Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

DUBHEAD

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    958
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez DUBHEAD

  1. Zdałem sobie sprawę, że tak czy tak będę go musiał kupić, szukanie kompromisów i zamienników to była chyba próba oszukania samego siebie, później bym żałował i znów zbierał i polował. Plus taki, że z wątku który kolega wyżej wkleił podpatrzyłem dużo ciekawych rzeczy więc whishlista rośnie [emoji16]
  2. O, będę śledził temat bo widzę tam sporo ciekawych opcji, a znając życie to nie ostatnie poszukiwania [emoji41]
  3. Dzięki wszystkim za pomoc, wybór dokonany, zegarek opłacony, jak przyjdzie to wrzucę foto [emoji1305]
  4. Scurfa znana, bardzo fajna, żeby pomarańczka miała stalowy/srebrny bezel, a nie czarny to bym brał. A co do cierpliwości to właśnie ciężka sprawa [emoji51] Jeszcze pytanko o Chrono24 - czy tam są jakieś koszta serwisowe itp? Czy płace tylko tyle ile w ogłoszeniu, ewentualnie wysyłka i czekam na zegarek? Mowa oczywiście o zakupach w UE.
  5. I tak i nie, jakieś cechy charakterystyczne diver posiada, ale często i gęsto jeśli chodzi o różne marki jest do design 1:1 typu sub/blackbay itp. i tego akurat nie szukam. Wygląda całkiem nieźle jednak nie do końca do mnie gada... Dwa pierwsze odpadają, Geckota bardzo fajna, nawet jest na wishliście, jednak póki co staram się znaleźć coś łatwiej dostępnego, w sensie PL/EU. Coraz bardziej sytuacja się rozjaśnia, jakieś tam opcje są, niedługo trzeba będzie dokonać wyboru. Jeszcze jakby ktoś rzucił jakimś kwarcem w tym budżecie to będę wdzięczny bo tutaj jest największy problem. Zapomniałem dodać, że fajnie by było gdyby automat nie miał daty, wtedy było by super.
  6. Seiko nawet, nawet, szkoda tylko, że z niebieskim akcentem bo aktualnie mam taki wariant w kolekcji. Francuz wygląda całkiem spoko, poczytam co to jest, Hamilton fajnie, że kwarc i tyle chyba, trochę ni jaki z wyglądu.
  7. Odpada, raczej coś mniej wtórnego jeśli chodzi o design. Wiem, że te zegarki dają sporo za niewielką cenę, ale jednak nie [emoji53]
  8. Dawno mnie nie było więc witam wszystkich! Szukałem, szukałem i nie znalazłem, poszukiwania są mocno trudne. Same wynalazki typu pagani/alitwory/itp. Szukałem divera, typowo na wakacje, choć w roli EDC mógłby też się znaleźć. Jak nigdy chciałem kwarca, ale tutaj pojawił się największy problem więc wziąłem pod uwagę automaty. Budżet był mocno skromny, teraz też cudów nie ma, ale zwiększyłem do 2k, chyba, że jakaś meeega okazja albo coś mocno wpadnie w oko to te pare stówek może się jeszcze znajdzie. Wymagania: - 38-40mm bk (42 jeśli będzie „zgrabne”) - zakręcana koronka, 10/20/30atm - bransoleta/pasek, obojętnie, jednak bardziej bransoleta - tarcza czarna lub zielona - jakiś microbrand raczej, ale nic pokroju pagani/itp Na oku mam Aevig Huldra i w sumie chyba najbardziej do mnie gada, ale nie ukrywam, że wolałbym trochę taniej coś znaleźć, do tego zakup na chrono, a nie miałem doświadczenia, wolałbym coś w kraju nabyć. Na jednym z portali znalazłem Nodusa zielonego, też w sumie fajny, ale chyba za grzeczny… Problem w tym, że sporo zegarków w tym budżecie przeszło przez moje ręce i nie wiem czy jest szansa na znalezienie czegoś co mnie zainteresuje [emoji43]‍[emoji94] Z góry dzięki za pomoc! Może razem coś się uda wykombinować [emoji848] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  9. Nikt nie rozpoznaje mechanizmu? [emoji849] Brakuje jednej śrubki z tego co widzę, ale interesuje mnie co to za mechanizm i jakie mniej więcej lata produkcji… Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  10. Cześć wszystkim! W moje ręce wpadła taka kieszonka, chciałbym się dowiedzieć czegoś o werku. W zasadzie jakie to mogą być lata, strzelam - 60te? Albo nie widzę albo nie ma żadnego wybitego numeru na werku. Zachował się w dosyć dobrym stanie i co najważniejsze oryginalnym, nikt raczej tu nie dłubał, ale mogę się mylić. Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi!
