A ja ponownie polecam ćwiczenie pt. telefony po europejskich delearach i zapytanie o 5711 - można nabrać innej perspektywy.
Naprawdę wolę brak informacji, transparencji i potencjalną nowinę, iż niestety zegarka nie uda mi się kupić, niż śmiech prosto w twarz, szydercze reakcje i wywoływanie u klienta poczucia (mówiąc delikatnie) bardzo małego znaczenia we wszechświecie
Staram się być zawsze obiektywny i nie generalizować, więc pragnę zaznaczyć iż może źle trafiłem.
Patka mi się odechciało a może po takich doświadczeniach jakoś sytuacja z naszym Dealerem mnie niezbyt boli.
Udanego wieczoru