Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Robnyc

Jakimi rowerami jeżdżą członkowie forum

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, SzefSzefow napisał(-a):

 

Jeszcze raz napisze. Nie ma znaczenia jakie i czy rowerzysta zlamal przepisy.

 

 

To wlasnie jest kultura przerzucania winy na ofiare. I nie wazne jest to, ze napiszecie, "kierowca jest winien przeciez", a to co dodacie zaraz pozniej. Czesciowe czy minimalne przerzucenie winy to tez obwinianie ofiary. Tak jak pisalem, jest to bardzo czeste w przypadkach gwaltow. "Po co tam chodzila", "dlaczego sie ubrala", "mogla nie prowokowac". Tutaj jest "po co jechal srodkiem", "dlaczego jechal na rowerze" itd.

 

To naprawde sa podstawy do jakichkolwiek zmian.

Nie chcę się po kostkach kopać.

Jednakże, jeżeli za rowerzystą byłby zestaw wielkogabarytowy, a za zestawem 10 km sznur i karetka bez możliwości wyprzedzenia, bo rowerzysta wymyślił sobie jazdę środkiem drogi, to kto w tym momencie staje się ofiarą?
Aż mi się film z De Funesem przypomniał jak go Niemcy gonili.

 

Musimy przestrzegać przepisów, bo one nas również chronią. Nie tylko przed utratą zdrowia, ale i życia. A ten kolarz, to przykład ignoranta, który z własnej głupoty straciłby życie, bo np kierowca autobusu doznał zawału.


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie! Przecież ta droga, po której poruszali się obaj uczestnicy ruchu, nadaje się jedynie dla traktorów. Gdzie waszym zdaniem powinien jechać ten rowerzysta??? Rowem? Tam nawet nie ma pobocza. Jeśli kierowca autobusu, nie jest w stanie zapanować na nerwami i najwidoczniej nie potrafi właściwie ocenić gabarytu swojego pojazdu, to nie jest to praca jaka powinien wykonywać. 

 


"Jesteśmy architektami swojego przeznaczenia" Albert Einstein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, SzefSzefow napisał(-a):

 

Jeszcze raz napisze. Nie ma znaczenia jakie i czy rowerzysta zlamal przepisy.

 

 

To wlasnie jest kultura przerzucania winy na ofiare. I nie wazne jest to, ze napiszecie, "kierowca jest winien przeciez", a to co dodacie zaraz pozniej. Czesciowe czy minimalne przerzucenie winy to tez obwinianie ofiary. Tak jak pisalem, jest to bardzo czeste w przypadkach gwaltow. "Po co tam chodzila", "dlaczego sie ubrala", "mogla nie prowokowac". Tutaj jest "po co jechal srodkiem", "dlaczego jechal na rowerze" itd.

 

To naprawde sa podstawy do jakichkolwiek zmian.

Uparcie usiłujesz przypisać komuś intencje których nie ma i wypowiedzi które nie padły.

Powtórzę po raz kolejny - na przedmiotowym filmiku obaj kierujący popełnili wykroczenia drogowe, przy czym jeden z nich doprowadził do zdarzenia drogowego z udziałem ich obu.

Rowerzysta powinien dostać mandat za taką jazdę już wcześniej.

Nie wiem czego nie rozumiesz, nie ma to nic wspólnego z gwałtami.

 

@Teufel26 no bez jaj, on jedzie dokładnie przy lewej krawędzi swojego pasa a po prawej ma co najmniej 1,5 metra dobrej nawierzchni. 

 

 

 

Screenshot at Nov 06 19-51-59.png

Edytowane przez Bugs

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Bugs napisał(-a):

Uparcie usiłujesz przypisać komuś intencje których nie ma i wypowiedzi które nie padły.

Powtórzę po raz kolejny - na przedmiotowym filmiku obaj kierujący popełnili wykroczenia drogowe, przy czym jeden z nich doprowadził do zdarzenia drogowego z udziałem ich obu.

Rowerzysta powinien dostać mandat za taką jazdę już wcześniej.

Nie wiem czego nie rozumiesz, nie ma to nic wspólnego z gwałtami.

 

@Teufel26 no bez jaj, on jedzie dokładnie przy lewej krawędzi swojego pasa a po prawej ma co najmniej 1,5 metra dobrej nawierzchni. 

