Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Hendrix89

G. Gerlach Dywizjon 303 - II ETAP

Rekomendowane odpowiedzi

A mnie cieszy, że będzie następny prototyp. Pozwoli to nam dostać zegarek dokładnie taki jaki byśmy chcieli. Przecież nie mamy pewności czy październikowy prototyp będzie nam pasował w 100%. Tylko tym razem... podejmijmy decyzję szybciej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc to Kolega "vidi" ma rację. Lepiej poczekać dłużej, by dostać "dopracowany" zegarek, zgodny z założeniami technicznymi, niż szybko wykonane "odpustowe" badziewie. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc to Kolega "vidi" ma rację. Lepiej poczekać dłużej, by dostać "dopracowany" zegarek, zgodny z założeniami technicznymi, niż szybko wykonane "odpustowe" badziewie. ;)

Wybacz Bodzian, ale ja tu nie widze związku między wydłużeniem czasu a jakością. Fundacja napisała, że wydłużenie czasu i nowy prototyp są spowodowane tym, że rozpoczęli pracę od nowa z innym podwykonawcą. Niby to przeze mnie jednocześnie obrazili się producenci wskazowek, tarcz i kopert. :blink:

A ponieważ jest nowy producent, to efekt jest wielką niewiadomą, tym bardziej, że do nas nie dociera praktycznie żadna oficjalna wypowiedź. Poza tymi, które mieliśmy okazję czytac 2 tygodnie temu, ale one bardziej dotyczyły „winy i odpowiedzialności” niż zegarka. Nie ma jak PR...

nawet na specjalnie zalożonym profilu fb nic się nie pojawia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już się gubię, kto zleca zegarek do produkcji i wybiera wykonawców podzespołów?

Czy Fundacja to Gerlach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie,zastanówcie się,proszę komu ma być poświęcony ten projekt(jeżeli ma to nadal dla Was znaczenie,a zakładam,że ma..)

i postarajcie się o oczyszczenie atmosfery wokół tego zegarka..

tak,żeby jakiś żyjący lub potomek pilotów z Dywizjonu mógł z dumą powiedzieć,że ktoś pamięta i uszanował ,a nie musiał się wstydzić,że "jak zwykle- nie jest fajnie,mówiąc oględnie"

 

czekam cierpliwie,jak ma być OK,niech będzie ,choćby i w styczniu..jeżeli ktoś potrafi wcześniej i bez narzekania ,to niech zaproponuje swoje wykonanie..

 

Tyle z mojej strony ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już się gubię, kto zleca zegarek do produkcji i wybiera wykonawców podzespołów?

Czy Fundacja to Gerlach?

Fundacja G.Gerlach to Generalny Wykonawca i Oni zlecają wykonanie podzespołów podwykonawcom... :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam jak najbardziej widzę powiązanie kolejnego prototypu z jakością. Wystarczy się zastanowić. A co jeśli nasze proponowane zmiany np producent zrozumie lekko inaczej? (nawet nie wspominam o barierze językowej, niedokładnościach, błędach itd) Wtedy dostalibyśmy zegarki nie do końca takie jakie chcemy. Zresztą... i tak nie mamy wyboru. Więc po co psuć bardziej atmosferę? Jak dla mnie zegarek może być i w połowie następnego roku jeśli, podkreślam, spełni moje oczekiwania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zamiast się zrozumieć na wzajem i sobie pomoc ... lepiej na siebie ponarzekać i psy wzajemnie wieszać. Będzie następny prototyp, będzie finałowa zaplata (jeszcze raz powtarzam ... tydzień na zapłatę, albo ktoś z rezerwowki wskakuje) i będzie zegarek cacy ... a ze będzie w styczniu - hej, nie od razu Kraków zbudowano, szczególnie ze tyle ludzi jest z projektem związanych i każdy ma jakiś pomysł na finalny produkt.

