Całkiem możliwe, że moja ocena jest błędna, dlatego zaznaczyłem iż IMHO. Prawdą zapewne jest to, iż przeważająca większość Recordmasterów, ma wskazówki zgodne z tymi na zdjęciach z tego wątku, Być może pozostałe modele z innymi zestawami wskazówek to albo radosna twórczość kolekcjonerów, jak sugerujesz, albo swoboda produkcyjna samej firmy Delbana (patrząc na różnorodność wskazówek w tych samych partiach zegarków wydaje mi sie, że wszystko jest możliwe). Pamiętajmy, że w czasach produkcji tych egzemplarzy razem z Atlanticami stanowiły one bazowe modele szwajcarskich zegarków, bardzo poszukiwane przez wygłodzonych zachodu naszych rodaków, kupowane w pierwszym, drugim i nie wiadomo jeszcze którym obiegu, i schodziły jak ciepłe bułeczki. Niekoniecznie wszystkie kanały dystrybucji oferowały taki sam poziom jakości Delban. (Przykładowo rynek skandynawski atlanticów charakteryzował się "złotymi" werkami, nasz nie). Nasuwa mi się tu porównanie z pierwszymi latami sprzedaży zachodnich samochodów w kraju i porównanie tych samochodów do modeli sprowadzanych bezpośrednio z zachodu. Samochody sprzedawane przez naszych oficjalnych dystrybutorów były najczęściej w wersji podstawowej z najsłabszymi ( najgorszym silnikiem) bez klimatyzacji i dodatków. Te same samochody w wersji dla odbiorców zachodnich produkowane były z pełnym "wypasem". W ten sam sposób (być może błędnie być może nie) interpretuję umieszczenie mechanizmu nie "złotego" w tym Recordmasterze. Problem polega na tym, iż w odróżnieniu na przykład od Atlanticów, nie spotkałem żadnego opracowania na temat modeli, stosowanych werków czy tarcz w Delbanach. Dotychczasową wiedzę czerpię z własnych obserwacji, no i oczywiści postów bardziej doświadczonych kolegów kolekcjonerów. Mam cichą nadzieję, że Artur znajdzie chwilę czasu i coś wrzuci na temat Recordmasterów , a jego wiedza jest nieporównywalnie większa, można by rzec przygniatajaca. Tak może trochę z innej beczki, ale może jakiś Guru delbanowy popełniłby jakieś opracowanie o tych zegarkach. O Atlanticach jest dość ciekawe, niebawem ukaże się o zegarkach z Błonia, to dlaczego by nie o Delbanach. A tak już na koniec, to nie należę do grona ludzi którzy muszą mieć rację wręcz przeciwnie, nie ważne, kto ma tę rację, ważne byśmy poznali prawdę. Jak na razie udało nam się ożywić wątek, a to już duży sukces :)