 

 

 

Screenshot at Nov 06 19-51-59.png

Oczywiście obije popełnili wykroczenie. Siedzę w przepisach i wiem jak ludzie z własnej niewiedzy, głupoty i nieodpowiedzialności giną. Koniec kropka. Winni są obaj!

 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, tessio napisał(-a):

Niestety ten rowerzysta to też jakiś świr, tu jego kanał https://www.youtube.com/@odzkiRejestrator/videos

 

On chyba sam prowokuje różne sytuacje, żeby to nagrywać, tylko nie sądził, że kiedyś tak się to dla niego skończy.

Ale to jest kanał tego co kręcił film z tyłu, a nie tego co zaliczył glebę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tessio

A to sorry. Dziwię się, że ktoś z nim w ogóle jeździ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli nie jestem w stanie wytlumaczyc trzem inteligentnym osobom: @satanic, @Bugs, @Autor1984 czym jest przerzucanie winy na ofiare, to jeszcze duzo wody w rzekach uplynie zanim bedzie w PL jezdzilo sie normalniej. Mozliwe tez, nie jestem w stanie wyrazac sie klarownie piszac po Polsku 🤔 - wtedy zapraszam do poszukania w necie z czego przerzucanie winy wynika i do czego prowadzi 👍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, SzefSzefow napisał(-a):

Jesli nie jestem w stanie wytlumaczyc trzem inteligentnym osobom: @satanic, @Bugs, @Autor1984 czym jest przerzucanie winy na ofiare, to jeszcze duzo wody w rzekach uplynie zanim bedzie w PL jezdzilo sie normalniej. Mozliwe tez, nie jestem w stanie wyrazac sie klarownie piszac po Polsku 🤔 - wtedy zapraszam do poszukania w necie z czego przerzucanie winy wynika i do czego prowadzi 👍

Paweł; to nie jest przerzucanie winy na ofiarę!

Potrącony dokonał wykroczenia i poniósł tego konsekwencję.

Volenti not fit iniuria.

Mamy na szczęście prawo, które reguluje tego typu sytuacje. Mogę się założyć, że po wypadku pojawiła się policja i nałożyła mandat na sprawcę wypadku, sprawcą był naturalnie kierowca autobusu. Śmiem sądzić, że nagrywający umieścił nagranie dla spieniężenia wyników wyświetleń w internecie. Z nagrania wynika, iż rowerzysta również popełnił wykroczenie. Nie róbmy świętych krów z cyklistów. Jak łamie prawo to musi liczyć się z tym, że poniesie tego konsekwencje. Mało mu łba nie urwało, bo czuł się bezkarnie na tej drodze, a że trafił jak trafił... Zasada ograniczonego zaufania to podstawa bezpiecznego poruszania się po drogach.

Art. 3 ust. 1 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym: „Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę"


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, satanic napisał(-a):

Autor daj spokój bo szkoda prądu. 

Ja lubię Pawła, być może on nawet trochę mnie ;)

Mam pracę jaką mam. Nieznajomość przepisów skutkuje często najwyższym stopniem poniesionych konsekwencji.  Dlatego ich bagatelizowanie, kończy się często w Sądzie i ten orzeka o winie. Spowodowane jest to często lekkomyślnością, niewiedzą lub głupotą.

 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam pracę jaka mam i takie zdarzenia i inne mam na tapecie co jakiś czas i wiem co jak się kończy z praktyki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, SzefSzefow napisał(-a):

Jesli nie jestem w stanie wytlumaczyc trzem inteligentnym osobom: @satanic, @Bugs, @Autor1984 czym jest przerzucanie winy na ofiare, to jeszcze duzo wody w rzekach uplynie zanim bedzie w PL jezdzilo sie normalniej. Mozliwe tez, nie jestem w stanie wyrazac sie klarownie piszac po Polsku 🤔 - wtedy zapraszam do poszukania w necie z czego przerzucanie winy wynika i do czego prowadzi 👍

Jeżeli trzy inteligentne osoby nie widzą tutaj przerzucania winy to może zamiast zgrywać światowca pouczającego dzikusów z zacofanego kraju czas samemu zapoznać się z tym czego sugerujesz poszukać i z przepisami ruchu drogowego, po dokładnym i obiektywnym obejrzeniu filmu z rowerzystą. Trochę logiki też nie zawadzi bo widzę że nie jesteś w stanie ogarnąć że można nie być winnym jednego wykroczenia popełniając jednocześnie inne i mogą to być sprawy niezależne.