  11. Znając życie to tak by było [emoji16] ale spokojnie, nie zamierzam eksperymentować w ten sposób, dostałbym zawału w zbyt młodym wieku [emoji23] a do dziadka pretensji nie mam, dziadek to był gość! Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  12. Dziś sprawdzaliśmy w sklepie i 20’ będą ok, 16’ to rower dosłownie na jeden sezon. Również nie jestem za przerzutkami bo uważam, że tylko niepotrzebnie będą skupiać uwagę. U mnie z kółeczkami jeździł trochę w tamtym roku, teraz chciałem już zamocować kijek i biegać z nim i mam nadzieje, że jakoś to pójdzie... Mnie uczył dziadek, rower byle jaki, kijek z tylu i jakoś to było, któregoś razu puścił mnie z górki, pare razy kolana obdarłem i umiałem jeździć [emoji16]
  13. Witam kolegów i koleżanki i zwracam się z pytaniem - rower, pierwszy do nauki samodzielnej jazdy (z pomocą, kijek te sprawy ), koło 20’ dla 4,5 latka do 800zł - jest coś innego/ciekawszego niż Kross/Romet? Zastanawiam się też nad przerzutkami, czy warto w ogóle, nie wiem czy nie będą rozpraszały i kusiły do zabawy zamiast skupić się na łapaniu równowagi na samym początku, do tego będą to jakieś najtańsze serie. Używany w sumie też wchodzi w grę, nie chce kupować czegoś droższego bo i szkoda i minie sezon/dwa i trzeba będzie kupić coś większego. Z góry dzięki za pomoc!
  14. U mnie powtórka z rozrywki, dalej świeżo i zielono: Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  15. Ja dzisiaj utwierdzam się w wczorajszych przekonaniach (o których zapomniałem już napisać) Wczoraj po Tobermory odpaliłem anCnoca 12yo. Jeśli miałbym degustować te dwie whisky to na pewno kolejność powinna być odwrotna, ale to był taki spontan, że tak powiem, ale mniejsza o to. Wczoraj nalewając drama, wąchając, pijąc i ogólnie degustując zrobiłem WOW! I chciałem się upewnić dzisiaj czy to efekt tego, że pierwszy w kolejce był Tobermory czy faktycznie jest tak, jak to czuję. A więc tak: Zapach: słodkość, słodkość i jeszcze raz soczystość! Zawsze po degustacjach weryfikuje swoje „doznania” z tym co napisane w internecie i tutaj muszę się lekko nie zgodzić. Mój nos oprócz słodyczy jako tako ogólnie przyjętej czuje baaardzo soczyste jabłko, cytryna jest gdzieś za tym. Ogólnie to mogę wąchać i wąchać, te mogłyby się wydawać proste aromaty, których nie jest wiele są na prawdę miłe w odbiorze. Smak: jest słodko, słodycz cukierkowa, taka trochę landrynkowa połączona z owocami, znów mam gdzieś z tylu głowy te soczyste i słodkie jabłko z taką malinową skórką... Jest na prawdę pyszna i delikatna. Finisz: krótki, bez zbędnego rozpisywania się, tutaj już cytrusy znacznie bardziej się przebijają przechodząc przez przełyk, bardzo delikatnie grzeje. Ogólnie jestem bardzo na TAK, delikatnością przebiła Aberlour 12yo i jestem pewien, że jak ta butelka będzie pusta sięgnę po nią ponownie. Z chęcią spróbuje też innych roczników i wariantów spod nazwy anCnoc. Wiele tutaj nie ma jeśli chodzi o bogactwo smaków i aromatów, ale jest to tak subtelnie i idealnie podane, że w zasadzie nie ma się do czego przyczepić, zero przerostu formy nad treścią. Zaznaczam, że żaden ze mnie stary wyjadacz i opisuje swoje skromne doświadczenia z wodą życia [emoji4] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  16. @satanic Jak wrażenia? Ja bardzo lubię i powoli czaje się na a'bunadh [emoji4] U mnie obiecany Tobermory 10yo [emoji1634] Aromat: słodowy ewidentnie, kiedyś miałem jakiś swojski samogon, który miał specyficzny zapach i tutaj jest podobnie, ale bardzo delikatnie i subtelnie, anyż, słodkie nuty, świeże jabłko? Ogólnie pachnie dosyć świeżo i „zielono” jak sama butelka, kolor też fajny, jasny. Smak: Lekko szczypie, coś jak pieprz/przyprawa, wanilia, rodzynki? Czuć również jakieś słone smaki oraz, że jest ponad 40%, miło rozgrzewa, lekko trawiasta. Finisz: tutaj powiem szczerze, że najdłuższy wśród tego co testowałem, pieprzny smak pozostaje na dosyć długo i przyjemnie grzeje. Pojawiają się inne przyprawy/zioła? Specyficzny smak, całkiem świeży i rześki, do tego jakoś tak oleisto się robi, zwłaszcza na gardle/przełyku. Tak jak Talisker Skye kojarzył mi się z zimą i jesienią, tutaj jest ewidentna wiosna, jakoś tak rześko jest... Myślę, że to ciekawa opcja jak ktoś jeszcze nie próbował, ja z moim skromnym doświadczeniem polecam [emoji1303] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  17. Ledaig 10 był i myślałem właśnie czy nie wziąć takiej parki zamiast anCnoc, ale pomyślałem, że bardziej sobie urozmaicę kolekcje. Dam znać na pewno, jutro wieczorem zasiadam do degustacji [emoji1634] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  18. Właśnie wracamy razem do domu Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  19. Trochę prywaty, ale skoro ugiąłem się naciskom i zacząłem coś tam skrobać to zapraszam na bloga o fotografii z modelami i modelkami w trochę mniejszej skali https://figsnbrickz.blogspot.com/ Jakby kogoś interesowały moje prace i tego typu tematyka to odsyłam na instagram: https://instagram.com/figsnbrickz/ Mam nadzieje, że administracja nie ma nic przeciwko... Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  20. Post pod postem ale właśnie degustowałem i co mogę napisać: Zapach: ewidentnie czuć dym, nie jest to taki kop w nos, ale czuć i to dosyć wyraźnie, wędzonka, śliwka, ziemia, to wyczuwam na start, gdzieś za tym czuć delikatny karmel, który chyba ma być tą łagodniejszą i przyjazną nutą dla osób chcących wejść w te klimaty. Smak: ziemia mniej wyczuwalna, wędzonka na tym samym poziomie, ale już bardziej jako sam dym, śliwki nie czuję, czuć również, że mamy tutaj odrobine ponad 40%, jednak nie jest to negatywne odczucie. Smak dymny utrzymuje się dosyć długo, przyjemnie rozgrzewa. Ogólnie cieszę się z zakupu, bo mając doświadczenie ze Speyside chciałem spróbować kompletnie czegoś innego i się udało. Różnica w smaku, zapachu jest bardzo wyczuwalna, a tego się obawiałem, czy nie będą to zmiany bardziej kosmetyczne. Nie wiem czy to dobre stwierdzenie, ale tutaj czuje jakby bardziej elegancką stronę whisky, smaki te jakby nadają się głównie do degustacji, nie wyobrażam sobie wypicia takiej butli na jakiejś imprezie, tam zdecydowanie pasują klimaty Speyside, chociaż osobiście wybrałbym burbon Ciężko mi to ubrać w słowa, nie chodzi mi tu o jakąś wykwintność czy jakieś snobistyczne klimaty, te smaki wydają mi się być po prostu głębokie i eleganckie. Mam nadzieje, że ktoś mnie zrozumie Myślę, że powinienem rozejrzeć się za jakąś prawdziwą, dymno - ziemistą butelką, pozostając w jeszcze entry level półce cenowej. To są fajne klimaty zwłaszcza na jesienne i zimowe wieczory. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  21. Taki test dziś będę przeprowadzał, wiem, że to nie 10yo, ale myśle, że może to być dobra opcja na zapoznanie się z „tymi klimatami”, ponoć ma być łagodniej... Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  22. Panowie jako, że tutaj smakosze z doświadczeniem to zapytam fachowców. Do mojej kolekcji, którą zaczynam budować zamierzam coś dorzucić i tutaj sprawa wygląda tak, że zdecydowałem się na polecanego tutaj Glen Moray 12yo i do tego chciałem coś dorzucić z innego regionu. Myślę nad: - anCnoc 12yo - The Deveron 10yo - Glenfarclas 10yo Jak widać Highland, nie wiem czy będzie wielka zmiana smakowa względem Speyside, ale chciałbym spróbować każdego regionu i na drugi ogień wybrałem ten właśnie. Budżet niestety nie powala, ale póki co tak to wygląda, za jakiś czas może pójdę trochę "wyżej", jednak na razie posprawdzam ten pułap. Jak któryś z kolegów próbował coś z wyżej wymienionych to będę wdzięczny za pomoc!
  23. Butelka to takie 2in1, bardzo mi się podoba, nie można jej odmówić oryginalności, ale praktyczność to tak jak piszesz, przy nalewaniu ciężko o to żeby coś nie poleciało po szyjce właśnie.
  24. Gratulacje! [emoji1634] Ja dzisiaj takie coś testuję: Co mogę powiedzieć? Jestem dosyć mile zaskoczony, obawiałem się w sumie nie wiem czemu mocniejszej woni alkoholu, a jeśli chodzi o to jest dobrze. Aromat dosyć słodki, wyczuwam też zapach ciężki do określenia, maślany/jakby tarta/ciasto, ciężko opisać, do tego lekko cytrusowo-roślinny(?) aromat. W smaku przyjemna, myślę, że może sprawdzić się przy jakimś spotkaniu towarzyskim, można popić, posmakować, nie jest to trunek, który po jednej degustacji się odstawia, tak mi się przynajmniej wydaje, za chwile druga runda z małą kostką lodu, wtedy jeszcze bardziej złagodnieje, a chyba tak podane najbardziej mi podchodzi. Dodam, że to mój debiut z maltem z Irlandii. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.