Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rhotax

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    133
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Rhotax

  1. A propos patologii stosowania negatywnych wyświetlaczy w zegarkach typu analogowo-cyfr. Myślałem, że pewnym panaceum na to będzie — podświetlenie. Ale tu znowu, "inżynierowie" zrobili coś... na złość, wbrew pragmatyce i logice :/ Chodzi o to, że włączam podświetlenie, które mam ustawione na dłuższy czas trwania, ale każde wciśnięcie inneg przycisku — GASI to podświetlenie od razu :/ Ja rozumiem, że nie da się inaczej gdy jesteś w trybie ustawiania, bo przycisk od podświetlenia przejmuję funkcję zmiany wartości. Ale nie musi gasnąć przy przełączaniu się między trybami lub przy wciskaniu start/stop :/ Zresztą są też takie które mają specjalny, osobny przycisk na podświetlenie, czyli nie zostaje przejęty podczas przestawiania, a mimo to, wciskanie innych przycisków — GASI podświetlenie (sprawdziłem to tylko w jednym zegarku z takim osobnym przyciskiem). CZY TO JEST STANDARD I TAK JEST W KAŻDYM CASIO? Bo daję sobie rękę uciąć, że kiedyś w jakimś zegarku cieszyłem się, że "oszukałem system" i zdążałem coś poprzełączać zanim mi zgasło. Potem znowu światełko na chwilę i znowu kilka kliknięć i ustawień zanim zgasło. A w tych teraz: światełko — zerknięcie jaki jest stan — a potem jak niewidomy klikanie po omacku — i znowu światełko i kontrola co nawciskałem :D Czy rzeczywiście Casio ma tylko wersję?
  2. To jeszcze taka ciekawostka "formalna", my nie przechodzimy na czas "zimowy", my przechodzimy na czas "normalny" (wynikający z naszego położenia geograficznego i stref czasowych) 😆 To ze względu na "lato", powstała modyfikacja czasu "normalnego" - DST (Day Saving Time). A z osobistych uwag, jak dla mnie, to ja bym naprawdę wprowadził czas zimowy 😆 Tzn. poszedł w zupełnie drugą stronę, czyli jeśli teraz koniec dnia (zachód Słońca) jest o 16:30, to ja bym chciał, żeby dzień kończył się o 18:00
  3. Rhotax

