze dobrze postepuja, a tak nie jest.

 

I kwota kilkunastu tysiecy za zegarek wcale nie jest mala. Jak myslisz, ile zegarkow za 15k firma ML sprzedaje w Polsce rocznie - ja mysle, ze nie jest tego duzo. Dlatego tym bardziej firma powinna dbac o takich klientow jak Ty . W moim odczuciu minimum powinni Ci w takiej sytuacji zaproponowac zegarek z wyzszej polki, a zalatwienie sprawy z zegarkiem z Kruka powinno byc dla nich sprawa honoru i moim zdaniem bez wzgledu na koszty powinni to zalatwic.Ale skoro Ty mimo, ze miales zegarek przez 6 tygodni z 18 miesiecy chwalisz firme - utwierdzasz ich tylko w przekonaniu, ze sa swietni.

 

I powinienes sie domagac zadoscuczynienia za ten czas, a zamiast tego jeszcze chcesz dolozyc z wlasnej kieszeni 2k zeby miec taki sam zegarek . Gdyby sprawa trwala miesiac - ok - ale nie gdy to sie ciagnie 2 lata. Przez ten czas to Oni obracali Twoimi pieniedzmi...

 

Przychylam sie do Micha - po takich przebojach powinienes zapomniec o firmie ML, a jezeli juz faktycznie tak bardzo chcesz ten zegarek - kup go w serwisie aukcyjnym, jest za 9,5k , a jak sie dogadasz ze sprzedajacym to pewnie dostaniesz go jeszcze o pare setek taniej.

 

 

Sorki ponioslo mnie:)

Chcialem jeszcze powiedziec, ze podziwiam mimo wszystko Twoj spokoj i opanowanie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze uważałem ML za firmę nie godną pieniędzy jakie winszują sobie za swoje wyroby.Za tę kwotę można nabyć "szlachtę" a nie "plebejusza".Ceny zegarków wywindowali strasznie ostatnimi czasy,już wolę eposa 3xtańszego i niegorzej zrobionego..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
... powinienes zapomniec o firmie ML, a jezeli juz faktycznie tak bardzo chcesz ten zegarek - kup go w serwisie aukcyjnym...

Dokladnie, tym bardziej, ze miales watpliwa przyjemnosc przekonania sie, ze to za co doplacasz w salonie te jedyne 80%, to na pewno nie jest to obsluga klienta, czy tzw. serwis... az sie wierzyc nie chce <_<

 

Dodatkowo sytuacja ta pokazuje gdzie, tak naprawde, znaduje sie marka ML i jak sie maja do rzeczywistosci porownania jej do prawdziwych manufaktur.

 

 

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To faktycznie masakra , popieram zdanie Kolegow powyżej , czytalem tylko pobieżnie , ale poniewaz wydawało mi się ze Ktoś wspominal o dwóch latach , przeczytałem dokładniej , na pewno warto Cię polecać jako kupującego - bez względu na wszystko <_< .


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bierz kasę i uciekaj od ML.

 

Kup wyrób lepszej manufaktury. Jak już pisaliśmy wielokrotnie... JLC itp.

 

 

 

P.S.

Mam ML Calendrier Retrograde i do tej pory wszystko o.k.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie powiem nic nowego...

Po prostu zabierz pieniążki.Odetchnij i wtedy zastanów sie co kupić.ML nie zachowuje sie jak należy i to główny i najważniejszy powód abyś nie był więcej ich klientem.

Uderz w IWC jak ci sie podoba któryś z modeli.Na przykład.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem od początku i z niecierpliwością czekałem na zakończenie.

