Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
eye_lip

Co nam w ....CD (i nie tylko) gra?

Rekomendowane odpowiedzi

Jeden z najlepszych koncertów, jakie widziałem. Przynajmniej, jeżeli chodzi o szeroko rozumianą muzykę pop. Muzyka sama w sobie i wykonanie oraz wokal Micka - wiadomo, więc nie ma się co rozpisywać. Ale jaki fenomenalny luz sceniczny - jednocześnie bez cienia "taniochy" i bycia ordynarnym! Fantastyczny kontakt z publicznością, poczucie humoru i elegancja w każdym calu. LSE loves it!  :)

 

 

 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na niedzielę ze względów rodzinnych (konieczność dostosowania się do kuzyna że Słupska) mam inne plany muzyczne (na basie pogra Robert Trujillo).

Zatem faktyczny autor muzyki do Siesty Marcus Miller w tym roku jedynie z płyty. Autograf z koncertu w Kongresowej:

IMG_20240703_171353.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marcusa znamy i lubimy :)

 

20240703_221318.thumb.jpg.f9481f845c2a6315001a96a7046ff6ad.jpg

 

Pierwszy utwór z płyty "the sun don't lie" > "Panther" świetnie nadaje się testowania sprzętu audio

 

 


 
 
 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Jacek K. napisał(-a):

Marcusa znamy i lubimy

 

Jest nas więcej - niedzielna Stodoła już wyprzedana 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rewelacyjna płyta 

 

Magiczne instrumenty 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, w lipcu 1999 zacząłem słuchać muzyki. Wszystko zaczęło się od The Doors, do których do dziś często wracam i słucham z wielkimi emocjami. Z okazji "jubileuszu 25-lecia" - po jednym moim ulubionym (lub prawie ulubionym) utworze z każdej płyty.

 

The Doors

 

 

Strange Days - no tu oczywiście "When The Music's Over", a z mniej oczywistych:

 

 

Waiting For The Sun - najmniej spójny album, ale i tak sporo fajnych rzeczy. "Love Street" też uwielbiam, ale prawdziwy żar dekady kontestacji jest tu:

 

 

The Soft Parade - moim zdaniem bardzo niedoceniony album, z paroma kapitalnymi utworami.

 

 

Morrison Hotel - szybko stał się moim ukochanym albumem Doorsów i tak już zostało.

 

 

L.A. Woman - no tak, oczywiście tytułowy jest tym ulubionym, ale uwielbiam też:

 

 

Absolutely Live

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.