Ostatni raz zanim będę musiał rysować komiks:

Jak po alkoholu wsiądziesz do auta bez ważnych badań i ktoś Ci wjedzie w d... pod światłami to kto jest winny kolizji? ON, tylko on.

Kto dostanie mandat? Obaj dostaniecie. 

A kto większy? TY, mimo że to nie Ty spowodowałeś kolizję ale jednocześnie popełniasz poważniejsze wykroczenie drogowe a jeśli masz powyżej 0.5 promila to nawet przestępstwo + brak badań technicznych. On dostanie 6 punktów, Ty 15, stracisz prawo jazdy i dostaniesz wysoką grzywnę albo i gorzej. 

Czy poszkodowany w zdarzeniu drogowym może dostać mandat za ujawnione wykroczenie nie mające związku z tym zdarzeniem? Tak, może.

Czy to znaczy że ktoś przerzuca na Ciebie winę w związku z tym że inny kierowca wjechał Ci w d..., czy po chłopsku - czy jak jesteś pijany to jesteś winny tego że ktoś wjechał Ci w d...? Nie. Ale jesteś winny tego że jesteś pijany? Tak.

 

Dodatkowo w tamtej konkretnej sytuacji: rowerzyści ( jest ich co najmniej trzech ) jadą dość wąską dwupasmówką. W pewnej chwili z przeciwka przejeżdża Toyota RAV4, wymijają się ale bez dużego zapasu. RAV4 ma ok. 180cm szerokości więc mogę przyjąć że cały pas jakieś 2m. Ponieważ rowerzyści jadąc tak jak na filmie zajmują cały pas więc autobus żeby ich wyprzedzić zachowując metr odstępu musi zjechać praktycznie na przeciwległe pobocze a i to ledwo  - dlatego na początku słychać jak trąbi żeby mu ustąpili żeby mógł ich bezpiecznie wyprzedzić. Rowerzysta jednak ignoruje klakson i jedzie dalej tuż przy linii środkowej mimo że ma sporo miejsca po prawej - ten który nagrywa jedzie bardziej po prawej, środkiem pasa i do dziur dalej ma sporo miejsca. Teoretycznie autobus nie powinien go w ogóle wyprzedzać skoro nie ma miejsca i za to jego kierowca dostaje mandat. Jednocześnie jednak - podkreślam, jednocześnie - rowerzysta jazdą niezgodnie z przepisami uniemożliwia wyprzedzenie go jadącym za nim pojazdom i utrudnia ruch mimo że wcale tak jechać nie musi. Tu dla kolegów od traktora - traktor jest duży, zajmuje cały pas i się nie zmniejszy, jedzie tak jak może tam gdzie mu wolno; rowerów na tym pasie zmieści się 2 lub 3  i nie ma konieczności żeby zajmowały całą jego szerokość, mogą jechać jeden za drugim blisko prawej strony tak żeby kierowcy samochodów mogli ich łatwiej i bezpieczniej wyprzedzać - mogą ale nie chcą. Pan rowerzysta nie myśli o tym że w autobusie są pasażerowie którzy gdzieś się spieszą, kierowca który ma być punktualnie na przystankach, inni kierowcy z tyłu którzy też nie są jak on na wycieczce, tak zwyczajnie po ludzku ma w gdzieś innych użytkowników drogi. Do tego jest zwyczajnie głupi bo wystarczy szybko jadący z przeciwka duży pojazd i wywali się od podmuchu powietrza, nawet bez kontaktu.

Jeszcze inaczej - rowerzysta zasługuje na mandat w pierwszych sekundach filmu, jeszcze zanim w ogóle pojawia się autobus. Autobus dostaje mandat za to co dziej się ok. 8 sekundy.

Myślę że piszę klarownie po polsku. Jaśniej już chyba nie potrafię. 

