Firma zatrzymała się trochę na początku lat 2000., kiedy ich technologie jeszcze robiły efekt "wow". Dziś od chwytów marketingowych pokroju technologii AR bardziej ciekawe są takie smaczki jak to, że U50 jest chudszy od Pelagosa 39 pomimo o 300 m lepszej wodoszczelności. Co do T50 to ja poszedłbym nawet o krok dalej od PKS-a, i stwierdzę, że to downgrade względem T2, i tu już nie chodzi o wodoszczelność tylko design. Boli mnie, że T2B nie jest dalej w sprzedaży bo to jeden z najładniejszych nurków w historii firmy wg mnie. Jakkolwiek 156 to świetny zegarek, szczerze mówiąc chętniej widziałbym powrót 256 z szafirowym szkiełkiem, czy 356 w wersji tricompax. O klasykach z lat 80, w tym ówczesnych bardzo ciekawych nurków jak 809 czy 8820, nawet nie wspomnę. W tym roku chyba najmilszym zaskoczeniem był dla mnie 103 St Ty Hd.
Jedyne, gdzie się nie zgadzam to:
Mocno subiektywnie stwierdzam, że po zmianie o wiele zyskał 😁
W skrócie - dopóki Schmidt stoi za sterami firmy, dopóty jakoś nie czuję nowych, odważnych serii. Sinn, podobnie jak niedawno Fortis, potrzebuje świeżego spojrzenia i wyrzucenia dennych, zupełnie nie pasujących do wizerunku firmy kolekcji.