    GA 2100

    No to teraz "technicznie", inżyniersko. Ten zegarek to w sumie zlepek cech "złego projektu". Po pierwsze, jak robią zegarki, które mają coś więcej niż wskazówki i indeksy - to powinni robić WIĘKSZE. Bo potem są problemy z czytelnością. I nie obchodzą mnie czyjeś wizje "a ja to widzę dobrze"... a ja mówię o podejściu "logicznym, obiektywnym, inżynierskim" i jeżeli SĄ JACYŚ ludzie, którzy mówią, że z danym zegarkiem są większe problemy z czytelnością niż z innymi zegarkami - TO ZNACZY, ŻE SĄ. Przez to, że jest mały jest też problem z wciskaniem przycisków, bo są za małe albo przez to, że są źle "zaprojektowane/wkomponowane w obudowę". Nie można ich wcisnąć palcem, trzeba kombinować i trafić brzegiem 'pazurka'. I znowu NIE OBCHODZI MNIE, że są jacyś tacy co mają tak małe, dziecięce paluszki, że udaje im się wcisnąć palcem. Jeśli przy, np. GA-800 ludzie nie narzekają, że nie można wcisnąć palcem przycisku (a mają taki sam styl jak te z GA-2100), a przy GA-2100 narzekają - tzn. że JEST PROBLEM. A najgorsze jest to, że Timex zrobił "podróbę" tego GA-2100 :D I zrobił go LEPIEJ (z punktu widzenia inżynierskiego, logicznego, itd.) Bo np. potrafił zaprojektować przyciski tak, że nie ma problemów z ich wciskaniem :) Dodatkowo Timex okazał się "inteligentniejszy" i poprawił jeszcze inny drobiazg. W GA-2100 ten półksiężyć z dniami tygodnia jest po prawej stronie, w Timexie jest po lewej. Zgadnijcie jaki to ma wpływ na funkcjonalność, efektywność, czytelność itd.? W GA-2100 są momenty, że te dni tygodnia zasłania duża wskazówka, są momenty, że zasłania mała wskazówka, a co gorsze są momenty, że nawet TYLNE CZĘŚCI tych wskazówek zasłaniają te dni tygodnia. A w Timexie - TYLKO DUŻA WSKAZÓWKA mam momenty, że zasłania dni tygodnia! :D Jedna, prosta decyzja czy ten półksiężyc dać po prawej i czy po lewej stronie i TIMEX okazał się.... mądrzejszy (a może po prostu miał szczęście, że CASIO było pierwsze, zrobiło źle i Timex mógł się nauczyć na ich błędach). Niestety Timex zgapił też ten pitolony, będący wrzodem na.. pie ... "negatywny wyświetlacz" ;/ Zgapił też inny pomsysł cechujący "zły projekt", który występuje w wielu zegarkach - chodzi o umiejscowienie tego ekraniku LCD. Bardziej "efektywnym", "inteligentniejszym", itd. umiejscowieniem tego ekraniku jest dół tarczy, po środku (w osi Y), nad indeksem z godziną 6. Dlaczego? Gdy np. data składająca się z kilku cyfr (np. miesiąc i dzień) jest umiejscowiona w tej pozycji obok indeksu z godziną 3 (jak w tym Casio i Timexie) to gdy pojawia się tam długa wskazówka... większość czasu zasłania WSZYSTKIE CYFRY. Bo cyfry są ułożone prawie RÓWNOLEGLE do wskazówki, czyli wskazówka WIĘKSZĄ SWOJĄ POWIERZCHNIĄ zasłania te cyfry. Natomiast gdy ta data wyświetliłaby się w ekranie nad indeksem z godz. 6 (jak np. w GA-800), wskazówka NIGDY nie zasłoni dwóch cyfr. Bo zasłania ten ekran mniejszą swoją powierzchnią. Czyli GENERALNIE - tracimy mniej powierzchni zasłoniętej przez wskazówkę - zawsze. A jak ktoś powie "ale to nie taki problem, bo jest funkcja odchylania wskazówek", to owszem, nie jest taki problem w Timexie :> Ale jak wspomaniałem wcześniej, w Casio wciskanie JEDNEGO przycisku może być upierdliwe, a do odchylania wskazówek trzeba nacisnąć DWA :D Nie wiem czemu tydzień u nich zaczyna się od niedzieli :/ Światowa norma ISO mówi prosto, że poniedziałek jest pierwszym dniem tygodnia https://en.wikipedia.org/wiki/ISO_8601#Week_dates A Bóg, też podobno ZACZĄŁ OD PRACY (tworzenie świata) i dopiero NA KONIEC odpoczął, a nie odwrotnie :> To tyle OBIEKTYWNYCH faktów odnośnie ergonomii, funkcjonalności itd. Czyjeś kwestie estetyczne mnie tu nie interesują. A jeśli miałbym wymślić, tak... dla rozrywki jakiś estetyczny zgrzyt...to ja lubię jak indeks na godzinie 12 jest "wyjątkowy". Żeby podkreślić "magiczność" tej godziny Jest "dualizm", gdzie jest na raz końcem dnia i początkiem dnia Gdzie może być na raz końcem roku i początkiem roku. I gdy inne godziny mają tylko dwie wersje (np. 1:00 i 13:00) to ta ma aż 3 wersje (12:00, 24:00, 0:00) I np. dwa indeksy obok siebie - podkreślają "dualizm" tej godziny. Ale również inne symbole, które WYRAŹNIE odróżniałyby tę pozycję od indeksów innych godzin - są dla mnie czymś obowiązkowym. W CASIO... to jest "ledwo, ledwo" jak by chcieli, a nie mogli :/ W Timexie - trochę lepiej. A to też pewnie wymuszone oszczędzanie miejsca, przez tę ułomną tendencję do robienia zegarków "męskich" w rozmiarach nie dla mężczyznych tylko dla dzieci klub kobiet :/
  4. Mężczyzna — to określenie płci. I pytanie "czy mężczyzna może" nie ma sensu. Bo nikt NIE ZABRONI jakiemuś mężczyźnie ubierać co mu tam do łba strzeli. Jak chce nosić czapeczkę baseballową z daszkiem do garnituru — NIKT MU NIE ZABRONI, ani nie jest nigdzie w standardach bycia mężczyzną napisane - że mężczyzna tak może albo nie. Ale... WSZYSCY mogą oceniać albo nie, 'estetycznie', wybory jakiegoś mężczyzny, w kontekście ich zgodności ze standardami i skojarzeniami z pojęcięm "męskości". I np. dla mnie, mężczyzna z malutkim, przyciasnym, ściśniętym na przedramieniu zegareczkiem... wygląda jak pi... plastuś. Jak mężczyzna w ciasnych, obcisłych, rajtuzach Albo gdy np. przypakowany gościu ubierze obcisłą sportową koszulkę, tak że widać mu wszystkie mięśnie - wygląda jak "facet". Ale jak mężczyzna chudzinka, na dodatek jeszcze ubierze się w obcisłą lajkrę (jak ten wyżej przypakowany) - wygląda jak karykatura "faceta" Jeszcze inaczej. Ja zauważyłem, że w kontekście estetyki, geometrii i proporcji to nie chodzi o grubość nadgarstka/przedramienia tylko o WIELKOŚĆ DŁONI. Mały, chudy zegareczek, przy szerokiej dłoni... wygląda jak.... gościu z WIEEELKĄ GŁOWĄ, a chudziutką resztą ciała i ... dla podkreślenia sylwetki... wcisnął się w obcisły golf Czyli wygląda tak, jak zazwyczaj rysuje się... karykatury Nie pytaj "czy mężczyzna może" jakoś wyglądać czy nie. MOŻE WYGLĄDAĆ JAK CHCE. Ale jak pytasz czy przy takim wyborze "estetycznym" będziesz wyglądał jak facet czy jak... karykatura - to masz odpowiedź A jeśli NAPRAWDĘ nie interesuje cię co myślą o twoim wyglądzie inni - to wogóle nie powinno paść takie pytanie i nie powinno być tej rozmowy 😆 PS No taki humorystyczny temat
