Jakimi rowerami jeżdżą członkowie forum

[egzo18 609]

A fakt,syf tam leci. W szosie to fajnie rozwiązali, linki na zewnątrz i mocowanie na hak. Mechanizm na boku. Czyli z tyłu opona i rurka.

[kkwpk 453]

A co powiecie o nowym x calibrze 8 na 2018 rok? Jestem lewy w kwestiach technicznych ale chyba lepiej niż w 2017.

https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-g%C3%B3rskie/rowery-xc/x-caliber/x-caliber-8/p/2043600-2018/?colorCode=grey

Jak to się ma do Kony Kahuna

https://sklep.konaworld.pl/pl/p/Rower-Kona-Kahuna-/332

i Canyona 5.9

https://www.canyon.com/pl/mtb/grand-canyon/2017/grand-canyon-al-5-9.html

Wszystkie rowery w podobnej cenie i wszystkie mi się podobają. Gdyby nie rozmiar ramy już bym smigał Canyonem 4.9. Doczytałem gdzieś, że warto dopłacić do 5.9

Myślę, że ta trójka to moi kandydaci. Czy jest coś lepszego na rynku w tych pieniądzach?

[ecipeci 2365]

ja bym wziął Canyona

[kkwpk 453]

Canyona już prawie klikłem ale był problem z rozmiarem ramy. Wypadam między rozmiarami jednak wiem, że jeśli padnie na niego to będzie xl  a nie l.

[ecipeci 2365]

jaki wzrost Twój i przekrok ?

[kkwpk 453]

191 cm i ok 92 przekrok

[trollu 677]

Trek ma najnowszą ramę - boost, wewnętrzne prowadzenie linek, niższą i dłuższą niż reszta. Napęd porównywalny ale w treku ma najwęższy zakres - canyon i kona mają więcej do pokazania na płaskim i twardym. Kona ma najlepszy amor. Canyon ma chyba 5 letnią gwarancje a kona i trek dożywotnie na ramy. Kona na starcie ma lepsze graty ale trek daje większe pole do popisu w przypadku rozbudowy 

[ecipeci 2365]

kkwpk - z tabelek i teorii wychodzi XL 

 

trollu - Francja to jednak piękny kraj

Edytowane 9 Sierpnia 2017 przez ecipeci

[trollu 677]

z tej trójki wg mnie kona lub trek. Amory w obydwu powietrzne, w konie lepszy ale to już od Ciebie zależy czy to wykorzystasz. Kona ma lepsze heble, geo podobne ale w ramie treka nowsze rozwiązania

[kkwpk 453]

Na kalkulatorze w canyonie wychodziło l. Dopiero od 192 dawali xl ale stwierdziłem, że lepszy większy.

Czyli na przyszłą rozbudowę Canyon nałsłabszy?

Trollu a subiektywnie? Rower kupuje się też gałami. Najbardziej podoba mi się Kona, potem Canyon i Trek. No i ile tańczy może być ten trek jesienią lub zimą?

 canyon i kona mają więcej do pokazania na płaskim i twardym.

Chodzi Ci o rodzaj trasy?

 

A ogólnie osprzęt porównywany?

Edytowane 9 Sierpnia 2017 przez kkwpk

[trollu 677]

jak oczami to trek. Najnowsza rama, linki wewnątrz, boost co daje wytrzymalsze koła (szersze piasty) a jak kiedyś będzie Ci się nudzić to kupisz sobie drugi komplet kół 27.5 i włożysz opony 27.5+

canyon nie ma taperowanej główki jak kona czy trek. Kona i canyon mają 3 blaty - na asfalcie mają większe przełożenie więc teoretycznie są szybsze a praktycznie to zależy jaka noga bo coś tą korbą musi zakręcić. Heble w treku niby takie sobie - na asfalt więcej niż wystarczające, na trasy flow jak twister dadzą radę. Rower i tak na ciężkie trasy w teren się nie nadaje więc heble pokroju SLX byłyby tutaj przerostem formy nad treścią. Te w konie są wyżej niż z treka ale na płaskim i tak raczej pomijalna różnica. 

