Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

wafelek

Lenzkirch z 1852

Rekomendowane odpowiedzi

No to teraz wszystko się wyjaśniło, niepotrzebnie wczoraj w nocy tyle się namyślałem.

Jeśli chcesz go naprawiać, to posłuchaj mojej rady i znajdź naprawdę dobrego zegarmistrza, bo przeciętny może go jeszcze bardziej dobić. Na pewno nie będzie to tania inwestycja, ale warto go przywrócić do życia.


Pozdrawiam Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym trzecim ramieniu kotwicy brakuje jednego elementu / popychacza/ i mamy niezależny napęd na sekundnik z możliwością ręcznego obracania sekundnika w dowolne miejsce, ale tylko do przodu.

 

Mechanizm niezwykle rzadko spotykany.

 

Ciekawe co napiszą inni na ten temat.

 

Pozdrawiam


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to teraz wszystko się wyjaśniło, niepotrzebnie wczoraj w nocy tyle się namyślałem.

Jeśli chcesz go naprawiać, to posłuchaj mojej rady i znajdź naprawdę dobrego zegarmistrza, bo przeciętny może go jeszcze bardziej dobić. Na pewno nie będzie to tania inwestycja, ale warto go przywrócić do życia.

 

Dodaj, proszę, swoje zdanie na temat zasad funkcjonowania tego mechanizmu. Mi trochę coś świta, ale w słowa nie jestem w stanie tego ubrać....

 

EDIT

Pisaliśmy ex aequo - dziękuję za opis mojego...przeczucia


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym trzecim ramieniu kotwicy brakuje jednego elementu / popychacza/ i mamy niezależny napęd na sekundnik z możliwością ręcznego obracania sekundnika w dowolne miejsce, ale tylko do przodu.

 

Sam mechanizm jest typowy, z wychwytem Brocota, i dwustopniową przekładnią chodu, tu nie ma co myśleć, komplikacja zaczyna się dopiero z centralnym sekundnikiem.

W tym dodatkowym ramieniu brakuje palety,(jak wcześniej napisał kol, dziadek) która ma przesuwać koło sekundowe,które wczoraj wydawało mi się zbyteczne, pod tarczą jest dodatkowe kółko zabezpieczone zawleczką, koło minutowe w przekładni wskazań otrzymuje napęd od małej

zębatki w stosunku 1/60, widocznej na jednym ze zdjęć i tu jest potrzebne to dodatkowe koło po to żeby wskazówki kręciły się w prawo. Ja tak to widzę. Niby jasne, niestety opisywanie nie jest moim największym atutem, musiałem sobie to narysować i 5 razy edytować, żebym sam się mógł zrozumieć, liczę na to że potrafiłem wreszcie to opisać,


Pozdrawiam Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez intuicyjnie.

Naped na sekundnik jest przekazywany przez to ramie na duze kolo sekundowe - duze bo jednak na dlugiej wskazowce musi dac odpowiedni moment.

(ja nie widze innego napedu, zazebienia - naped bezposredni przez zazebienie bylby latwieszy i skuteczniejszy - ale pewnie byl juz opatentowany)

Mysle ze na tym popychaczu brakuje jeszcze jednego elementy w postacji widelek jak w wychwycie. Musialy one miec dobre poroporcje oraz byc odpowienio wywazone.

Taka zasada odwroconego wychytu - te nozyce byly napedem. Z jednej strony paletra popychala sekundnik a przy nastepnym ruchu blokowala w miejscu.

Walek na ktorym byl sekundnik jest gwintowany wiec sekundnik byl nakrecany, ,ale pewnie - mial jakies sprzegielko - moze cierne - bo ja tam widze znaczna roznice srednic czopow wiec napewno nie byl jednolity i musial zabezpieczac przed zlamaniem kol gbyby ktos ruszyl sekundnikiem za ostro.

Musial to byc bardzo niesprawny mechanizm, zle wyregulowany lub zuzyty powodowal zatrzymywanie chodu zegara. Dalatego to wyrzucono.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze moje domysły też szły w tym kierunku, nigdy czegoś takiego nie robiłem. tak się po prostu domyślam.

Pozwoliłem sobie edytować ten post, bo po podpowiedzi kol. Ulan przejrzałem te zdjęcia jeszcze raz, rozrysowałem to sobie i mam nadzieję że wiem jak to ma działać.

Tu jest zastosowana przekładnia bez koła minutowego, zamiast niej jest koło sekundowe które otrzymuje napęd od tej dodatkowej dźwigni na osi kotwicy. największym problemem przy ewentualnej naprawie tego będzie dorobienie kotwicy, Trzeba ją będzie sobie po prostu wyobrazić.

