Dokładnie tak, tam między nimi powinno być bicie, a ten trzpień zazwyczaj określa się po prostu jako teleskop, . Co do tego czy jest sprawny czy nie nie ma to większego znaczenia, do tych zegarków części są tak popularne, że każdy zegarmistrz ma ich wiadro (dosłownie), więc czy się go tylko oliwi czy coś wymienia, naprawa nie powinna raczej kosztować więcej niż 50 zł, no chyba że zechcesz wymienić szkiełko lub koronkę lub inne bonusy. A pozłotę może Ci odpowiednią pastą ręcznie podpolerować zegarmistrz za dodatkową dychę, albo i w ramach tych 50 zł, usunie to wszelkie mikroryski i odświeży zegarek, ale nie pomoże na przetarcia. Złocić tego zegarka się nie opłaca, bo jak poszukasz to kupisz cały zegarek z niezłą kopertą taniej od złocenia... Tak na oko ze zdjęć koperta jest całkiem ładna więc wystarczy leciutka polerka, dodatkowo wypolerowanie szkiełka (do 10zł), plus ładny pasek (ze 25 zł) i za mniej niż 100 zł (pół najsłabszego brzydkiego casio lub dwa perfecty) będzie to technicznie sprawny i super wyglądający sikor, który przetrwa demokrację tak jak przetrwał komunę :-D