Padre - Hameryke to co rusz odkrywam. Zabawne bo ciągle tą samą 😁. Ze mnie badacza nie będzie. Nie radzę sobie z katalogowaniem, gromadzeniem, dat, nazw, wniosków. Wszystkie dane i informacje wyglądają u mnie jak skład na złomie. Bałagan i rdza. A pamięć - olabozia 🤭..
No i rozwałkowałeś Tomasz moje dywagacje jak walec "inowagi" 😆.
Dzięki - wszystko gra i pasuje - nosz prawie identyczny 🤩.
Kółko ślimaka nawet takie same, a byłam bliska podejrzeń że ono zupelnie z bani, bo dziwaczne, ramiona gwiazdki takie ostro zakończone. Krój numeratorów różny. Chyba trzaskali różnymi.
Nawet dojrzewałam do myśli, ze osprzęt bicia zupełnie później ktoś dołożył w miejsce oryginalnego bo stal taka czysta, gładka, a płyty mocno pociemniałe. Tutaj jest tak samo - stal "czysta" , a płyty werku spatynowane w identyczny odcień. Nawet sprężynki z jasnej, jakby świeżej, nie poniebieszczonej stali..
Hameryka! 😄 Tadam!!
To jak z Polonezami na początku
lat 90tych. Robili tzw. "przejsciówki".
Mam hybrydę! Ze starszego ojca Frankego i młodziutkiej mamy Świtówny 😆.
Tak, oczywiście 😁
Ajj.. myślałam, że będę mieć najmłodszy numer Frankego, a tutaj żeście mnie przebili az do numeru 200xxx 🤗😁😊