Wierzyć się nie chce w to co opisujesz ale tak naprawdę niepojęte jest to że Ty na koniec tej makabry

zamiast za wszelka cenę zapomnieć o tej firmie, dopłacasz żeby mieć zegarek ML

Bierz kasę i nigdy więcej ML


pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coz za wspomniana kwote mozna juz u solidnego dilera nabyc jlc. Podziwiam wiernosc marce, bo ja bym tyle cierpliwosci nie mial. Co prawda - staruszek i hemig wiedza ale wiekszosc kolegow nie w temacie <_< ja mam chwilowo a raczej nie mam fortisa <_< - zreszta jest to moj ostatni fortis - jak tylko go (o ile:)) odzyskam to out i nigdy wiecej zadnego zegarka tej marki - serwis fortisa w usa (providence watch hospital) zbankrotowal 2 dni po fakcie jak odbrali mojego do wymiany koronki, jeszcze tam dzwonilem:) przed wysylka, luz zapakowalem zegarek, i wyslalem a potem na plaze na weekned :lol: i cisza, o bankrutctwie dowiedzialem sie przypadkiem jak po miesiaciu nie zadzwonili i sam zadzwonilem i ... tylko automat, zaczelam kopac i okazalo sie ze spiendel zbankrutowal - a jak on to i razem z nim Providence watch hospital. Zero informacji, nie tylko ja mam taki problem , a fortis sie wypial:), wiec coz - po pogadance z kancelaria prowadzaca sprawe o bankrutctwo jest szansa na odzysk zegarka:) ale co za makabra - zero informacji na stronie fortisa - p[oprostu zdjeli adres centrum i tyle...

Lekcja taka ze nawet jak odzyskam zegarek to Fortisa juz nigdy nie kupie i tyle .... chocby nie wiem jak atrakcyjna oferta.

Moja rada - bierz pieniazki i kup zegarek ktory utrzyma wartosc, najlepiej znanej manufaktury i najlepiej 2 -3 letni - wartosci juz raczej nie straci, nawet jak za autoryzowany serwis za kilka lat poplyniesz z 3 tys pln (jlc) to i tak ci sie to oplaci bo w innym zegraku tez go trzeba zrobic:). a ihmo compresory wymiataja....


Od wielu już lat liczne wypowiedzi uczonych i fantastów obracają się wokoło pytania: ,,Czy poza Ziemią istnieje życie rozumne?''. Słysząc je mam ochotę spytać, skąd bezwzględna pewność, że na samej Ziemi istnieje to rozumne życie

 

Adam Wisniewski - Snerg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Klajton - czytalem Twojego posta 2 razy i przecieralem oczy ze zdumienia!

Moim zdaniem zle robisz, swoja postawa tylko utwierdzasz firme ML, ze dobrze postepuja, a tak nie jest.

 

[..]

 

Sorki ponioslo mnie:)

Chcialem jeszcze powiedziec, ze podziwiam mimo wszystko Twoj spokoj i opanowanie!

 

Dolacze sie do kolegow. Najpierw chcialem napisac, ze podziwiam za cierpliwosc - wykazales jej bardzo wiele. Ale to Cie nie zmotywuje do dzialania. Aktualnie tolerujesz i wspierasz cos co juz mozna okreslic jako chamstwo i wykorzystywanie Twoich uczuc do zegarka (bardzo zreszta ladnego - ale rownie przydatny dla Ciebie jest jak patrzysz na niego w katalogu) - firma ktora sprzedala Ci wadliwy zegarek nie powinna sie tak zachowywac. Sam bardzo lubie niektore zegarki ML, ale uwazam, ze potraktowano Cie w sposob krzywdzacy i osobiscie mimo, ze uwazam, ze kazdemu sie moze zdarzyc blad - i to by mnie nie zniechecilo do ML o tyle, to co piszesz - sprawia, ze zdecydowanie zrezygnowalbym z zakupu tych zegarkow.

 

Ja mialem podobny przypadek z serwisowaniem auta w Alfa Romeo - tez bylem w mojej Juliecie zabujany po uszy, ale serwis mnie skutecznie wyleczyl. Po serwisowaniu w ASO potrafila wyleciec 100m za brama skrzynka z bezpiecznikami. Oczywiscie wiecej bylo taki klientow i ASO stracilo autoryzacje. Ale ja najprawdopodobniej do konca zycia zostalem zniechecony do Alfy. Teraz jezdze Honda i wiem, ze mozna normalnie potraktowac klienta i na dodatek mam sporo frajdy, zawsze wszystko dziala i koszty uzytkowania zdecydowanie spadly.

