Drodzy Kupiłem od gościa sporo tych arbuzów i moge też coś na ten temat napisać. Zgadzam się z przedmówcami w 100%. Oczywiście z tymi którzy są przeciwni teorii spiskowej Produkowanie tych zegarków w dzisiejszych czasach mija się z celem a raczej z brakiem efektu zysku. Koszty produkcji byłyby zapewne dużo większe niż sam zegarek. Jeżeli chodzi o opakowanie zbiorcze to dodam jeszcze charakterystyczny zapach, zapach kurzu, starości itd. Cieżko to opisać ale opakownie nie że sprawia wrażenie starego, ono po prostu jest stare Mam jednak inne wrażenia czy też raczej wnioski dotyczący tych arbuzów. Ale zanim o nich napiszę - kilka faktów. 1. Na wszystkich moich opakowaniach zbiorczych zerwana była banderola, co śwaidczy o tym ze pudełka były otwierane 2. Wszystkie zegarki które sprzedałem ( a troche ich poszło ) po nakręceniu ruszały żwawo. Żwawo ruszają również te które mam jeszcze u siebie. A teraz wniosek czy też przemyślenie. 1. Zegarki albo są dzisiaj składane na bazie starych, oryginalnych dostępnych części ( trochę przeczy temu cena za jaką można ten zegarek kupić ). 2. Zegarki są chyba serwisowane przed wysyłką ( wszystkie na chodzie i otwarte pudełka ) Kupuję sporo zegarków w tym często w stanie NOS z pudełkiem, papierami itd. 90% tych zegarków po nakręcęniu niestety ale nie rusza. We wszystkich zaschnięte są smary. Pamiętajcie że mówimy o zegarkach które mają ok. 20 - 30 lat. Na dowód że chyba są serwisowane jeszcze jeden fakt : Jeden z kupujących poprosił mnie czy może kupić zegarek po serwisie bo chciałby go użytkować, nie ma czasu, nie zna zegarmistrzów itd Zaniosłem zegarek do znajomego zegarmistrza. Przy odbiorze zegarka usłyszałem że generalnie nie było co serwisować. Smary były ok, amplituda zegarka również. Zastanawiające ??? Może to tylko czysty przypadek tego jednego zegarka?