  5. "Kropelką". To pierwsze to wyszło jako gruz, głównie przez to, że najpierw wygrzałem w wodzie, a potem drugi raz wygrzewałem już w piekarniku. A poza tym, jak już to ma "akceptowalnie" gładką powierzchnię, to potem przykrywasz to skórą - tak, że tego elementu tu już nikt potem nie widzi. Nie wiem dokładnie jakie krzywizny masz na myśli, ale dla mnie, najtrudniejszą i najważniejszą (dla użytecznego działania) jest ta... ta... "stopka" pod spodem. To coś co hamuje/blokuje cały ten telement przed obracaniem się na teleskopie - w dół. Ten jakby 'schodek' który opiera się o dekiel/krawędź dekla. Na moim 3. zdjęciu to ta taka krawędź na dole. Tam się wydaje być wymagana precyzcja do 0,5 milimetra. Nie przylega jak trzeba i zaraz się obraca w dół na tyle, że wtedy na górze (tam gdzie pasek ma się stykać z obudową zegarka) robi się taka paskudnie, nieestetyczna szpara :/ Ale... hmm... Mógłbym zrobić w programie 3d, sam prosty element, a potem, gdy już go zamontuję i będzie wymiar jak trzeba, to wtedy dopiero dorabiać tę "stopkę/podpórkę" pod spodem z modeliny i dokleić. Tylko będę musiał posprawdzać czy ten materiał do druku 3d, można wkładać do piekarnika z określoną temperaturą... hmmm. A, właśnie, wiele lat temu, gdy próbowałem zrobić coś takiego, jeszcze do zupełnie innego zegarka niż ten teraz, to poszedłem na łatwiznę i 'wyciapałem' modeliną miejsce mocowania paska - bez teleskopu. No i... nie udało mi się potem wywiercić tej dziurki idealnie :) A to znowu, wydaje się, że ważne są ułamki milimetra. I potem był to brutalne wyginanie teleskopów, żeby się jakoś wcisnęło :) Albo jak otwór nie był 'prostopadły' jak trzeba, to próba ręcznego szlifowania tej 'przedniej ścianki' (tej która styka się bezpośrednio z obudową zegarka) i ... gubiła się już idealna krzywizna Ja, szukając sposobu na uzyskanie tego kształtu z jakiegoś 'sztywnego' materiału - trafiłem na dłużej na fora modelarskie :) Tam przez chwilę krążyła opcja - odlewu. Wsadzić tę część zegarka do gipsu, po zastygnięciu mieć formę, którą można wypełnić "czymś" i potem to ewentualnie doszlifowywać. Albo odwrotnie, wsadzić do czegoś co po zastygnięciu jest... 'gumowate' (zapomniałem jak to się nazywa), i robić w tym odlewy np. z gipsu (tam podawali inne wypełnienie, które oni używają do odlewania figurek). Tylko ten strach, że przy przygotowaniu formy, coś tam się "wleje", wciśnie w szczeliny zegarka :) Ale w końcu mnie strzeliło, że przecież naprawiam czasem coś w domu, np. przykrywka czajnika elektrycznego, która się nie domyka bo się wyłamał tam 'ząbek' — modeliną — po prostu wciskam w szczelinę, koryguję kształt, wypalam i przyklejam :) Mi kierunek, że to kwestia mocowania, zasugerował ten fakt, że nadgarstek mam ciągle ten sam, ale przy g-schockach mi się nie obraca. A tam nie ma specjalnej klamry, a jedynie ta sztywność paska przy mocowaniu (no i większy sam zegarek).
  6. To ograniczając temat do tej najtrudniejszej części, czyli jak zrobić tę plastikową wstawkę, która przylega do zegarka. Założyłem teleskop i potem zacząłem wypełniać tę przestrzeń - uwaga - modeliną :) No i tutaj wiadomo, taka robota w "głaskanie": żeby powierzchnia była gładka i równo, żeby było symetrycznie, wymyślić jaki chcę 'kąt' opadania końcówki (tam gdzie 'wstawka' przestanie istnieć i już będzie tylko pasek). I jeszcze inny, ważny aspekt (który "się okazał" po pierwszym wypaleniu modeliny), z góry, ta wstawka nie może być na równo z... z... 'widełkami' obudowy zegarka, musi być trochę poniżej, bo trzeba uwzględnić grubość skóry (nawet tej ścieniowanej). I takie tam, np. szczeliny żeby dało się wsadzić przyrząd do wyjmowania teleskopów. Ale najtrudniejszy etap to - wyjęcie tego elementu, żeby się nic nie ugięło, nie wgniotło. Nawet jak odczekałem kilka dni, żeby ta modelina trochę tam zaschła, to i tak trudno mi było to wyjąć "idealnie" prostopadle (mam ten taki 'chwytak' co łapie za dwie końcówki teleskopu na raz i ściska je symetrycznie), żeby czegoś nie zgnieść, nie przekrzywić. I jeszcze czasami zdarza się, że się 'przylepi' do tej obudowy zegarka (potem kombinowałem coś z olejem w tym miejscu, albo wymierzonym kawałeczkiem papieru). Potem palenie w piekarniku (u mnie w instrukcji to akurat było 10-13 min). Potem wciąż możemy gdzieś tam przyszliwować czy to papierem czy pilniczkiem (np. żeby tę górną część spiłować pod grubość skóry, tak żeby nie wystawała ponad wysokość 'widełek' obudowy zegarka). A jak bardzo są jakieś szpary (bo się za bardzo wygięło) to możemy zamontować w zegarku i dolepiać kolejne kawałki modeliny i potem to znowu wypiec. To poprzednie się nie rozlatuje, a to nowe jakoś