Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...
Mariusz

Vienna regulators "REMEMBER"

Recommended Posts

Żeby było jasne nie upieram się absolutnie że ten zegar ma pochodzenie Reschowe... w zasadzie to bardziej interesują mnie okoliczności jego powstania. Ma kilka charakterystycznych, jak dla mnie elementów , ale jak widać pasujących lub zbliżonych do kręgu (wybaczcie że tak powiem)  wiedeńskich mistrzów. Jednak jak widać nie wskazuje jednoznacznie na wykonawcę , wręcz sugeruje wykonanie w niewielkiej manufakturze. Z kolei nadanie numeru wydaje mi się że wskazuje na fakt przynajmniej zamiaru tworzenia większej serii.  Trochę dużo tego gdybania (ale taką mam skłonność)

Piotrze odszukałem trochę informacji na temat Franza Xavera Wurm - ale więcej tam informacji o jego wynalazkach z zakresu mechaniki maszynowej (przemysłowej) niż o działalności zegarmistrzowskiej no i jak piszesz - fakt nie ma żadnego dowodu że jakikolwiek zegar linkowy powstał w zakładzie Braci RESCH przed 1864 rokiem kiedy to pierwszy raz chyba się zareklamowali w gazecie.

No tak ale to wszyscy już wiedzą 😉


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Share this post


Link to post
Share on other sites
2 godziny temu, tarant napisał:

Ciekawe jest porównanie z cenami zegarów Franza Effenbergera (roczniaki robił skubany...). Chyba tego nie zamieszczałem (?).

 

Tylko trzeba o jednej rzeczy pamiętać przy tych dywagacjach cenowych.

Zegar jako komplet to jedno , a mechanizm to drugie.  Jeżeli dobrze pamiętam skrzynka skrzynce nie równa i też ma swoją cenę.

Reschowskie skrzynki nie istniały od początku powstawania mechanizmów. Te początkowe były najwyraźniej z produkcji seryjnej dostępnej na rynku.

Kto i dokładnie kiedy zajął się "reschowskim stylem" nie zostało ustalone.

 


Pozdrawiam Mariusz

Share this post


Link to post
Share on other sites

No to masz - w skrzyni bogato rzeźbionej z jasnego drewna - 120 florenów.


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przy okazji rozbierania policzyłem ząbki staruszkowi i wyszło od koła wychwytowego  30; 72/8; 72/8 . 

Zatem ilość wahnięć to 4860 a długość zredukowana wahadła to 545,4 mm co w praktyce przekłada się na wahadło z drewnianym kijem ~ 64 - 65 cm . Czyli taki standard. 


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Share this post


Link to post
Share on other sites

No i jest numer na podkładzie ... 

IMG_7586.jpeg


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Share this post


Link to post
Share on other sites

JEŻELI odejdziemy na chwilę od prób ustalenia daty produkcji, a spróbowalibyśmy dopasować mechanizm do możliwego toku zdarzeń, to można sobie wyobrazić zegarmistrza, który robi zegary w pojedynkę i robi ich klika/kilkanaście sztuk rocznie.

Wtedy modyfikacje pomiędzy numerem "13" - tym , który posiadasz a numerem 293 na przestrzeni kilku lat są do zaakceptowania.

Numerowanie  poszczególnych elementów ma sens, gdy powstaje wiele zegarów równocześnie - wtedy pasowane do siebie elementy się nie pomylą.

W wypadku podkładu tarczy są to otwory w płycie przedniej i otwory podkładu pod słupki dystansowe - OK.

Logicznym wydaje się, że w takim układzie powinna być numerowana nie tylko  tylna płyta, ale i przednia.

Jest tam jakiś numer nabity ?

Może gdzieś pod przekładnią, albo  "od tyłu" ?

Edited by Mariusz

Pozdrawiam Mariusz

Share this post


Link to post
Share on other sites

No tak numeru na płucie od Tarczy nie ma ale na spodzie płyt jest oznaczenie identyfikujące parę płyt (tak jak we wczesnych Beckerach np). I tyle .

Przy okazji tarcza ładnie pokazała swoja krasę po wyczyszczeniu .... mechanizm jest b. delikatny, ale po umyciu ruszył bez problemu sprawnie ....

wr11.jpg

wr12.jpg


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Share this post


Link to post
Share on other sites

Próbowałeś porównać poszczególne części z częściami z innego mechanizmu wczesnego Rescha  ?

 

Powstanie takiej ramki może mieć logiczne uzasadnienie.

Wyoblane późniejsze ramki były  gładkie. Poprzedzające je odlewane  miały różne ozdobniki.

Zakładając, że chciano utrzymać podobieństwo do wcześniejszych , logicznym się wydaje utrzymanie ozdobników na  kolejnej  wersji  ramki tarczy.