 

Bardzo Ci wspolczuje - bo na pewno fascynacja akurat tym modelem sprawila, ze zgodziles sie przejsc przez meke. Na Twoim miejscu napisalbym, ze dziekujesz za dluga korespondencje i chciales tylko poinformowac, ze poniewaz, nie jestes przekonany czy zostales potraktowany we wlasciwy sposob poprosisz o opinie dziennikarzy z Chronosa. Napisz to do Polskiego dystrybutora i zrob kopie do centrali. Oni wydaja mase pieniedzy na reklame, wiec raczej potrafia docenic taki "argument".

 

To naprawde duzo pieniedzy za zegarek - i nawet gdybys mogl przebolec - nie odpuszczaj. Nie warto. Oni z Ciebie zyja, a nie potrafia nawet wykazac taktu.

Sprzedaz zegarkow to nie sprzedaz piwa z budki - troche kultury. Na dodatek, Chinczycy na ebay zachowuja sie bardziej fair bo przynajmniej nie zmieniaja zdania co chwila...

 

Trzymam kciuki za Twoja walke. Zegarek powinienes miec na rece - tam bedzie Cie najbardziej cieszyl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartek Domagalski

Panie Adamie,

 

Cieszę się, że Pański wątek notuje wysokie zainteresowanie ze strony Forumowiczów. To da mi możliwość dotarcia do tak szerokiego Grona z podsumowaniem informacji dotyczących Pana reklamacji.

 

Sprawa przedstawia się następująco:

 

1. Reklamacja Pana Adama została bezwzględnie uznana przez importera (Ray Center Trading).

2. Zegarek został przekazany do producenta (Maurice Lacroix, Szwajcaria) i przez niego naprawiony.

3. Niewiele manufaktur ma w swojej ofercie zegarek typu Decentryk, który jak zapewne wielu Forumowiczów doskonale wie, w wydaniu ML jest zegarkiem mechanicznym o złożonym charakterze zastosowanych komplikacji, stąd zapewne wynika długi czas oczekiwania na zdiagnozowanie źródła wady, a następnie jej usunięcie.

4. Wskutek wady zaistniałej po powrocie zegarka z naprawy, importer (RCT) postanowił zastosować najkorzystniejszą dla Klienta formę zadośćuczynienia w postaci zwrotu kosztów zakupu, pozostawiając sobie zegarek, którego nie można sprzedać oraz notując stratę z tytułu zwrotu kosztów. Mając na uwadze utrzymanie dobrych relacji z Klientem, RCT nie proponuje innego rozwiązania.

 

 

Pozdrawiam

BD

--------------------

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Adamie,

 

Cieszę się, że Pański wątek notuje wysokie zainteresowanie ze strony Forumowiczów. To da mi możliwość dotarcia do tak szerokiego Grona z podsumowaniem informacji dotyczących Pana reklamacji.

 

Sprawa przedstawia się następująco:

 

1. Reklamacja Pana Adama została bezwzględnie uznana przez importera (Ray Center Trading).

- zgoda

2. Zegarek został przekazany do producenta (Maurice Lacroix, Szwajcaria) i przez niego naprawiony.

- zgoda

3. Niewiele manufaktur ma w swojej ofercie zegarek typu Decentryk, który jak zapewne wielu Forumowiczów doskonale wie, w wydaniu ML jest zegarkiem mechanicznym o złożonym charakterze zastosowanych komplikacji, stąd zapewne wynika długi czas oczekiwania na zdiagnozowanie źródła wady, a następnie jej usunięcie.

- nie wyjaśnia to jednak faktu braku informacji co się dzieje z zegarkiem. Informację taką uzyskałem dopiero po mailu do Szwajcarów. Wtedy też został podany czas powrotu zegarka z naprawy...

4. Wskutek wady zaistniałej po powrocie zegarka z naprawy, importer (RCT) postanowił zastosować najkorzystniejszą dla Klienta formę zadośćuczynienia w postaci zwrotu kosztów zakupu, pozostawiając sobie zegarek, którego nie można sprzedać oraz notując stratę z tytułu zwrotu kosztów. Mając na uwadze utrzymanie dobrych relacji z Klientem, RCT nie proponuje innego rozwiązania.

