Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

krzychoks

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    76
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez krzychoks

  1. Szlag by was z tymi klubowymi Stowami, szczęśliwcy Moja też już jedzie ale będzie w poniedziałek, dopiero, oby. Jeeeezuu, nie mogę się doczekać. A dzisiaj na ręku jak zwykle:
  2. Maryna piękna! A Twoje foty, Michale coraz lepsze! Dasz Marynę pomacać jakby co?
  3. krzychoks

    Perfumy

    Preferuję wody kolońskie. W zasadzie tylko dwie. Echt Kölnisch Wasser No.4711 lub Agua Brava Klasyczne, eleganckie, staroświeckie, ponadczasowe i niepospolite. Ale czasami jak mnie najdzie (rzadko bo rzadko ale zawsze), to odpalam dyżurny flakonik Fahrenheita i srrru, dwa, trzy dni pośmierdzę nowocześnie i wracam do eau de cologne.
  4. Kurde, akism Twoje Mido miażdży. Pozazdrościć.
  5. Byliście blisko z tą prezerwatywą Maseczka z ustnikiem do resuscytacji i lateksowe rękawiczki. Jak by się tak zastanowić... w sytuacji bez wyjścia, przyparty do muru, bez żadnej drogi ucieczki, mogły by uratować życie zastępując... chociaż nie
  6. U mnie zestaw standardowy. Klucze do posiadłości, kluczyk od wehikułu, portfel, ring i telefon, no i oczywiście przedmiot najważniejszy. Aaa, i nie mam noża
  7. I jakie masz odczucia po tej lekturze? Bo ja raczej negatywne. Podczas czytania tej książki czułem się jak bym czytał podręcznik ideologiczny dobrego czerwonoarmisty. Facetem nie targają jakiekolwiek wątpliwości, nie nachodzi go żadna refleksja. Matka armia czerwona i ojczulek stalin. Prosty, stary człowiek mentalnie nadal w ZSRR lat 60 chyba. Chociaż z drugiej strony ciekawie spojrzeć na świat oczami tak zindoktrynowanego człowieka. Ale mimo wszystko nie polecam, bo szkoda czasu.
  8. A ja uparcie brnę do przodu i już prawie kończę "Lód" Dukaja. Ma facet wyobraźnie, trzeba przyznać.
  9. Mam dokładnie taką samą szparkę w swoim Filegerze i dokładnie w tym samym miejscu, ale po co i dlaczego, nie mam pojęcia.
  10. WOW.... gratuluję wspaniałego zegarka. Flieger, coś wspaniałego. Wszyscy czekamy na zdjęcia od tyłu .
  11. Witam. Jeśli chodzi o samochody to osobiście powinienem raczej napisać coś w temacie "nie jest OK". Jeszcze do niedawna śmigałem swoją wymuskaną, wychuchaną, wypieszczoną corollką 2.0 D4D. Kombi wersja Sol, jak dla mnie kosmos. 8 poduszek, automatyczna klima, ABSy, kontrole trakcji itp. lusterka ściemniające się automatycznie, czujniki deszczu jakieś i mnóstwo, mnóstwo innych bajerów. Osobiście kupiona od Niemca spod Kolonii, potem powrót w jeden dzień ok 1300 km, niemieckie autostrady, Słubice i Polska nocą i nieoświetlone ciężarówy z drewnem i skretyniali debile jadący czołowo na trzeciego, szok i adrenalina, kurcze ile wspomnień. Była nad morzem i w górach choć zazwyczaj jeździła po płaskim Mazowszu .Dwa lata bez najmniejszej awarii, zawsze paliła od pierwszego zakręcenia, mróz, deszcz czy upał, bez różnicy. Oczywiście uczciwie serwisowana co 15 tyś. w ASO ( trochę mam łatwiej bo pracuję w Toyocie:P) i co? I d*pa. Kryzys. Więc ciężka decyzja i szybka akcja. W piątek corollka sprzedana a w niedzielę kupione "coś" tańszego. W zasadzie słowo "coś" oddaje w pełni urok tego maleństwa. 11 letni Lanos 1.5 8v (chciało by się napisać V8:)) + Gazssssss. Ech, ani jednej poduszki, ani klimy, ani ABSu, przednie szyby elektryczne z tym, że kierowcy nie działa:P, radio na KASETY!!! paździerz po prostu ale... no właśnie, ale... kosztował DZIESIĘĆ razy mniej niż Toyota a jeździ, a utrzymanie to kwoty wręcz śmieszne w porównaniu z rollką. Za cenę koła dwumasowego czy wtrysku mogę zrobić kapitalny remont całego samochodu. A w pracy jestem o tej samej godzinie co rollką. To co prawda inny wymiar motoryzacji ale daje radę, na głowę się nie leje, sygnał dźwiękowy jest, trzaskam drzwiami i jazda. Więc może jednak powinienem to umieścić w "jest OK"? Pozdrawiam i strzeżcie się zielonego Lanosa na Puławskiej! Co do nowych samochodów Toyoty, to nie polecam Aurisa, plastikowa, skrzypiąca padaka a drogaaaaa.Podoba mi się nie powiem ale kolega wydał ponad 70 tyś. i dostaje białej gorączki, bo mu plastiki w środku trzeszczą jak w żuku. W ASO wymienili mu już chyba pół konsoli a trzaski i skrzypienia nadal mają się dobrze.
  12. Ja kombinowałem w kierunku rakiety tudzież cyrkla a tu proszę zegar słoneczny. W swej prostocie genialne.
  13. krzychoks

