PIRAMIDA JAKOŚCIOWO-PRESTIŻOWA WYBRANYCH MAREK

[ozzie89 9]

Cafedelmar dobrze mówisz,

 

a sergserg, w sumie ciekawe jak to statystycznie wygląda, czy swiss czy japan są sprzedawane w większych ilościach, bo ja bym obstawiał to drugie.

Sam mam/miałem parę japońców i je lubie, ale są to zawsze tańsze i mniej dla mnie znaczące zegarki.

[sergserg 14]

a sergserg, w sumie ciekawe jak to statystycznie wygląda, czy swiss czy japan są sprzedawane w większych ilościach, bo ja bym obstawiał to drugie.

 

To byś przegrał

Może tak o skrzynkę piwa? Zwycięzca wybiera markę.

[eye_lip 18953]

 

 

. W zegarkach Swiss jakość jest wysoka w 90% przypadków, a w japońskich? Pewnie, są takie marki jak Seiko , Orient, Casio, Festina

 

Co to znaczy w 90% przypadków?

 

BTW - Festina nie jest japońska

[sergserg 14]

Co to znaczy w 90% przypadków?

 

Prawdopodobnie to, co Ozzie postawił na górze swojej listy: Tissot, Certina, Swiss Military, Adriatica.

To jest chyba ta "wysoka jakość"

[origin1978 3]

litości... z całym szacunkiem dla Seiko, jaka inna firma sprzedaje automatiki w cenie ok. 300zł?

 

Gwoli dodania, z całym szacunkiem, jaka inna japońska firma poza Seiko sprzedaje także automaty po 300 000 euro/ sztuka (pod marką Credor)?

Tak więc to chyba o czymś świadczy...

[ozzie89 9]

w wykazie marek wpisałem te które podał kolekcjonerr, i tak jak pisał porównałem modele tańsze. Nie tweirdze że Seiko jest złe tylko uważam że porównując modele masowe jednak wybrał bym Tissota czy Certine.

 

Pisałem że 90% zegarków szwajcarskich czyli ogólnie mówiąc większość wykonanych jest co najmniej bardzo dobrze, czego o wielu zegarkach japońskich powiedzieć nie można (chodzi mi tu też o zegarki no name), a nie o Seiko. Napisałem właśnie że Seiko się zdecydowanie wyróżnia i góruje wśród zegarków japońskich.

Festina nie jest japońska tylko szwajcarska ale używa japońskich mechanizmów, choć rzeczywiście nie powinna się znaleźć obok Seiko.

 

Rozumiem sergserg, że chciał byś żebym wpisał Seiko na 1 miejscu, ale tego nie zrobię. Moje prawo.

[sergserg 14]

Tak Ozzie, uważam, że Seiko to numer 1, za Credora, GS, Brightz'y, Prospexy, ale także za rozwój w zegarmistrzostwo, za zegarek kwarcowy (który wymyśliło Seiko, potem produkowali wszyscy, łącznie z Patkiem), za Spring Drive.

I nie, Seiko aż tak nie wyróżnia się wśród marek japońskich - obok masz choćby Citizena, z Chronomasterami i Campanola (i pośrednio z Bulovą Precisionist), który próbuje być innowacyjny na odrębnym od Seiko "polu zegarkowym".

[ozzie89 9]

ale po raz kolejny piszę żę uwzględniam w tym miejscu do 2000 zl tak jak to chciał kolekcjonerr, więc możemy tutaj mówić jedynie np o Seiko Premier, z resztą ty pewnie wiesz lepiej jak Seiko wyglądają cenowo, ja w tym specjalistą nie jestem. Po 2 nie jestem fajnem zegarków kwarcowych tak jak Ty i moje priorytety tutaj są inne. Po 3 nikogo nie chce przekonać do mojego zdania, jest to tylko i wyłącznie moje odczucie i zupełnie subiektywna lista.

 

ps. ciesze się że w sprawie Seiko i wiele się mogłem z tego dowiedzieć, ale może lepiej zrobił byś temat z ciekawostkami o Seiko, historią oraz ciekawymi modelami, niż tutaj próbował nakłonić mnie do przesunięcia Seiko o 1 czy 2 punkty do góry.

[sergserg 14]

może lepiej zrobił byś temat z ciekawostkami o Seiko, historią oraz ciekawymi modelami, niż tutaj próbował nakłonić mnie do przesunięcia Seiko o 1 czy 2 punkty do góry.

 

Ozzie, to jest masa roboty. Sporo pracy zajęło mi zrobienie wątku o Oceanusach, a to przy Seiko kropla w morzu, aktualnie na innym forum uczestniczę w mam nadzieję pierwszym sensownym temacie o zegarkach HEQ. Chcesz pogłębić świadomość na temat Seiko - zapraszam na forum GMT.