[kkwpk 453]

Jeżdżę sportowo amatorsko i nie zamierzam się ścigać w zawodach. Mam spore dojazdy asfaltem więc napęd 3 mi pasuje. Który rower ma najdłuższą trwałość i ewentualną potencję na rozbudowę? Jakby to tak porównać do seiko 5 lub może prospex abyśmy zostali w temacie.

[trollu 677]

na dzień dobry kona oferuje lepszy osprzęt, trek ma lepszą (nowocześniejszą) bazę czyli ramę. W perspektywie czasu - w treku możesz więcej

[kkwpk 453]

Wielkie dzięki. Czy Kona ma bardziej amatorską ramę? Chodzi  mi o bardziej komfortową pozycję przy wycieczkach.

A ile oni w ogóle dają gwarancji na osprzęt?

Edytowane 9 Sierpnia 2017 przez kkwpk

[Romi. 27]

Kkwpk, a czy tylko nowka rower wchodzi w gre? Za 4k moglbys kupic duzo lepszy rower... prawie nowke;)

[trollu 677]

kona i trek mają bardzo podobne geo więc można przyjąć, że pozycja na nich będzie niemal taka sama. Wyjściowa pozycja na obydwu będzie dość pochylona ale trzeba zwrócić uwagę, że producenci podnieśli mostek podkładkami - czyli wyprostowali sylwetkę. Jeżeli będziesz chciał niżej to przekładasz podkładki. W canyonie nie ma takiego pola manewru bo nie zastosowali podkładu pod mostkiem. 

na osprzęt chyba jest standardowe 2 lata gwarancji - konfiguracje są te same czyli shimano i rock shox więc pewnie gwarancje producentów są te same. Wątpię żeby producent ramy coś dorzucał, sklep chyba może dać "swoją" gwarancję i przedłużyć na np 3 lata

[egzo18 609]

Nie mówię markami, czy geometrią, bo prawda jest taka, że po pierwsze rower musi rowerzyście spasować. Czy warto dokładać kasę do boosta w amatorce? IMO nie. Natomiast warto dołożyć do mocnych hebli. Heble slx i wyżej, to nie jest przerost formy nad treścią w amatorskim xc. Uważam również, że lepiej iść w konfigurację dwu blatową. Nawet amator poczuje lepszy amor. Szczególnie ustawiony na branie liści.

[trollu 677]

egzo, pisałeś że nawet zwykły piwot potrafi przerzucić przez kierownicę. Heble z x-calibra są bdb na płaskie i wystarczające na trasy flow. Z okładzinami metalicznymi byłoby lepiej. Kumpel ma SLX w remedym, na klockach metalicznych shimano są żylety, raz z przyzwyczajenia zdusiłem klamkę 2 palcami i ledwo utrzymałem się na kole. Później założył jakieś inne, niby top klasa i hebel nie hamował wogóle, po 2 tyg wrócił do metalików shimano. Sam wolałbym mieć heble SLX ale ani trek ani kona ich nie ma. Jak ktoś chce ostrzej polatać w terenie i dlatego tłumaczy, że musi mieć heble to boost się przyda. Koła 29 w xc są wiotkie i to jest fakt, wąskie piasty i mała ilość szprych, do seryjnego roweru za 4k nikt nie wkłada wytrzymałych kół. Ja jestem lekki bo moja waga waha się 70-80 kg, jak ktos nieco cięższy będzie miał pecha to po rąbance na kamieniach czy korzeniach szybko wykończy obręcze. Boost to najprostszy sposób na wzmocnienie kół, trek tak projektuje ramy, by z boostem mogły przyjąć koła plusowe ale są producenci, którzy stosują boost tylko w celu wzmocnienia kół. Jeżeli chcemy mieć zapas mocy na heblach, zawiasie to czemu nie na wytrzymałości kół. 

[Gość Blunio]

kona i trek mają bardzo podobne geo więc można przyjąć, że pozycja na nich będzie niemal taka sama. Wyjściowa pozycja na obydwu będzie dość pochylona ale trzeba zwrócić uwagę, że producenci podnieśli mostek podkładkami - czyli wyprostowali sylwetkę. Jeżeli będziesz chciał niżej to przekładasz podkładki. W canyonie nie ma takiego pola manewru bo nie zastosowali podkładu pod mostkiem. 

zauważyłem w swoim X calibrze, ze na początku trasy mam skurcze dłoni. Kładę to na karb zbyt pochylonej sylwetki i przenoszenie na dłoń ciężaru ciała. Co byś zaproponował na wyprostowanie ciała ? Rogi na kierownicę ?

