Grohl to klasa a do tego Geordie wykrzesał pomnikowe riffy, Jaz zaprezentował opętańczy wokal - szepty, wrzaski, warczenie. Wszystko współgra idealnie. Dla mnie arcydzieło.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.