 

I jeszcze jedna uwaga - ciężko mieć pretensje do Seiko, że prawie wszystkie zegarki wypuszcza w marce Seiko. Być może dla Ciebie istnieje różnica między Certiną, Tissotem i kilkoma innymi markami - ale stoi za tym jeden producent, produkujący np. także tanie Swatche. Czy to jest zasadne, żeby z jakości Swatchy wyciągać wnioski co do Certiny i Tissota? Zgodzisz się zapewne, że nie.

Więc zastosuj to samo do Seiko, nie wyciągaj wniosków z zegarka taniego i nie rób z tego normy dla całej produkcji.

[cafedelmar 42]

 

I jeszcze jedna uwaga - ciężko mieć pretensje do Seiko, że prawie wszystkie zegarki wypuszcza w marce Seiko. Być może dla Ciebie istnieje różnica między Certiną, Tissotem i kilkoma innymi markami - ale stoi za tym jeden producent, produkujący np. także tanie Swatche. Czy to jest zasadne, żeby z jakości Swatchy wyciągać wnioski co do Certiny i Tissota? Zgodzisz się zapewne, że nie.

Więc zastosuj to samo do Seiko, nie wyciągaj wniosków z zegarka taniego i nie rób z tego normy dla całej produkcji.

wtrącę się, przepraszam. marka to marka, coś na co się pracowało latami, właściciel, to tylko kwestia kapitału. widzisz różnicę?

[eye_lip 18953]

 

 

Pisałem że 90% zegarków szwajcarskich czyli ogólnie mówiąc większość wykonanych jest co najmniej bardzo dobrze, czego o wielu zegarkach japońskich powiedzieć nie można (chodzi mi tu też o zegarki no name).

 

Takie procentowe porównanie nie ma żadnego umiejscowienia w rzeczywistości. Skoro liczysz wolumenem produkcji (?) to procentowo będą marki szwajcarskie tanie które są wykonane imho kiepsko. Jeśli liczysz te które tylko widziałeś to też nie jest odzwierciedlone w praktyce. Marek szwajcarskich jest bardzo dużo. Jeśli napiszę "zegarki japońskie" to wiadomo, że chodzi, o citizena, seiko, orienta i casio - wiec sprawa jest prosta.

 

Japońskie zegarki no name - nie słyszalem o czymś takim, ale pewnie jest, napisz co miałeś na myśli - może jakieś przykłady?

[Adi 3415]

Sergserg - a dla czego Seiko sprzedaje zegarki jako Wired, Brightz, Grand Seiko, Credor - a dlatego by odróżnic je od tanich Seiko. Taka poltyka Japończyków. Toyota - Lexus, Nissan - Infinity, Seiko -Credor.

Tissot, Certina, Omega - to osobne marki, które maja jednego wąciciela. A nie rózne odmiany/marki stworzone przez SG.

[eye_lip 18953]

Sergserg - a dla czego Seiko sprzedaje zegarki jako Wired, Brightz, Grand Seiko, Credor

Brightz to akurat nie jest osobna marka. Grand Seiko mają na pierwszym miejscu logo SEIKO, mała gs-ka jest poniżej.

 

To są rozpoznawalne linie, ale nie mają udawać osobnych marek jak w SG.

[sergserg 14]

Sergserg - a dla czego Seiko sprzedaje zegarki jako Wired, Brightz, Grand Seiko, Credor - a dlatego by odróżnic je od tanich Seiko. Taka poltyka Japończyków. Toyota - Lexus, Nissan - Infinity, Seiko -Credor.

Tissot, Certina, Omega - to osobne marki, które maja jednego wąciciela. A nie rózne odmiany/marki stworzone przez SG.

 

Adi, dodając po Filipie, Credor jeśli nie z przodu, to na deklu ma napis Seiko.

 

 

wtrącę się, przepraszam. marka to marka, coś na co się pracowało latami, właściciel, to tylko kwestia kapitału. widzisz różnicę?

