Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Najlepszy przyjaciel człowieka :-)

Rekomendowane odpowiedzi

No tak. Widzę, żem niegodna pytać.

Dziękuję za Waszą życzliwość - wzruszyłam się...

 

 

Jedz do schroniska, tam na siebie traficie....


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwierząt nie powinno się traktować jak przedmiotów. Zwierzęta powinny być członkami rodziny, oczywiście mogą pełnić tez dodatkowe funkcje pilnowania, biegania etc. Jednak nie powinno się kierować bezwzględnie tymi dodatkowymi funkcjami, podobnie jak nie należy kierować się przy rodzeniu dzieci aktualnie dodatkiem w wysokości 500zł miesięcznie jako nadrzędnym celem istnienia pociechy.

Moja sunia nie żyje od roku, była z nami 15 lat.

Kupowałem jej zabawki do gryzienia w lumpexie.

Raz pani przy kasie chcąc być miłą, zachwyciła się moimi wybranymi zabawkami i zapytała ile latek ma dzidziuś - odpowiedziałem, że 10 i ze to sunia.

Mina Pani do dzisiaj śni mi się po nocach... :)

A to moja sunia.

post-2678-0-13675600-1453939657_thumb.jpeg

Edytowane przez STARUSZEK

cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to dobry pomysł... Pies ma zwykle swoją koncepcję ogródka :D

Pies, tylko w ogrodzie... Jestem przeciw. Uczestniczyłem kiedyś w tzw. adopcji psa i poznałem procedurę, przy takim podejściu nie otrzymalibyście zwierzaka.

Jest pewna sprzeczność, przyjazny dla dzieci i wychowywany tylko na zewnątrz, będzie to bardzo trudne do realizacji...

Sam mam foksteriera, on ma koncepcje na każdy ogródek, w którym się znajduje, szczególnie jak jest szansa dokopać się do kreta:) ; wychowuje się z dziećmi w mieszkaniu i uwielbiają się nawzajem ;) moim zdaniem tylko wspólne przebywanie z psem w bliskim kontakcie może się udać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fankaDaktarina

Czytanie ze zrozumieniem...

Nie napisałam, że będzie TYLKO w ogrodzie...

Nieistotne - Wy na podstawie jednego zdania (skrótu myślowego) wyrobiliście sobie o mnie zdanie...

Napisałam, że pies miał być w domu (czyli rozważałam małego kanapowca) a będzie w ogrodzie, czyli, jednak pies lubiący się poruszać też może być...

Ot co miałam na myśli... Ale przecież Wy wiecie lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie Donka nie chce mieszkać w domu woli ogródek. Do domu przychodzi na pieszczoty i socjalizować sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maximus jest  moim drugim owczarkiem niemieckiem i obydwaj nie znoszą/znosili samotności. Nieważne, czy w domu czy na ogrodzie Ważne żeby z kimś. Pies zostawiony na stałe na dworze podczas gdy, rodzina w domu to zły pomysł. Będzie drapał w drzwi, szybę, aby być razem. 

 

Sąsiad miał kaukaza i ten wolał własne towarzystwo, ale to duży pies. 


"Zdziwiło was, panowie, żeście usłyszeli z moich ust słowo "Bóg", lecz zapewniam was, że pojęcie Boga i cześć jaką mam dla niego opieram na podstawach tak pewnych jak prawdy z dziedziny fizyki." - Michael Faraday

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fankaDaktarina

Bart_us - owczarek od początku wydawał się najlepszym wyborem - uwielbiam je, są mądre, odważne i czułe. Myślałam, że uda się jakaś mniejszą rasę znaleźć, ale nie ma konkurencji dla nich po prostu.

Muszę tylko ,,urobić" Teściów ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój mieszka na stałe, uwielbia dzieciaki a dzieciaki ją. Do drzwi nie drapie, chodzi na spacery choć ogród ma dla siebie. Jeździ z nami na wycieczki.

Sąsiad ma zawsze psy mieszkające w domu głupie niezsocjalizowane tak wiec samo przebywanie to nie wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak pies będzie miał dużo energii a nie będzie wyprowadzany na spacery to sobie ogródek zaadoptuje, z wiadomym efektem.

500zł na dziecko? Moja psina lata temu kosztowała średnio 400zł miesięcznie.

Specjalna karma bo atopowe zapalenie skóry, częste wizyty u weta, różne operacje, nocne wizyty w klinice bo pies na granicy życia.

Wszystko zależy od tego jaki pies się trafi i czy nie trafi się na weterynarzy " kasiarzy"...

Edytowane przez Remy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....

Raz pani przy kasie chcąc być miłą, zachwyciła się moimi wybranymi zabawkami i zapytała ile latek ma dzidziuś - odpowiedziałem, że 10 i ze to sunia.