- kwestią dyskusyjną jest czy zwrot gotówki był dla mnie - jako klienta najkorzystniejszy. Ponieważ nadal chciałem mieć Decentryka musiałem dopłacić określoną kwotę w salonie Kruka. Oczywiście wahania kursu euro nie są Państwa winą, ale nie zmienia to faktu, że kupując zegarek raz i wydając na niego określoną kwotę musiałem do niego dopłacić (jakby w ramach gwarancji). Co do straty Państwa, to zostałem poinformowany, że Szwajcarzy zwrócą Państwu pieniądze za ten zegarek (chyba, że źle zrozumiałem informację od osoby, która pilotowała całą sprawę). Najkorzystniejsza dla mnie była wymiana na nowy, co Szwajcarzy postulowali w pierwszym mailu. Na własną rękę znalazłem ten zegarek, ale wymiana nie była możliwa ze względu na kwestie fakturowe... Potem zgodziłem się na naprawę z rekompensatę w postaci darmowego przeglądu i renowacji koperty. A na końcu w grę wchodził tylko zwrot gotówki. Jedyną rzeczą o którą mam żal (poza tym, że zegarek na który czekałem 2 lata nie działa tak jak powinien) jest brak jednego stanowiska wobec mnie jako klienta... Po prostu nie lubię zmieniania zdania co chwilę... Wg mnie procedura powinna wyglądać tak - oddaję zegarek - RCT uzgadnia ze Szwajcarami co dalej - ja dostaję informację... A tu - Szwajcarzy sobie (potem zmienili zdanie), RCT sobie, a wyszło jeszcze co innego... Co nie zmienia faktu, że Decentryk nadal strasznie mi się podoba...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3. Niewiele manufaktur ma w swojej ofercie zegarek typu Decentryk, który jak zapewne wielu Forumowiczów doskonale wie, w wydaniu ML jest zegarkiem mechanicznym o złożonym charakterze zastosowanych komplikacji, stąd zapewne wynika długi czas oczekiwania na zdiagnozowanie źródła wady, a następnie jej usunięcie.

 

Z całym szacunkiem ale taka argumentacja powoduje, że sam nie kupię jak i znajomym będę odradzać kupno ML.

- Tłumaczenie jest niepoważne - to nie jest zegarek produkowany w jednym egzemplarzu przez jednego zegarmistrza

- Jeżeli nie da się naprawić zegarka w sensownym terminie to się go od razu wymienia na nowy

- Gwarancja dla mnie oznacza możliwość naprawy - a skoro ML nie ma odpowiednich możliwości (części, dostęp fachowców, itp) to wartość tej gwarancji jest dyskusyjna

- Klient poniósł podwójną szkodę: nie miał przez długi czas zegarka za który zapłacił a na skutek wzrostu cen musi dopłacić a tutaj informacja jak to firma jest fair.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu odpowiedzi firmy RCT na problemy Klajtona, dochodzę do wniosku, że RCT zrobiła niezłą antyreklamę sobie i ML.


"A był dla kierowania zespołem tym, czym Herod dla Towarzystwa Przedszkolnego w Betlejem"

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kupiłeś już zegarek od Kruka powinieneś domagać się różnicy w kosztach zakupu (wymienione 2300 zł) od serwisu / ML, bo to ich wina.

Pomijam zadośćuczynienie to sami powinni zaproponować.

 

Jak dla mnie wyjaśnienie serwisu to :lol::blink::lol:


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Zachowanie oficjalnych importerów stawia pod dużym znakiem zapytania sens kupowania czegokolwiek w autoryzowanym salonie.

2. Zaskoczony jestem tym że firma ML nie potrafi naprawić swojego zegarka (sic!)

 

Dla mnie ML trafia w tym momencie na tą samą półke "jakościową" co Frederique Constant, choć wiem że aspirują znacznie wyżej.