zespaja się z poprzednim, nie wiem jaki jest limit takiego wielokrotnego pieczenia. Potem cieniujesz końcówkę skóry, najbardziej jak się da (u mnie tak prawie przezroczysta ;)), żeby ją zagiąć pod kątem chyba nawet większym niż 90 stopni i przykleić ją do elementu (to zagięcie widać na tym zdjęciu co podałem wcześniej). No i masz tak przyklejony od góry jeden kawałek skóry. Potem jest to zagadnienie przyklejenia dolnego kawałka skóry, tzn. czy przyklejasz go tylko do paska i on się kończy na równo z końcówką 'elementu' (czyli sklejony jest tylko ze skórą paska). Czy też jakoś cieniujesz końcówkę i chociaż fragmentem przyklejasz od spodu do powierzchni elementu. A możesz też robić z trzech kawałków skóry, jedna ta początkowa na wierzchu, druga środkowa dla masy (grubość taka jak grubość końcówki elementu), i trzecia znowu cieńka od spodu tak tylko żeby mieć równą powierzchnię. Aha, no i jeszcze kwestia boków. Jeśli będziesz malował krawędzie, to musisz uwzględnić jakoś grubość farby, która będzie między elementem, a 'widełkami' obudowy :) Czyli najprościej, przyszlifować boki gotowego już elementu (ale jeszcze przed przyklejeniem do niego skóry). Albo przy wariancie z trzech warstw skór, to górna może być dodatkowo na 'zakładkę na boki'. Ale generalnie, to robieniu pasków to się aż tak nie znam :) Ja ciągle robię JEDEN pasek, który ma być idealny. I ciągle wychodzi coś nowego co trzeba dodać przy następnej wersji Mam tu gdzieś zdjęcia jak wyglądało pierwsze podejście :D Jak gruz :) Jeszcze wtedy 'wypalałem' w gotującej się wodzie, bo nie miałem piekarnika, gdzie utrzymam jedną, stałą temperaturę. I to potem popękało, pokruszyło się, itd. Takie bez szlifowania, ale już widać dwa etapy "wypalania" (modelina była tego samego koloru, ale ten jaśniejszy to modelina doklejona potem i całość wypalana jeszcze raz). A tutaj, widać to zagadnienie, że nie robić na równo z "widełkami" tylko uwzględnić grubość skóry jaka będzie przyklejona A potem, pomyślałem o technologii druku 3-d :> No przecież takie są teraz 'ach i och', że to w końcu trafia 'pod strzechy'. Już jest 'dla ludzi', a nie dla 'bogaczy'. I patrzę - jest! W moim mieście! Aż 2 firmy, które nie dość, że orbią druk 3-d, to robią też tę ważniejszą i trudniejszą rzecz - SKAN 3-D :) Czyli zeskanują mi (wystarczy jedna strona), potem w domu w jakimś programie 3-d dorobię otwór na teleskopy i inne drobiazgi i tam im do 'druku'. Taki mały elemencik, taka mała powierzchnia, pewnie będzie jak na filmach, coś tam poświecą siatką laserów, albo zeskanuje się tak szybko jak skaner zdjęcia w klasycznym skanerze, no ile to może kosztować :) Paredziesiąt złotych?...No ile.... 1000 zł !!! :| Pan mi powiedział, że tyle kosztuje praca człowieka, który musi potem te dane ze skanera mozolnie przetwarzać, przerobić itd. żeby stały się używalne i stworzyły model 3-d, który można załadować w jakimś programie do grafiki 3-d. Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak mi opadł zapał na "druk 3-d".
  7. Od lat irytowała mnie ta wada pasków skórzanych, że zegarki przy nich obracają się na nadgarstku "na zewnątrz" (no.. w kierunku ziemi). Oczywiście można było tak zacisnąć, niczym grubas zaciskający pas tak mocno, żeby schować trochę brzucha. Ale potem jest to zagadnienie odgniecenia, zapocenia itd. No irytowało mnie to. A co gorsze, w zegarkach typu g-shock - mogłem mieć nawet luźno (bez przesady) zapięte, a i tak się zegarek 'nie staczał' w dół. Pomyślałem, że albo to przez to, że jest większy niż te na skórzanym, i ma przez to większy obszar... sztywny i płaski. Czyli przylega na tej płaskiej części nadgarstka, a te zaaokrąglenia nadgarstka na krawędziach jakby 'blokują' jego obrót. Dodatowo może to przez to mocowanie paska do zegarka ('plastikowego') które jest 'na szytwno' (czyli zegarek po zdjęciu ma te paski zawsze skierowane mocno w dół i nie da się ich wygiąć do poziomu czy wyżej) i może to też jakoś również blokuje obracanie na krawędziach nadgarstka. Bo skórzany pasek, przy takim 'swobodnym' mocowaniu (czyli po prostu owijka wokół teleskopów) przyjmuje swobodnie kształt nadgarstka i stąd to obracanie. No to zacząłem "ścierać się i robić pod siebie", żeby jakoś zrobić pasek z mocowaniem sztywnym, takim, które przylega do obudowy zegarka i przyjmuje jej kształt, i m.in. przez to nie można tego paska wygiąć ponad pewien poziom, ani nie można go zgiąć do środka. Ogólnie chodzi o ten typ mocowania: A jeszcze dodatkowo, gdy znalazłem ten temat (obracającego się paska na nadgarstku) na watchuseek, to tam ktoś powiedział, że znaczenie może mieć też klamra, zapięcie i jej pozycja. I zastosowałem u siebie klamrę motylkową typu tag heurer (jeszcze z kilku innych praktycznych powodów): I udało mi się ją tak wymierzyć, spozycjonować, że jej wygięcie jest spasowane z zaokrągleniami mojego przedramienia pod spodem. No i zrobiłem na razie - jedno - mocowanie przylegające do obudowy zegarka (z jednej strony), a drugą stronę na szybko zrobiłem tym prostym sposobem (zawijka wokół teleskopu), plus ta klamra motylkowa. I noszę to na próbę już 2 dni... I TO CHYBA DZIAŁA! Jest luz, jest przewiew - a się nie obraca!! Tylko nie wiem czy to zasługa klamry czy tego jednostronnego, sztywnego mocowania Ktoś ma pasek z taką konfiguracją 'fabryczną' (skórzany, ze sztywnymi mocowaniami pasków) i może potwierdzić, że też nie musi ściskać tego ja szynki, żeby się nie obracał?
  8. Rhotax

