Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

artme

Deepsea czy JLC

Rolex i JLC - DIVERS  

55 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

prosze Was o konkretne (opisowe :D ) opinie :D

Tu nie chodzi o zdawkowe: "Wg mnie Rolex" czy "Wg mnie JLC", tylko faktyczne Wasze uzasadnienie :lol:

Dla mnie kazdy z tych zegarkow ma swoje ewidentne plusy i minusy a zdanie o jakie prosze jest dla mnie faktycznie istotne, gdyz: cena jest ta sama, komplikacje rowniez, klimat i wykonanie takze, tylko... firmy rozne ;)

 

Zapraszam do pisania i z gory dziekuje za opinie ;)

artme

 

post-25547-0-32482500-1331812072.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Technicznie nie odpowiem, bo się nie znam.

 

Mogę tylko ocenić walor estetyczny tych dwóch zegarków, a wg tego kryterium, jak dla mnie JLC. Rolex jest bardzo fajny, ale przez to, że go co druga firma "podrabia" spowszedniał.

 

JLC ma, wg mnie, swój styl i niszowy charakter :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie przejmując się tym, czy ktoś podrabia czy nie, Rolexa ,

tym razem wskażę na JLC ,jak zmrużę oczy i spojrzę na oba, to ten graficznie jest ciekawszy,

ale jakbyś mi dał wybór między tym a prostym Submarinerem,bez lupki ,

to już nie byłoby to takie oczywiste...,

 

podsumowując ..Rolex tak,ale vintage Sub...JLC ten : tak ,bez uwag..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Technicznie nie odpowiem, bo się nie znam.

Technicznie, to chyba obu nie mozna nic zarzucic - doskonalosc i perfekcja :D

Calosc pojedynku, rozgrywa sie poza jakoscia techniczną :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podobnie jak kolega sirluke1 oceniając wygląd i estetykę skłoniłbym się ku JLC.

 

inna sprawa że oglądając kunszt JLC, tym bardziej w modelach reverso po prostu ta manufaktura do mnie przemawia.

 

powszechność rolexa to prawda, powiedziałbym że wiele firm się na nim wzoruje i to już nic dziwnego. jednak to chyba najczęściej podrabiany zegarek.

 

ubolewam nad tym ale widziałem na kilku nadgarstkach podróby przywiezione z turcji czy egiptu.

tak też ci niewtajemniczeni postrzegają posiadanie rolexa. aha masz rolexa, fajny, ile dałeś 100 "baksów" ehh.

 

LORT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

artme, jakie masz zdanie na temat tej właśnie rolexowskiej bransolety?


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podrobki Rolexa, to juz dla mnie nie przeszkoda. Nie kupuje zegarka na pokaz, tylko dla siebie. Wiec co inni pomysla trzeba miec... gdzies :lol:

Fakt - JLC, to nie Rolex. Nie wiadomo co masz na lapie dla wielu smiertelnikow, ale z drugiej strony poprawiony mechanizm i w szczegolnosci niesamowita uzytecznosc bransolety Rolexa nie moze nie zwracac uwagi. W tym wypadku JLC jest daleko w tyle. Jednak wlasnie ta nietuzinkowosc JLC i wykonanie (delikatne, subtelne a zarazem perfekcyjne) przemawia do mnie na maksa :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

ubolewam nad tym ale widziałem na kilku nadgarstkach podróby przywiezione z turcji czy egiptu.

tak też ci niewtajemniczeni postrzegają posiadanie rolexa. aha masz rolexa, fajny, ile dałeś 100 "baksów" ehh.

 

LORT

 

Mnie to akurat nie rusza. Większość współczesnych Rolexów mi się po prostu nie podoba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

artme, jakie masz zdanie na temat tej właśnie rolexowskiej bransolety?

Mnie jej wielkosc nie przeszkadza/nie razi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"żeżer" to sportowiec, "rolek" jest bardziej uniwersalny. Jeżeli miałbym wybierać pomiędzy markami to zdecydowanie Jaeger. Gdyby decydowały względy użytkowe to raczej Rolex. W tej wesji założysz go i do stroju wizytowego i do sportowego. Tak na marginesie, nie bardzo rozumiem jak można Ci pomóc takimi opiniami. Kieruj się własnym gustem, odczuciami, w końcu to Ty go będziesz nosił. Udanych zakupów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JLC...

 

ten rolex wygląda paskudnie - ORginal Gas Esape Valve... Ring Lock Sytem... trzeba było jeszcze większymi wołami napisać... i trytem pokryć.

 

Zdecydowanie wolałbym Rolka z lupką :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oba nie mają w sobie niczego ciekawego a kosztują sporo. Ja bym szukał czegoś weselszego :D

 

Ale jeśli się uparłeś to DŻEGER ale w wersji bez pvd. Przynajmniej paski na nim ładnie leżą bo rolex tylko bransoleta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość gosckmziz

Mnie jej wielkosc nie przeszkadza/nie razi. Powiem tak - kupilbym zwyklego Suba, ale musze miec zegarek z datą a lupka mi zupelnie nie lezy w Subie, dlatego patrze na DeepSea. Nie powiem, ze kolor indeksow tez mi sie bardziej podoba w DeepSea, jednak to juz nie jest priorytet ;)

Weź rolka suba, poczekaj 2 lata żeby nie stracić gwarancji i usuń lupkę :D , no przecież zegarek jest dla nas a nie dla innych, no nie :lol:

Swoją drogą przez te 2 lata przyzwyczaisz się do lupki i po sprawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rolex jak Rolex, od wielu lat właściwie w niezmiennej formie. Z jednej strony takie doskonalenie flagowych modeli jest doskonałym przykładem tego że firma dąży do perfekcji, ale z drugiej staje się to powoli nużące, bo ile można się zachwycać zegarkami które od kilkunastu lat wyglądają prawie identycznie? Każdy Rolex SUB i SDDS jest z pewnością doskonały od strony technicznej i mechanicznej, niemniej jednak po tylu latach nie ma już w sobie tego czegoś. Może to wszystko za sprawą tego że zegarki te stały się wzorami dla wielu innych, i gdzie się nie spojrzy widzi się zegarki inspirowane którymś z nurków Rolexa, lub takie które są w zasadzie jego kopiami, i siłą rzeczy wtedy sam rolek przestaje być czymś wyjątkowym.

