Mam prawie 190 cm 😁 a ponadto jestem żonaty.
Ja chcę coś z "jajem" a żona coś "dużego", przy czym "duży" oznacze o numer większy, niż to, czym jeździmy obecnie (Note i SX4). Nawet jakby się dało znaleźć niewymiętą Bawarkę, np. https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-x1-2-0-benzyna-79ooo-km-ID6E6qn9.html
to jak się okazuje ani silnik benzynowy ani diesel nie będą równie bezawaryjne, jak to, do czego przywykłem (wcześniej miałem jeszcze 2 Hondy Civic). Pewnie - jak to z żoną - skończy się na kompromisie, tj. bez "jaj" ale "duży" (np. ASX).