Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Młot Thora

Co to jest regulator???

Rekomendowane odpowiedzi

Czytam z dużym zainteresowaniem ten temat i myślę sobie tak:

1.Mam wrażenie że zamiast sprawę upraszczać komplikujemy ją przez nadmierne rozbudownie bo definicja z definicji powinna być w miarę prosta i jasna oraz łatwa do zapamietania

2.W moim rozumiemu (możecie sie z tym nie zgodzić oczywiście) definicja podana powyżej przez Piotra czyli:

Regulator: Bardzo dokładny zegar o długiej skrzyni, zwykle z wychwytem Grahama, nożycowym, albo wolnym, wahadło z rekompensacją temperaturową. Tarcza ma zwykle trzy oddzielne pierścienie podziału dla godzin, minut i sekund. Obudowa jest zwykle prosta.

Można dodać:

......o dokładności chodu rzędu 1-2sek na miesiąc (przykładowo) bez funkcji bicia, kalendarza itp.

W takiej definicji zmieszczą się zarówno Regulateur-y Taranta (po lekim naciągnięciu ze wzgledu na tarcze) jak i Rieflery Strassery itp

 

Można oczywiście rozszerzyć definicję o...........z napędem grawitacyjnym i wahadłem sekundowym ale wtedy Regulateur-y już wypadają.

 

3. Proszę zauważyć że powyższe definicja wcale nie wyklucza zegarów wiedeńskich z nazywania ich regulatorami o ile spełniają powyższe warunki

4. Moim zdaniem jednym z wyróżników (ale nie jedynym) regulatora jest wahadło kompensacyjne bo ma ono wpływ na dokładność chodu. Dlatego zegary z wahadłami o pretach drewnianych nie mogą być regulatorami według definicji(popularne GB,Lenzkirchy, Endlery Germanie itp). To są i owszem dokładne zegary (które sam cenię badzo) ale jednak wymagające regulacji w zależności od panujacych warunków otoczenia (temperatura wilgotność itp)

5. Trzymajmy się faktów i przynajmniej na forum nazywajmy zegary używając prostego kryterium: zegar wahadłowy świebodzicki (spręzynowy/wahadłowy), szwardzwadzki, toruński, wiedeński, praski i po kłopocie. Pisząc regulator bedziemy wiedzieli że jest to jednak coś wyjatkowego i nieczęsto spotykanego

 

"Prostota jest szczytem wyrafinowania" Leonardo da Vinci

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jeden przykład na to, że nie na potrzeby Allegro zaczęto zegary powiedzmy - przeciętne nazywać regulatorami.

Latająca baryłka Christiana Stähle ze Schwenningen (1861 ~ 1904), wystawiona na All.

 

post-6402-0-92439200-1344880925_thumb.jpg

 

Graham, chodzik...

post-6402-0-10872400-1344880959_thumb.jpg

 

post-6402-0-64454100-1344880979_thumb.jpg

 

I..dowód sprzedaży / karta gwarancyjna, wystawiona przez zakład zegarmistrzowski z Belgii. Sprzedano w roku 1894 - a jakże ośmiodniowy regulateur.

 

post-6402-0-41914300-1344881060_thumb.jpg

 

Mistrz Berthoud załamałby się...


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ja też się załamałem.....:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak pisalem w sprawie wiedenczyka - wszystko jest wzgledne....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ja też się załamałem.....:)

Ale dlaczego?

 

Jak pisalem w sprawie wiedenczyka - wszystko jest wzgledne....

Względne jest tylko wtedy, gdy w zamiast logicznej definicji bierze się pod uwagę marketing (nazwy handlowe) i handlowy zwyczaj (nazwy giełdowe itp.). Od niepamiętnych czasów handlarze starają się przedstawić swój towar w jak najlepszym świetle często mijając się z prawdą (vide obecne reklamy) i nic w tym dziwnego. Ale nazywanie kamieni polnych diamentami, nie zmieni postaci rzeczy, że to są kamloty, a nie klejnoty.

