Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

siruspan

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    115
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez siruspan

  1. Fatbike jest super na snieg, piach i grzaski teren lub jako drugi albo trzeci rower jako odskocznia do zabawy. Jesli myslisz aby go kupic i robic zwykle xc to nie jest dobry pomysl
  2. Tak kiedyś nie było i pamiętam jak z rodzicami na wakacje do bułgarii jechaliśmy z mokrymi ręcznikami w oknach Jeździłem przez parę dni w zeszłym roku pożyczonym samochodem bez klimatyzacji bo mój się wysypał i do wniosków że klima to jednak minimum z minimum skłoniło mnie codzienne stanie w korku po 25 minut aby przejechać 1,5km (Kraków) gdy były 33 stopnie i sznurek samochodów na 3 pasach. Po przyjechaniu do domu mogłem wyciskać podkoszulek z potu i iść pod prysznic. Bardziej komfortowa była by już chyba jazda tramwajem albo rowerem tyle że nimi nic nie przewioze Nie pamiętam aby takie korki były 20 lat temu gdy klima nadal była luksusem.
  3. Przegladając katalogi itd itp jestem zafascynowany tym że można kupić wspomnianego aurisa czy innego civica bez klimatyzacji. Ja rozumiem że nie wszyscy potrzebują kamer cofania i systemów multimedialnych ale jednak manualna 1 strefowa klimatyzacja to chyba absolutne minimum razem z najprostszym radiem, ba wolałbym klime niż radio...
  4. Dzięki panowie, chce kupić auto które po prostu będzie jeździć i będzie pakowne którym pojeżdże 10-15 lat bez jakichś generalnych remontów. Brałbym benzyniaka bo przy niskich przebiegach nie widzę sensu w oszczędności na paliwie w dieslu a jako że miasto to bedzie znowu problem z zapychającym się filtrem cząstek. Czy jest sens kupować nowe? Pewnie nie ale po rozmowach z ludźmi i oglądnięciu paru samochodów używanych gdzie samochód ponoć bezwypadkowy a 4 różne szyby są w oknach zwyczajnie się boję brać używane. Oczywiście można kupić 3-4 letnie od pierwszego właściciela tzw pewniak z niskim przebiegiem ale cena jest wtedy na tyle wysoka że wole już dołożyć i kupić sobie nowe. Samochody tanie w zakupie stosunkowo mało tracą na wartości. Katologowo bez negocjacji wersje nieźle wyposażoną można mieć za 60tys ze zwykłym wolnossącym silnikiem 1.6 co jest mocno kuszące bo zwykłe kombiaki z jakimś sensownym wyposażeniem to pod 80 tys wychodzą z małymi uturbionymi silnikami które mnie nie przekonują jak to ma być auto na ponad 10 lat
  5. 5-7 tys max, glownie miasto i wypady weekendowo wakacyjne poza miastem.
  6. Powoli rozgladam sie za nowym autem rodzinnym na lata. Co myslicie o citroenie berlingo czy innym partnerze? Na plus ladownosc i cena ale jak z tym bedzie za 10 lat? Zlom? Moze lepiej dolozyc i kupic civica tourer?
  7. 9-5 2,3t dokladnie. Przez 5 lat wymienialem tarcze, klocki, olej i zarowke, aha i jeszcze jeden czujnik parkowania. Od zeszlego roku zrobilem tak: alternator, poduszka pod skrzynia, czujnik polozenia walu, przewody hamulcowe, zaworek przy pompie plynu chlodniczego, sprzeglo, odma miesiac temu regeneracja turbo po ktorej auto jezdzi przez tydzien potem wywala bledy i nie mam turbo do 2,5 tys obrotow. Podobno to cewka zaplonowa wywala blad i wlancza sie tryb awaryjny. Musze odebrac auto od mojego mechanika i pojechac do macherow polecanych na forum saaba na kontrole bo cewka kosztuje 1500zl. Wymiany akumulatora, koncowek drazkow czy zgnitego wydechu to juz nawet nie licze. W kolejce jest tez rozrusznik bo czasami slychac ze nie odbija i jak sie odpala to zdarzy mu sie skrzypnac, slychac powoli tez lancuch. Tak ze tego. Trzeba go bylo sprzedac 2 lata temu ale madry polak po szkodzie. Jak juz tyle zrobilem to bezsensu teraz sprzedac bo potem osoba ktora kupi powie ze ma 15 letnie bezawaryjne auto.... Z plusow dziala cale wyposazenie, nic nie skrzypi w srodku i nie ma rdzy. Zawieszenie tez sie trzyma odpukac i nic wiekszego niz bylo wymieniane.