Natomiast ćwiertnik napędza zębnik umieszczony na kole pośrednim i zabezpieczony kołkiem

połączony z kółkiem zmianowym.

Przepraszam że podgrzewam temat, ale nie dawało mi to spokoju.


Pozdrawiam Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam że ja tak nudzę, ale pozwoliłem sobie odświeżyć temat, gdyż po przemyśleniach edytowałem swój poprzedni post,

Wydaje mi się że teraz udało mi się dość jasno opisać jak ja to widzę.


Pozdrawiam Jan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kilkanaście lat temu, widziałem chodzika z centralną sekundą i napędem obciążnikowym, który miał dwa wychwyty na jednej osi. Jeden wychwyt z ciągiem kół był od chodu godzinowego . Drugi wychwyt z ciągiem kół był tylko do centralnej sekundy. Wychwyt i koła pośrednie od centralnej sekundy były umieszczone na przedniej płycie pod tarczą. Niestety nie pamiętam już, jak był rozwiązany system mocowana wskazówki sekundowej.

 

Kol. wafelek napisał że zegar '' Posiada podwójny wychwyt na koło wychwytowe i na koło sekundowe''

 

Ale na powiększonym zdjęciu Taranta nie widać żeby drugi wychwyt był pod tarczą, wydaje mi się że jest tam zwykła standardowa ilość kół. W takim razie co oznacza zdanie ''Posiada podwójny wychwyt na koło wychwytowe i na koło sekundowe''??

 

Kol. wafelek bardzo prosimy o dodatkowe zdjęcia mechanizmu.

 

Pozdrawiam

W dniu dzisiejszym tj.2011-11-24 ten zegar pojawil sie na allegro .Cena od ,ktorej startuje sprzedajacy -2500zl tj.ponizej ceny minimalnej.Ciekawe czy mechanizm zostal uruchomiony a zwlaszcza sekundnik.Moze kol. Wafelek cos nam napisze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj poszedł na ezatoce identyczny egzemplarz. Myślałem, że "zostanie w rodzinie", ale o ile wiem poooszedł gdzieś daleko. No chyba że się mylę. Jak widać - znowu coś złego stało się z sekundnikiem. Czy z mechanizmem również - nie wiadomo...

post-6402-0-11344300-1334871459_thumb.jpg

post-6402-0-13687600-1334871480_thumb.jpg

post-6402-0-98526400-1334871498_thumb.jpg

post-6402-0-75416400-1334871525_thumb.jpg

 

post-6402-0-13880200-1334871636_thumb.jpg

post-6402-0-78547900-1334871616_thumb.jpg

post-6402-0-61478400-1334871606_thumb.jpg

post-6402-0-13880200-1334871636_thumb.jpg

 

Numer seryjny 44749 (ewentualnie 3 lub 8) wskazuje, że werki dzielą godziny, góra dni.

No i skrzynia. Może niezbyt odkrywczo zwrócę uwagę, że zegar wygląda jak "Neuchateloise" na konsoli. Ale monolityczny i otoczony szwarcwaldzkim listowiem B)

 

post-6402-0-06212200-1334872147_thumb.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze kiedys trafimy zdjecia mech. na podstawie ktorych da sie rozszyfrowac jak dziala mech. centralnej sekundy? Nie tym razem.

 

 

Cos bylo nie tak z samych mechanizmem - przestawala dzialac sekunda i wskazowke usuwano?

A moze sekunda sie lamala przy nastawianiu lub nakrecaniu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po długich, ciężkich negocjacjach odkupiłem ten zegar od kolegi Wafelka. Dziękuję Tarantowi za pokazanie zdjęć z aukcji na e-Bay'u tego samego zegara. Zrobiłem zdjęcie góry w stosunku 1:1 i będę sam osobiście rzeźbił taką samą górę. Podczas czyszczenia zrobiłem zdjęcia mechanizmu wewnątrz. Myślę, że teraz można projektować, jak wyglądało łączenie wychwytu od centralnej sekundy z zębnikiem. W załączeniu wysyłam zdjęcia wnętrza mechanizmu. Fachowców proszę o pomoc.

post-41769-0-92069100-1335257970_thumb.jpg

post-41769-0-64221900-1335257990_thumb.jpg

post-41769-0-17807700-1335258012_thumb.jpg

post-41769-0-99250600-1335258034_thumb.jpg

post-41769-0-89466100-1335258046_thumb.jpg

post-41769-0-75047500-1335258061_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy jedyny "wolny" otwór w płycie widoczny na przedostatnim zdjęciu to ten sam, który zaznaczyłem na zdjęciu ? Jeśli przechodziła przezeń oś napędzająca układ sekundnika, na której pomiędzy płytami była dźwignia (?) łącząca się z tą na osi wychwytu, to nic dziwnego, ze tak łatwo było ten mechanizm uszkodzić. Możesz jeszcze opisać (i pokazać) "co" bezpośrednio napędza sekundnik w przekładni wskazań, bo się w tym gubię ?