 

Żartujesz

Zarząd firmy, jego decyzje, wynikają ze struktury właścicielskiej, założonych celów biznesowych, docelowej grupy klientów, itd. Marka to tylko etykieta, którą można sprzedać. Nie ma praktycznego znaczenia i nic z niej nie wynika. Wczoraj Idea, Era. Dziś - Orange, T-Mobile. Rachunki nadal te same

[cafedelmar 42]

Żartujesz

Zarząd firmy, jego decyzje, wynikają ze struktury właścicielskiej, założonych celów biznesowych, docelowej grupy klientów, itd. Marka to tylko etykieta, którą można sprzedać. Nie ma praktycznego znaczenia i nic z niej nie wynika. Wczoraj Idea, Era. Dziś - Orange, T-Mobile. Rachunki nadal te same

marki telekomunikacyjne to akurat co innego, to usługi, a dobra trwałe to stabilna grupa docelowa. tak więc nie żartuję, a myślę ekonomicznie. btw. czy malezyjski właściciel lamborghini ma wpływ na tę markę w stopniu zmieniającym jej filozofię, grupę docelową, tudzież próbował do marki dopisać swoją Proton? pytanie retoryczne. czy hiszpański właściciel Festiny zmienił jej nazwę na na przykład ElCorrida? dziś Seiko jutro Mitsubishi?

[bEEf 3]

stoi za tym jeden producent

Ale SG to nie jest "jeden producent". To jednak przesadne stwierdzenie. SG to grupa kapitałowa / właściciel. Tak jak pisze cafedelmar to po prostu ktoś, kto swoim kapitałem chce zająć jak najszersze spektrum rynku i czerpać z tego zyski. Pewne procesy unifikacyjne wewnątrz grupy pewnie zachodzą (bo na tym można oszczędzić kasę), ale już tak nie przesadzajcie. Glashutte Original a Tissot to jednak różne rzeczy

 

[sergserg 14]

marki telekomunikacyjne to akurat co innego, to usługi, a dobra trwałe to stabilna grupa docelowa. tak więc nie żartuję, a myślę ekonomicznie. btw. czy malezyjski właściciel lamborghini ma wpływ na tę markę w stopniu zmieniającym jej filozofię, grupę docelową, tudzież próbował do marki dopisać swoją Proton? pytanie retoryczne. czy hiszpański właściciel Festiny zmienił jej nazwę na na przykład ElCorrida? dziś Seiko jutro Mitsubishi?

 

OK, widać mamy dwie różne wersje ekonomii

Jak uważasz, kto w SG ustala ceny na poszczególne zegarki, adresując je do poszczególnych grup odbiorców? Dlaczego Omega kosztuje więcej od Tissota? A przecież kiedyś Tissot-Omega to była jedna manufaktura (czasy jeszcze przed-SG-owe). Certina produkowała kiedyś zegarki biżuteryjne (była światowym nr 1). Kto to zmienił?

Pytania retoryczne, nie wymagają odpowiedzi.

 

bEEf, proponowałem już kilkakrotnie, w różnych wątkach, lekturę sprawozdań inwestorskich The Swatch Group. Podaję linka:

http://www.swatchgroup.com/en/content/download/2937/111935/version/9/file/2010_annual_report_complete_en.pdf

 

W świecie to jest ogólnie przyjęta praktyka, że zamiast jednego molocha tworzy się strukturę spółek zależnych - łatwiej tym zarządzać i widać, gdzie powstają zyski, a gdzie straty.

W SG produkcja jest oddzielona od sprzedaży, ta zaś od projektów. Więcej w raporcie.

[ozzie89 9]

kurcze ale sypnęło psotami.

 

Rzeczywiście właściciel marki ma znaczenie i duży wpływ na kierunek rozwoju, choć na pewno opiera się na walorach poszczególnych marek. Podane 90% jest czysto teoretycznym skrótem myślowym, równie dobrze można by powiedzieć dużo/większość/trzy czwarte. Jednak od zegarka szwajcarskiego zawsze oczekuje się jakości i producenci zazwyczaj te wymagania spełniają, z wyjątkami.

 

[pierdoły]Co do japońskich no-name, mam tu na myśli zegarki z orientu bliżej nieokreślonego pewnie zagarnęło mi się tutaj też w myślach chińskie produkcje, ale mechanizmy mają w większości japońskie i często w całości są tam produkowane. Zegarków takich na allegro do 50 zł jest mnóstwo, a nawet do 200 i 300 zl, przedstawiając się jako znane marki, niedaleko szukać choćby "armani". [pierdoły]

 

serg, zajrzę na pewno na GMT.

[eye_lip 18953]

 

 

Co do japońskich no-name, mam tu na myśli zegarki z orientu bliżej nieokreślonego pewnie zagarnęło mi się tutaj też w myślach chińskie produkcje, ale mechanizmy mają w większości japońskie i często w całości są tam produkowane. Zegarków takich na allegro do 50 zł jest mnóstwo, a nawet do 200 i 300 zl, przedstawiając się jako znane marki, niedaleko szukać choćby "armani".

 

 

 

Ozzie, z całym szacunkiem ale zegarki z japońskimi mechanizmami typu chińszczyzna na miyocie nie mają nic wspólnego z japońskimi zegarkami, więc nie mieszaj tych dwóch pojęć.