Każdy szanujący się kolekcjoner powinien być znawcą w dziedzinie obejmującej przedmioty które kolekcjonuje i tu jest dziwne właśnie gdy używa nic nie mających z rzeczywistością nazw.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2.W moim rozumiemu (możecie sie z tym nie zgodzić oczywiście) definicja podana powyżej przez Piotra czyli:

Regulator: Bardzo dokładny zegar o długiej skrzyni, zwykle z wychwytem Grahama, nożycowym, albo wolnym, wahadło z rekompensacją temperaturową. Tarcza ma zwykle trzy oddzielne pierścienie podziału dla godzin, minut i sekund. Obudowa jest zwykle prosta.

Można dodać:

......o dokładności chodu rzędu 1-2sek na miesiąc (przykładowo) bez funkcji bicia, kalendarza itp.

1. Piotr podał inną definicję, a raczej określenie. Ta tutaj jest cytatem - trzymajmy się faktów.

 

2. Dokładność chodu rzędu [...] Po co pisać, że masło jest maślane. Wahadło z kompensacją i precyzyjny wychwyt wystarczy

 

3. bez funkcji [...] kalendarza. A czemuż kalendarz miałby przeszkadzać:

 

post-22303-0-32038700-1344927457_thumb.jpg

 

No i żeby nie było, że dzieje regulatorów zaczęły się w Wiedniu. Jak się wydaje, potrzebę dokładnego pomiaru czasu wymuszało władanie na morzach a ściślej nawigacja. Trzy zegary pioniera konstruowania regulatorów (Regulateur - już wtedy tak je nazywano) , Ferdinanda Berthoud łamią większość reguł.

Kompensacyjne wahadło na morzu pewnie sie nie sprawdzi. To coś jak wahadłowy budzik podróżny.

 

Może te zegary pełniły funkcję regulatora dla morskich chronometrów?

 

Cytaty z kilku leksykonów i ich wolne tłumaczenia:

2. http://www.uhrmacher...nlexikon_a.html

Regulator,

1. besonders genau gehende Pendeluhr, die in der Regel ein Kompensationspendel besitzt und, möglichst erschütterungsfrei aufgestellt, oftmals in Sternwarten benutzt wurde

1. szczególnie dokładny zegar, który zazwyczaj ma wahadło kompensacyjne i jest odporny na wstrząsy, był często używany w obserwatoriach astronomicznych.

Tłumaczenie chyba nie wyszło, zapewne chodzi o ochronę zegara przed wstrząsami.

 

1. http://www.oldandsol.../clocks-a.shtml

Regulator: Very accurate LONG CASE CLOCK usually with DEAD BEAT, PIN WHEEL Or GRAVITY ESCAPEMENT, TEMPERATURE COMPENSATED pendulum and no striking or other complication. The dial usually has three separate CHAPTER RINGS for the long central minute hand, the shorter hour hand below it, and seconds hand above it. The case is usually plain.

Regulator: Bardzo dokładny zegar o długiej skrzyni, zwykle z wychwytem Grahama, nożycowym, albo wolnym, wahadło z rekompensacją temperaturową. Tarcza ma zwykle trzy oddzielne pierścienie podziału dla godzin, minut i sekund. Obudowa jest zwykle prosta.

Wypisz, wymaluj zegar astronomiczny.

 

Jeśli ktoś uważa, że taki zegar może służyć do nastawiania innych zegarów (regulator) to proponuję eksperyment. Rzuć okiem na poniższe zdjęcie, zamknij oczy i odpowiedz na proste pytanie: która godzina? Jeśli Ci się uda, to poproś żonę o powtórzenie eksperymentu.

 

post-22303-0-78680800-1344930230_thumb.jpg

 

Szanowni Koledzy, dlaczego nie odwołać się do najwcześniejszej funkcji regulatora?

 

Regulatorem nazywamy wnętrzowy zegar wg którego korygowano wskazania zegara wieżowego. Zegar taki, w swej najstarszej formie, był wahadłowym chodzikiem z grawitacyjnym napędem i tarczą o 12-godzinnym podziale. Sekundnik (wahadło sekundowe) nie był wymagany. Pierwotne regulatory zapoczątkowały konstrukcje zegarów precyzyjnych takich jak: regulatory wiedeńskie, zegary pocztowe, zegary kolejowe, zegary sterujące siecią czasu.

