Okay, dzieki za wyjasnienie. Masz racje, podczas strzelania z broni krotkiej koncept ten ma jak najbardziej sens. Dodam od siebie, ze latwiej sie takie 'przenoszenie na nadgarstek' znosi gdy strzela sie z masywniejszej broni (posiadajacej dluzsza lufe) niz z mniej masywnej broni o krotszej lufie. Zaradzic temu problemowi mozna poprzez nie trzymanie sie kurczowo broni, trzymajac ja sredniosilnym chwytem dloni i na wyluzowanym ramieniu, wtedy takie 'przenoszenie na nadgarstek' jest ograniczone do minimum. Praktykuje takie strzelanie z mojego 44 magnum i problemu z 'przenoszeniem na nadgarstek' jak i z celnoscia strzelania praktycznie nie mam. Wszystko jest kwestia czasu jaki spedzi sie na praktykowaniu stzelania z broni krotkiej o ciezszym kalibrze, mozna to po jakims czasie swietnie dopracowac.