Mimo że jestem prymitywnym polskim barbarzyńcą - mieszkam tu całe życie, w Szwajcarii byłem zawodowo może ze 2 tygodnie - to chciałbym żeby wszyscy kierowcy, i ci w samochodach i ci na rowerach i motocyklach mieli chociaż trochę szacunku, życzliwości i empatii w stosunku do innych. Jak widzę że z przeciwka jedzie rower a za nim auto to zjeżdżam na prawo żeby mogło go wyprzedzić chociaż mogę ciąć środkiem albo i przy lewej, wolno mi. Jak jadę rowerem, nawet moim drogim szosowym full-carbon który jest twardy i nie lubi nierówności i w obcisłych gaciach to jeśli są ścieżki rowerowe - jadę po nich, jak muszę po jezdni to możliwie blisko prawej żeby można mnie było wyprzedzić i żeby to wyprzedzanie było jak najbardziej bezpieczne dla mnie bo nie będę miał satysfakcji z nekrologu "zginął mając rację". Jak jestem w Bieszczadach i na podjeździe do Wyżnej męczy się rowerzysta to nie trąbię, jadę grzecznie za nim i czekam aż minie wzniesienie bo wiem że wyprzedzić nie mam jak a on szybciej nie da rady, zresztą za chwilę sam będę na jego miejscu. Potem on zjeżdża blisko pobocza żeby go auta wyprzedziły i wszyscy są zadowoleni. Czasem ustępuję pierwszeństwa albo wpuszczam kogoś na swój pas, nawet zwalniając - mnie nic od tego nie będzie. Tak to widzę.

A jeszcze coś - jak ktoś jeździ po drogach publicznych to powinien znać zasady wg których odbywa się ruch drogowy, nawet jak jest rowerzystą i nie ma prawa jazdy. Niestety często mam wrażenie że przepisy to są dla kierowców samochodów, jednośladów ( rowery, skutery, motocykle ) nie obowiązują takie rzeczy jak sygnalizacja świetlna, znaki drogowe zwłaszcza poziome, ruch prawostronny, oświetlenie pojazdu itp.

Edytowane przez Bugs

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Autor1984 napisał(-a):

Paweł; to nie jest przerzucanie winy na ofiarę!

Potrącony dokonał wykroczenia i poniósł tego konsekwencję.

Volenti not fit iniuria.

Mamy na szczęście prawo, które reguluje tego typu sytuacje. Mogę się założyć, że po wypadku pojawiła się policja i nałożyła mandat na sprawcę wypadku, sprawcą był naturalnie kierowca autobusu. Śmiem sądzić, że nagrywający umieścił nagranie dla spieniężenia wyników wyświetleń w internecie. Z nagrania wynika, iż rowerzysta również popełnił wykroczenie. Nie róbmy świętych krów z cyklistów. Jak łamie prawo to musi liczyć się z tym, że poniesie tego konsekwencje. Mało mu łba nie urwało, bo czuł się bezkarnie na tej drodze, a że trafił jak trafił... Zasada ograniczonego zaufania to podstawa bezpiecznego poruszania się po drogach.

Art. 3 ust. 1 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym: „Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę"

 

Łukasz, to jest przerzucanie winy na ofiare.

Jeszcze raz, ostatni, podrzuce przyklad: potracenia na przejsciach dla pieszych i mowienie o tym, ze pieszy mial nos w komorce. Dziala to na tej samej zasadzie. Samo wspominanie o tym, ze pieszy nie moze uzywac komorki na przejsciu dla pieszych, jest przerzucaniem winy ze sprawcy wypadku na ofiare - pieszego. 

Jeszcze raz polecam pogrzebac w necie i poczytac o tym jak wazne jest to w kontekscie bezpieczenstwa i zmian w kulturze :)

 

 

6 godzin temu, Bugs napisał(-a):

Jeżeli trzy inteligentne osoby nie widzą tutaj przerzucania winy to może zamiast zgrywać światowca pouczającego dzikusów z zacofanego kraju czas samemu zapoznać się z tym czego sugerujesz poszukać i z przepisami ruchu drogowego, po dokładnym i obiektywnym obejrzeniu filmu z rowerzystą. Trochę logiki też nie zawadzi bo widzę że nie jesteś w stanie ogarnąć że można nie być winnym jednego wykroczenia popełniając jednocześnie inne i mogą to być sprawy niezależne.

Ostatni raz zanim będę musiał rysować komiks:

Jak po alkoholu wsiądziesz do auta bez ważnych badań i ktoś Ci wjedzie w d... pod światłami to kto jest winny kolizji? ON, tylko on.

Kto dostanie mandat? Obaj dostaniecie. 

A kto większy? TY, mimo że to nie Ty spowodowałeś kolizję ale jednocześnie popełniasz poważniejsze wykroczenie drogowe a jeśli masz powyżej 0.5 promila to nawet przestępstwo + brak badań technicznych. On dostanie 6 punktów, Ty 15, stracisz prawo jazdy i dostaniesz wysoką grzywnę albo i gorzej. 