 

Mam w tej chwili z droższych zegarków Choparda i plany zakupu czegoś wypasionego.

Nie będzie to ML.

 

Edit: Dozbieraj do Piageta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tłumaczenie Pana z RCT nie wymaga komentarza- od dziś wiadomo będzie do jakiej dyskusji kierować pytających o ML, może będą mieć jeszcze szansę na zmianę swojej decyzji na dobrą.

 

Pomijam kwestię, że logiczniej chyba byłoby posłuchać klienta co jest dla niego najlepszym rozwiązaniem, a nie decydować za niego i dodatkowo brać to w dyskusji jako argument 'obronny'.

 

Adam, współczuję...

 

 

 

Marcin


"Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka"

Samuel Butler

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli kupiłeś już zegarek od Kruka powinieneś domagać się różnicy w kosztach zakupu (wymienione 2300 zł) od serwisu / ML, bo to ich wina.

niestety prawnie wątpliwe...

co do reszty, szkoda pisać. Mamy potwierdzenie, żeby ML brać na germańskim ebayu, tym bardziej, że w przypadku tej "manufaktury" różnica w cenie salonowej a cenie zatokowej powala. Widziałem ostatnio w Aparcie fajnego prostokątnego Pontosa za 7500. Na ebayu taki poszedł (obserwowałem) za 800 euro. Z Niemiec, więc bez vatu i cła

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reasumując w ten oto prosty sposób :blink: , można zamknąć usta Osobom które chętnie kupują ML i do tego w salonie autoryzowanym , być może to tylko temat (przypadek ? )- ale bardzo dobrze ze takie tematy mają miejsce i dobrze aby były przestrogą dla innych kupujacych ML , choć nadal nie bardzo jestem w stanie zrozumiec Kolegę kupującego - tak czy inaczej podziwiam !


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Po przeczytaniu odpowiedzi firmy RCT na problemy Klajtona, dochodzę do wniosku, że RCT zrobiła niezłą antyreklamę sobie i ML.

 

 

Naprawa gwarancyjna trwająca 6 miesięcy to "zbrodnia" wobec klienta.

 

 

Tego nie można wytłumaczyć logicznie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:blink:

:lol:

 

Do przeczytania całego wątku zachęcił mnie dziś przy piwku forumowicz - pozdrawiam :) - nie wierzyłem w to co mówił!

 

 

Sam poniekąd handluję luksusowym towarem - i sorry "Szefie" - zjechałbym całą obsługę salonu.

Praca w takim miejscu to nie tylko pensje, darmowe zegarki, wygrane w konkursach na sprzedaż - i nagrody.

 

To O D P O W I E D Z I A L N O Ś Ć !!!

 

Za firmę ....i za klienta!

 

Czasem też producent i u mnie ( ze względu na koszty) chce się wypiąć - trzeba unieść głos i opierd***ć!

To Twój klient i TY za niego odpowiadasz - skasowałeś prowizję - jest TWÓJ!

 

....nie do pomyślenia dla mnie jest by w sytuacji braku winy klienta - on ponosił JAKIEKOLWIEK koszty!

Mówię to z poziomu pracownika Salonu.

Klient dostarcza mi reklamację - ja ja przekazuję do producenta i pilotuję.

Moim zdaniem - niech nikt mi nie wciska o różnicy w specyfice i warunkach gwarancyjnych producenta towaru- jest 14 dni na decyzję - wymiana/naprawa/odmowa.

 

Tu ewidentnie nawalił sprzedawca!

Choć to nie On jest Gwarantem.

Gdyby Sz.P. Prezes zadzwonił - i jako Znaczący na Rynku Gracz - opier***ił kogo trzeba - po miesiącu Twój KLIENT, który zostawił u Ciebie 15k - nosiłby inny zegarek z mega z przeprosinami.

 

Ktoś tu kogoś olał....i to jest przykre.

ML - masakra....i to publicznie olać klienta!

Napewno ów "Bartek Domagalski" jest z Ray Center Trading? Wierzyć się nie chce..... :lol:

 

Od Czasu do Czasu - ....?