 

Jaeger-LeCoultre jest według mnie znacznie bardziej interesującą firmą, ze względu na bardzo ciekawą ofertę ale również historię. A zegarek zaprezentowany w tym temacie jest po prostu świetny, o czym już pisałem w innym wątku. W ogóle wszystkie modele z serii Master Compressor są niesamowite, szczególnie te z czarnym bezelem. JLC w przypadku tego zegarka pokazało że nadal, po tylu latach historii zegarmistrzostwa można stworzyć coś wyjątkowego i całkowicie niepowtarzalnego. Co prawda trendy zmieniały się przez te dziesiątki lat wielokrotnie, ale w porównaniu do innych ?aktualnych? zegarków nurkowych podobnej klasy ten JLC jest wybitny.

 

Poza tym JLC wygląda świetnie na skórzanym pasku i gumie, w przeciwieństwie do Rolexa - do którego oprócz oryginalnej bransolety pasuje tylko NATO/Zulu, więc nawet po wielu latach, po zakupie nowego paska będzie można znów podziwiać ten zegarek w nieco zmienionej formie.

 

Zdecydowanie Jaeger. Choć według mnie oba mają swój własny klimat, JLC jest bardziej ?bojowy?. Rolex natomiast dobrze wyglądałby na nadgarstku jakiegoś komandora okrętu wojennego. Z którego odpływali by komandosi noszący JLC Master Compressor Diving NSA - w końcu nazwa do czegoś zobowiązuje :D


Lubię małe zegarki…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rolex jak Rolex, od wielu lat właściwie w niezmiennej formie. Z jednej strony takie doskonalenie flagowych modeli jest doskonałym przykładem tego że firma dąży do perfekcji, ale z drugiej staje się to powoli nużące, bo ile można się zachwycać zegarkami które od kilkunastu lat wyglądają prawie identycznie? Każdy Rolex SUB i SDDS jest z pewnością doskonały od strony technicznej i mechanicznej, niemniej jednak po tylu latach nie ma już w sobie tego czegoś. Może to wszystko za sprawą tego że zegarki te stały się wzorami dla wielu innych, i gdzie się nie spojrzy widzi się zegarki inspirowane którymś z nurków Rolexa, lub takie które są w zasadzie jego kopiami, i siłą rzeczy wtedy sam rolek przestaje być czymś wyjątkowym.

 

Jaeger-LeCoultre jest według mnie znacznie bardziej interesującą firmą, ze względu na bardzo ciekawą ofertę ale również historię. A zegarek zaprezentowany w tym temacie jest po prostu świetny, o czym już pisałem w innym wątku. W ogóle wszystkie modele z serii Master Compressor są niesamowite, szczególnie te z czarnym bezelem. JLC w przypadku tego zegarka pokazało że nadal, po tylu latach historii zegarmistrzostwa można stworzyć coś wyjątkowego i całkowicie niepowtarzalnego. Co prawda trendy zmieniały się przez te dziesiątki lat wielokrotnie, ale w porównaniu do innych ?aktualnych? zegarków nurkowych podobnej klasy ten JLC jest wybitny.

 

Poza tym JLC wygląda świetnie na skórzanym pasku i gumie, w przeciwieństwie do Rolexa - do którego oprócz oryginalnej bransolety pasuje tylko NATO/Zulu, więc nawet po wielu latach, po zakupie nowego paska będzie można znów podziwiać ten zegarek w nieco zmienionej formie.

 

Zdecydowanie Jaeger. Choć według mnie oba mają swój własny klimat, JLC jest bardziej ?bojowy?. Rolex natomiast dobrze wyglądałby na nadgarstku jakiegoś komandora okrętu wojennego. Z którego odpływali by komandosi noszący JLC Master Compressor Diving NSA - w końcu nazwa do czegoś zobowiązuje :(

 

Nic dodać - nić ująć!

Zdecydowanie JLC, własnie za tą "bojowość" i "niepowtarzalność".


avid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...JLC świetny wygląd - choć cena sporawa - :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sporawa? Tanszy niz DeepSea nawet na bransolecie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...nie wiem ile kosztuje Rolek ale 26 tysi za JLC w Aparcie to jak dla mnie trochę sporawo ... :(:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie kupiłbym żadnego z tych zegarków. Dlaczego?bo żaden nie magi ale to jest bardzo subiektywne

Masz do wyboru dwie WIELKIE firmy. Super własne mechanizmy ale żaden nie ma w tle "wielkości"

Gdybym został postawiony przed wyborem to wybrałbym JLC

Za markę

za wygląd

i za to że nie jest rolexem :-):-):-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...nikt nie każe :( ...dla przykładu podałem ... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obydwa świetne ale chyba wybrałbym JLC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja za wiele nie pomogę ale ja wybrałbym chyba Rolexa - JLC jako markę lubię bardziej niż Rolexa, niemniej DeepSea jest dla mnie jakoś takim "bardziej klasycznym diverem". JLC jest bardziej finezyjny i wycyzelowany. A Rolex jaki jest każdy widzi - kawał stali, klasyczny kształt - to mi się w nim podoba :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.