 

Ja tam myślę ze niektóre stare i duże manufaktury by tego projektu nie obróciły szybciej (gdyby się za to wzięły) ... czasem mi się wydaje ze wszyscy za dużo kawy pija trochę :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż. Wygląda na to, że Fundacja G.G. coś kombinuje, tylko do końca nie wiadomo co. Poczekamy zobaczymy. Nie ma się co nakręcać. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie,zastanówcie się,proszę komu ma być poświęcony ten projekt(jeżeli ma to nadal dla Was znaczenie,a zakładam,że ma..)

i postarajcie się o oczyszczenie atmosfery wokół tego zegarka..

tak,żeby jakiś żyjący lub potomek pilotów z Dywizjonu mógł z dumą powiedzieć,że ktoś pamięta i uszanował ,a nie musiał się wstydzić,że "jak zwykle- nie jest fajnie,mówiąc oględnie"

 

czekam cierpliwie,jak ma być OK,niech będzie ,choćby i w styczniu..jeżeli ktoś potrafi wcześniej i bez narzekania ,to niech zaproponuje swoje wykonanie..

 

Tyle z mojej strony ..

 

 

(...) a ze będzie w styczniu - hej, nie od razu Kraków zbudowano, szczególnie ze tyle ludzi jest z projektem związanych i każdy ma jakiś pomysł na finalny produkt.

 

Ja tam myślę ze niektóre stare i duże manufaktury by tego projektu nie obróciły szybciej (gdyby się za to wzięły) ... czasem mi się wydaje ze wszyscy za dużo kawy pija trochę :lol:

 

+1

 

Zgadzam się z kolegami - czas nie ma znaczenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem projekt upadł .

Powinno się zapytać uczestników o chęć dalszego uczestnictwa i zakres odpowiedzialności.

To ostatnie jest po czasie, ale uważam że dyscyplinowanie wyobrażeń i faktycznych możliwości należy weryfikować.

I jesli wszystkim to odpowiada / kontynuacja na zasadach - może / - to nie wyłaczając siebie opowiem się za większością.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy w takim wypadku nie należy zwrócić drugiej zaliczki wszystkim uczestnikom projektu, skoro wróciliśmy się do stanu sprzed-prototypowego?

Dodatkowo co to za obyczaje nagle wydłużać harmonogram 2x krotnie i nawet oficjalnie o tym nie informować? To jest organizacyjna kpina

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem projekt upadł .

Powinno się zapytać uczestników o chęć dalszego uczestnictwa i zakres odpowiedzialności.

To ostatnie jest po czasie, ale uważam że dyscyplinowanie wyobrażeń i faktycznych możliwości należy weryfikować.

I jesli wszystkim to odpowiada / kontynuacja na zasadach - może / - to nie wyłaczając siebie opowiem się za większością.

 

Upadl???Gdzie? Chyba "troche" przesadzasz ;) Miesiac na drugi prototyp to nie jest moim skromnym zdaniem dlugi termin przy nowych wykonawcach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Caporegime, przepływ informacji pomiędzy Nami a Gerlachami to organizacyjna kpina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym rzekl ze miedzy Gerlachami a nami ;) ale ja tam sie nie znam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że najbardziej zaniepokojeni są początkujący Forumowicze, którzy mają stosunkowo krótki staż.

 

Ja jestem o tyle w komfortowej sytuacji, że od samego początku, od pierwszego dnia i od pierwszej godziny, ani przez chwilę nawet nie zakładałem, że realizacja takiego projektu będzie trwała krócej niż rok. Początkowe huraoptymistyczne zawołania, że będzie za trzy miesiące, do wakacji, do końca wakacji itd, itp.. przyjmowałem z dużym przymrużeniem oka. Taki zegarek to nie jest kubek, kalendarz czy inny gadżet... proces ma długą drogę, a na tej drodze mnóstwo przeszkód i pułapek, i to zarówno na etapie projektowania jak i wykonywania. Generalnie trudno jest dokładnie określić rzeczywisty termin realizacji. Tak zawsze było, jest i będzie, i to niezależnie czy zegarki klubowe, forumowe były wykonywane na wschodzie czy na zachodzie... Z drugiej strony trochę rozumiem rozgoryczenie Kolegów, bo powiedzmy że w innych tego typu inicjatywach najpierw się wykonywało (w międzyczasie dużo ludzi zniechęcało się, traciło serce do tego, i odpadało), a dopiero jak było wykonane to się płaciło i czekało na przesyłkę. Tutaj przyjęto zasadę przedpłat, że najpierw się płaci, potem wykonuje. Stąd poirytowanie, że płacimy i "nic się nie dzieje"... no ale pamiętajcie, że na takie zasady się zgodziliśmy.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że najbardziej zaniepokojeni są początkujący Forumowicze, którzy mają stosunkowo krótki staż.