 

W tej sytuacji - gdy wartość sprzedaży przedmiotu w euro jest taka sama dla dystrybutora ( chyba, że była podwyżka? bez względu na kursy walut? ) pisałbym do Sprzedawcy - dopóki nie uzyskałbym od Władka jako Właściciela tego Sklepu - takiego samego egzemplarza.

Olałbym Kruka - Włodek się z nim dogada (bo tak dziś wygląda buissnes!)

...... Ciebie to niech nie interesuje.....nie zgadzaj się na żadną dopłatę!

Sztuka to sztuka . Napisali Ci w piśmie reklamacyjnym, ze proponują nowy lub zwrot. TY chcesz Nowy - więc bez dopłaty powinieneś otrzymać Nowy!

Skoro nie ma ich w Polsce, to przedstawiciel niech ściągnie z innego kraju Europy - to kilka dni raptem. Chyba, że łatwiej mu będzie dogadać się z Krukiem.

Moim zdaniem powinno wyglądać tak: Włodek dzwoni do RCT, że taki sposób załatwienia tej sprawy nie jest satysfakcjonujący ani dla niego ani dla klienta - przedstawia sprawę dyrektorowi - wspomina o żenująco długim oczekiwaniu na zamówienie - i ciągłych naprawach.

Dyr. RCT - w trosce o dobrą współpracę idzie na rękę - skoro już wie, że ten zegarek jest u Kruka - robi się czary-mary z korektami do faktur/ ew. wymiana na inny model......RCT wysyła do Złotych Tarasów Nowy zegarek - plus dodatkowy pasek za free!

Kolega dostaje telefon.......

Tak się prowadzi Buissnes.....o klienta trzeba dbać!

 

Chyba napiszę maila do RCT - z ubolewaniem nad sytuacją kolegi - i nie omieszkam powiedzieć, że to wpływa negatywnie na postrzeganie dystrybuowanej marki - ja ML nie kupię :)

 

 

 

 

 

 

Chyba, że Od czsu do czsu to nie Europejski Salon .....a tylko zwykły sprzedawca zegarków?

 

PS

Nawet Kitajce z przeprosinami odsyłają nowy egzemplarz na reklamację!

Chyba, ze Tu i Tu Ci sami pracownicy składają ....

:)

Jeśli nie można naprawić to się to wymienia......jeśli odpadło logo to można dać nową tarczę.

RCT może o tym nie wie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Nimue

Osoba reprezentująca importera Maurice Lacroix - miło, ze pojawiła sie na forum. Jednak mało kto tak zgrabnie w pierwszym poście potrafi sobie strzelić w stopę. Całą serią z automatu. :lol::blink::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam czasu szukac watku, w ktorym napisalem ze nigdy nie kupie ML. Czesc osob protestowalo, ze niby rozwojowa, mloda, dynamiczna, itd. Ze nigdy tego badziewia nie kupie, wiedzialem w dniu, w ktorym "odkrylem" ze nawet najnowsze modele sa dzien po opuszczeniu firemki dostepne w sieci za 30 % "wartosci". A opowiesci Panow przedstawicieli o wyjatkowosci tej pozal sie Boze "manufaktury", byly wrecz niepowazne. Sposob zalatwienia reklamacji (w zasadzie nie zalatwienia), jest po prostu skandaliczny. Klient ma doplacic do zegarka, bo sprzedali mu zepsuty, a potem nie wiedzieli jak nareperowac. Sprzedawca na moim osiedlowym bazarku moglby pouczyc Was obslugi posprzedaznej. Jak mi kiedys dal nadgnilego arbuza (niechcaco), to zaraz wymienil na 2 razy wiekszego.

Kupujacy chyba jak mniemam ze wpisow byl za grzeczny, a nie z kazdym tak sie da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm...

 

To są pojedyncze głosy w dyskusji ale bardzo cenne rady.

 

Następnym razem w takiej sytuacji powinniśmy jako KMZiZ pomagać klubowiczom domagać się respektowania praw konsumenta.

 

Niech producent lub sprzedawca traktuje klienta rzetelnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.