 

Zegary astronomiczne wrzuciłbym do jednego wora z monumentalnymi zegarami astronomicznymi. I tak nikt (no prawie nikt) takiego zegara posiadać nie może.


Wojtek + Certina Club 2000 od lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tłumaczenie chyba nie wyszło, zapewne chodzi o ochronę zegara przed wstrząsami.

Przeciez napisałem, że tłumaczenie jest wolne. A tak logicznie, to gdy zabezpieczymy zegar przed wstrząsami, to wtedy staje się on odporny na te wstrząsy...

 

Szanowni Koledzy, dlaczego nie odwołać się do najwcześniejszej funkcji regulatora?

No właśnie funkcji, a nie wyglądu czy budowy. Dla mnie ta dyskusja mało ma merytoryki, ale jest o tyle dobra, że piętnuje nazywanie regulatorem zegarów, które nigdy regulatorami nie były.

Ja nazywam regulatorem każdy zegar, który pełni/pełnił tę funkcję, a używanie nazwy regulator do takiego niedokładnego zegara jak w poście taranta uważam za marketing, ale tak prawdę mówiąc i taki zegar może być regulatorem. Amerykanie np. zegary o podobnej dokładności nazywają schoolhouse regulator clock...


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kompensacyjne wahadło na morzu pewnie sie nie sprawdzi. To coś jak wahadłowy budzik podróżny.

 

Może te zegary pełniły funkcję regulatora dla morskich chronometrów?

 

Ale coś takiego ponoć tak:

 

http://www.youtube.com/watch?v=TCaZXTM8EOw

 

Chronometr H1 Johna Harrisona , przetestowany na morzu w roku 1736... Precyzyjnie ustalony czas był niezbędny do wyznaczania długości geograficznej. Jego prace to bardzo ciekawy temat.


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Względne jest tylko wtedy, gdy w zamiast logicznej definicji bierze się pod uwagę marketing (nazwy handlowe) i handlowy zwyczaj (nazwy giełdowe itp.). Od niepamiętnych czasów handlarze starają się przedstawić swój towar w jak najlepszym świetle często mijając się z prawdą (vide obecne reklamy) i nic w tym dziwnego. Ale nazywanie kamieni polnych diamentami, nie zmieni postaci rzeczy, że to są kamloty, a nie klejnoty.

Każdy szanujący się kolekcjoner powinien być znawcą w dziedzinie obejmującej przedmioty które kolekcjonuje i tu jest dziwne właśnie gdy używa nic nie mających z rzeczywistością nazw.

 

Niech moja odpowiedzia bedzie to:

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/77976-zegar-linkowy-identyfikacja/

W zupelnosci zgadzam sie z WueM - czyli mamy juz 2-ch " nie szanujacych" sie kolekcjonerow, handlarzy i znawcow kamieni, a nie diamentow.:lol:

3 x NIE -----> Nie - wcale sie nie obrazam, nie - nie musze czuc sie dowartosciowany, nie - nie zalezy mi na tym aby moje zbiory nazywac diamentami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niech moja odpowiedzia bedzie to:

http://zegarkiclub.p...-identyfikacja/

W zupelnosci zgadzam sie z WueM - czyli mamy juz 2-ch " nie szanujacych" sie kolekcjonerow, handlarzy i znawcow kamieni, a nie diamentow.:lol:

Ja też się zgadzam z WueM-em, jeżeli ten zegar jest z obszaru cesarstwa jak przypuszcza to jest to wiedeński regulator, jeżeli jest z poza tego obszaru, to jest to najprawdopodobniej niemiecki regulator. Czyli co, jest nas trzech? Powinieneś zauważyć, że nie jest to sprężynowy Kienzle, ani też Junghans, ale dla Ciebie i rak ryba, dlatego nie jest nas trzech, a ten zegar:

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/77420-wiedenczyk/

to nie jest wiedeńczyk.

 

nie - nie musze czuc sie dowartosciowany, nie - nie zalezy mi na tym aby moje zbiory nazywac diamentami.

