Ceny ,rzeczywiście mocno odjechały od tych zdroworozsądkowych.. Hamiltony z lat 80' ponad 2-3 tysiące.. W ogóle, ciężko coś wynaleźć za mniej niż 400-450 usd.
Grubo, biorąc pod uwagę ,że były to w zasadzie zegarki jednorazowe.( w opakowaniach była nawet taka informacja-" Do not attempt to repair unserviceable watch" . Być może ze względu na tryt..nie wiem.
Na pewno nie były drogie w produkcji.
edit: ja szukałem z premedytacją plastikowego, ale "blaszanym" też bym nie pogardził.. tylko rzeczywiście-tak do 69 roku,najchętniej..