Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
kiniol

O WDZIĘKACH MARYNY...

Rekomendowane odpowiedzi

53 minuty temu, amroziuk napisał:

14 lat temu tez bylem w podobnej sytuacji. Zdecydowanie  moge polecic volvo S80. Sprawdzilo sie doskonale  w realizacji tego projektu :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybym mogła, to choćby wozem drabiniastym ... 😑

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Yodek napisał:

Gdybym mogła, to choćby wozem drabiniastym ... 😑

 Ciekawe :) musiałabyś wyporowadzic go z jakiegos skansenu :)

 a KUNIA trzaa.


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, mkl1 napisał:

 Ciekawe :) musiałabyś wyporowadzic go z jakiegos skansenu :)

 a KUNIA trzaa.

Dlatego napisałam - " gdybym mogła" 🤗🤗

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Yodek napisał:

Dlatego napisałam - " gdybym mogła" 🤗🤗

a ja pomyslałem o innych uwarunkowaniach "gdybym mogła"


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie macie pojecia o czym piszecie z tym wypier......-wrocilii byscie szybciej niz wypie.....

Jestem od 15 lat poza Polska i wiem jak to wyglada-zawsze emigrant pozostanie emigrantem,nawet jego dzieci urodzone na emigracji.

Tylko ludzie bardzo mlodzi  bez wiekszego problemu moga  przystosowac sie do nowej rzeczywistosci.

Pozdrawiam

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba sam sobie zaprzeczyłeś, bo nie wróciłeś szybciej niż wypi.....es. 

Chyba , ze proces wypier.... nia trwał u ciebie  ponad 15 lat :).

 


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli Kolega jest juz taki spostrzegawczy to nie wrocilem (nie planowalem zostania)poniewaz  po 20 latach zostalem ponownie ojcem.

Syn rozpoczal nauke w tutejszym systemie i teraz musi przynajmiej do poziomu szkoly sredniej ja tu kontynuowac(zbyt duze roznice w nauczaniu).

Caly czas mam nadzieje  ze na starosc wroce.

A wypi.... bardzo szybko zamykajac w ciagu kilku niesiecy swoje wszystkie sprawy w Polsce.

Na poczatku zawsze widzi sie wszystko w rozowych barwach.

Moze kolega ma inne doswiadzczenia emigracyjne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie aż tak bardzo inne, pewne fakty są nawet zbieżne z moimi. Wnioski mam może nieco inne, chociaż tez np. biorę pod uwagę powrót do Polski.


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że Old Time ma dużo racji. Nawet nie wszyscy młodzi nie za bardzo dają sobie radę ... Córka siedziała 5 lat w Edynburgu ... i z podkulonym ogonem wróciła do kraju. Emigrant w Europie to emigrant i tyle. Trochę jest (było) lepiej w Nowej Zelandii i Australii. Ale wszędzie lepiej gdzie nas nie ma ....


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ilu ludzi tyle ludzkich historii, różnimy się tez wszyscy mentalnością, wrażliwością itd. Stad różne punkty widzenia i mnie byłoby raczej trudno powiedzieć komuś, ze „wróciłby szybciej, niż wyp...lil”. Jeżeli ktoś decydowalby się na emigracje to wolałbym żeby doświadczył tego na własnej skórze, niż opieral swoją decyzje na moich doświadczeniach. :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, LESKOS napisał:

Myślę że Old Time ma dużo racji. Nawet nie wszyscy młodzi nie za bardzo dają sobie radę ... Córka siedziała 5 lat w Edynburgu ... i z podkulonym ogonem wróciła do kraju. 

 

Dlaczego z "podkulonym" ?  Może kocha Polskę i podświadoma tęsknota za rodziną ? 🙂

 

Pracuję w pracowniach holenderskich i angielskich ale zawsze po 4-5 miesiącach pieniądze nie są już nic warte gdy nie ma do kogo "otworzyć gęby "

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy z Was ma rację. I z tym wypier... też racja i bycie emigrantem u obcych.

Tylko, że od jakiegoś czasu tracę grunt pod nogami. Zaczynam się czuć jak nie u siebie, zaczynam się czuć jak parias, wyalienowana,  ktoś gorszy, inny niż ci z jedynie słusznej opcji..

Tak, czuje się jak emigrant we własnej ojczyźnie 😞 PS. Nie jestem lgbt dla jasności.

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stosunek rdzennych Anglików preferowanie, segregowanie ludzi na wyspiarzy (Brytyjczyków) i napływowych emigrantów. Wręcz dyskryminacja w pracy, w awansach ... 

Stosunek Brytyjczyków do emigrantów był jednym z powodów Brexitu moim zdaniem. Łatwo na emigracji nie żyje się... 

U nas też w sferze jakości stosunków międzyludzkich nie ma dobrej atmosfery ... 

Edytowane przez LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bywa różnie, moja córka mieszka w Norwegii/Stavanger już 11 lat. Rzeczywiście Norwedzy/autochtoni są traktowani inaczej przez państwo. Ale.. Ale.. 

Jak się urodziła pierwsza córka to pojechali z mężem do polskiej ambasady do Oslo wyrobić dziecku paszport.

W ambasadzie byli traktowani opryskliwie jako zło konieczne.

Oczywiście problemy, że brakuje jakiś norweskich zaświadczeń i mają wracać z dzieckiem do Stavanger ( gdzieś 8 godz samochodem) .

Urzędnicy ambasady mieli ich gdzieś , nie masz papierów to wyp....laj. Zniechęceni poszli do norweskiego urzędu może uda się załatwiać brakujące papiery.

I co, pełne zrozumienie, urzędniczka jak zobaczyła małżeństwo z małym dzieckiem to mimo kolejki, natychmiast podeszła , zapytała o co chodzi i by się nie martwili ona wszystko załatwi.

Tego samego dnia wrócili do ambasady z papierami. Tym eleganckim sposobem, przynajmniej na jakiś czas , zostali wyleczeni z chęci powrotu.

 

3 godziny temu, 70' napisał:

14 lat temu tez bylem w podobnej sytuacji. Zdecydowanie  moge polecic volvo S80. Sprawdzilo sie doskonale  w realizacji tego projektu :)

 

Co do samochodu jakim moi młodzi wyjeżdżali do Norwegii to było volvo V70 z 2001r. ( Ten samochód jeździ do dzisiaj)

Ja osobiście uważam , że najlepszy samochód do zabrania gratów to volvo 745 (kiedyś takie miałem👍 , nigdy nie zawiodło)

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest alternatywa, emigracja wewnętrzna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, klysek napisał:

Jest alternatywa, emigracja wewnętrzna.

Jest. Warunek - pustkowie 🤗

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można do swojego świata ( np. kołatkowo🙂)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, LESKOS napisał:

Stosunek rdzennych Anglików preferowanie, segregowanie ludzi na wyspiarzy (Brytyjczyków) i napływowych emigrantów. Wręcz dyskryminacja w pracy, w awansach ... 

Stosunek Brytyjczyków do emigrantów był jednym z powodów Brexitu moim zdaniem. Łatwo na emigracji nie żyje się... 

U nas też w sferze jakości stosunków międzyludzkich nie ma dobrej atmosfery ... 

Mysle, ze miales na mysli imigrantow 🙂


W Szwajcarii ok 30% populacji to imigranci i nigdy nie odczulem, zeby ktos traktowal mnie gorzej z tego powodu, ze mam polski paszport. Mysle tez, ze gdyby nawet tak sie  zdazylo to byloby mi sie z tym latwiej pogodzic, niz z tym, ze we wlasnej ojczyznie jestem tym gorszym sortem :(

Edytowane przez 70'

Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Specjalnie spojrzałem do słownika ... aż takiej znaczącej różnicy znaczeniowej nie ma .Po prawdzie to moja córka była bardziej emigrantką niż imigrantką z Polski, szczególnie że po pięciu latach pobytu w WB pomimo dwóch fakultetów i pracy po 12h dziennie 6 dni w tygodniu jej status spadł na tyle nisko, że imigracją był powrót do kraju ;).

Przytaczam co znalazłem apropos tych dwóch określeń... (wklejam)

Emigrant – to osoba, która opuszcza miejsce zamieszkania w celu osiedlenia się w innej miejscowości lub w innym kraju.

Imigrant to osoba, która przybywa do danego kraju, aby tam zamieszkać i poprawić swój status życiowy (np. więcej zarabiając, ucząc się, mając dostęp do opieki medycznej itp.)

Ps. Mam znajomego z pracy sprzed kilku lat, który pojechał do Szwajcarii "za żoną" która jako wyśmienity chirurg dostała pracę (a raczej praca ją znalazła) w Szwajcarii. Z opowieści o życiu w Szwajcarii wynika że jest tak jak mówisz. Są jednak inne aspekty życia w tym kraju , które mogą być trudne do zaakceptowania - szczególnie dla Polaków 😉  . Przejawów dyskryminacji na pewno nie widać...

Edytowane przez LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, LESKOS napisał:

Specjalnie spojrzałem do słownika ... aż takiej znaczącej różnicy znaczeniowej nie ma .Po prawdzie to moja córka była bardziej emigrantką niż imigrantką z Polski, szczególnie że po pięciu latach pobytu w WB pomimo dwóch fakultetów i pracy po 12h dziennie 6 dni w tygodniu jej status spadł na tyle nisko, że imigracją był powrót do kraju ;).

Przytaczam co znalazłem apropos tych dwóch określeń... (wklejam)

Emigrant – to osoba, która opuszcza miejsce zamieszkania w celu osiedlenia się w innej miejscowości lub w innym kraju.

Imigrant to osoba, która przybywa do danego kraju, aby tam zamieszkać i poprawić swój status życiowy (np. więcej zarabiając, ucząc się, mając dostęp do opieki medycznej itp.)

Ps. Mam znajomego z pracy sprzed kilku lat, który pojechał do Szwajcarii "za żoną" która jako wyśmienity chirurg dostała pracę (a raczej praca ją znalazła) w Szwajcarii. Z opowieści o życiu w Szwajcarii wynika że jest tak jak mówisz. Są jednak inne aspekty życia w tym kraju , które mogą być trudne do zaakceptowania - szczególnie dla Polaków 😉  . Przejawów dyskryminacji na pewno nie widać...

No chyba nie jest to aż tak istotna różnica, skoro się zrozumieliśmy. Tak tylko dla porządku zwróciłem na to uwagę bo tez zdaza  mi się to pomylić :)

Ja nigdy nie miałem problemu z akceptacja odmienności szwajcarskich zwyczajów, przepisów .... Itp. Przyjąłem zasadę, ze to ja jestem gościem w tym kraju i biorę go takim jakim jest, bo nikt specjalnie dla mnie nie będzie tu nic zmieniał. Na początku rzeczywiście były dla mnie wiele rzeczy dziwnych, a czasami wręcz postawionych na głowie. Dziś mogę powiedzieć, ze nawet te aspekty maja jednak sens, wystarczy czasami tylko zmienić sposób myślenia i zrozumieć panujące tu realia. :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przerwa...

 


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wpadły mi wczoraj na dysk dwie płyty tego gościa z Nowej Zelandii. I tak się "kręcą"...

 

 


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.