 

post-6402-0-53780200-1335260075_thumb.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy jedyny "wolny" otwór w płycie widoczny na przedostatnim zdjęciu to ten sam, który zaznaczyłem na zdjęciu ? Jeśli przechodziła przezeń oś napędzająca układ sekundnika, na której pomiędzy płytami była dźwignia (?) łącząca się z tą na osi wychwytu, to nic dziwnego, ze tak łatwo było ten mechanizm uszkodzić. Możesz jeszcze opisać (i pokazać) "co" bezpośrednio napędza sekundnik w przekładni wskazań, bo się w tym gubię ?

 

post-6402-0-53780200-1335260075_thumb.jpg

 

 

Tak to jest jedyny wolny otwor w plcie przez ,ktory przechodzila os z jakas zebatka.Problem w tym,ze nie ma nic co napedza sekundnik.Os od centralnej sekundy wraz z zebatka wychwytowa ,ktora ma 60 ukosnych zabkow pieknie sie obraca lecz nie jest z niczym polaczona.Przepraszam za niefachowe opisy ale jestem kompletnym amatorem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, bardzo ciekawe rozwiązanie i jednocześnie bardzo proste. Moim zdaniem powinno być tak: To dodatkowe ramię które jest na osi wychwytu, powinno być ustawione w tej samej linii co to duże koło napędzające sekundnik. Natomiast do tego ramienia powinieneś dorobić odpowiedniej długości zapadkę. Myślę że ta zapadka powinna być dość lekka i takiej długości żeby na powrocie nie cofała sekundnika. I tu właśnie będzie dość duża zabawa żeby uchwycić właściwą długość tej zapadki. Mam nadzieję że to dodatkowe ramię na osi wychwytowej można regulować co by znacznie ułatwiło właściwe wyregulowanie. Przy tym rozwiązaniu które podałem, wskazówka sekundowa powinna być wyważona. Jest jeszcze jedna możliwość, a mianowicie, ta dodatkowa zapadka może się składać z dwóch ramion i być podobna w swoim wyglądzie do kotwicy. Wówczas, jedno ramię będzie popychało koło sekundowe, natomiast drugie ramię w odpowiednim momencie będzie blokowało to koło. To rozwiązanie moim zdaniem jest możliwe ale mało prawdopodobne, bo dość mocno by obciążyło z jednej strony wychwyt i co się z tym wiąże znacznie osłabiało impuls. Również kształt zębów na tym kole sekundowym moim zdaniem wyklucza zapadkę dwuramienną.

Znalazłem w necie krótki film, co prawda dotyczy to zupełnie innego zegara i innego rozwiązania a przesuwane koło w tym zegarze steruje czym innym, ale zasada działania i napędzania tego kółka jest podobna do tego które było pierwotnie w Twoim zegarze. Pozdrawiam

 

 

 

 

Sekundnik jest na tej samej osi co to koło sekundowe w środku. Napęd przekładni wskazań jest boczny.


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz, dla pewności. Bo na początku myślałem ze koło na osi sekundnika znajduje się przed przednią płytą. Jednakże jest tu:

post-6402-0-62158100-1335266905_thumb.jpg

 

Czyli brakuje nam "dźwigni z paletą" przekazującej impulsy na kolo sekundnika (czerwona)

i zapadki zapobiegającej cofaniu się tegoż koła (zielona) ?

 

post-6402-0-03950800-1335268451_thumb.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sekundnik jest na tej osi zaznaczonej przez Taranta .Prawdopodobnie na gorze wychwytu od sekundnika byl jakis maly wystajacy bolczyk widac mala kropke na czwartym zdjeciu moze to cos podpowie.Dziadkowi dziekuje moze to wlasnie ma byc takie rozwiazanie.Tak na marginesie w tym mechanizmie brak bylo 2sztuk wylamanych zabkow w pierwszym zebniku ,ktory laczy sie z zebami bebna.Jak pierwszy raz nakrecalem sprezyne to jak doszlo do miejsca wylamania nastepowal zgrzyt i odbicie sprerzyny.Zebnik ten wraz z osia dorobiono i po zmontowaniu mechanizmu zegar chodzi 5 dzien co do minuty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc,

 

Dziadek slusznie zauwazyl ze moglby byc taki prosty zapadkowy mechanizm - popychacz od wychwytu i stoper gdy sie cofa.