    Wyrazistość, rozmiar - indeksów

    Rozumiem. W kwestii indywidualnych upodobań estetycznych nie ma co dyskutować. A w kwestii praktyki, efektywności, itd. — to zobacz, że nawet na tak wielkim przybliżeniu jak na twoim zdjęciu — to "SAT" jest prawie niewidoczne. A jeśli weźmiemy standardową odległość z jakiej widzi zegarek ktoś kto na niego zerka, to masz drugie zdjęcie podane przeze mnie (z tym Edifice) — i tam nie widać — nic. Dla mnie, koszt w obniżeniu funkcjonalności i użyteczności, za tę satysfakcję estetyczną — jest za duży. 🤔 A może również dlatego, tak cisnę z tymi wielkimi i rażącymi indeksami/wskazówkami, żeby zrównoważyć ewentualne zaburzenia i rozpraszanie postrzegania tarczy przez jasne wyświetlacze 🤔 A tak technicznie, to pewnie nie było by problemu, gdyby robili te negatywy z większym kontrastem. Wydaje mi się, że kolor cyfr w negatywie jest — ciemniejszy niż kolor tła w pozytywie? Czyli negatyw, prawdopodobnie powstaje przez "przykrycie" pozytywu jakimś filtrem przyciemniającym?
  9. Rhotax

    Wyrazistość, rozmiar - indeksów

    Szkoda, że stoper i minutnik tylko symboliczne 😕 Ale… nagle kontra z niespodziewanej strony - Casio EDIFICE i model ECB-20… Proszę bardzo: - indeksy grube, długie i białe, - wskazówki z tych grubszych, - podświetlenie; ... nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń do poświetlenia, - stoper i timer do 24 h - są odchylane wskazówki, żeby nie zasłaniać - cena poniżej 1000 zł WADY - no niestety negatywne wyświetlacze - powinni ich zakazać ;/ Widać na pierwszych dwóch zdjęciach, że są - bez sensu. No i nie wiem czy rozmiar nie za mały.
  10. Rhotax

