Piłka nożna, football, soccer czy jak kto zwał

[Cezar. 174]

Sceptyczni, nieprzekonani...a wynik się liczy

Bez euforii, ale nadal mamy szanse

[QuadrifoglioVerde 3887]

No to będzie co pokazywać w kronikach...bo następne zwycięstwo już za 123 lata! ;-) , oby nie okazało się że to był taki jednorazowy występ jak mecz wygrany z Portugalią za Leosia.

Graliśmy słabo jak to my, głównie widać było przepaść w wyszkoleniu technicznym ( wyjątek Lewandowski ) ale była wola walki i serce..jak jest wola walki to można wygrać z każdym i zniwelować różnice. W tym roku pokonaliśmy Niemców chyba we wszystkich sportach zespołowych. Trzeba ten rok gdzieś zapisać.

[mat_k 8]

11 Paźdzernika - Matki Boskiej Kopaczy 2:1 z Portugalia, 2:1 z Czechami, 2:0 z Niemcami

[Lincoln Six Echo 71593]

Edytowane 11 Października 2014 przez Lincoln Six Echo

[seiken 86]

No cóż jak mówi przysłowie "głupi ma zawsze szczescie" po za tym nie eksytujcie sie tak bo Niemcy zagrali praktycznie rezerwami

wiem ,że ochy i achy beda na temat Lewego

ale nie oszukujmy się cały praktycznie mecz przespacerował na prawej połowie i nic jak zwykle nie pokazał - no cóż chłopina szanuje swoje nóżyny

fartowne jedno podanie z którego padła bramka , ja wiecej od niego oczekuje....

reszta walczyła on przełaził

[QuadrifoglioVerde 3887]

No cóż jak mówi przysłowie "głupi ma zawsze szczescie" po za tym nie eksytujcie sie tak bo Niemcy zagrali praktycznie rezerwami

wiem ,że ochy i achy beda na temat Lewego

ale nie oszukujmy się cały praktycznie mecz przespacerował na prawej połowie i nic jak zwykle nie pokazał - no cóż chłopina szanuje swoje nóżyny

fartowne jedno podanie z którego padła bramka , ja wiecej od niego oczekuje....

reszta walczyła on przełaził

 

Nie oglądałem meczu na żywo, ale w TV widać było, że faktycznie w ataku go brakowało bo cofał się i grał za dwóch środkowych defensywnych pomocników którzy dzisiaj nie istnieli na boisku i prezentowali poziom podwórkowy. Pod koniec meczu pokazał także bardzo dojrzałą i mądrą grę na czas na połowie przeciwnika. Uważam że największym problemem tej reprezentacji jest brak środkowych pomocników...przez to napastnicy tacy jak Milik czy Lewandowski nie mogą wykorzystać swojego potencjału. Jedynym kreatywnym środkowym jakiego znałem był kiedyś Mirosław Szymkowiak...jak zakończył karierę to do dziś Polska reprezentacja ma tam najsłabszych zawodników i można powiedzieć, że dziurę.

[Kosma 204]

Liter pęknie tak czy siak

[Gość iKrawiec]

 Uważam że największym problemem tej reprezentacji jest brak środkowych pomocników...przez to napastnicy tacy jak Milik czy Lewandowski nie mogą wykorzystać swojego potencjału. 

Nawet Piszczek musiał przylecieć aż z obrony i dośrodkować przy pierwszej bramce

[TIK TAK 1201]

A ja się nie zgodzę i uważam, że Lewy zagrał znakomity mecz. Świetnie się zastawiał, stał twardo na nogach i wnosił dojrzałość do gry. Asysta po perfekcyjnym uwolnieniu się od obrońcy.

Dla mnie Wawrzyniak nie nadaje się do kadry. Jest zbyt wolny, zbyt słaby no i jak widać nie potrafi zagrać 90 minut. Jędrzejczak wygląda zdecydowanie lepiej.