 

To może pasować, ale pcha mechanizm w lata wcześniejsze wg mnie.

 

Natomiast co do oznakowania płyt od dołu - to może mieć kilka zastosowań. Np powtórne złożenie płyt w tej samej pozycji.

Znak wygląda tak  jakby był robiony przed zamontowaniem słupków - obie płyty złożone i znakowane na raz.

Teoretycznie razem zeszlifowane płyty zawsze ten warunek powinny spełniać, ale ...

 

Myślę, że przy założeniu niskiej ilości  mechanizmów produkowanych miesięcznie czy rocznie sprawa  wyglądać zaczyna ciekawie.


Pozdrawiam Mariusz

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dobrze widzę, sprężynowy?


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wychodzi że tak ... za marne pieniądze, tyle że bez osprzętu niestety.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tarcza 13 ?


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Share this post


Link to post
Share on other sites

Najniższy ze znanych dotąd numerów "sprężynowców" Rescha. Bęben bębnem, ale najprościej je rozpoznać po widełkach w regulatorze wychwytu.


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Share this post


Link to post
Share on other sites
58 minut temu, tarant napisał(-a):

Najniższy ze znanych dotąd numerów "sprężynowców" Rescha. Bęben bębnem, ale najprościej je rozpoznać po widełkach w regulatorze wychwytu.


Jeszcze RUDE sprężynowe takie mają... i jeszcze u kogoś typowo linkowcowego z produktem sprężynowym taki widziałem. 

Na ogłoszeniu piszą, że tarcza 14,5

Share this post


Link to post
Share on other sites

Gdy przyjedzie, to się dokładnie obejrzy... ;) 

 

Edited by kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Share this post


Link to post
Share on other sites

14,5  to standard.

Jak zwykle  brakuje blokady wieszaka

Wieszak ma, czy  tylko to co na zdjęciach  ?

 

Tak czy inaczej  - bardzo fajny  :)

 


Pozdrawiam Mariusz

Share this post


Link to post
Share on other sites

To może jeszcze jedno maleństwo jako ciekawostkę wrzucę... te małe się zawsze fajnie prezentują :))

s-l1600.thumb.jpg.047d7ab7cce0d919f5b1d09a3eab01ab.jpg

s-l1600 (2).jpg

s-l1600 (3).jpg

s-l1600 (4).jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites
5 godzin temu, Mariusz napisał(-a):

14,5  to standard.

Jak zwykle  brakuje blokady wieszaka

Wieszak ma, czy  tylko to co na zdjęciach  ?

 

Tak czy inaczej  - bardzo fajny  :)

 

 

A chodziki miały blokadę? Nim napisałem o tym najniższym numerze, przeszukałem temat, obejrzałem zdjęcia i...już nie pamiętam


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie wiem, czy wszystkie - może początkowe nie, ale ten miał   ;)

Przy otworach od górnych słupków wieszaka masz otwory gwintowane na dokręcenie blokady.

 


Pozdrawiam Mariusz

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ale to nie sprężyna a wagowy.

Trochę okaleczony - płyta cięta, ktoś zrobił rewizję do wychwytu.

Cena dobra, soczewka  wahadła obca, brak wagi i wskazówki do wymiany.

Ale na części  super.


Pozdrawiam Mariusz

Share this post


Link to post
Share on other sites

Właśnie na ten 'powiększony' otwór zwróciłem uwagę... bo nie spotkałem takiego wcześniej. Czyli wychodzi, że on raczej 'autorski' jest a nie orygin... 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bardzo moim zdaniem ciekawy Junghans z fabryki w Ebensee. Wygląda na początek "własnej" produkcji. Prętowy gong nie jest jeszcze zespolony z wieszakiem. Zastosowano już nowego typu kotwicę "omega" z regulowanymi paletami. Najciekawszy jest jednak nabity numer seryjny. Po raz pierwszy w życiu taki widzę, zapewne numerowana seria była bardzo krótka. Nasuwa się analogia z wprowadzoną 24 lata później limitowaną numeracją zegarów przejmowanego Beckera/VFU.

 

252061403_256158139806514_5326847290949591537_n.jpg

249872113_409519630640327_1076981529452562312_n.jpg

250727045_1093473038060716_753105807376344404_n.jpg

249774353_644342446729927_1271279351072707763_n.jpg

249829536_638189300647080_6318446348075138536_n.jpg

250234444_572999277247947_6231302106373969360_n.jpg

249669699_432585238466001_7509436259551592221_n.jpg

Zdjęcia: kol. Kazimierz A. z grupy fb Czas na Zegary".


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Taki Resch 

Ja wyższego numeru na własne oczy - nie widziałem 
Ale wspomniany jest na początku: 277501 2/ półgodzinny


 

271908798_1211710852569505_6169018849984759377_n.jpg

271931524_4778232602266812_1236455420937477440_n.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.