Mina Pani do dzisiaj śni mi się po nocach... :)

A to moja sunia.

index.jpeg

Ja mojemu kupuje na legowiska materace dla dzieci - na wyprzedażach za grosze - można prać okrycia i sa trwalsze niż legowiska. Jedna Pani tez mi tłumaczyła ze ten to jest troche trwardy i nie poleca oraz z tego powodu przeceniony. No i padło pytanie ile lat ma dzidziuś - widok niezapomniany gdy odpowiedziałem ze to dla psa :-)


nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fanka, znajdź mnie na Facebooku, kuzynka mojej żony prowadzi dom tymczasowego pobytu szczeniąt i ma obecnie dwa ładne szczeniaki, które prawdopodobnie będą średnie.

Dam Ci namiar :)

Edytowane przez oprzemyslaw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to dobry pomysł... Pies ma zwykle swoją koncepcję ogródka :D

Pies, tylko w ogrodzie... Jestem przeciw. Uczestniczyłem kiedyś w tzw. adopcji psa i poznałem procedurę, przy takim podejściu nie otrzymalibyście zwierzaka.

Jest pewna sprzeczność, przyjazny dla dzieci i wychowywany tylko na zewnątrz, będzie to bardzo trudne do realizacji...

Sam mam foksteriera, on ma koncepcje na każdy ogródek, w którym się znajduje, szczególnie jak jest szansa dokopać się do kreta:) ; wychowuje się z dziećmi w mieszkaniu i uwielbiają się nawzajem ;) moim zdaniem tylko wspólne przebywanie z psem w bliskim kontakcie może się udać :)

 

Pewnie, że pies ma swoją koncepcję, ale też nawet przy dużym psie szkody nie muszą być wielkie (ale jakieś będą z pewnością). Natomiast mam już czwartego psa i wszystkie przebywały wyłącznie w ogrodzie, co nie przeszkadzało im się doskonale zsocjalizować z dziećmi i pozostałymi domownikami. Sam od dziecka uwielbiałem psy, ale preferuję duże rasy, a nie wyobrażam sobie trzymać kaukaza w domu. Wewnątrz w zupełności wystarcza nam kot  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój na piękna budę z słomą w środku i nie ma lepszego miejsca dla niej. Gęste futro że mrozy nie straszne nie to ci domowe piecuchy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja sunia ON to nawet w te największe mrozy wolała siedzieć w budzie niż w domu z ogrzewaniem podłogowym. Po 5 minutach lało się jej z pyska i drapała w drzwi. Od maleńkości była trzymana na zewnątrz i nie ma absolutnie problemu z agresją czy socjalizacją z domownikami. Jest jeszcze taki temat że ona od samego początku ma bardzo silny instynkt bronienia/pilnowania stada. Praktycznie każdy ruch przy płocie i musi sprawdzić co się dzieje. W domu dostawała amoku jak nie mogła się wydostać a ktoś stanął przy płocie. Moim zdaniem to dużo zależy od rasy, Takich maluszków to rzeczywiście aż serce się kraja trzymać na zimnym podwórku ale są rasy które wręcz są do tego stworzone.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawych rzeczy ja się tu dowiaduję. :)

Całe dzieciństwo spędziłem na wsi i tam w każdej wiejskiej zagrodzie był pies, a czasem nawet dwa i wszystkie miały swoje budy (no prawie wszystkie) i większość z nich była przywiązana do budy łańcuchem, czasem nawet bardzo krótkim, a buda była wyściełana słomą i było dobrze.

A psy "miastowe" mają zabawki, dziecięce materace, specjalne diety, witaminki, kubraczki, skarpetki, spacerki w lesie, specjalne szkoły i biedaki ciągle chorują i żyją w ciągłym stresie i wielkiej samotności zamknięte w budzie pod nazwą mieszkanie lub dom człowieka, itd.

Przepraszam, ale chyba Wam się poprzewracało w du..... od tego dobrobytu, bogactwa i zaspakajania własnej próżności. :)  

Dzieci chodzę głodne do szkoły, starcami nie ma się kto opiekować, itd.

 

Kol. Fanka, proponuję wziąć psa podwórkowego ze schroniska i kupić mu budę, michę i łańcuch i jak będzie grzeczny to na noc spuścisz go z łańcucha i przy okazji będzie pilnował zagrody. Poza tym, takie psy rzadko chorują i nie wymagają psychologicznej opieki.

 

A wiecie o tym, że jak cielak albo krowa idzie na zarżnięcie to płacze, ale befsztyk tatarski musi być świeżutki i z najlepszej wołowej polędwicy żeby zaspokoić zachcianki smakowe obrońców i miłośników innych zwierząt, czyli psów i kotów.  :)

 

Edit. A czy widzieliście  kiedyś w "realu" ubój rytualny? 

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, spoko. Ale łańcuch?! W sumie niegłupi post ale totalnie spłaszczony przez to zdanie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psy pociągowe tez na łańcuchu sa trzymane.

Moja Donka w chłody z budy korzysta sporadycznie woli jamę śnieżną

Post @ Dziadek mi sie podoba. Własnie momentami ludzie zapominają co i gdzie ma swoje miejsce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Stopień rozwoju cywilizacji wyraża się stosunkiem człowieka do zwierząt" Ghandi

Masz rację co do trzymania psów w domach, w zależności od rasy na pewno niektórym jest lepiej na zewnątrz.