Ogladajc film przypomnial mi sie mechanizm w Kundo electromechanicznym - podobna zasada, ale tez ruch przekazywany od wahadla.

Jak bede w domu postaram sie zrobic zdjecia - troche sie naeksperymentowalem z ustawieniem sprezyny i sily odbicia zapadki - ale opisac trudno.

 

Ja mam pytanie do FRANK - jak byl mocowany sekundnik do osi?

Do dzisiaj myslalem ze sekundnik byl nakrecany, a teraz widze ze na tym gwincie byla nakretka zabezpieczajca wskazowki minutowa i godzinowa.

Ale koncowka sekundnika jest cienka i cylindryczna, czy jest tam otwor? Gdzie jest kwadrat? Jakby nie bylo duzy relatywnie sekundnik przy tak cienkiej osi.:o

Brak innego napedu do sekundy jest bardzo dziwny, sekundnik musial bardzo wplywac na prace wychwytu.

Ciekawe!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nakretka zabezpiecza wskazowke godzinowa i minutowa .Natomiast wskazowka sekundowa byla bardzo dobrze wywazona i zakladana na os na normalny wcisk.Obcnie os razem z kolem wychwytowym idealnie sie kreci do tego stopnia.ze sama wraca spowrotem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich forumowiczów. Po 4-ro miesięcznych staraniach kupiłem drugi taki sam zegar lenzkirch, który posiadał centralną sekundę. Jest to ten sam zegar, o którym Tarant pisał, że został sprzedany na ezatoce. Posiadają następujące numery mechanizmów - 44749 i 44754. Po około 160 latach wróciły obok siebie. W dokupionym mechaniźmie brak było osi z kołem wychwytowym od centralnej sekundy, oraz osi, która przytrzymywała koło wychwytowe centralnej sekundy. Natomiast znajdował się popychacz zamontowany na osi wychwytu. Przedstawiam państwu zdjęcia obu mechanizmów i proszę o pomoc w rozwiązaniu systemu centralnej sekundy. Może ktoś się podejmie naprawy obu mechanizmów. Zdjęcia w załączniku.

post-41769-0-11775800-1346862065_thumb.jpg

post-41769-0-78276000-1346862067_thumb.jpg

post-41769-0-63412400-1346862070_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdjecia zostaly zrobione po zdjeciu tylnych plyt mechanizmow i nalozeniu wychwytu z popychaczem nad os z kolem wychwytowym centralnej sekundy.Brakuyje jakiejs osi w istniejacych pustych otworach,na ktorej byl zamontowany stoper kola wychwytowego centralnej sekundy.Przepraszam za mozliwe bledy ale ja nie jestem zegarmistrzem lecz amatorem,ktory nie moze spac rozmyslajac jakie to bylo rozwiazanie i dlaczego bylo tak wadliwe .W obu zegarach usunieto uklad z centralna sekunda i prawdopodobnie w trzecim znanym takim zegarze,ktory jest pokazany w niemieckim rejestrze tez jest usunieta centralna sekunda (wskazowka wisi pionowo na dol dluzszym koncem)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O tym , czego brakuje pisaliśmy (a ja nawet nieudolnie nabazgrałem) już w kwietniu.

To się nie mogło nie psuć B) Dowód w stanie wszystkich ocalałych werków i w tym , że spotykamy je tak rzadko - wyprodukowano ich zapewne niewiele...


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O tym , czego brakuje pisaliśmy (a ja nawet nieudolnie nabazgrałem) już w kwietniu.

To się nie mogło nie psuć B) Dowód w stanie wszystkich ocalałych werków i w tym , że spotykamy je tak rzadko - wyprodukowano ich zapewne niewiele...

Uwazam,ze dazenie do naprawy mechanizmow i powrotu do stanu pierwotnego jest bezcelowe.Nalezy wymyslec i wykonac nowe rozwiazanie chodu centralnej sekundy tak zeby bezawaryjnie pracowaly nastepne 160 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, to tak by to mniej więcej wygladało:

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=kCIBx--VwFY&feature=youtu.be

 

Pracuje toto już od 12 godzin, całkiem stabilnie i pewnie, pacjent rokuje :rolleyes:


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.