    Wyrazistość, rozmiar - indeksów

    No na razie ogólnie, w świadomości przekroczyłem próg 1000 zł :) . Ale jeśli trafi się naprawdę 'idealny', to kto wie ile będę gotów zapłacić za… spokój, że wreszcie nie będę musiał się w..wiać, szukać i zapomnieć o tym zagadnieniu ;D Szerokość nadgarstka 60 mm, ale ja mam duże dłonie. I żeby optycznie nie wyglądać jak chłopczyk z zegarkiem dla dzieci, to wielkość typu ga-100 jest idealna.
  11. Rhotax

    Wyrazistość, rozmiar - indeksów

    Dobra, bo zacząłem się przyglądać szczegółowiej tym droższym. Zacząłem od GA-1100. 1) wskaźniki i wskazówka - jaskrawne aż "oczy bolą", wskazówki z tych grubszych, 2) mimo śnieżno białych indeksów - mają farbę fluo, 3) no ale patrzę na podświetlenie - tylko żaróweczka z boku 😕 noż ku....rna, 4) patrzę na stoper - tylko do 1 h 😕 noż ku...rna, 5) no i negatywne wyświetlacze. To za ile muszę kupić zegarek, żeby mieć porządne, te podstawowe funkcje Bo jak tak patrzę na to https://pancernemobilne.pl/casio-g-shock-gg-b100-test-recenzja/ to ten wspomniany wcześniej "gościu z kolejki w markecie" to miał chyba jakiegoś MudMastera — tak patrząc na czcionkę cyfr to wydaje mi się, że to ten typ.
  12. Rhotax

    Wyrazistość, rozmiar - indeksów

    Ten GA-800 to najbardziej mnie kusi, że jest tym z rzadkich, który ma… wreszcie sensowne, cywilizowane podświetlenie! Chodzi mi o to podświetlenie ekraniku LCD. To wiele tych droższych tego nie ma! Taki rarytas?! Coś co już chyba od lat 90 było podstawą i oczywistością w zegarkach elektronicznych czy nawet w analogowych Timexach. To teraz u CASIO to taki "biały kruk"?!@ Wszystko przez to, że przy tych analogowo-cyfrowych — porzucili logikę i racjonalizm i mając do wyboru dwa typy podświetlenia (bo dwa na raz to pewnie za drogo albo za dużo zużywania baterii) — wybrali to mniej "efektywne". A logika i racjonalizm jest tutaj prosty. Podświetlenie żaróweczką z boku daje informacje TYLKO o godzinie. Cała reszta zegarka, cała reszta jego potęgi — jest w ciemności "wyłączona/niedostępna", zegarek staje się tanim zegarkiem wskazówkowym. 90% jego funkcjonalności przepada i jest dla ciebie nie dostępna bo… zrobiło się ciemno. Nawet głupiej daty nie zobaczysz. Za to podświetlenie LCD daje ci dostęp DO WSZYSTKICH funkcji zegarka! WSZYSTKICH. Z tym podświetleniem TEŻ MOŻESZ zobaczyć godzinę (tę na LCD). I w tej sytuacji jest tylko JEDEN LOGICZNY I RACJONALNY wybór typu podświetlenia. Ale zamiast tego, nad logiką i racjonalizmem — wygrał wizualny kaprys! "Oj bo to fajnie wygląda". Dla części analogowej — wystarczyło by mi gdyby zrobili "fluorescencyjne" wskazówki i indeksy. No i tu kolejny bezsens wielu tych zegarków. Bo ja to, że te indeksy nie są intensywnei białe, próbowałem sobie tłumaczyć tym, że oni na tych indeksach muszą "ciapnąć" tę farbę fluores. A ta farba nie jest biała. I stąd to ograniczenie. Ale nie! :D Tak jak w tym GA-800 tak i w wielu innych, potrafią przyżulić nawet na kropelkach farby na indeksach :D O, i jeszcze taka refleksja odnośnie robienia zdjęć zegarkom. Bo często te zdjęcia są robione tak blisko (na takim zoomie), że ja w rzeczywistości NIGDY nie widuję zegarka z takiego bliska :D Powinna być taka zasada, że aby ocenić czytelność zegarka powinno się robić zdjęcia, tak uogólniając, że aparat jest tuż przy twarzy (czyli tam gdzie masz oko) a zegarek powinien być na wysokości (niech no wstanę i sprawdzę w jakiej odległości od oczu najczęściej mam zegarek) — na wysokości mostka (ręka w łokciu nawet nie jest zgięta do 90°). O, i wtedy możemy zacząć mówić o czytelności i wyrazistości wskazań zegarka. Bo mi się przypomniała taka sytuacja jak kiedyś stoję w "markiecie" w kolejce i tak z trzy czy cztery osoby przede mną jest gościu. Zaczyna pakować zakupy i płacić, a ja stojąc gdzieś tam mogłem z jego zegarka dowiedzieć się która jest godzina! Bo na czarnym zegarku (to był jakiś, typu masywnego "CASIO") odcinały się wyraźnie te intensywnie białe indeksy i wskazówki! "CASIO" napisałem w cudzysłowie, bo nie dało się z tej odległości stwierdzić jaka to marka — ale dało się stwierdzić jaką pokazuje godzinę! I to jest OBIEKTYWNY test co jest czytelne, a co nie. Weź dwa zegarki, jeden z intensywnie białymi wskaźnikami, a drugi z dupobladymi, a potem odchodź od nich na kilka kroków, odwracaj się, potem znowu kilka kroków, i... zobaczymy, w którym pierwszym przestanie być 'rozróżnialna' "treść"od tła. Z bliska to nawet jak będziesz miał czarne na czarnym to i tak jakoś wyłapiesz jakie jest wskazanie czasu, to żaden obiektywny dowód takiej samej czy lepszej czytelności :)
  13. Rhotax

