Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ender

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    786
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez Ender

  1. I jeszcze porównanie najwcześniejszych 2609 do "standardu".
  2. Mostek rzeczywiście może być z późniejszego okresu, brak schodka jest dziwny. Natomiast sam mechanizm jest bardzo ciekawy, to rzadki, najwcześniejszy 2609, troszkę inny konstrukcyjnie od późniejszych modeli. Prawdopodobnie do produkcji weszło tylko kilkadziesiąt tysięcy egzemplarzy tej wersji - wszystkie numery seryjne, które widziałem mają format 00xxxxx (numery w szeroko znanej wersji werku idą już w miliony xxxxxxx).
  3. Ten Wostok jest kontynuacją Urana, loga występowały tam w dwóch wersjach (plus jeszcze jedno "eksportowe", ale akurat nie w tym modelu). Tutaj można pooglądać http://www.poezjaczasu.pl/do-pobrania/uran/Uran-Kompendium.pdf
  4. Niezły Majak, na uwagę zasługuje przede wszystkim finezyjna koperta, stosowana bardzo krótko i chyba tylko w tym Majaku, jego bracie z czarną tarczą i rzadkiej odmianie eksportowej (taka, jak Twoja, tylko z giloszowaną tarczą).
  5. O ja cię, miazga! Przepiękny zegarek, przepiękny stan.
  6. Populares Wzory tarcz w tych Poljotach 17 kamieniowych szły w setki, więc ogólnie nie trudno trafić na tarczę, której się wcześniej nie widziało.
  7. Może to kwestia mody? Uznano, że skoro są dostępne mechanizmy z pojedynczym i podwójnym datownikiem, to niepraktyczne będzie wypuszczanie modeli bez daty? Przecież automatu bez daty Sława w ogóle nigdy nie zaprojektowała. Ale tak jak piszesz - trochę szkoda tego zaniechania, bo 2409 byłby ciekawą opcją.
  8. Werki Sławy z rodziny 24xx ewoluowały, niestety ku coraz gorszemu wykonaniu. W 1966 roku Sława wprowadza swój pierwszy rodzimy kaliber 2409 - manualny werk bez daty, bardzo rzadko później wykorzystywany. Pierwsze wersje miały fazowane płyty, na mostkach lekkie szlify, kamienie osadzone były w tulejach, na mostkach i płytach znajdowały się następujące oznaczenia: logo fabryki, liczba kamieni, numer seryjny, kaliber mechanizmu. Pierwsze znikły szlify, potem numer seryjny, później liczba kamieni, fazowanie, tuleje, wreszcie w latach 90. - jakby powiedział klasyk - nie było już niczego Poniżej przygotowana przeze mnie na szybko grafika, która pokazuje ewolucje (w zasadzie degradację) tych werków. PS: Forum bardzo skompresowało grafikę, tutaj można pobrać bez kompresji: http://www.poezjaczasu.pl/do-pobrania/slawa-werki/slawa-werki.png
  9. To sygnowanie nie jest jakieś wyjątkowe, np. większość werków Sław Kostek je posiada. Często na drugim mostku dopisana jest jeszcze liczba kamieni.
  10. Ja mam w okrągłej kopercie, ale w tych kanciastych też od czasu do czasu się trafiają.
  11. Z drugą częścią się zgodzę - zegarek jest drogi i przez to trudny do kupienia poniżej kilkuset złotych. Natomiast nie brałbym obecności/nieobecności na Allegro, jako dowodu rzadkości. Na pewno są rzadkie, ale nie aż tak, jakby to wynikało z cen. W wątku na radzieckim forum (http://forum.watch.ru/showthread.php?t=1076) jest 771 postów na temat tych zegarków! Mnóstwo zdjęć, niektórzy mają całe kolekcje Amfibii. Wg mnie cena nie koreluje tutaj z jego rzadkością. Zegarek jest dostępny, ale tak jak piszesz: po prostu drogi, nawet bardzo drogi, jak na radzieckie standardy. Zresztą - wszystkie radzieckie Amfibie poza Wostokami (chociaż tu też są wyjątki) są cenione. Poljot to wysoka półka cenowa, jeszcze wyższa Rakieta, i na szczycie Sława Amfibia. Również damska Czajka jest niesamowicie droga, no ale ich akurat było naprawdę mało.
  12. Ceny Poljotów Amfibii są bardzo zawyżone. To zegarki naprawdę popularne, tak jak napisał mayor, produkowane wiele lat, praktycznie cały czas można spotkać różne egzemplarze wystawione na ebay, aukro i innych aukcjach. Nie wiem, co decyduje tutaj o takiej a nie innej wycenie. Może design, może rozmiar, może magia wodoodporności, na pewno nie jest to unikalność tych modeli.
  13. Damka i to raczej na wątłą rączkę Tak - to 2209 stosowany w Mirach a później wczesnych Wostokach. W modelach z datą był 2214.
  14. Szkoda że dekielek w tak koszmarnym stanie. Mam takiego Wostoka i warto wiedzieć, że zegarek owszem oryginalny, ale niestety jest maciupeńki, nawet jak na standardy lat 50.-60.
  15. "Kupiłem" napisałem w cudzysłowie, ponieważ zegarek nigdy do mnie nie dotarł. Nie dostałem zegarka. Zgłosiłem sprawę do Allegro, sprzedawca został usunięty. Teraz zegarek jest wystawiony z innego konta.
  16. http://allegro.pl/boctok-i5604261655.html Zegarek sprzedawany już chyba po raz piąty (raz "kupiłem" sam), za każdym razem z innego konta. Ostrzegam, bo szkoda czasu i nerwów.
  17. Koperty z Zarii są podobne, ale mają inne uszy. Tutaj przykład pierwszego typu: http://ay.by/lot/chasy-zarya-mehanika-sssr-au-pozolota-5012480147.html i drugiego - starszego - typu (zdjęcie).
  18. Pasy są, tylko słabo widać na zdjęciu Sam werk jest poprawny, ale przesuwka ustawiona maksimum na plus sugeruje, że dokładność będzie mała i mechanizm jest do przeglądu.
  19. Ok, dzięki sthool. Poszło ręką, choć rzeczywiście trzeba bardzo mocno ciągnąć
  20. To co sugerujesz? Ciągnąć na siłę kombinerkami i nie przejmować się, czy jednak przy takiej operacji jest ryzyko urwania jakiegoś elementu?
  21. Czy ktoś spotkał się z trudnością wyciągnięcia koronki do drugiej pozycji w Łuczu 3055 (elektromechanicznym) ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.