Rybus i Grosicki to samo. Za Rybusa Kucharczyk, za Grosickiego Błaszczykowski o ile wróci do formy.

 

Znakomity Szczęsny oraz Glik. Oni załatwili zero z tyłu.

[QuadrifoglioVerde 3887]

Jak wróci Perquis to spróbowałbym go wcisnąć na bok obrony zamiast Wawrzyniaka. Co prawda nie jest to lewy obrońca ale i tak będzie na tej pozycji bardziej pożyteczny nawet z urwaną nogą niż zdrowy Wawrzyniak. Dokładnie tak jak pisze TIK TAK z gówna bata nie ukręcisz...Lewy wydaje mi się robił co mógł. Z jednej strony wymaga się od niego aby trzymał się pola karnego przeciwnika z drugiej on sam jak widzi, że nie dostaje podań to zaczyna instynktownie pomagać w pomocy a nawet w obronie bo pomocnicy sobie nie radzą. Owszem w paru meczach słusznie oberwał za nieskuteczne strzały i zmarnowanie paru 90% okazji ale dzisiaj nie miał nic do powiedzenia. Posiadanie piłki przez Niemców przygniatające...to prawdziwy cud w Sokółce, że ten mecz wygraliśmy 2:0. Gdyby grał chodźby Schweinsteiger w środku u Niemców to nie mielibyśmy szans.

[Master Yoda 2171]

No to cook nie wiem czy to Twoja zasługa ale cud się stał.

A czyja ,jak nie moja?:-)

Juz drugi raz 'prorokowalem'trafnie....:-)

Za tą kase co bilety mnie kosztowaly nie mogło byc innaczej.

I choć pilki nie lubie to dzis grali ok.

Bez wzgledu czy grali trampkarze czy pierwszy skład Mistrzow Świata -wlaśnie mistrzom dzis doj*b...y

I to jest ok!:-) :-) :-) :-)

Edytowane 12 Października 2014 przez cook

[chemik72 3]

Lewy świetny Glik znakomity. Mówiłem przed meczem że jak zagrają na maxa bez większych błędów to z tą kadrą mistrzów świata jest szansa.

Nie ma co umniejszac sukcesu pokonaliśmy mistrzów kilka miesięcy po Mundialu. Zrobiła to ta kadra która pół roku wcześniej nie potrafiła wygrać z Moldawia czy innymi ogórkami.

Oczywiście nie ma co się oszukiwać ze narodzili sie wirtuozi ale my mecze możemy wygrywać walką dopoki nie minie kilka pokoleń młodzieży wyszkolonych wg innych standardów.

Tym czasem RADUJMY SIĘ !!!!

[seiken 86]

Nie kumam tych waszych achów i ochów , nie oszukujmy się zagraliśmy słaby mecz a jednak wygraliśmy i jest to głównie zasługą Szczęsnego i słabej skuteczności Niemców

[Młot Thora 147]

Zamiast cieszyć się ze zwycięstwa, to marudzicie jak stare baby!!

[pitzmaker 2]

 bo Niemcy zagrali praktycznie rezerwami

nie bylo kilku waznych zawodnikow jak schweinsteiger, lahm, ozil czy khedira, ale na pewno nie byly to "praktycznie rezerwy" oprocz swiniotygrysa caly trzon druzyny pozostal, poza tym to ze mieli kontuzjowanych to ich problem a nie nasz, nie zebym byl jakims wielkim kibicem, raczej sceptycznie podchodze do tego zwyciestwa podobnie jak Ty czyli w stylu "udalo im sie". no ale tak wlasnie bylo, to jednak mistrzowie swiata, i kilka brakow nie powinno miec takiego wplywu na nich. 

[mw75 36]

Cytuję sam siebie z CW, leniwy jestem:

Wczorajszy wieczór był niezwykle miły. Polacy chyba po raz pierwszy od czasów Leo i Janasa dokonali tego, co jest najfajniejsze w futbolu. Pokonali zdecydowanego faworyta. Łotwa mogła, Islandia mogła, Albania mogła, Słowacja mogła, inni mogli, w końcu i my! 