To po co to robisz? Napisz raz jasno i wyraźnie dlaczego, a utniesz wszelkie niestosowne domysły, ale jeżeli nie zrobisz tego, to wybacz, ale dowartościowanie jest to jedyne logiczne wytłumaczenie które przychodzi na myśl....


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też się zgadzam z WueM-em, jeżeli ten zegar jest z obszaru cesarstwa jak przypuszcza to jest to wiedeński regulator, jeżeli jest z poza tego obszaru, to jest to najprawdopodobniej niemiecki regulator. Czyli co, jest nas trzech? Powinieneś zauważyć, że nie jest to sprężynowy Kienzle, ani też Junghans, ale dla Ciebie i rak ryba, dlatego nie jest nas trzech, a ten zegar:

http://zegarkiclub.p...420-wiedenczyk/

to nie jest wiedeńczyk.

 

To po co to robisz? Napisz raz jasno i wyraźnie dlaczego, a utniesz wszelkie niestosowne domysły, ale jeżeli nie zrobisz tego, to wybacz, ale dowartościowanie jest to jedyne logiczne wytłumaczenie które przychodzi na myśl....

 

O ile pamietam to wg Ciebie to tylko zegary wyprodukowane we Wiedniu mozna nazwac wiedenskimi - czyli robimy juz postepy ;) - i juz nie jestesmy tak precyzyjni.

 

Dowartosciowanie jako jedyne logiczne wytlumaczenie? Glodnemu chleb na mysli? A moze byc takie ze: po prostu lubie zegary?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ile pamietam to wg Ciebie to tylko zegary wyprodukowane we Wiedniu mozna nazwac wiedenskimi - czyli robimy juz postepy ;) - i juz nie jestesmy tak precyzyjni.

Źle pamiętasz. Przypomnę:

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/77420-wiedenczyk/page__view__findpost__p__842412

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/77420-wiedenczyk/page__view__findpost__p__842719

 

Dowartosciowanie jako jedyne logiczne wytlumaczenie? Glodnemu chleb na mysli?

Nie kolekcjonuje zegarów, ani nimi nie handluję, więc głodny nie jestem.

 

A moze byc takie ze: po prostu lubie zegary?

A to jest "ciekawa" logika. Lubisz zegary i dlatego przejmujesz od handlarzy, nazwę "wiedeńczyk" dla zegarów, z krótkimi wahadłami i z mało dokładnymi mechanizmami szablonowymi, o napędzie sprężynowym, "trzaskanymi" w Niemczech w milionach sztuk, które nie mają nic wspólnego z Wiedniem (ba nawet z Austrią), ani ze stylem wiedeńskim (żadnego podobieństwa).

Czyli jakbyś je nazwał zgodnie za stanem faktycznym, niemieckie zegary wiszące, to by znaczyło, że nie lubisz zegarów?

Handlarze maja jakieś logiczne wytłumaczenie, poprostu chcą sprzedać polne kamienie w cenie diamentów, a Ty poprostu, że... lubisz zegary? :D


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapytales dlaczego zbieram zegary, wiec odpowiedzialem - ze je lubie.

 

W obu tematach Wedenczyk i Regulator byly zalanczane zdjecia zegarow wyprodukowanych w Wiedniu, ktore maja naped wagowy, sprezynowy, w dlugiej i krotkiej skrzyni, w roznych kombinacjach.

Jest rowniez podobienstwo stylu rakietoplan do zegarow wiedenskich (zdjecie Taranta).

Wieksza czesc tak zwanych "wiedenczykow" nie jest nawet sygnowana i nie wiemy na pewno gdzie zostaly wyprodukowane, w Pradze, Berlinie czy w Budapeszcie.

Niektorzy produkowali w Austrii, a pozniej sie przenosili do Niemiec, inni podpatrywali lub pracowali w Wiedniu i pozniej produkowali na "wzorach wiedenskich".

Sa zegary Becker czy Resch, ktore na tarczy maja nazwiska zegarmistrzy z Wednia.

Nawet zegar o napedzie sprezynowym zostal nazwany tu regulatorem..... - wiec powtorze - wszystko jest wzgledne i trudno tu byc precyzyjnym, wrecz precyzja jest tu niemozliwa.