Czy poszkodowany w zdarzeniu drogowym może dostać mandat za ujawnione wykroczenie nie mające związku z tym zdarzeniem? Tak, może.

Czy to znaczy że ktoś przerzuca na Ciebie winę w związku z tym że inny kierowca wjechał Ci w d..., czy po chłopsku - czy jak jesteś pijany to jesteś winny tego że ktoś wjechał Ci w d...? Nie. Ale jesteś winny tego że jesteś pijany? Tak.

 

Wiesz... ja nie mam problemu z kultura jazdy u siebie :) 

Na przykladzie, ktory podales. Jesli to wydarzenie skomentowalbys w sposob, w jaki zrobiles to w przypadku filmiku z rowerzysta: Wine wypadku ponosi osoba, ktora swoim samochodem uderzyla w pojazd stojacy na swiatlach, ale osoba prowadzaca pojazd, ktory stal na swiatlach byla pijana. To tak skonstruowana wypowiedzia przyrzucasz wine na ofiare (bez wzgledu na to, czy czesciowo czy w calosci), podczas, gdy calkowita wina lezy po stronie sprawcy. Juz nie wspomne nawet, ze w przypadku filmiku o ktorym dywagujemy, moim zdaniem, to nie byl wypadek, a zamierzone potracenie rowerzysty.

Edytowane przez SzefSzefow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, SzefSzefow napisał(-a):

 

Łukasz, to jest przerzucanie winy na ofiare.

Jeszcze raz, ostatni, podrzuce przyklad: potracenia na przejsciach dla pieszych i mowienie o tym, ze pieszy mial nos w komorce. Dziala to na tej samej zasadzie. Samo wspominanie o tym, ze pieszy nie moze uzywac komorki na przejsciu dla pieszych, jest przerzucaniem winy ze sprawcy wypadku na ofiare - pieszego. 

Jeszcze raz polecam pogrzebac w necie i poczytac o tym jak wazne jest to w kontekscie bezpieczenstwa i zmian w kulturze :)

Chciałem dokładnie taki przykład podać.

Pieszy z nosem w komórce przechodzi przez przejście, ale ma czerwone światło.

Kierowca ciężarówki mógł zahamować, ale dodał gazu.

Mamy ofiarę, sprawcę. Czy ofiara była bez winy?

Zalecam trzymać się przepisów.

Hindusi ich nie przestrzegają...
 

Paweł my nie mamy rozpatrywać tego pod kątem etycznym, choć kodeks karny jest o etykę oparty. Są określone przepisy, które regulują bardzo wiele istotnych elementów m.in. prawo o ruchu drogowym. To upraszcza sprawę.

Ale dobra, wygrałeś ;)

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest taki wiadukt pod którym jest rondo ze ścieżkami rowerowymi:

 

20210426-154829-www-crop-1200-800.jpg

Na to rondo wjeżdża się od boków z góry (góra czyli wysokość wiaduktu; efekt rynny, przy dobrych opadach potrafi ostro zalać to rondo). Długa prosta nachylona w dół, lekko idzie wykręcić 40 lub 50km/h.

Kierowca patrzy w lewo, żeby wjechać na rondo czy nie ma samochodu zgodnie z przepisami.

I teraz (szczególnie o zmroku, najlepiej na czarno) wskakuje od prawej rowerzysta 44km/h bo przecież jest śluza to ma pierwszeństwo ( a jak do tego dołożyć, że bardzo się spieszy tym rowerem do domu, utrata tak wykręconej prędkości to przecież hańba na honorze) to chyba nie musze dodawać co się stanie i co się dzieje na tym rondzie.

Konia z rzędem temu kierowcy co wrzuca jedynkę rusza dodając gazu, samochód wyrywa do przodu i dosłownie w tym samym ułamku sekundy potrafi go hamulcem postawić dęba w miejscu - jednym słowem nie jesteście w stanie.

Rowerzysty nie widać na tym rozpędzie z góry bo rosną krzaki, jest Biedronka i inne rzeczy, widać go dopiero jak jest przy krawężniku rozpoczynającym rondo.

Wystarczy na niezły ambaras, zbity i zgnieciony przód i maska (to się wyklepie) i tak podcięty rowerzysta dobrze potłuczony z dużym prawdopodobieństwem połamanych kolan.