 

Nadal nie wiem jakie zegarki do 50zł produkowane są w Japoni, a Armani to jest chińszczyzna, a nie zegarki japońskie.

 

Odnoszę wrażenie, że kompletnie zbłądziłeś w temacie.

[Adi 3415]

Panowie - ja bardzo lubię Seiko. To jedna z moich ulubionych firm, niemniej te linie, marki, ewidentnie powstały po to by w ramach koncernu odróżnić sie od zegarków tańszych. Jeśli nie, to najdroższe modele nazywałby się po prostu Seiko.

I nie zmienia to też faktu, że nie ma co porównywać do SG. Omega, czy Hamilton osobne marki mające jednego właścieciela. Nie identycznie ale podobnie jak Richemont. Czy napiszesz Sergserg, że Vacheron Constantin to to samo co Panerai, bo właścicielem obu marek jest Richemont?

[ricardo216 125]

Co do japońskich no-name, mam tu na myśli zegarki z orientu bliżej nieokreślonego pewnie zagarnęło mi się tutaj też w myślach chińskie produkcje, ale mechanizmy mają w większości japońskie i często w całości są tam produkowane. Zegarków takich na allegro do 50 zł jest mnóstwo, a nawet do 200 i 300 zl, przedstawiając się jako znane marki, niedaleko szukać choćby "armani".

Ozzie- bez obrazy, ale takich bzdur dawno nie czytałem

[ozzie89 9]

No fakt, że zbłądziłem. Rzeczywiście wymieszałem chińszczyznę z japońskimi mechanizmami z zegarkami typowo japońskimi.

 

W każdym razie dalej stawiam wyżej szwajcarskie automaty od Tissota niż Seikowe kwarce czy tanie automaty. Jaki kolwiek by tego koncern nie produkował, jedno i drugie to masówka a jednak jakoś Tissota bardziej lubie i cenie. W tym temacie nie porównujemy chyba szczytu marki a co najwyżej średnią półkę.

[sergserg 14]

Panowie - ja bardzo lubię Seiko. To jedna z moich ulubionych firm, niemniej te linie, marki, ewidentnie powstały po to by w ramach koncernu odróżnić sie od zegarków tańszych. Jeśli nie, to najdroższe modele nazywałby się po prostu Seiko.

I nie zmienia to też faktu, że nie ma co porównywać do SG. Omega, czy Hamilton osobne marki mające jednego właścieciela. Nie identycznie ale podobnie jak Richemont. Czy napiszesz Sergserg, że Vacheron Constantin to to samo co Panerai, bo właścicielem obu marek jest Richemont?

 

Czyli jak Adi, wg Ciebie jest jedna grupa projektantów, która raz na jakiś czas zrobi projekt GS, a potem kilka tanich "International Collection", po czym projektuje nowego Credora? Potem to trafia do jednej fabryki, w której na zmianę pracują w stali i tytanie Brightz?

A linie nie są po to, żeby utrzymać inny styl, ale żeby klient się nie pogubił, chcąc kupić GSa nie wrócił z Dolce?

Czy możesz wziąć (ściągnąć z sieci) katalog Seiko (japoński) i poświęcić chwilę na zauważenie inności zegarków w poszczególnych liniach? Kształty, materiały, detale, jakość wykończeń, itd.

[Burns 3946]

@ozzie89

i dalej brniesz i brniesz w to bagno a ono coraz bardziej grząskie

proszę - nie pogrążaj się już bardziej, bo co post to większe farmazony!

chyba naprawdę nikogo nie interesuje na jaki Ty piedestał wyniesiesz firmę Tissot i co Ci się wydaje

no właśnie WYDAJE!

ja wiem, że w tym temacie poziom abstrakcji jest bardzo wysoki, ale to co TY piszesz to już świat baśni/bajkopisarstwo...

[Carlos 0]

Witam,

To mój pierwszy post i pozwolę sobie zabrać głos w tym temacie.

Jakość zegarków w okolicach tysiąca złotych zdecydowanie najlepsza jest w czasomierzach Seiko. Ale jak słusznie zauważyli moi poprzednicy prestiż Seiko potrafią docenić tylko znawcy tematu ( Oczywiście o ile danym model Seiko jest z górnej półki) . Tissot i Certina to wspaniałe marki/mają super zegarki i jestem przekonany że wśród "naszych znajomych - cywilów" na ich widok na naszym nadgarstku wezbrały by takie uczucia jak zachwyt i często zazdrość to na widok Seiko większość po prostu nie zwróci większej uwagi.

Ale moje zdanie jest takie że zegarek kupuję dla siebie a nie dla znajomych i dlatego tym razem będzie to właśnie Seiko.