 

Ja jestem o tyle w komfortowej sytuacji, że od samego początku, od pierwszego dnia i od pierwszej godziny, ani przez chwilę nawet nie zakładałem, że realizacja takiego projektu będzie trwała krócej niż rok. Początkowe huraoptymistyczne zawołania, że będzie za trzy miesiące, do wakacji, do końca wakacji itd, itp.. przyjmowałem z dużym przymrużeniem oka. Taki zegarek to nie jest kubek, kalendarz czy inny gadżet... proces ma długą drogę, a na tej drodze mnóstwo przeszkód i pułapek, i to zarówno na etapie projektowania jak i wykonywania. Generalnie trudno jest dokładnie określić rzeczywisty termin realizacji. Tak zawsze było, jest i będzie, i to niezależnie czy zegarki klubowe, forumowe były wykonywane na wschodzie czy na zachodzie... Z drugiej strony trochę rozumiem rozgoryczenie Kolegów, bo powiedzmy że w innych tego typu inicjatywach najpierw się wykonywało (w międzyczasie dużo ludzi zniechęcało się, traciło serce do tego, i odpadało), a dopiero jak było wykonane to się płaciło i czekało na przesyłkę. Tutaj przyjęto zasadę przedpłat, że najpierw się płaci, potem wykonuje. Stąd poirytowanie, że płacimy i "nic się nie dzieje"... no ale pamiętajcie, że na takie zasady się zgodziliśmy.

+1

 

Zgadzam się z Tobą Taktic całkowicie. Ja też nie spodziewłem się zobaczyć zegarka w czasie krótszym niż rok. Może to i lepiej. Jestem przekonany, że ta zwłoka wyjdzie projektowi na dobre.

 

Spokojnie Panowie. Bez nerw ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Protestuję: jako początkujący forumowicz, który ma stosunkowo krótki staż, nie jestem na razie zaniepokojony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem bardzo zaniepokojony (nota bene od dłuższego czasu). Nie opóźnieniami, ale tym, jak wygląda organizacja. I nie mówię tutaj o jakimś froncie My vs. Gerlach, bo z mojego punktu widzenia, organizatorami są wszyscy zaangażowani. Chaos informacyjny, przewalanie się winą... chyba trzeba będzie zrezygnować z tego kota w worku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem bardzo zaniepokojony (nota bene od dłuższego czasu). Nie opóźnieniami, ale tym, jak wygląda organizacja. I nie mówię tutaj o jakimś froncie My vs. Gerlach, bo z mojego punktu widzenia, organizatorami są wszyscy zaangażowani. Chaos informacyjny, przewalanie się winą... chyba trzeba będzie zrezygnować z tego kota w worku

 

 

 

14 osób na to czeka, a tak na poważnie do tych zaniepokojonych - przejrzyjcie jak powstawały wcześniejsze projekty limitek ;)

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GrzeH - nawet nie zauważyłem, kiedy zniknąłeś z tym zegarem :)

 

ps. Wlaściwie, to wiadomo - miedzy 18.14 a 18.23 ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli jedyny istniejący egzemplarz pooooszedł w (....). To już naprawdę koniec :lol: :lol:


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi proszę co bedzie zmienione w nowym prototypie? No bo chyba coś musi skoro on powstaje. Takie najważniejsze punkty bym prosił przypomnieć. Nie mam fejsa, w wakacje byłem bez netu, a nie mam czasu na przetrawianie chaosu wszystkich postów....Co okazało się niewykonalne dla pierwszych podwykonawców? Czy problemem była może wyłącznie nasza niewpłacona 2 rata? Czy coś z 1 prototypu zostanie wykorzystane czy jadą od zera? Proszę o odpowiedź "dużymi literami, po naszemu". Niektórzy z nas są już za starzy żeby skakać po portalach, innych forach, blogach żeby dowiedzieć się czegoś co zostało zapoczątkowane, stworzone TUTAJ. I każdy z nas, który wpłacił dwie raty ma prawo do rzetelnej informacji na temat postępów projektu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.