W życiu nigdy rowerzysta nie powinien mieć pierwszeństwa i to głównie ze względu na własne dobro i zdrowie. 

Inny rzut, od przodu, na tym zdjęciu musiałbym zaznaczyć rowerzystę z 1 zdjęcia po lewej

Dolna Wilda: od środy poważne utrudnienia. Przez remont wiaduktu 

ale to i tak jest bez najmniejszego znaczenia bo po obu stronach przed rondem i za rondem wjazd na nie jest z górki gdy mowa o prawej i lewej stronie.

 

Tego typu inżynierii drogowej w Polsce jest na potęgę w różnych miastach.

Edytowane przez Burns

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, SzefSzefow napisał(-a):

Wiesz... ja nie mam problemu z kultura jazdy u siebie :) 

Na przykladzie, ktory podales. Jesli to wydarzenie skomentowalbys w sposob, w jaki zrobiles to w przypadku filmiku z rowerzysta: Wine wypadku ponosi osoba, ktora swoim samochodem uderzyla w pojazd stojacy na swiatlach, ale osoba prowadzaca pojazd, ktory stal na swiatlach byla pijana. To tak skonstruowana wypowiedzia przyrzucasz wine na ofiare (bez wzgledu na to, czy czesciowo czy w calosci), podczas, gdy calkowita wina lezy po stronie sprawcy. Juz nie wspomne nawet, ze w przypadku filmiku o ktorym dywagujemy, moim zdaniem, to nie byl wypadek, a zamierzone potracenie rowerzysty.

Na pewno kultura jazdy w Szwajcarii jest nieporównywalna do Polski, infrastruktura drogowa też. Niestety w PL za niski poziom kultury odpowiadają nie tylko kierowcy samochodów - polecam takie kanały jak Stop Cham albo Bandyci Drogowi ( dawniej Bandyta z Kamerką ), w każdym odcinku jest co najmniej kilka filmików z udziałem jednośladów, głównie rowerów. 

Z drugą częścią nie mogę się zgodzić, taka konstrukcja wypowiedzi nie przypisuje moim zdaniem winy nikomu poza tym komu przypisuje ją jej treść a treść jest jednoznaczna. 

Rozumiem że w przypadku pieszych i rowerzystów nie można mówić że też łamią jakieś przepisy bo natychmiast jest to okrzyknięte przerzucaniem winy na ofiarę? Sorry nie kupuję tego, wszyscy użytkownicy drogi mają swoje prawa i obowiązki i nie powinno być niczym nagannym mówienie o tym.

Obejrzałem ten filmik jeszcze kilka razy, jest tam też nagranie w zwolnionym tempie - trudno mi ocenić czy to było zamierzone potrącenie, wydaje mi się że autobus jedzie po jednej linii i po prostu go zahacza bo próbuje wyprzedzić na centymetry, pewnie po drugiej stronie nie ma w ogóle miejsca, skrajnie nieodpowiedzialny manewr. Dobrze że w ogóle zauważył że go przewrócił, mnie kiedyś na skrzyżowaniu taki zahaczył i przerysował cały bok i o tym nie wiedział dopóki go nadzór ruchu MPK nie namierzył i nie zatrzymał - na szczeście w autobusach są kamery a ślady na samochodzie wskazywały jednoznacznie na barwy MPK Wrocław 😉

 

 

 

 

 

 

 

IMG_0719.JPG

Edytowane przez Bugs

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grund to dobre oświetlenie 😅 kiedy wyruszaliśmy było jeszcze stosunkowo jasno. powrót już w ciemnościach,

 

IMG_0341.jpeg

IMG_0353.jpeg

IMG_0358.jpeg


"Jesteśmy architektami swojego przeznaczenia" Albert Einstein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 7.11.2023 o 19:05, Bugs napisał(-a):

Na pewno kultura jazdy w Szwajcarii jest nieporównywalna do Polski, infrastruktura drogowa też. Niestety w PL za niski poziom kultury odpowiadają nie tylko kierowcy samochodów - polecam takie kanały jak Stop Cham albo Bandyci Drogowi ( dawniej Bandyta z Kamerką ), w każdym odcinku jest co najmniej kilka filmików z udziałem jednośladów, głównie rowerów. 

Z drugą częścią nie mogę się zgodzić, taka konstrukcja wypowiedzi nie przypisuje moim zdaniem winy nikomu poza tym komu przypisuje ją jej treść a treść jest jednoznaczna. 