Osobiście jestem zdania, że każde źle traktowanie zwierząt jest naganne, jak mają być zabite w konkretnym celu należy to zrobić szybko i w miarę możliwości bez stresu. Mówisz o glodujacych dzieciach i starszych osobach, jak najbardziej jest to naganne zjawisko i smutna rzeczywistość.

Podobnie jak gromadzenie zegarków czy zegarów w czasie gdy miliony ludzi co roku umierają z głodu czy braku podstawowych warunków do życia. W ogóle gromadzenie przedmiotów czy środków finansowych ma bardzo płytkie i negatywne podstawy społeczne.

Życie w zgodzie z naturą polega na kompromisie. Słabe chore jednostki są eliminowanie poprzez naturę, przeżywają tylko najsilniejsze najlepiej przystosowane do życia w danych warunkach.

Dzisiaj w rozwiniętych społecznościach utrzymuje się przy życiu jednostki chore, niepełnosprawne, nieprzystosowane. Kosztami obciąża się jednostki zdrowe w pełni sił. W tych samych rozwiniętych społeczeństwach bezwzględnie wykorzystuje się biednych z innych krajów, okolic czy rejonów, aby ci "lepsi" mając zaspokojone podstawowe potrzeby mogli się skupiać na innych np. gromadzeniu zegarków czy zegarów. Co ciekawsze te lepiej sytuowane spoleczenstwa działają na swoją szkodę pozwalając na przenoszenie gorszych genów jednostek chorych czy niesprawnych.

Podsumowując, świat jest zły z natury którą tworzy człowiek, ani ja ani Ty tego nie zmienimy. Nie zmienimy tego świata, ale dla tego psa,kota,konia czy cielaka ten świat może się zmienić jeśli tylko zechcemy być lepsi dla zwierząt.


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Stopień rozwoju cywilizacji wyraża się stosunkiem człowieka do zwierząt" Ghandi

 

Jeżeli tą miarą będziemy oceniali rozwój naszej cywilizacji, to fizycznie zeszliśmy już z drzew dość dawno, ale mentalnie jeszcze na nich siedzimy i drapiemy się po gołych tyłkach. :)  


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca się z tym zgodzę,choć masz tutaj sporo racji. Nasz tyłek po którym się drapiemy nadal jest zarośnięty gęstą szczeciną :D

Jeśli nie obrazisz się i nie poczujesz urażony oraz jeśli pozwolisz, chciałbym się odnieść jeszcze do Twojej wcześniejszej wypowiedzi gdzie pisałeś o dzieciństwie i psach wiążących na krótkich łańcuchach przy budzie.

Jest taki eksperyment który pozwala przewidzieć Twoje zachowanie i podejście do tego zagadnienia. Eksperyment Milgrama, traktujący o posłuszeństwie wobec autorytetów, być może rodzina, określone zachowania, działania w przeszłości etc.

Czasami ślepo bezwiednie zgadzamy się i popieramy pewne działania zgodnie z ww. eksperymentem. Posłuszeństwo wobec autorytetów jest negatywnym czynnikiem społecznym, zależnym od sytuacji. Oczywiście nie oceniam Twoich relacji i podejścia do zwierząt, pozwoliłem sobie (być może na wyrost za co z góry przepraszam) na ukazanie Ciebie jako przykładu.

Inny bardzo ciekawy eksperyment pokazuje dokąd zmierza nasze społeczeństwo i pytanie nie jest "czy" ale "kiedy"

Ten wielokrotnie powtarzany eksperyment daje wiele do myślenia o naszej cywilizacji i biorąc pod uwagę czas kiedy był przeprowadzony oraz porównując jego wyniki z dzisiejszymi czasami wszystko staje się jasne. Mowa o eksperymencie Calhouna. Wkleję linkę z przykładowym opisem wyników. Warto zwrócić uwagę na zachowania homoseksualne oraz grupę "pięknisiów". Oczywiście można poczytać poważniejsze rozprawy na podstawie tego eksperymentu ale dla naszych potrzeb taka prosta forma jest idealna

http://ciekawe.org/2015/01/24/dokad-zmierza-ludzkosc-eksperyment-calhouna/

Edytowane przez STARUSZEK

cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie słyszałem wcześniej o tym eksperymencie, ale robi wrażenie. Ciekawe, czy ludzie rzeczywiście różnią się od myszy? Obserwując tego jak ewoluowały różne cywilizacje i jak się "rozwija" cywilizacja zachodnioeuropejska to można mieć wątpliwości :-/

Sorki za offtop.

Edytowane przez Smycel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Józef Maria Bocheński nazwał kiedyś humanizm – rozumiany jako pogląd, zgodnie z którym człowiek jest czymś bardziej wartościowym i szlachetniejszym od innych gatunków zwierząt – najbardziej rozpowszechnionym zabobonem...


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za bestialskie męczenie zwierząt jakim jest ubój rytaulny powinni zamykać. Pokazywali w TVP jak krowę wprowadzili w maszynę która miała ją obrócić do góry nogami. Wyłączyłem TV. A później się dziwią że komuś gardła podżynają.

To może miało jakieś wytłumaczenie gdy nie było lodówek.

Teraz to interes tych co się tym zajmują.

Edytowane przez Remy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.