    Wyrazistość, rozmiar - indeksów

    Aaaa, to ja pozwolę sobie na małą hystoryję - dlaczego cyfrowy nie :> Jak byłem mały (podstawówka) to oczywiście na komunię musiał być cyfrowy z melodyjkami, bo przecież nie będę jak te stare ludzie (np. mój tata ;)) miał zegarek na wskazówki. I tak miałem aż do końca szkoły średniej. Ale potem na studiach u kolegi zobaczyłem analogowy z chronografem. I jak on zatrzymał ten chronograf, a potem zresetował, i te wszystkie małe wskazóweczki zaczęły się kręcić! To ja — 🥰 🤩 "Ojoj" jakby to powiedział krecik :) Takie malutkie, a takie to wszystko zsynchronizowane, zgrane… jaka tam musi działać skomplikowana "maszyneria", wciskam jeden mały przycisk, a tam się uruchamia 'mikro świat' przekładni, zębatek… "ojoj". No i wszedłem w okres analogów z chronografem. Ale w końcu okazało się, jak w moim życiu często i intensywnie wykorzystywane są: stoper, timer, alarm… Od kuchni, poprzez pracę, po wycieczki w teren, treningi, a ostatnio rehabilitacje. A te analogowe miały za małe możliwości w tej dziedzinie. Ale okazało się, że… nie mogę wrócić do cyfrowych!? Bo odkryłem, że patrząc na tarczę mam szybsze i lepsze "lokalizowanie siebie w przestrzeni czasowej" ;D Taka szybka analogia: to jak w Excellu oglądać tabelki z wypisanymi cyframi, a potem wygenerować z tego… wykres kołowy! :D Od razu wszystko jest bardziej przejrzyste, jaśniejsze, oczywiste Widać całość oraz jakiś fragment w konteście całości i łatwiej jest ocenić: czy to dużo czy mało! Normalnie jak mózg widzi godzinę w formie cyfrowej, to widzi tak jakby tylko ten jeden moment, tę jedną chwilę, a całą resztę dopiero musi zacząć w mózgu kreować, przetwarzać i przeliczać. A w przypadku tarczy - to jest jak rzut oka na taki wykres kołowy. Widzisz na raz "całość" cały "dzień" i wycięty wskazówkami fragment bieżacej chwili i od razu, intuicyjnie oceniasz czy to dużo czy mało No nie wiem, jak masz na cyfrowym godzinę 14:37, a autobus masz o 14:53 to w mózgu zaczynam (intuicyjnie) przeliczać, kalkulować czy mam jeszcze dużo czy mało czasu… a w analogu patrzę na pozycję wskazówki minutowej i po jej "odległości" od pozycji 14:53 od razu wiem czy to… "daleko" Stąd, jedyny logiczny wybór to — analogowo-cyfrowe. "Ot i taka historyja". Ale jak tak patrzę, to tam te indeksy też z tych "bladawych" :/ A propos "dołożyć kasy", to też trafiła mnie frustrująca refleksja, gdy zawsze myślałem "potrzebuję prostego zegarka ale z poprawnie zrealizowanymi podstawowymi funkcjonalnościami, niedorzeczne jest za takie coś bulić nieracjonalną cenę". Ale jak ja nakupowałem już trochę zegarków (tych w rozsądnej cenie), a kupowałem nowe bo ciągle było, że pojawiał się następny który miał coś czego nie miał ten poprzedni, ale nie miał wszystkiego co bym chciał. A potem pojawiał się jeszcze następny, który miał to, ale nie miał tamtego itd. To na te wszystkie wydałem tyle… że mógłbym spokojnie kupić taki jeden "droższy" i kupiłbym — gdybym miał pewność, że ma wszystkie wymagane przeze mnie właściwości. Ale okazuje się, że spełni je dopiero zegarek typu… Sky Cockpit, Gravity Master itd. :/ Zegarki co mają jakieś specjalne funkcje do znoszenia przeciążeń dla pilotów?! Ja pitolę! Na co to mi :/ A, to mi akurat, w kontekście rehabilitacji, chodzi o to, że np. mam coś robić (ćwiczenia rozciągające) co 1,5 h. I po prostu jak coś robię (w pracy czy w domu) to przegapiam te momenty. I nawet jak sobie nastawię na godzinę, i zapika, i potem myślę "dobra, to która godzina, aha i zapamiętać, że za pół godziny"… zaczynam coś robić i… sobie przypomniam gdy miną np. 2 godziny :/ Sprawdź czy nie masz odbitego logo G-SHOCK na tyłku, od metalowej sprzączki z logiem, jak tacie czasami zeszło i nie trafiał dłonią idealnie w pośladek
  14. Rhotax