Mnie to nie razi i nie uwazam ta czy inne nazwe za az tak istotna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapytales dlaczego zbieram zegary, wiec odpowiedzialem - ze je lubie.

Nie. Zapytałem, precyzując:

nie - nie zalezy mi na tym aby moje zbiory nazywac diamentami.

To po co to robisz?

Czyli dlaczego nazywasz swoje zbiory diamentami?

 

Nawet zegar o napedzie sprezynowym zostal nazwany tu regulatorem..... - wiec powtorze - wszystko jest wzgledne i trudno tu byc precyzyjnym, wrecz precyzja jest tu niemozliwa.

Ło Boże...Wiec jeszcze raz precyzyjnie (kolega się chyba nie obrazi na cytowanie jego zdjęć):

http://zegarkiclub.pl/forum/index.php?app=core&module=attach&section=attach&attach_rel_module=post&attach_id=124567

http://zegarkiclub.pl/forum/index.php?app=core&module=attach&section=attach&attach_rel_module=post&attach_id=124568

Zegar ten nie jest, nie był i nie będzie wiedeńczykiem (nawet w cudzysłowu), a nazwanie go wiedeńczykiem wśród kolekcjonerów, którzy wiedzą co zbierają naraża na śmieszność i politowanie. Cała reszta dyskusji, która się zaczęła od tego zegara, to są daleko posunięte dywagacje i one właśnie są względne, tyle tylko że nie zmieniają w żaden sposób rzeczywistości, ten zegar nadal nie jest wiedeńczykiem.

Bardziej precyzyjnie nie umiem już tego wyrazić, więc na tym kończę, tym bardziej, że dostałem upomnienie od kolegi który zjadł zęby zbierając zegary wiedeńskie, że dyskutowanie z oczywistą bzdurą, może sprawiać wrażenie, że jednak istnieje taka możliwość.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni ! To jest temat poświęcony regulatorom. Nie róbcie więc proszę OT z wiedeńczykami.


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni ! To jest temat poświęcony regulatorom. Nie róbcie więc proszę OT z wiedeńczykami.

Masz rację, ale nawet ten temat o regulatorach ma swój początek w wątku o tym zegarze i tak naprawdę to z tych OT wynikły bardzo pouczające dyskusje. A że czasem zbyt emocjonalne... c'est la vie.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak z uporem będę dążył do sformułowania ramowej definicji regulatora, którą moglibyśmy stosować vide nazwa tego tematu.

Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że o regulatorach możemy mówić tylko z punktu widzenia ich funkcji.

Uważam że wygląd regulatora jest nierozerwalnie związany z jego funkcją. Może inaczej z jego funkcji wynika wygląd który (co oczywiste) zmieniał się wraz z postępem techniki i wiedzy.

Tych dwóch aspektów (wygląd i funkcja) nie da się rozdzielić oczywiście o ile przyjmiemy definicje o której pisze niżej.

Biorąc na warsztat komentarze Piotra i Wuema oraz mój wcześniejszy wpis proponuję taka definicję:

Regulator: Bardzo dokładny zegar mechaniczny z napędem grawitacyjnym, jedno wagowy z wychwytem Grahama, nożycowym, albo wolnym oraz wahadłem z kompensacją temperaturową oraz kącie amplitudą do 11/2o

Świadomie pomijam w definicji informacje o konieczności podziału tarczy na pierścienie (godzina/minuta sekund) oraz o wahadle sekundowym.

Poluzowanie bardzie powyższej definicji w moim rozumieniu zaprzeczy funkcji regulatora - czyli dokładny pomiar czasu.

 

Oczywiście możemy wprowadzić dwie sub definicje regulatora - tylko po co????:

-precyzyjny regulator - wprowadzając zapis do mojej definicji o wahadle sekundowym i podziale na na 3 pierścienie (Rieflery Strassery itp)

-regulator popularny - wycinając z mojej powyższej definicji wymóg wahadła z kompensacją (i wtedy hulaj dusza......regulatorem będzie każdy zegar chodzik o w miarę dokładnym chodzie)

 

Co do nazewnictwa to tak jak pisałem powyżej:

Trzymajmy się faktów i przynajmniej na forum nazywajmy zegary używając prostego kryterium: zegar wahadłowy świebodzicki (spręzynowy/wahadłowy), szwardzwadzki, toruński, wiedeński, praski i po kłopocie.

Zegary wiedeńskie/regulatory wiedeńskie to zegary wyprodukowane w Wiedniu przez tamtejszych mistrzów i tylko do takich zegarów można używać tej nazwy. Tu trafia do mnie argumentacja Piotra bo jest logiczna i spójna.

 

Wszystkie inne zegary wahadłowe trzeba konieczne opisywać dodając rejon geograficzny i jak juz pisałem nie będzie kłopotu. A juz na pewno nie narazimy sie na śmieszność pisząc o GB jako o wiedeńczyku. GB to zegar wahadłowy Świebodzicki.

 

Uff napisałem się znowu ale mam nadzieję że coś a tego wyniknie dobrego :)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewien pan wstapił do restauracji słynącej z wykwintnych potraw.

Tam w karcie specjalność dnia: "kaczka z Grudziądza"... zamówił...

Po pewnym czasie na stół kelner kładzie talerz z przepięknie rumianym drobiem...

Pan kładzie lewą dłon na kaczce, zaś prawy wskazujący palec umieszcza jej tam gdzie zwykla znajbuje sie tzw. kuper.

- Nie proszę pana, ta kaczka nie jest z Grudziądza, proszę o taką jaką zamówiłem- zwraca się do kelnera-

Kelner pędem udaje się do kucharza opisując zaistniałą sytuację. Postanawiają powtórzyć próbę z pierwszą z brzegu kaczką.

Na stole po raz wtóry ląduje talerz z przepięknie wypieczoną kaczuszką.

Pan znów kładzie na niej lewą dłoń, zaś prawy palec wskazujący umieszcza w miejscu gdzie zwykle znajduje się tzw. kuper.

-Proszę pana, zwraca się do kelnera, ta kaczka także nie jest z Grudziądza, proszę o realizację mojego zamówienia! -

Kelner z kucharzem widząc, że to nie przelewki wysyłają śmigłowiec do Grudziądza, który w dwa kwadranse dostarcza zamówienie.

Kaczuszka wjeżdża na stół, pan znów kładzie na niej lewą dłoń zaś prawy palec wskazujący umieszcza w miejscu gdzie zwykle znajduje się tzw. kuper.

Taaak, ta kaczka jest z Grudziądza stwierdza z zadowoleniem pan.

W tej chwili siedzący przy stoliku gość odzywa się w te słowa: -przepraszam szanownego pana bardzo, ja tak tutaj przysłuchuję się całemu zajściu i mam wielką prośbę- wstaje, pochyla się i kierując w strone naszego pana "tylną część ciała" zapytuje: - czy może szanowny pan powiedzieć mi skąd ja jestem?-


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie Koledzy, nie mogłem się powstrzymać: regulator krawiecki

 

post-22303-0-27159800-1345112359_thumb.jpg

 

Żródło: aukro.cz, jak widać.


Wojtek + Certina Club 2000 od lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[...]

 

Wybaczcie Koledzy, nie mogłem się powstrzymać: regulator krawiecki

Krawiecki... :lol:

A jakbyś nazwał, ten regulator wiedeński (niewątpliwie - Anton Glückstein 820)?

post-859-0-58048800-1345114270_thumb.jpg


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyjąłem do wiadomości powyższe argumenty.

Wycofuję się ze swojej definicji.

Patrzyłem na temat regulatora z trochę innej perspektywy bardziej zawężonej albo "wypaczonej" chęcia zbudowania takiego regulatora vide osobny temat na tym forum.

 

Mam tylko obawy iż poniższa definicja (prosta przyznaję):

REGULATOR w pojęciu zegarmistrzowskim dotyczącym kompletnego urządzenia to zegar służący do precyzyjnego ( na miarę potrzeb, więc będą to różne precyzje) wskazywania czasu.

daje możliwość zakwalifikowania praktycznie każdego zegara do kategorii regulator bo potrzeby dokładności wskazań mogą być różne.

Pisał o tym Tarant na początku o ile sie nie mylę.

 

Jak dla mnie określenie zegara minem regulatora powinno być odzwierciedleniem większej precyzji wykonania i co za tym idzie dokładności chodu

 

Fakt ze każdy zegar moze być regulatorem jakos do mnie nie przemawia tyle.

 

No chyba że znowu czegoś nie zrozumiałem

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba piszecie z nudów w tym temacie - tak , żeby coś napisać, a czy z sensem to nieważne . ( pomijając Piotrów, z których jeden podał przykłady zdjęciowe i wydaje się, ze zrezygnował, a drugi walczy, zepchnięty w chaos dziwnych argumentów )

 

Proponuję przenieś się na PW, będzie ciekawiej, bardziej merytorycznie (zaproś Piotrów do rozmowy), po co piszesz z głąbami?

 

Temat założyłem, bo nie mogłem patrzeć jak niemiłosiernie katowany jest temat kolegi Bajcysia69. Tam też widziałem Twoje błyskotliwe wpisy

 

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/77420-wiedenczyk/

 

 

Mogę też napisać tak:

 

Ci bardziej myślący bez trudu domyślą się dlaczego powstał ten temat.

 

Apel do wszystkich, Panowie szanujmy swoich adwersarzy w czasie dyskusji na forum.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na potrzeby swojego zbieractwa będe nazywał regulatorami zegary ściennne (z XIX i początku XX w.) z wychwytem Grahama i napędem obciążnikowym, z biciem lub bez, wahadłem długim lub krótkim.

 

Wiedeńskimi będą regulatory z długą, "kutą" kotwicą, zwaną wiedeńską (w tym miniaturowe zegary linkowe) z C.K. Austro-Węgier.

 

Regulatory wykonane we Freiburgu (in Schlesien) będą regulatorami freiburskimi, a beckery z Broumowa - austriackimi.

 

Regulatorami niemieckimi będą regulatory niemieckich producentów. Tu, osobiście niechętnie, ale kierując się "chciejstwem", można umieścić sprężynowe, pełnopłytowe, wiedeńskopodobne, wielkoseryjne zegary typu RA, itp. zgodnie z zasadą, że każdy ma prawo do swojego regulatora :)

 

Powyższe dotyczy produktów pochodzących z dużych manufaktur i fabryk zegarów, czyli badziewia inaczej chińszczyzny. Dygresja: pamiętam czasy, kiedy synonimem tandety były wyroby japońskie. Ach, żeby doczekać kiedy na takie miano w świecie zasłużą polskie wyroby przemysłowe, np. komputery, samochody czy trampki.


Wojtek + Certina Club 2000 od lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejście WueM-a do sprawy regulatora jak najbardziej mi odpowiada. Osobiście unikam jednak nazywania zegarów regulatorami, bo nazwa jest moim zdaniem mało konkretna i nigdy tak naprawdę, nie mam pewności, czy dany zegar służył kiedykolwiek do regulacji. Jest tyle innych nazw, które są bardziej konkretne i na dodatek opisują sam zegar, a nie jego funkcję. Przykładowo: sprężynowy zegar wahadłowy, wagowy / linkowy zegar ścienny, zegar wiedeński / wiedeńczyk, latarnia, dachel, kartel, Zappler, comtoiser, zegar stojący / podłogowy, london, anglik, Schwarzwald, ruska kukułka itp. :D

 

Jeżeli natomiast chodzi o określenie regulator wiedeński, to zupełnie nie używam, bo moim zdaniem jest to margines i określenie częściej jest używane do nazywania zegarów wyprodukowanych w Niemczech niż w Wiedniu (i okloicy). Natomiast zegary wiedeńskie to szerokie pojecie, gdzie mieszczą się i bardzo precyzyjnie wykonane długie zegary ścienne, ale również i takie:

 

post-859-0-22526500-1345229793_thumb.jpg

post-859-0-55674300-1345229800_thumb.jpg

post-859-0-88616700-1345229803_thumb.jpg

post-859-0-60072900-1345229807_thumb.jpg

 

Jak i również Zapplerki - mini arcydzieła sztuki zegarmistrzowskiej:

 

post-859-0-09458100-1345229806_thumb.jpg


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.