I to pomimo widocznej przepaści w wyszkoleniu technicznym i taktycznym wielu graczy naszej drużyny a ich nienieckimi przeciwnikami. Nawet chwalony Piszczek dwa razy zawalił ustawienie w obronie, co skończyło się strzałami na bramkę, z bliska, na szczęście fatalnymi. O technice gry i podaniach Jodłowca, wytrzymałości Wawrzyniaka, przeglądzie pola Rybusa chyba nie ma co pisać. 

Ale w końcu zadziałało to, o czym mówi wielu - do dobrej gry wystarczy 3-4 graczy na poziomie i reszta rzemieślników, którzy nie zepsują . Plus serce i wyplute płuca. 

Bardzo podobała mi się gra K. Glika, który w końcu na polski teren przeniósł to, co dało mu opaskę kapitana w Turynie. 

No i Sebastian Mila. Rewelacja. Życie pisze niesamowite scenariusze. Chyba tydzień temu Sebastian był gościem w Canal+. Sebastian naprawdę dojrzał, wziął się za siebie, przemyślał swoje zachowanie, schudł. Wiele gwiazdek na jego miejscu strzeliłoby focha, obraziłoby się na trenera, zmieniło klub. A Sebastian potrafił bez szukania winnych mówić o tym co zawalił i co zrobił nie tak. I oto są efekty. Brawo i powodzenia w dalszej karierze. 

[Gość romseyman]

 

Cytuję sam siebie z CW, leniwy jestem:

Wczorajszy wieczór był niezwykle miły. Polacy chyba po raz pierwszy od czasów Leo i Janasa dokonali tego, co jest najfajniejsze w futbolu. Pokonali zdecydowanego faworyta. Łotwa mogła, Islandia mogła, Albania mogła, Słowacja mogła, inni mogli, w końcu i my! 

I to pomimo widocznej przepaści w wyszkoleniu technicznym i taktycznym wielu graczy naszej drużyny a ich nienieckimi przeciwnikami. Nawet chwalony Piszczek dwa razy zawalił ustawienie w obronie, co skończyło się strzałami na bramkę, z bliska, na szczęście fatalnymi. O technice gry i podaniach Jodłowca, wytrzymałości Wawrzyniaka, przeglądzie pola Rybusa chyba nie ma co pisać. 

Ale w końcu zadziałało to, o czym mówi wielu - do dobrej gry wystarczy 3-4 graczy na poziomie i reszta rzemieślników, którzy nie zepsują . Plus serce i wyplute płuca. 

Bardzo podobała mi się gra K. Glika, który w końcu na polski teren przeniósł to, co dało mu opaskę kapitana w Turynie. 

No i Sebastian Mila. Rewelacja. Życie pisze niesamowite scenariusze. Chyba tydzień temu Sebastian był gościem w Canal+. Sebastian naprawdę dojrzał, wziął się za siebie, przemyślał swoje zachowanie, schudł. Wiele gwiazdek na jego miejscu strzeliłoby focha, obraziłoby się na trenera, zmieniło klub. A Sebastian potrafił bez szukania winnych mówić o tym co zawalił i co zrobił nie tak. I oto są efekty. Brawo i powodzenia w dalszej karierze. 

 

Wszystko OK ale w momencie kiedy na boisko wejdzie wlasciwy sklad druzyny niemieckiej zamiast rezerwy rezerwowych to okaze sie, ze  jak zwykle  ''nic sie nie stalo''.  Nastepny mecz przeciwko Szkotom w pelnym skladzie zweryfikuje to zwyciestwo. Chcialbym sie mylic.