Rozumiem że w przypadku pieszych i rowerzystów nie można mówić że też łamią jakieś przepisy bo natychmiast jest to okrzyknięte przerzucaniem winy na ofiarę? Sorry nie kupuję tego, wszyscy użytkownicy drogi mają swoje prawa i obowiązki i nie powinno być niczym nagannym mówienie o tym.

Obejrzałem ten filmik jeszcze kilka razy, jest tam też nagranie w zwolnionym tempie - trudno mi ocenić czy to było zamierzone potrącenie, wydaje mi się że autobus jedzie po jednej linii i po prostu go zahacza bo próbuje wyprzedzić na centymetry, pewnie po drugiej stronie nie ma w ogóle miejsca, skrajnie nieodpowiedzialny manewr. Dobrze że w ogóle zauważył że go przewrócił, mnie kiedyś na skrzyżowaniu taki zahaczył i przerysował cały bok i o tym nie wiedział dopóki go nadzór ruchu MPK nie namierzył i nie zatrzymał - na szczeście w autobusach są kamery a ślady na samochodzie wskazywały jednoznacznie na barwy MPK Wrocław 😉

 

 

 

 

 

 

 

IMG_0719.JPG

 

 

Owszem, kultura jazdy, nie tylko jazdy, jest nieporownywalnie lepsza w Szwajcarii, zreszta nie tylko jazdy... I probuje wyjasnic dlaczego. Jednym z powodow jest wlasnie ograniczenie przerzucania winy na ofiary. Powoduje to brak wywolywania niepotrzebnych napiec miedzy grupami ludzi.  U mnie, jesli przejedziesz kogos na pasach to jestes winny, to Ty nie uwazales. Nie ma znaczenia czy pieszy patrzyl w komorke, czy mial atak serca, czy byl dzieckiem, ktore wbieglo. Jako kierowca, musisz sie upewnic, ze mozesz przejechac przez przejscie dla pieszych i nikogo nie zabic przy okazji. Musisz byc pewny, ze jakby cos - jestes w stanie wyhamowac, czyli zachowac szczegolna ostroznosc. Jesli takie wypadki sie zdarzaja, nie mowi sie - ok, kierowca przejechal czlowieka, ale ten czlowiek byl kaleka, albo patrzyl w komorke, bo nie ma to znaczenia. Tak samo, jesli popelniona jest zbrodnia, to nie podaje sie narodowosci czy rasy sprawcy. Nie ma to znaczenia. Jest sprawca i tyle.

Przestudiowales filmik i nie jestes pewny czy kierowca zrobil to specjalnie czy nie. Ztcp przepisy w PL mowia o zachowaniu 1,5m odstepu od rowerzysty. Tu mowimy o cm, a moim zdaniem zepchnieciu. I nie ma znaczenia czy rowerzysta jechal srodkiem, bo omijal cos, bo przygotowywal sie do skretu w lewo, bo jest idiota, bo nie wie jak sie poruszac po jezdni. Ma znaczenie, ze kierowca autobusu wykonal manewr, ktory nie mial szans powodzenia, narazajac swiadomie czyjes zycie. Jest sprawca i jest ofiara. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prościej się nie da ale wierzę że nadal mamy tu stałą silną grupę która będzie za tym aby nie ograniczać wypadków ( ale za to walić pałą tudzież mówić że spódnica mogła być dłuższa).


Instagram.com/horlobby.watches

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze. ze są jeszcze miejsca gdzie można uprawiać kolarstwo romantyczne i cieszyć się takimi zachodami słońca 😃

 

IMG_0362.jpeg

IMG_0364.jpeg


"Jesteśmy architektami swojego przeznaczenia" Albert Einstein

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
 
 
Owszem, kultura jazdy, nie tylko jazdy, jest nieporownywalnie lepsza w Szwajcarii, zreszta nie tylko jazdy... I probuje wyjasnic dlaczego. Jednym z powodow jest wlasnie ograniczenie przerzucania winy na ofiary. Powoduje to brak wywolywania niepotrzebnych napiec miedzy grupami ludzi.  U mnie, jesli przejedziesz kogos na pasach to jestes winny, to Ty nie uwazales. Nie ma znaczenia czy pieszy patrzyl w komorke, czy mial atak serca, czy byl dzieckiem, ktore wbieglo. Jako kierowca, musisz sie upewnic, ze mozesz przejechac przez przejscie dla pieszych i nikogo nie zabic przy okazji. Musisz byc pewny, ze jakby cos - jestes w stanie wyhamowac, czyli zachowac szczegolna ostroznosc. Jesli takie wypadki sie zdarzaja, nie mowi sie - ok, kierowca przejechal czlowieka, ale ten czlowiek byl kaleka, albo patrzyl w komorke, bo nie ma to znaczenia. Tak samo, jesli popelniona jest zbrodnia, to nie podaje sie narodowosci czy rasy sprawcy. Nie ma to znaczenia. Jest sprawca i tyle.

