W niedzielę były chrzciny mojej córeczki. Zegarek? Wiadomo , tym razem na ciemnobrązowym krokodylu... Co by nie mówić krokodyl to jednak klasyka, która zawsze pasuje do garnituru. Fotki robione na baaaardzo wysokiej czułości, bo bez lampy. Ale nawet mimo mocnego skadrowania coś tam widać no i sam nadarstek:
To ja jeszcze dwa obiekty dorzucę... pierwszy sprzed dwóch lat, drugi sprzed dwóch tygodni 1. Duane Dwyer D-AL 2. W. C. "Bill" Johnson All Purpose / Fighter
No niektóre to piekne cacka... a ja wożę swój tyłek dwuletnim fiacikiem seicento. Niestety, na wszystko nie starczyło :roll: ale w końcu są priorytety, nie? Choć dziwnym trafem wiekszość żon (włączając moja) nie może tego pojąć :twisted:
Założę jakis inny temat z fotkami. Wiesz, kilka pasków to wypada mieć... a czarny rekinek to wręcz obowiązek do Base'a A naświetlałem białym LED'em, fajny efekt daje. I przesunąłem nieco balans bieli, ale nie było wyjścia aby białe elementy byly białe, a czarne czarne. W rzeczywistości markery są bardziej zielone, ciut, ale jednak.
Musiałem rozstać się z Omegą SMP i wilczą częścią kolekcji "ostrych zabawek", ale gdzieś tam od początku roku na moim przegubie najczęściej gości to: tylko żona tego nie rozumie... choć wiedziała juz od kilku lat, że sie zbliża nieuchronnie :oops: :roll:
Panerai to ostatni zegarek, ktory powinien powalic na kolana.... to esencja prostoty. Ideal ascezy. A przy tym klasa. Jak to powiadaja''' prostota jest ostateczna foma zlozonosci. Gratulacje! FORZA PANERAI !
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.