No zmusili mnie. Seiko robi taką kaszanę, a już szczególnie z tymi ostatnimi pseudomonsterami, że to się w głowie nie mieści. Seiko, jak nie kupowałem używanych zegarków, tak zrobiłem to po raz pierwszy. 61 w kolekcji i pierwsza używka. Pomyśleć, że jak kupowałem w sklepie wąpierza chyba w 2014 jakoś, to ten też był na wystawie. Byłem głupi, to teraz trzy razy więcej za używkę, ale nadzieję na powrót do prawdziwych Monsterów straciłem. Bransoletę przerzuciłem na wąpierza, a pomarańcza dostała Bartona elite.