    Jak wyglądamy?!

    To ja mam bliżej, ale jeszcze buty muszę założyć więc w sumie wychodzi na to samo. No dobra, to jeszcze raz się pochwalę. Mniej aktualnie troszeczkę z Wielkanocy ale za to, rzeczoną furtkę widać. Cholera, te zdjęcia przekłamują, jestem nalany na twarzy jak późny Kwaśniewski.
  14. krzychoks

    Jak wyglądamy?!

    Może miał dalej do bramy?
  15. krzychoks

    Jak wyglądamy?!

    Nie widzę przeciwwskazań, gdzieś tak za dziesięć lat, jedenaście może. A na razie to, tu pilnuję ja i dobiegam do bramy w 3 sekundy!
  16. krzychoks

    Jak wyglądamy?!

    No to siup, coś na szybko. W miarę aktualne z tegorocznych wakacji . Aha, ja to ten z klapkami w ręku . Pozdrawiam serdecznie.
  17. Aż się nie chce wierzyć że ruscy takie piękne zegarki projektowali. A jednak.
  18. Świąteczna wizyta u rodziców zaowocowała wspaniałym odkryciem. Podczas sentymentalnej podróży w przeszłość, oglądając stare zdjęcia i dziadkowe dokumenty natrafiłem na pudełko z najróżniejszymi szpargałami, przeglądam, szperam aż tu nagle widzę te dwa cuda! I od razu w głowie zaświeciły się obrazy z dzieciństwa. Dziadek, co rano nakręcający swojego Poljota ( wtedy był to po prostu "zegarek Dziadka") i zegarek Babci leżący na nocnym stoliku. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że dla prawdziwych znawców te zegarki nie są żadnym rarytasem jednak dla mnie mają bezcenną wartość sentymentalną i choć są mocno sfatygowane (szczególnie Mockba), to mam nadzieję, że uda mi się przywrócić im dawny blask (przy pomocy dobrego zegarmistrza żecz jasna :-) A swoją drogą, śmigałem trochę po necie i jeszcze się nie natknąłem na identycznego Poljota.
  19. A ja właśnie skończyłem książkę Michała Komara pt. " Władysław Bartoszewski - wywiad rzeka" i jestem pod wielkim, ogromnym wrażeniem. Zawsze ceniłem Pana profesora Bartoszewskiego ale po lekturze tej książki uważam, że to jeden z ostatnich prawdziwych, polskich patriotów i ludzi "starej szkoły" z zasadami, prawdziwym poczuciem honoru i pojęciem przyzwoitości. Chylę czoła.
  20. Witam. Obecnie kończę "Samotna misja - pułkownik Kukliński i zimna wojna" Józefa Szaniawskiego a zaczynam po raz drugi "Z floty carskiej do polskiej" Mamerta Stankiewicza. Ogólnie historia, historia i jeszcze raz historia. Do poduszki, nieustająco bawi mnie twórczość Andrzeja Pilipiuka. Stale powracam też do twórczości Güntera Grassa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.