    Wyrazistość, rozmiar - indeksów

    Tak. Trafiłem na niego. Ale nie wiem dlaczego musieli zrypać i pożulić na timera dłuższego niż godzina 😕 A teraz akurat mam sytuację (rehabilitacje), że regularnie używam timera na 1,5 h. Czyli kupiłbym go… a potem. bym go odłożył "na półkę" bo na co dzień potrzebuję tego, który ma dłuższy timer — jakie te ich popitolone żulenie na takich banałach jest żałosne i irytujące! No i czy widziałeś go na żywo (ja nie), żeby potwierdzić czy te indeksy rzeczywiście są białe (tak jak wydają się na zdjęciach)? No, rozwinę to co zaznaczyłeś :) W takich kwestiach typu "widoczność", nie ma racji bytu mówienie: tracą/nie tracą. Zawsze trzeba określić "dla ciebie nie tracą"… a dla mnie tracą na widoczności. Oczywiście mógłbym łatwo przedstawić jakiś logiczny, ogólny eksperyment myślowy, udowadniający, że obiektywnie bledsze są mniej widoczne od intensywnie białych. Ponad tym co kto lubi, czy co się komuś wydaje. Ale na razie wystarczy, że powiem, iż dla mnie te 'dupoblade', ale także nawet 'srebrne' (jakie miałem w analogach) — są mniej czytelne i tracą na widoczności (wraz z odległością). I nie mówię tego bo tak mnie "dzisiaj" tknęło, to jest wynik LAT osobistych doświadczeń. To jest wynik sumy — tysięcy przypadków Ale jak pisałem wcześniej, pewnie nie bez znaczenia jest fakt, pogarszania się u mnie wzroku wraz z wiekiem
  15. Po "latach" stwierdzam, że potrzebuję, lubię, podobają mi się, jedną z cech mojego idealnego zegarka są - wyraźne, czytelne (rzucające się w oczy nawet z daleka) indeksy. Może to kwestia tego, że wraz z "latami" - starzeje się mój wzrok I żeby były czytelne muszą być "duże" i "idealnie białe". Dodatkowo aby to miało sens, muszą być też grube, "idealnie białe" wskazówki. I zasmuciło mnie jak tak proste wymaganie - jest rzadkością i ekskluzywnością?! Po pierwsze, większość nie ma takiego intensywnego białego, tylko albo ma "jakiś kolor" (jakoś tam dopasowany do koloru zegarka) albo taki… dupoblady zamiast białego. Mógę powiedzieć, że takimi ideałami proporcji wielkości/grubości indeksów, czcionki cyfr i białości jaką mam na myśli są: MCW-100 Indeksy, czcionka, wskazówki - wszystko idealne. Tego samego wzorca używa chyba również GW-4000 Trochę inna czcionka, ale wciąż dobra wielkość, biel i wskazówki GA-1100 Również GA-1000 Z innej beczki MTF e002 Większość tych zegarków - to te z typu tych droższych. Mam nadzieję, droższych głównie przez to, że mają dodatkowo jakieś termometry, wysokościomierze, blue totthy i inne ch.. muje - które mi kompletnie zwisają i bez sensu, żebym bulił tyle za posiadanie... grubych, białych wyraźnych indeksów i wskazówek 😕 Bo gdy już znajdę jakiś podstawowy zegarek, który ma niby odpowiednią wielkość indeksów... to właśnie są w takim kolorze 'dupobladym'. Np. AQ S810WC Ktoś może powiedzieć, że na zdjęciach to trudno określić. Ale tego powyżej to znam osobiście i wiem, że ma takie dupoblade jak na zdjęciu. Poza tym, zdyskwalifikują go takie cechy jak stoper tylko do 1 h 😕 Ale… Znalazłem HDC-700 Oczywiście wszystkie z wyświetlaczem w negatywie - do śmieci (po "latach" frustracji już wiem, że tego typu wyświetlacz to anty-użyteczny kaprys estetyczny). Odpadają kolorowe indeksy, więc zostaje tylko ten z lewego górnego rogu. Ale na zdjęciu - to wygląda właśnie jak te 'dupoblade' indeksy. Czy ktoś widział na żywo? Może potwierdzić, że rzeczywiście nie są tak intensywne i białe jak w tym pierwszym zegarku pokazanym jako wzorzec? Przy okazji będzie przytyk do CASIO i robienia kretyństwa NA ZŁOŚĆ. Bo jest drugi zegarek, który wygląda PRAWIE IDEALNIE: GA-800 Tyle, że każdy z tych zegarków jest jakoś celowo sp... dolony!, tak że ŻADEN Z NICH nie jest w pełni dopracowany, a dopiero połączenie tych dwóch w jeden, miało by szanse na bycie moim zegarkiem idealnym (gdyby te indeksy były naprawdę białe). GA-800 ma timer nie sięgający nawet 2 h, ale ma lepsze wskazówki (grubsze?). No i ma normalne podświetlenie ekraniku LCD, a nie tylko te bezwartościowe podświetlenie żaróweczką LED z boku. HDC po lewej, GA po prawej Oba te zegarki I TAK MAJĄ ZA MAŁE te indeksy (za krótkie) w stosunku do tych wzorców, które pokazałem na początku 😕 Ale to na razie najlepsze co w desperacji znalazłem To teraz zasadnicze pytania do was: 1. Czy widział ktoś na żywo te zegarki i może powiedzieć czy te indeksy są naprawdę białe czy jednak takie 'dupoblade'? 2. A może potraficie wskazać zegarek, który miałby takie indeksy/wskazówki jak te wzorce, które podałem, a jednocześnie: a) stoper w tym standardzie zakresu czasu do 24 h przynajmniej, b) timer też z tych dłuższych (zdaje się, że to też granica 24 h), c) dźwięki przy wciskaniu/przechodzeniu przez funkcje, d) podświetlenie wyświetlaczy LCD zamiast bocznej żaróweczki w obudowie, e) "odchylane wskazówki" (tzn. gdy akurat zasłaniają wskazania wyświetlaczy, chwilowe przesunięcie ich w inną pozycję), f) wyświetlacze klasyczne - nie w negatywie, I to o te podstawy mi tylko chodzi. Żadne bluetooth, waveceptor, odporności na przeciążenia, kompasy, termometry itd. Nie! Podstawy! Porządnie zrealizowane podstawowe funkcje. Znajdzie się taki?
  16. To sprawdziłem te typu Tag Hauer i Breitling. I nie wiem czy wszystkie są takie same czy też to zależy na jaką "serię" się trafi ale: a) w Tag Hauer mieści się pasek nie grubszy niż 2 mm i rzeczywiście zostawia trwały ślad, nadający się do określenia jako - uszkodzenie skóry, b) za to w breitlingu ta pętla pod klamrą jest... za duża, zmieściłby się tam pasek o grubości 4,5 mm! Zresztą sama koncepcja tej "pętli" pod spodem jest błędna, bo ona jest tą najbardziej odstającą częścią pod klamrą i klamra przez to nie przylega poprawnie na całej długości do ręki, tylko w takim "punkcie" jak... jak... przy podoprze huśtawki. I ciasno zapięty pasek gniecie najbardziej w tym miejscu. No i w tej klamrze też, przy mocnym zaciągnięciu, to "wejściowe oczko" (w którym następuje zagięcie) pozostawia ślad w skrórze, chyba taki sam jak przy Tag Hauerze. Za to tu taka ciekawostka, która mnie zaskoczyła w świetle tego co napisane powyżej. Bo on tam zapina to zapięcie TH kilka razy i tak się przyglądam i przyglądam i szukam i tam... jakoś nie widzę tych śladów po zamknięciu?! Jak to możliwe?
  17. I np. takie urządzenie do tego się nadaje?
  18. Hmmm...no nie udało mi się znaleźć do kupienia (w Polsce) takiej grubości skóry 🙄
  19. Chodzi mi o grubość tej skóry z górnej warstwy, która się zawija i jest przyklejona (?) do tych plastikowych wstawek przy końcówce. Zdjęcie paska Szybko zerknąłem na "juhciku" to tam najcieńsza skóra to 0,9 mm (chyba, że coś o nazwie dwoina (nie znam się) 0,5 mm). Ja mam jakiś strzępek skóry (z jakiejś torebki), mierzę suwmiarką i mi wychodzi 0.7 mm, ale wtedy, w porównaniu z tym moim kawałkiem, to ten na zdjęciu wydaje się mieć grubość kartki papieru. Jaka to grubość? Jeśli jest ktoś kto potrafi tak na oko ocenić, albo wie jakie są 'standardy' przy robieniu takich warstwowych pasków?
  20. Ale nawet jak robie/sobie sam pasek pod siebie. I mierzę, przykładam, wszystko wydaje się idealnie, robię tę dziurkę...A potem gdy już zakładam i ponoszę kilka dni, okazuje się, że jest... źle :D Ale jest źle o "milimetry", tak że ta nowa dziurka jest tak blisko, że się styka z tą starą i w końcu się przeciera i zlewa w jedną i pasek do wywalenia :) A jeszcze dochodzą te przesunięcia o milimetry w zależności od pogody, ciśnienia itd. Tak, tylko że ja w końcu doszedłem, że mogę we własnym zakresie zrobić sobie własny pasek, "graficznie" konkretnie taki jaki ja chcę. Ale to odnośnie pasków skórzanych. I brakowało mi tylko takiego analogowego zapięcia, które można zamontować do indywidualnego paska. A jak w domowych warunkach, dowolnie i precyzyjnie "malować" paski z takiego elastycznego materiału - musiałbym się znowu od nowa uczyć :( Bo tak, to te paski są dla mnie... za nudne i monotonne.
  21. Chodzi o to, potrzebuję sposobu zapięcia paska, który nie jest "skokowy", o jakąś konkretną wartość (tak jak dziurki w paskach czy "oczka" w bransoletach). Szukałem, szukałem i wyszło mi, że płynną regulację gwarantują tylko paski na rzep. Ale, w końcu przez przypadek gdzieś trafiłem na taką klamrę Czy ktoś miał styczność z tego typu zapięciem i jeśli nie potrzebuje ono dziurek to znaczy, że trzyma "na ścisk", ale czy to jest 'efektywne' czy jednak łatwo się luzuje? No i czy ten typ zapięcia ma jakąś charakterystyczną nazwę po polsku (dla odróżnienia od tych motylkowych, które mają bolec, który wciska się w jakąś dziurkę w pasku)? Bo na razie znajduję takie zapięcie tylko na stronach obcojęzycznych.
  22. Po tych kilku latach, dla formalności donoszę, że koncepcja ze sprężystością — jest... "wadliwa". 1. Ta sklejka, straciła swoją sprężystość i te 'ciaśniej ściskające' zegarki (ze skórzanym czy bransoletą) sprawiły, że gdy na ten sam "bęben" nałożę luźniejsze (pastikowe) to te się ślizgają i nie utrzymują się w zadanej pozycji 🙄 2. Ogólnie, próbowałem ze sprężynką ale denerwował mnie fakt, że jak dopasuję sprężynkę tak, żeby rozpychała - lekko - te najszersze paski, to przy tych najciaśniejszych ta sprężyna napiera strasznie mocno, tak że nie pokoję się o deformację. Dlatego wróciłem do koncepcji pokrętęłka i śrubki. Zwęziłem całość, żeby jedno, centralne pokrętło było dostępne z dwóch stron, a poza tym teraz nie muszę wycinać tych zewnętrznych, zagiętych powierzchni (na których opierał się pasek) bo te dwie, pionowe ścianki są od siebie w odległości mniejszej niż mój najcieńszy pasek. A wycinanie tych powierzchni zużywało najwięcej materiału i najwięcej — czasu. Mogę teraz regulować płynnie "co do milimetra". Decydować jak silny będzie nacisk na pasek itd. Nie mam jeszcze precyzyjnej wizji co do wykończenia kształtu (np. ta stopka z wysięgnikiem). PS Miałem jakiś czas temu złamanie kości przedramienia i robili mi tomograf. Ucieszyłem się, że wreszcie dokładnie zobaczę jaki mam kształt nadgarstka! — ale niestety tomograf nie doszedł do tego miejsca 😉
  23. 1. To jak mam rozumieć różne opisy materiału? Któryś się pomylił i walnął nazwę materiału "na oko" i nie widzi różnicy między gumą, a plastikiem? 2. Już kiedyś miałem niby dwa te same zegarki (ten sam model) i jeden miał pasek twardy, sztywny (jakby plastikowy), mniej przysysający się do ręki. Drugi bardziej elastyczny, cieńszy i zasysający się do ręki, czyli jakby gumowy. Ale fakt, jeden był wersją czerwoną, a drugi czarną. Ciekawe czy w opisach miały wpisany inny typ materiału.
  24. E, dobra, to ten CASIO pasek jest po prostu zrobiony tandetnie i się skończył jego okres przydatności, dzisiaj sam pasek mi pekł :/ To tak trochę wrócę do pierwszego pytania. Z jakiego materiału powinien być ten pasek, aby był "najlepszy", bo w jednym miejscu znajduję w opisie, że pasek to "tworzywo sztuczne", a w innym sklepie, że pasek to "lakierowana guma"?
  25. Jeszcze nie 😋
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.