tarant 2972 #101 Napisano 13 Października 2011 (edytowane) Nieczęsto można zobaczyć brak łuku w drzwiczkach nad tarczą jeśli nie ma poprzeczki poniżej tarczy. Ile waży waga ? Edit:Kaltenböck podaje czas aktywności (trade workshop) na lata 1851-1862. Edit : trzytysięczny post...ale zleciało... Edytowane 13 Października 2011 przez tarant 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #102 Napisano 13 Października 2011 (edytowane) Waga ma 3082 gramy. Szkło w drzwiach jest szczególnie cenne gdyż posiada cudowne zafalowania i trzy bąbelki takie podłużne i malutkie hihi już go kocham... Edytowane 13 Października 2011 przez kiniol 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dziadek 1332 #103 Napisano 14 Października 2011 (edytowane) Ja niedługo wylecę z domu z tymi zegarami. Nowy nabytek jest w trakcie oswajania, na razie zbytnio go nie oglądam by się nie rozczarować, bo wygląda na w miare oryginalny Możesz go oglądać dokładnie, myślę że nie znajdziesz żadnych przeróbek i podróbek.Na moje oko to oryginał.Ale z czystej ciekawości dodaj kilka fotek samej obudowy z bliska i pleców.Blaszka z oczkiem na wahadle od sztyftu widełek, budzi u mnie taki bardzo maleńki niepokój.Ładny egzemplarz, podoba mi się bo nie ma bicia. PS. W jaki kraju mieszkał przed przeprowadzką do PoznaniaPrzejrzałem jeszcze raz i moim zdaniem z blaszką wszystko jest ok. Edytowane 5 Kwietnia 2013 przez dziadek 0 Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Młot Thora 147 #104 Napisano 14 Października 2011 Waga ma 3082 gramy. Szkło w drzwiach jest szczególnie cenne gdyż posiada cudowne zafalowania i trzy bąbelki takie podłużne i malutkie hihi już go kocham... Nie wytrzymałeś i go wziąłęś? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #105 Napisano 14 Października 2011 (edytowane) Gdybyś go dostał w cenie dwóch wiszących, linkowych, średniej klasy domowych, Beckerów też byś go wziął. Sprawy przybrały nieoczekiwany obrót, dłuższy mój opór graniczył już z głupotą i był niewskazany... Edytowane 14 Października 2011 przez kiniol 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ulan 4 #106 Napisano 15 Października 2011 (edytowane) Zegar na pierwszy rzut oka wyglada niepozornie. Ale po przyjrzeniu sie jest piekny. Podobaja mi sie; proporcje ( BTW pisales ze jest duzy - jaka wysokosc?), gwiezdna intarsja nad tarcza, te zlote malowania wokolo dzwiczek ( mimo dobrego zdjecia troche zgaduje) oraz piekna obwodka tarczy i delikatne orginalne wskazowki. Na poczatku uderzylo mnie, ze waga jest za duza, przewymirawana. Teoretycznie nie potrzeba az 3kg, wystarczy 1kg, a nawet mniej. Ale z drugiej strony do tak duzego zegara mala waga wygladalaby nieproporcjonalanie i moze dlatego jest taka. <BR><BR>BTW; tez zawsze fascynuja mnie kruche elementy - jak szyby, klosze itd - ktore przetrwaly 150-180 lat. Edytowane 15 Października 2011 przez Ulan 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr Ratyński 407 #107 Napisano 15 Października 2011 (edytowane) Ja niedługo wylecę z domu z tymi zegarami. Nowy nabytek jest w trakcie oswajania, na razie zbytnio go nie oglądam by się nie rozczarować, bo wygląda na w miare oryginalny, a poza tym zawsze chciałem mieć miesięcznego...i takiego dużego... Trochę niepokoi mnie mosiężna kotwica. Zegar jest z ok. 1860, tak działał Simon Fraenkl, wg. Claterbosa. Zegarmistrz zmarł w 1873 roku. Hmm... Tak ze zdjęć:Skrzynia, tarcza, wskazówki, wahadło jak najbardziej może być Wiedeń połowa XIXw, ale mechanizm mnie wydaje się próżniejszy. Fränkl Simon robił swoje zegary w okresie 1851-1862. Edytowane 15 Października 2011 przez Piotr Ratyński poprawki 0 Piotr Ratyński Adhibe rationem difficultatibus. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2972 #108 Napisano 15 Października 2011 Hmm... Tak ze zdjęć:Skrzynia, tarcza, wskazówki, wahadło jak najbardziej może być Wiedeń połowa XIXw, ale mechanizm mnie wydaje się próżniejszy. Fränkl Simon robił swoje zegary w okresie 1851-1862. Ale mechanizm późniejszy niż który rok ? 1862 ? 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr Ratyński 407 #109 Napisano 15 Października 2011 (edytowane) Ale mechanizm późniejszy niż który rok ? 1862 ? Właśnie tak, dużo bliżej 1900 roku. Edytowane 15 Października 2011 przez Piotr Ratyński 0 Piotr Ratyński Adhibe rationem difficultatibus. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #110 Napisano 15 Października 2011 Troszkę fotek, najpierw mechanizm, dziś sprawdziłem napewno z miesięczną rezerwą chodu i wygląda na "z epoki" Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Teraz wahadło, drażek wyglada na kombinowany, okucia i soczewka noszą ślady ręcznej obróbki raczej fachowej... Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ulan 4 #111 Napisano 15 Października 2011 (edytowane) Mechanizm jak najbardziej z epoki. Fajny - duzej srednicy beben napedowy, gladki. Ten patyk od wychwytu byl lutowany w celu przeduzenia? Kotwica mosiezna? Soczewka wahadla bardzo ciezka - juz sama w sobie, gruba blacha tylna ( czy to tez mosiadz?), nie widze jak przednia blacha byla laczona z tylna, nie widze zakladki. Czyzby lutowane, jeszli tak to jednostkowa/reczna robota ....?To dodatkowe obciazenie olowiem od srodka, nalane troche niestarannie, bez obrobienia. Okucia patyka sa OK. Jak wyglada waga? Metoda zalania w cienkim kartuszu czy w rurze o grubych sciankach? Jaki jest haczyk? Jakie dno? Wydaje mi sie ze ten zegar zostal dawno temu przerobiony na miesieczny:- wydluzono wahadlo?- zwiekszono ciezar wahadla?- dodano wieksza wage- zmieniono kotwice?Trzebaby obejrzec przekladnie pod lupka, czy pasuje wykonaniem do pozostalych kółek, czy material jest ten sam. To takie moje spekulacje, i wcale nie musza byc prawdziwe. Po prostu zastanowily mnie ww fakty. Fajny i tajemniczy zegar, b. mi sie podoba. Gratuluje zakupu. Edytowane 15 Października 2011 przez tarant 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #112 Napisano 15 Października 2011 (edytowane) Płyty mechanizmu nie noszą śladów przeróbek, przekładnia wygląda na pierwotną. Drążek kotwicy był lutowany na zakładkę gdyż pękł.Wahadło wykonane z dwóch lutowanych ze sobą repusowanych połówek mosiężnych . Waga natomiast wygląda na nieoryginalną, jest zrobiona z grubościennej rury mosiężnej zalanej ołowiem. Dolny dekiel wlutowany.Skrzynka jest troche pomęczona. Listwy metalowe w drzwiach są, natomiast na skrzynce jest już złocony miszmasz.Od frontu dolna jest metalowa zaś boczne drewniane, również wszystkie górne są też drewniane przezłocone wtórnie goldfingerem.Na skrzynce również widać szeroki wachlarz mazer wszelakich. Jej długość to 120 cm.Chyba zostawię to wszystko tak jak jest bez ingerencji "w substancje zabytkową" Jeszcze odpowiadając na pytanie kolegi Dziadka, zegar kupiłem od pewnego księdza, a on miał go chyba z Anglii. Edytowane 15 Października 2011 przez kiniol 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