Przestudiowales filmik i nie jestes pewny czy kierowca zrobil to specjalnie czy nie. Ztcp przepisy w PL mowia o zachowaniu 1,5m odstepu od rowerzysty. Tu mowimy o cm, a moim zdaniem zepchnieciu. I nie ma znaczenia czy rowerzysta jechal srodkiem, bo omijal cos, bo przygotowywal sie do skretu w lewo, bo jest idiota, bo nie wie jak sie poruszac po jezdni. Ma znaczenie, ze kierowca autobusu wykonal manewr, ktory nie mial szans powodzenia, narazajac swiadomie czyjes zycie. Jest sprawca i jest ofiara. 
Napisałeś dokładnie to co ja wcześniej kilkakrotnie - jest sprawca kolizji ( kierowca autobusu ), jest ofiara kolizji ( rowerzysta ), jest złamany przez sprawcę przepis ( niezachowanie bezpiecznego odstępu, w PL to 1m ).  W takich warunkach nie można było podjąć próby wyprzedzania, to też napisałem.
Różnica jest taka że po pierwsze - w chwili popełniania wykroczenia drogowego przez kierowcę autobusu ofiara ( rowerzysta ) również popełniał wykroczenia drogowe ( nie jechał możliwie blisko prawej krawędzi chociaż mógł ) i nie ma to żadnego związku z kolizją ani z przerzucaniem winy, po prostu tak było i już. Gdyby był pijany to też byłby winny wykroczenia lub przestępstwa jazdy w stanie po spożyciu/nietrzeźwości, ale nie byłby winny spowodowania kolizji. Czy wtedy stwierdzenie że nie powinien jeździć pijany uznałbyś za przerzucanie na niego winy za to że busiarz nie zachował odstępu i go potrącił.
Gdyby wtedy gdy autobus przeorał mi bok moje auto nie miało ważnych badań to również dostałbym za to mandat, i nie wołałbym przecież że to próba zrzucenia na mnie winy bo nie miało znaczenia czy autobus zawadza o auto z ważnymi badaniami czy bez. Nie wiem jak to jaśniej wytłumaczyć. 
Druga sprawa - napisałeś wcześniej że to było zamierzone potrącenie, świadome ( wręcz umyślne )  narażanie czyjegoś życia - ja byłbym bardzo ostrożny w takich sądach, nie wynika to dla mnie z filmiku a oznaczałoby całkowitą zmianę kwalifikacji, idąc tą drogą to do usiłowania zabójstwa włącznie.
 
Nie chce mi się ciągnąć już tej dyskusji bo widzę że nie dojdziemy do porozumienia, i nie chodzi tu o kwestie lokalizacyjne. Mieszasz kwestie przyczyniania się do winy, łamania różnych niezależnych przepisów, nie chcesz dostrzec że każda grupa użytkowników dróg ma swoje zasady korzystania z nich i powinna je stosować ( np. pieszy ma zakaz patrzenia w telefon na przejściu albo wchodzenia bezpośrednio pod jadący pojazd ).
W różnych testach pojawia się taka konstrukcja pytań "obie odpowiedzi są prawdziwe ale nie mają związku ze sobą".
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Bugs napisał(-a):

Napisałeś dokładnie to co ja wcześniej kilkakrotnie - jest sprawca kolizji ( kierowca autobusu ), jest ofiara kolizji ( rowerzysta ), jest złamany przez sprawcę przepis ( niezachowanie bezpiecznego odstępu, w PL to 1m ).  W takich warunkach nie można było podjąć próby wyprzedzania, to też napisałem.

 

I tu należy postawić kropkę. Jedynym winnym tej kolizji jest kierowca autobusu. Kropka! 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżu, a Wy jeszcze o tym 🤷🤷

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.