Druga sprawa, to z wiekiem człowiek oglada się za mniej spartańskim warunkami. Oryginalne siodło wymieniłem na troszkę szersze, ale nie na kanapę, broń Boże Za to myślę o amortyzowanej sztycy podsiodłowej, przeglądając neta widzę że teraz trendy są pantografowe a nie teleskopowe. Macie Koledzy w tej materii jakieś doświadczenie ? Warto a jak to jakiej marki ?

[trollu 677]

rogi powinny pomóc, zmienia się uchwyt, ustawienie stawów itd. Niektórzy stosują specjalne "różki" mocowane między chwytem a manetkami. Podpiera się wtedy rękę na kierownicy a róg chwyta sie kciukiem, podobno też pomaga a to dla tych, którzy rogów nie lubią.

 

a co do sztycy to np canyon ma 2-częściową sztycę,  ktoś na forum ma taką. Działa trochę jak sprężyna i podobno dobrze to działa. Być może pasowałaby, trzeba by tylko sprawdzić jaką ma średnicę. Na www canyona jej nie widzę, niedawno jeszcze była. A siodełko trzeba dobrać do rozstawu kości miednicy

 

link do "rożków" 

https://togs.com/

 

ale raczej szedłbym w rogi jak egzo

Edytowane 10 Sierpnia 2017 przez trollu

[Gość Blunio]

Dzięki za info

IMHO rożki też niegłupia sprawa. Jak powiedziałeś zmienia się układ dłoni i może pomóc. BTW czasem kładę całą dłoń na chwycie, ale mam obawy czy na jakimś wykrycie nie ześliźnie się do przodu a ja nie polecę na pysk. Rożek w jakiś sposób by temu przeciwdziałał

A przy okazji:

"egzo, egzo, pokaż rogi,

Dam Ci sera na pierogi",

jak za pacholęcych lat mawiało się do ślimaków Winniczków

A na poważnie, jakie masz doświadczenia z użytkowania rogów?

Pozdrawiam

Edytowane 10 Sierpnia 2017 przez Blunio

[suqub 113]

@Blunio ja uwielbiam rogi. Super się podjeżdża a możliwość zmiany chwyty na prostej również sprawia przyjemność. W rowerze, który mam teraz rogów nie było. Zmieniłem chwyty na ESI o założyłem rogi

A co do rowerów. Mnie widzi się Trek

Edytowane 10 Sierpnia 2017 przez suqub

[egzo18 609]

Co do hebli. Tak, zwykłe v, przy hamowaniu na dwa palce, Cię wysadzi.

Niskie hydro ma taki minus, że dość szybko mu ciepło i modulacja nie ta.

Wyższe modele, od slx ewentualnie od deore i metaliki z radiatorami i robi się kotwica na jeden palec i odporna na temperatury.

Rogi... Ja mam ritchey wcs, gięte do wewnątrz . Dla mnie strzał w dziesiątkę.

Ale są też proste.

Na podjazdy to coś wspaniałego. Tylko, że rogi dobrze działają reczej z krótką i płaską kierownicą. U mnie 600 mm

 

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Edytowane 10 Sierpnia 2017 przez egzo18

[trollu 677]

kiedyś czytałem jakiś test hamulców i wyszło, że klocki organiczne są odporniejsze na przegrzanie. Nie chodziło o samą siłę a spadek efektywności hamowania. Tak jak pisałem, kona ma lepsze heble ale na pewno nie będzie przepaści między tymi z treka, jak ktoś chce mocny hebel to i tak trzeba by zakładać SLX. Niestety heble w xc są chyba najbardziej lekceważone przez producentów rowerów, ludzie patrzą przy zakupie na wideł i przerzutki

[egzo18 609]

To prawda a często są strasznie narażone na przegrzanie na długich, technicznych zjazdach.

Edytowane 10 Sierpnia 2017 przez egzo18