WueM 120 #113 Napisano 15 Października 2011 Hmm... Tak ze zdjęć:Skrzynia, tarcza, wskazówki, wahadło jak najbardziej może być Wiedeń połowa XIXw, ale mechanizm mnie wydaje się późniejszy. Fränkl Simon robił swoje zegary w okresie 1851-1862.Rozumiem, że Twoje wątpliwości budzi kotwica z wymiennymi paletami, moje również. W połowie XIX w. takiego ?patentu? bym się nie spodziewał. Przy 3 kg ciężaru obciążnika proces ścierania się palet przebiegać musi szybciej niż przy lżejszych wagach i prawdopodobnie kutą kotwicę wymieniono z powodu zużycia. A zegar pyszny, do tego ta intarsjowana gwiazdka Soczewka wahadła jak najbardzej w porządku, powinna być lutowana z dwóch części. 0 Wojtek + Certina Club 2000 od lat Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dziadek 1332 #114 Napisano 15 Października 2011 (edytowane) Popieram Twój pomysł z pozostawieniem go tak jak jest, bo jest w bardzo dobrym stanie. Przy tym zegarze jakakolwiek ingerencja popsuje mu wygląd i obniży jego wartość, tą zabytkową również.Robiąc w nim cokolwiek, w efekcie będziesz musiał odrestaurować go w całości. Proponuję tylko umyć i naoliwić mechanizm i powiesić w mniej nasłonecznionym pomieszczeniu i będzie super. Poza tym w takim zegarze ''świeżyzna'' wygląda marnie. Pozdrawiam Edytowane 5 Kwietnia 2013 przez dziadek 0 Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr Ratyński 407 #115 Napisano 15 Października 2011 Rozumiem, że Twoje wątpliwości budzi kotwica z wymiennymi paletami, moje również. W połowie XIX w. takiego ?patentu? bym się nie spodziewał. Przy 3 kg ciężaru obciążnika proces ścierania się palet przebiegać musi szybciej niż przy lżejszych wagach i prawdopodobnie kutą kotwicę wymieniono z powodu zużycia. Wszystko możliwe, bo ze zdjęć to trudno... Jednak nie tylko kotwica, cały mechanizm jest tak jakoś bardzo podobny (choć nie identyczny) do mechanizmów miesięcznych z przełomu wieku XIX i XX, których parę się przewinęło przez moje ręce i nie miały one nic wspólnego z Wiedniem. 0 Piotr Ratyński Adhibe rationem difficultatibus. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #116 Napisano 15 Października 2011 Jutro rozmontuję mechanizm i zrobię zdjęcia poszczególnych elementów, może coś się wtedy wyjaśni. 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2972 #117 Napisano 15 Października 2011 (edytowane) Rozumiem, że Twoje wątpliwości budzi kotwica z wymiennymi paletami, moje również. W połowie XIX w. takiego ?patentu? bym się nie spodziewał. Przy 3 kg ciężaru obciążnika proces ścierania się palet przebiegać musi szybciej niż przy lżejszych wagach i prawdopodobnie kutą kotwicę wymieniono z powodu zużycia. A zegar pyszny, do tego ta intarsjowana gwiazdka Soczewka wahadła jak najbardzej w porządku, powinna być lutowana z dwóch części. Nie mogę teraz odnaleźć, ale o ile mnie pamięć nie myli, to regulowane palety wprowadzono w wychwycie Grahama w roku 1844 (co nie znaczy że powszechnie). EditO tutaj bodajże to po raz pierwszy opisano, a Graham z regulowanymi paletami bywa nazywany wychwytem Vulliamy'ego : Edytowane 15 Października 2011 przez tarant 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr Ratyński 407 #118 Napisano 15 Października 2011 Nie mogę teraz odnaleźć, ale o ile mnie pamięć nie myli, to regulowane palety wprowadzono w wychwycie Grahama w roku 1844 (co nie znaczy że powszechnie).W Wiedniu? Wymienne palety po raz pierwszy zastosował w 1844r berliński zegarmistrz Ferdynand Leonhard do zegara wieżowego. 0 Piotr Ratyński Adhibe rationem difficultatibus. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #119 Napisano 15 Października 2011 (edytowane) A we Wiedniu Simon Fraenkl w 1855 Edytowane 15 Października 2011 przez kiniol 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr Ratyński 407 #120 Napisano 15 Października 2011 A we Wiedniu Simon Fraenkl w 1855 Nie można tego wykluczyć, ale trzeba by udowodnić. Ja mam wątpliwości, ale tylko niejasne, nic konkretnego. Znajdę jakąś inną "produkcję" tego Fraenkla to pogadamy... 0 Piotr Ratyński Adhibe rationem difficultatibus. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #121 Napisano 15 Października 2011 Nie, ja się trochę wygłupiam...Znalazłem coś takiegohttp://www.snclocks.com/TechnicalInformation/Tid-Bits/Tid-Bit-10-Adjusting-Pallets/16340385_DtYS6/1/1228344408_We828#1228344408_We828Jasno wynika, że kotwica z mojego zegara była stosowana przez zegarmistrzów Niemieckich. 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ulan 4 #122 Napisano 15 Października 2011 (edytowane) Przy 3 kg ciężaru obciążnika proces ścierania się palet przebiegać musi szybciej niż przy lżejszych wagach i prawdopodobnie kutą kotwicę wymieniono z powodu zużycia. Te 3 kg robi wielka roznice......bo w tych czasch robili bardzo wymiarowe konstrukcje, nikt by nie dal 3 kg wagi do takiego mechanizmu.Nawet gdyby sie zuzyla - to wystarczy podszlifowac kuta kotwice, zmieniajac katy, podgjac lekko... a nie wymieniac.Jesli byla kuta to ktos ja zmienil bo robil z tygodnia miesiac..Tak mysle tylko... . Edytowane 15 Października 2011 przez Ulan 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
WueM 120 #123 Napisano 15 Października 2011 Jesli byla kuta to ktos ja zmienil bo robil z tygodnia miesiac..Tak mysle tylko... .Aby z tygodniowego zegara zrobić miesięczny trzeba czterokrodnie wydłużyć skrzynkę albo czterokrotnie pogrubić bęben napędowy. W tym drugim przypadku należy zwiększyć ciężar wagi aby utrzymać wielkość energii przekazywaną wahadłu w impulsie. Nic tu nie dadzą manipulacje kotwicą ani masą wahadła, bo okres drgań wahadła zależy tylko od jego długości zredukowanej.Co innego gdy zegar projektuje się od razu z napędem miesięcznym, przełożenie przekładni napędu mieści się wówczas w granicach 58 ? 164 (dla 8-dniowych napędów jest to 12 ? 48) Te 3 kg robi wielka roznice......bo w tych czasch robili bardzo wymiarowe konstrukcje, nikt by nie dal 3 kg wagi do takiego mechanizmu.Napęd miesięczny musi przekazać wahadłu cztery razy więcej energii niż tygodniowy, wagi w obu napędach mają porównywalny opad. Aby zgromadzić więcej energii grawitacyjnej waga miesięcznika musi być znacznie cięższa! Na zdjeciach wiedeńczyków po wielkości wagi można rozpoznać miesięczne. Spotyka się nawet wagi podwójne. W kwestii ?wymiarowości? XIX wiecznych zegarów to zupełnie się nie zgadzam, mówię to po wizycie w Wiedeńskim Muzeum Zegarów Nawet gdyby sie zuzyla - to wystarczy podszlifowac kuta kotwice, zmieniajac katy, podgjac lekko... a nie wymieniac.Ile razy można szlifować i podginać kutą kotwicę? A co jeśli pęknie? To jest zreszta gdybanie, znacznie ciekawszą jest możliwość, że ten mechanizm mógł mieć kotwicę z regulowanymi paletami od początku i nad tym warto się pozastanawiać. 0 Wojtek + Certina Club 2000 od lat Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2972 #124 Napisano 15 Października 2011 Amen. Od dawna mam przekonanie, iż mieszkając na 7 piętrze jest tylko kilka drobnych problemów do pokonania, by stworzyć zegar linkowy z ~ półroczną rezerwą chodu. Rzecz w cienkości linki i spolegliwości sąsiadów wobec dziur w suficie i podłodze 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ulan 4 #125 Napisano 16 Października 2011 OK, ale:Jesli zwiekszymy 4-krotnie srednice bebena to przy tej samej wadze juz mamy czterokrotnie wiekszymy moment napedowy, ktory wystarcza do napedu miesiecznego.Wtedy nie musimy zwiekszac ciezaru wagi.Ciezar wagi trzebaby bylo zwiekszyc jesli zostaje mala srednica bebna. Dlatego pomyslalem ze zegar przerobiono. Ale przeciez nie musi tak byc i tego nie twierdze. Dlugosc zredukowana zalezy od masy - w pewnym stopniu - bo przeciez jest mierzona od srodka zredukowanej masy do miejsca zaczepienia.Czyli to dolanie olowiu do soczewki teoretycznie i praktycznie zwieszylo dlugosc zredukowana calego obiektu jakim jest wahadlo. Czy z punktu mechaniki oba sformulowania sa prawdziwe? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach