Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Robnyc

Jakimi rowerami jeżdżą członkowie forum

Rekomendowane odpowiedzi

Poprawiłem. Powinno być ok

 

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Połowa z tego jest już nie aktualna ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze powiedziawszy to nie wiem po co go targam... Zostawię go w robocie i już. A w razie awarii mogę logować się z prywatnego. Jedyna kwestia to dostarczenie jadła i ciuchów. Sakwa na bagażnik odpada. Plecaka wolałbym uniknąć. Nie chciałbym ponownie mieć półrocznej absencji. Jednak jeżeli nie wykombinuje nic lepszego. To chciałbym zminimalizować ryzyko. A i przy okazji bukłak będzie miłym dodatkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Blunio

Poprawiłem. Powinno być ok

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Jest OK. Oprócz drewnianych obręczy reszta aktualna i na czasie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Blunio, @kaido2 ustalcie zeznania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Blunio

Przecież nie będę się kłócił o te oliwienie łańcucha. :P

A że sen jest zdrowy a jeść należy często i mało to chyba oczywista oczywistość :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większa rama - w przypadku szosowej wiemy jak to się kończy, cross, damka itd..... jest do wyprostowania jeżeli mówimy już o tym 1-m cm. Dętki i opony trochę się różnią jeżeli chodzi o zawarte mieszanki w porównaniu do tych z lat 50-tych ;) oczywiście są pewne granice przy których przekroczeniu dętka się podda i po prostu je..nie. Zsiadam i wsiadam z pedału...., bo jak inaczej zrobić to w zatrzaskach? :D Zresztą w platformach podobnie,- tak do końca to nie wiem co autor miał na myśli... Skórzane siodełka - tak szosowe w latach 50-tych były skórzane, obecnie mamy lepsze materiały syntetyczne przy których gołej d*py w upał nie odparzysz. Ustawienia siodełka = rzecz indywidualna wiążąca się z typem/geometrią roweru, niektórzy są tak krzywi, że siodło muszą mieć wyżej by wykrzesać max mocy. Hamowanie na mokrej jezdni = kwestia mieszanek, ale jak założysz konkretne laczki to i możesz się w zakręcie położyć i na bank się nie odkleisz.... Ból kolana nie jest zależny od samego siodełka te często jako ostatnie jest rozpatrywane - istotna technika " pedałowania".. Pomijam już wszelkie nakrętki i inne technologie z tamtych lat... można korygować ten warnung do skutku....

 

Oliwienie łańcucha - jest w tym sporo racji. Obecnie mamy tyle rozmaitości, że głowa mała, ale bywa że przyspieszają one jego zużycie. Niestety producenci swoich cudów nie podają składu....

 

 

Szczerze powiedziawszy to nie wiem po co go targam... Zostawię go w robocie i już. A w razie awarii mogę logować się z prywatnego. Jedyna kwestia to dostarczenie jadła i ciuchów. Sakwa na bagażnik odpada. Plecaka wolałbym uniknąć. Nie chciałbym ponownie mieć półrocznej absencji. Jednak jeżeli nie wykombinuje nic lepszego. To chciałbym zminimalizować ryzyko. A i przy okazji bukłak będzie miłym dodatkiem.

 

Żarcie - ja operuję generalnie na energetykach ( nie żadne żele i inne kolarskie duperele) - są lekkie, można zmieścić w kieszonce. A co jest nie tak z plecakiem, że aż na pół roku wyłącza? Kwestia lekkiego przyzwyczajenia, należy wybrać  lekki i wytrzymały, nie niszczący ciuchów. Bukłak - IMO bidon jest lepszym rozwiązaniem, nawet na maratony nie biorę bukłaka. Inna sprawa gdy jedziesz jakiś extreme 1kkm po trasie gdzie nawet psa szczekającego dupppą nie spotkasz.

 

Jeżeli chodzi o tego lapka, swego czasu jak musiałem...... Bez baterii ważył jakieś totalne grosze...

 

kumpel.jpg

 

Można spotkać jeszcze mniejsze.... ;)

Edytowane przez kaido2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrzuciłem w ramach ciekawostki :) drewniane obręcze biere od zaraz :)

Na moich grafenowych vittoriach można się i ma mokrej nawierzchni kłaść i nie wyłożyć się

 

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę bardzo

 

picture-6.png

 

Jednak te od tych z lat 50-tych

 

540x405_drewniane-kola-roerowe-labor-kra

 

sporo się różnią, mimo to łączy je jedna wspólna cecha są lżejsze od  obecnych w tamtym czasie staloszczaków.

 

Vittorie poddały się po 10kkm co uważam za bardzo dobry wynik. Zapewne jakbym nie jeździł po kamolach i unikał szkła wytrzymały by dłużej. generalnie poddał się oplot z tyłu, przód jest tylko ponacinany. W sumie można jeszcze na nich jeździć, w jakiejś dojazdówce zamieniając tył z przodem.

Edytowane przez kaido2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ładne :)

Edytowane przez egzo18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

suqub - jaki widzisz problem w drugim śniadaniu w plecaku i problemach z obciążeniem? Nie wiem ile jesz - ze mnie w pracy się śmieją bo ja jem zawsze to samo  :P 200g ryżu, 300g mięsa (kurczak lub wołowina) to tego jakiś pomidor czy inna zielenina, banan, jabłko. To jest jeden lub dwa pojemniki. Wagę podałem, na pewno nie przeciąża kręgosłupa czy tyłka na siodełku ;)

ja się odzwyczaiłem od roweru przez te 2 m-ce - nadgarstki i dłonie dzisiaj już ok (chociaż cały czas mam pewne podejrzenia co do kierownicy, chwyty są teraz w poziomie ale czasami coś mi nie gra) ale d*pa po 30 km - masakra  :P 2-3 tripy i znów przywyknie  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aby nie owijać w bawełnę i wyjaśnić wszystko.

W kwietniu zrobiła mi się torbiel piromidalna w górnej części szpary pośladkowej. W tym samym miesiącu ją przecięli i wyczyścili. W maju miałem ją wycinaną i do września chodziłem z dodatkową dziurą w ty..ku. Codziennie zmiana opatrunku... Przez to wszystko nie wsiadałem na rower. Czekam teraz do października i zgodnie z zaleceniami lekarza będę robił laserową depilację...  :blink:

Powodem tworzenia się takich torbieli są wrastające włosy w skórę. Także, strzeżcie się. Nie wiem czy gdybym nie jeździł na rowerze tego by nie było. Wolę nie minimalizować ryzyko. Dlatego chciałbym z plecaka zrezygnować i przesiąść się na "lajkrę". 

@trollu ja do pracy również zawsze biorę to samo. Jedna bogata kanapka (ser, sałata, pomidor, wędlina i inne dodatki), jogurt naturalny + proso dla konia, banan, jabłko i ewentualnie inny owoc, które zalega w domu ;) Od czasu do czasu rezygnacja z kanapki na rzecz sałatki jakiejś. Wagowo dużo nie jest, bardziej gabaryt tutaj gra rolę.

Wolałbym to wszystko wozić na rowerze. A jeżeli już plecak to myślę, że idealnym byłby taki jak wskazał kolega @TeJot. Zrobiłem wczoraj wieczorem bardzo szybko rozeznanie i są jeszcze dostępne, ale czarne. A ja wolałbym niebieski :P

 

Taka to moja historia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@suqub

 

przykra historia, współczuje i zdrówka szybkiego!

 

Na ebay masz niebieski:

 

http://www.ebay.pl/itm/CAMELBAK-MULE-NV-100-OZ-HYDRATION-PACK-CHARCOAL-BLUE-NEW-/292159275835?hash=item44060cc33b:g:tIMAAOSwjvJZSumS


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również wpadłem na tą ofertę Będę kombinował jakiś import. Chyba, że trafię coś innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po wywrotce z rogami, tak się rypnąłem w rękę rogiem, że myślałem, że złamałem. Także zmieniam koncepcję. Kiera 620mm płaska i goła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio przekonałem się jak to rower może ograniczyć. Pojechałbym wyścigowym z normalnym przełożeniem, a problemu by nie było :)

 

speed.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie rower jeszcze długo nie będzie ograniczał... :)

Fotka z wczorajszej wycieczki

efebd85145fdf7d29520473df37aff31.jpg

 

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby gliniarze nie wywali mnie na odcinki czasowe ( wypadek) to by mnie się nie zachciało sprawdzania.... Ale teraz przynajmniej wiem, że 56km/h z przełożenia 50/14 to max do utrzymywania. Po prostu brakło blatu ( tu 52 by się ładnie sprawdził) i ośki 11-ki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy 50/11 dokręcałem na zjazdach do około 70. Ale to już skrajna kadencja leciała .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kaido2 na prostej taką prędkość rozwijasz?

 

Ja dzisiaj pierwszy raz byłem w spodenkach rowerowych w pracy. Pierwszy strach przełamany. Teraz jeszcze tylko nauka jazdy bez bielizny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kaido2 na prostej taką prędkość rozwijasz?

 

 

Tak

 

 

 Teraz jeszcze tylko nauka jazdy bez bielizny

A czemu bez bielizny? Jestem zdania, że niech każdy jeździ jak mu wygodnie. Oczywiście ściganie w dżinach i bawełnianej koszulce mija się z celem.

 

Przy 50/11 dokręcałem na zjazdach do około 70. Ale to już skrajna kadencja leciała .

Zjazdy, a utrzymanie na prostej to dwie zupełnie inne pary kaloszy, ale bywało że ( jak już o zjazdach mówimy) 52/11 nie starczało. Pamiętam jak po którejś takiej akcji kumpel zasugerował - " Załóż se blat 56" :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

"Załóż se blat 56" :D

Chyba kolega miał racje

Co do bielizny jestem tego samego zdania. Zobaczę czy niezbędne miał odparzeń. Póki co mam zwykła bielizne. Spróbuję z bezszwową syntetyczna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaido, piękna prędkość. Ja na prostej drodze z wiatrem miałem najwięcej w okolicy 50 km/h. Ale to był skrajny przypadek, bo z wiatrem i jechałem na holu za kolegą.

 

 

Składając szosę myślałem, że będzie odskocznią od MTB, a stało się odwrotnie :)

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez egzo18

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wczoraj rozbujałem fuela do 44km/h. Z górki :lol:  Przełożenie 36/11, do szosy trochę brakuje  :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja GT z górki rozkręce maksymalnie do 55. Przełożenie 38/11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.