Dla mnie luma ma drugorzędne znaczenie, bo prawda jest taka, że po dłuższej lub krótszej chwili i tak traci ona swoją funkcjonalność - z reguły kiedy właśnie jest potrzebna.
Mam Ball'a z trytem i jak dla mnie to jedyne sensowne rozwiązanie, jeśli komuś naprawdę zależy na czytelności po ciemku.
W weekend znajomy zrobił sobie zdjęcie z moim zegarkiem na ręce i wysłał kumplom.
Wszystkie komentarze związane były z "faktem", że to podróbka.
Cos w tym zatem jest.
A propos dyskrecji - to fakt.
Gdy noszę suba TT lub DJ z karbowanym bezelem to o dyskrecji mowy nie ma. Nawet osoby nie w temacie pytają co to i skąd pieniążki wziął
OP jest totalnie "zwyczajny" dlatego lubię nosić go w pracy.
Czytelność - hmmm nigdy się nad tym nie zastanawiałem ani nie wpatrywałem usilnie w tarczę w celu odczytania godziny, więc chyba jest całkiem nieźle.
Mało czytelny to jest DJ Azzurro Blue - choć piękny.
Pełna zgoda, na tle sylwetki gryzie mnie w oczy.
Mimo, że nadgarstka największego nie mam, to dłonie raczej spore i z tej perspektywy "całości" mniejsze średnice wygladaja na mnie po prostu kiepsko.
Czekam na large, zamówiony w ciemno - z resztą jak większość obecnie...:)
Coś w tym jest co piszesz, ale weź przekonaj mięsożerce, że mięso jest be
Do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć i myślę, że przyjdzie na mnie czas w tej kwestii.
Santos medium u mnie noszą kobiety, źle czuję się z nim na ręce. Wydaje mi się naprawdę maciupki.
Szczerze? Nie wiem, jakieś 17cm.
Jedyny zegarek jaki mam poniżej 40mm to klasyczny Longines 38,5mm i wygląda dobrze, ale to inny zegar.
Santos medium wygląda na mojej ręce komicznie.
Jak od zawsze nosi się 40mm+ to według mnie przejście na mniejsze rozmiary jest trudne.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.