Amerykańskie zegarki kieszonkowe

[pmwas 9025]

Niestety jest ciut zardzewiały i ma nieco uszkodzony dolny czop lub łożysko - muszę dokładnie obadać raz jeszcze...

 

 

Ale to Hulburd, mógłby nawet nie chodzić.

Najlepsze, ze dorwałem go u zegarmistrza w Krakowie.

Myslałem, że dostanę zawału, jak otworzyliśmy dekiel...

[RAF7 19]

No gratulacje, wspaniala zdobycz. Tak to just jest ze czasem mozna znalezc u nas perelke . Z tym ze Ty miales wiecej szczescia niz ja..... ciagle nie moge sie doczekac odpowiedzi od naszego forumowego kolegi w sprawie digitala hehe.

[pmwas 9025]

Acha, pogrzebałem w necie i znalazłem materiały reklamowe.

 

Złocony Elgin Streamline kosztował wtedy około $40-$60, złoty "zwykły" Elgin około $100, złoty Lord Elgin 21 kamieni $175, a najtańszy Hulburd... $350

Za platynowego trzeba było dać jeszcze drugie tyle...

 

Tymczasem wg danych statystycznych średni dochód roczny w 1920-tym to $1400.

Ten zegarek kosztował majątek - mało kogo było stać...

 

Poza tym ktos to kiedyś źle poskładał, a ja powieliłem - ma być tak:

 

 

Od razu lepiej...

Edytowane 8 Lutego 2017 przez pmwas

[smyr 12]

Witam,

dostałem ostatnio w spadku Elgina nr ref. 6231867 (przynajmniej taki jest na kopercie). Niestety ma rozbite szkiełko i niesprawny mechanizm. Chciałbym mimo wszystko przywrócić go do zycia i tu moje pytanie do Was, gdyż niestety nie znam się na starych zegarkach kieszonkowych. Gdzie, najlepiej w Trójmieście, szukać specjalisty od takich werków i szkieł? Byłem u jednego lokalnego zegarmistrza, który zażądał dość sporej kwoty (1000 zł) za szkło i przegląd mechanizmu. Czy to normalna cena? Pytam, gdyż zupełnie nie orientuję się w tym temacie i obawiam się, żeby źle nie trafić. Pomóżcie

Edytowane 18 Lutego 2017 przez smyr

[Grigoris1 437]

Zdjęcia dałyby większy pogląd na sprawę.

 

Cena wg mnie zupełnie nienormalna za opisaną usługę.

[smyr 12]

Dzięki za pomoc. Jestem na wyjeździe, ale jak tylko wrócę, to wyedytuję post i dodam zdjęcia.

[RAF7 19]

jesli chcesz podawac numer seryjny to nigdy z koperty tylko z mechanizmu, zdaje sie ze zgodnie z prawem wszystkie amerykanskie musza miec numer na mechanizmie. W kewstii ceny to zalezy co sie zepsulo, trudno powiedziez jak sie zegarka nie ma w reku albo cos podpowiedziec z bez opisu.

[smyr 12]

Jasna sprawa, że nie oczekuję odpowiedzi, co jest uszkodzone, bo to trzeba na żywo ocenić. Poprostu liczyłem, że może na Forum ktoś zna specjalistę z Trójmiasta lub okolic, do którego moglbym się zgłosić. Numer werku oczywiście jest, ale w tej chwili go nie pamiętam. Dziś wracam do domu, to porobię fotki i podam numer seryjny mechanizmu.

 

EDYCJA:

Trochę się doedukowałem i sprawdziłem numer na werku. Jest inny niż na kopercie (25149313 vs. 6231867 z koperty), zatem mechanizm to bardzo popularny wówczas model 314 (?). Poniżej wrzucam zdjęcia. W rzeczywistości nie wygląda to tak źle, bo zegarek nie był nawet wstępnie oczyszczony i większość ciemniejszych nalotów to kurz i resztki smaru (na mechanizmie). W takim stanie przeleżał ostatnie 30 lat w szufladzie. Moje wątpliwości budzi koronka. Mam wrażenie, że coś było przy niej majstrowane, bo to dziwne, że aż tak nieregularnie się wytarła (?).

 

Edytowane 19 Lutego 2017 przez smyr

[Grigoris1 437]

U mnie wczesny Hamilton 

 

 

Długo na niego czekałem i jest wreszcie - 939 - przodek/poprzednik 941-ki 

Edytowane 8 Marca 2017 przez Grigoris1

[pmwas 9025]

Ogólnie spoko, tylko co on ma z łożyskiem balansu? To tak ma być???

[Grigoris1 437]

Póki co cieszy mnie sam fakt posiadania tego czasomierza - teraz zabieram się do rewitalizacji - muszę uruchomić balans...

[pmwas 9025]

Dobrze znam to uczucie

[Grigoris1 437]

To jest fajne, gdy dowiaduję się znów czegoś (co dla Was jest oczywiste...), np. że istniał taki kaliber jak 939, a jeszcze niedawno znałem tylko 940/941 

...a potem znajduję to i mam szansę z tym coś zrobić 

[RAF7 19]

wyglada ze srobki sa nie od pary, czasem tak montuja jak zerwie sie gwint i ktos pakuja wieksza srube, mozesz to sprawdzic jak odkrecisz te mniejsz i wkrecisz tam gdzie jest ta wieksza - od razu bedziesz czuc czy jest dobry gwint. ale sztuka ladna, gratulacje.

[Piotr K. 695]

Najnowszy zakup na NAWCC regional w Arizona, Appleton Tracy model 1892 z roku 1896

wlasnie zakonczylem czysczenie i zrobilem szklane denko ,

[pmwas 9025]

Model 1892... cudowne mechanizmy

[pmwas 9025]

Ciekawy "pół-amerykański" Tissot

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/147268-chftissotson-locle-20-kamieniowy-tissot-na-usa/

 

Zapraszam na relację

[Piotr K. 695]

1913 rok produkcji Hamilton 954 w Hamilton kopercie wyjatkowo czysty okaz zadnedo zadrapania  na werku 

[pmwas 9025]

Jest co podziwiać

[pmwas 9025]

Hamilton 917, ok. 1947 roku...

 

 

 

Złocony, ładny

Niestety nieoryginalna koronka...

[RAF7 19]

To masz kandydata na pasowke nawet zdaje sie tarcze do tego mozna kupic.

[pmwas 9025]

Rozwalić? W życiu!!! Mechanizmów z przetopionych kopert starczy na pasówki!

[RTK-WGM 219]

Najnowszy zakup na NAWCC regional w Arizona, Appleton Tracy model 1892 z roku 1896

wlasnie zakonczylem czysczenie i zrobilem szklane denko ,

Piękne są te "hamerykańskie" mechanizmy, jak nie lubię przeszklonych dekielków to te mechanizmy, bym nosił do góry nogami, aby wszyscy podziwiali.

[Piotr K. 695]

_{Zgadzam sie z pmwas} 

_{RTK-WGM dzieki dokladnie.}

[RAF7 19]

A kto mowi zeby niszczyc... bron boze, ale wyjac, dopasowac, ponosic i spowrotem to czemu nie hehe.