Witam! Jeśli chodzi o zakup aparatu, to zależy, co jest dla Ciebie OK - mam na myśli jakość zdjęć. Zdjęcia dobrze oświetlonych, kontrastowych obiektów najczęściej wychodzą dobrze. Jednak - ja mam wrażenie, że aparat kompaktowy na obecnym poziomie techniki to spory kompromis. Przy większym powiększeniu pojawiają się przebarwienia, plamy w ciemnych miejscach, obraz jest rozmyty, jakby namalowany, kontury się zacierają. Czasem nie wiem, gdzie kończy się jeden obiekt a zaczyna drugi, one jakby wyłaniają się z jakiejś pikselowej mazi. Wynika to niestety z ograniczeń matrycy Bayera, stosowanej powszechnie. Do tego dochodzi kompresja jpeg, Alternatywą jest Foveon Sigmy, ale - to tylko 4,7 MPix i do tego drogo i powolnie, choć zdjęcia to wynagradzają. Lustrzanki są dużo lepsze od kompaktów, choć nie idealne. Ich oddanie krawędzi, detalu, nasycenie i wierność barw, bije na głowę kompakty. Dla mnie dobrym testem jest trawnik. Często, zwłaszcza trochę poza ostrością, wygląda jak obraz impresjonistów. Oczywiście, jeśli chcesz mieć sprzęt do kieszeni i robisz zdjęcia rodziny - kompakt jest niezastąpiony. Ale- są też lepsze i gorsze kompakty. Z wyższej półki - pojawiły się Panasonic LX3, Ricoh GX200, Canon G10 i Sigma SP1. Sigma jednak to wybór dość kontrowersyjny - fantastyczna jakość zdjęć, (duża matryca), stały obiektyw 28mm -nie ma zooma, powolne działanie. Nikon P6000 - widziałem trochę zdjęć dobrych i trochę słabych. Wydaje mi się, że podobną jakość oferuje np. Fuji F60, a jest dużo tańsze. Fuji F60 i wiele modeli canona Ixus - reprezentują kategorię superkompakt i to moi faworyci w tej kategorii.