Tak powinni być inni lekarze/eksperci ale niestety nie przyjmują zaproszeń do merytorycznej dyskusji.
Ja doktorowi Bodnarowi wierzę w to co mówi, uratował życie moim 2 znajomym. A takich przypadków słysze więcej. Do przychodni nie chcieli przyjac , do szpitala tez nie, nie chcieli ich wogle leczyć a nawet zbadać, ponieważ mieli pozytywny wynik testu... dostali tylko paracetamol! Cud że dostali się do tegi Bodnara i w ostatniej chwili odpowiednie leczenie. Przyjoł ich i normalnie zbadał, okazało się że jeden kolega ma już ostre zapalenie płuc, dostał zastrzyki i chodzi po tym świecie.
Drugi amantadyne i też szybko stanoł na nogi.
Więc wybacz ale wierze w to co opisuje , jednak nie bede nikogo przekonywał.
Nie chialem tu rozpetac jakiejs burzy, nie mam czasu i nerwow na to zeby wdawac sie w takie dyskusje.
Pozdro Robert