Edytowane 12 Października 2014 przez romseyman

[mw75 36]

Ale to już problem Niemców, kogo wystawili. Nawałka podjął ryzyko, po raz pierwszy od dawna Polska zagrała dwoma napastnikami. Opłaciło się. Bo takie sytuacje, jak osłabienie przeciwnika, trzeba wykorzystywać. Co w końcu nam się udało. 

Następny mecz przeciwko Szkotom da odpowiedź na pytania o jakość naszej drużyny. Bo to Szkoci prawdopodobnie zagęszczą się na 20-30 metrze i będą czekali na kontry zadowalając się 30-40% posiadaniem piłki... Nasi będą musieli prowadzić grę.

[Gość Angelo]

Zobaczymy jak zagrają ze Szkotami... Ale jestem dobrej myśli

Fajnie zobaczyć minę moich sąsiadów... Dzisiaj jeden nawet pogratulowal

a to czy to zwycięstwo było szczęśliwe... Możliwe ale to właśnie czasami szczęście decyduje w piłce i nietylko w piłce...

[daniels36 21]

może wreszcie zmieni się moje skojarzenie polskich piłkarzy z jądrami że zawsze biorą udział a nigdy nie wchodzą .

[QuadrifoglioVerde 3887]

Zawsze powtarzałem, że jedynym słusznym systemem gry dla naszych kopaczy jest 4-4-2 . Tym systemem przeszliśmy jak burza 2 razy eliminacje jeszcze za Engela i Janasa i potrafiliśmy wygrać choćby 1 mecz na wywalczonych mistrzostwach świata czy Europy. Potem gdy zmieniliśmy system gry na 4-5-1 ..była równia pochyła...a mimo to kolejni trenerzy z uporem maniaka próbowali zmusić naszych kopaczy do grania w tym systemie co powodowało, że pomocnicy przeszkadzali sobie na wzajem albo dwóch na pięciu się opierdalało natomiast w ataku nie istnieliśmy. Leo chciał aby polacy utrzymywali się przy piłce co przy ich miernym wyszkoleniu technicznym = niecelnych podaniach jest i było nierealne. Tak naprawdę ten system sprawdził się tylko raz w jednym meczu przeciwko Portugalii - bo akurat nasi grali jak natchnieni i stosowali całym zespołem pressing ( Polska grająca pressingiem to wielkie wooow! )...ale ani wcześniej ani później już gry na takim poziomie nie powtórzono. Na nasze umiejętności tylko system 4:4:2 i gra z kontrataku. To nam wychodzi i to nam we wczorajszym meczu wyszło nawet z tak mocnym przeciwnikiem.

 

Nie stać nas na piękny futbol bo góra 2-3 zawodników ma do takiej gry umiejętności, ale stać na skuteczny futbol taki jak kiedyś grali Niemcy a dzisiaj za sprawą mieszanki kulturowej już tak nie grają.

Dziękuję za uwagę.

 

Polska grająca 4-4-2 była na 26miejscu w rankingu FIFA, grająca 4:5:1 na 60-70

Edytowane 12 Października 2014 przez QuadrifoglioVerde

[Gość Angelo]

niezle a tak sie z niego smieli 

[Gość Jash]

 

i wszystko jasne

[tomaliusz 23161]

niezle a tak sie z niego smieli 

miał nosa 

[mayor 225]

nie bylo kilku waznych zawodnikow jak schweinsteiger, lahm, ozil czy khedira, ale na pewno nie byly to "praktycznie rezerwy" oprocz swiniotygrysa 

Nie jestem ekspertem od języka niemieckiego,ale tłumaczenie nazwiska Schweinsteiger jako "świniotygrys" to kompletna bzdura..Drugi człon nazwiska steiger pochodzi od niemieckiego słowa "Steigen",,"Aufsteigen" ,,czyli "wznosić się".W tym kontekście Schweinsteiger to człowiek zawodowo pomagający tym przemiłym zwierzętom w kopulacji,,dzięki niemu knurowi jest łatwiej przełamać lody i trafić w środek tarczy.