  8. Zazdroszcze, ja jezdze 15 letnim (kupilem 7 lat temu) i od 2 lat wiecej naprawiam niz jezdze. 5 tys wsadzone i auto dalej u mechanika stoi.
  9. U mnie zagościł Macallan Amber - niby nic specjalnego ale -50% w tesco co dało 114zł to nie mogłem sobie odmówić
  10. Nectar świetny, zachęcony nim kupiłem quinta ruban i niestety oczko niżej.
  11. Ja też się w weekend zaopatrzyłem niestety tylko jedną dwunastkę za to taką której nazwy nie potrafię wymówić
  12. Lagavulin z lodem? Wloska pizze tez jesz z ketchupem?
  13. Z tanich dla mnie red label jest niepijalny chyba ze z cola. Za to bardzo lubie jacka danielsa i wild turkey. Z singli ostatnio mi wpadl
  14. U mnie pojawil sie taki wynalazek jak Peat's Beast jakus czas temu. Nie jest az tak torfowa jak mozna by sie bylo spodziewac, czuc tez ze jest to mloda whisky (nie podaja wieku wiec pewnie 7 lat) nie jest tez specjalnie zlozona ale musze powiedziec ze calkiem przyjemny zbalansowany torfowy single malt.
  15. Jesli to kogos interesuje to kilka stron wczesniej dumalem czy naprawiac jak mi sie silnik rozsypal w saabie 95 i okazalo sie ze nie rozsypal tylko rurka odmy za 40zl po 15 latach zamienila sie w plasteline i odpadla przez co plulo olejem w wydech i stad dymienie
  16. Na pewno młodsze auta (po 2000 roku) nie są tak pancerne jak te starsze ale też różne horror story biorą się po części od ludzi którzy kupują auta z ogłoszeń "niemiec płakał jak sprzedawał" oraz "pierwszy właściciel" a po wejściu w ogłoszenie dowiadujemy się że pierwszy właściciel to dopiero w Polsce a ilu turków w niemczech tym już jeździło to nie wiadomo. Jak się wejdzie na niemieckie portale ogłoszeniowe to samochody z przebiegami do 200 tys są często o 50% droższe niż te u nas z tamtąd przywiezione. Jak popatrzymy jednak na przebiegi 300-400 tys to wtedy polskie ceny zaczynają mieć sens a liczniki się cofają bo do Polski jadą na wstecznym.
  17. Ja myje auto 2-3 razy w roku na bezdotykowej, nigdy nie myłem podwozia po zimie i nie mam grama rdzy. Jak jest dobrze zabezpieczone to nic nie trzeba robić jak źle to trzeba chuchać i dmuchać. 15 letni saab i od 12 lat "garażowany" pod chmurką.
  18. Jak z rdzą? Znajomy w takiej wymieniał w zeszłym roku dwoje drzwi bo już się na lakierze trzymały. A co do przebiegów no to nawet Fiatem Pandą da się poszaleć jak widać: http://www.motofakty.pl/artykul/fiat-panda-z-przebiegiem-400-tys-km-jedyne-co-padlo-to-licznik-wideo.html
  19. Skończyli produkować w 96 więc już nie jest nastoletnie
  20. W zeszlym roku wsadzilem 3tys (min wymiana sprzegla) w mojego saaba 9-5 z 2001 bo chcialem jeszcze pare lat pojezdzic a w ten weekend wrocilem do domu dymiac na niebiesko z zapalajaca sie lampa alladyna na wolnych obrotach. Moja ocena to turbo albo uszczelka pod glowica. Zacisnac zeby naprawiac i jezdzic? Naprawic tyle zeby sprzedac jako sprawne czy pogonic w cholere? Autem jezdzi sie rewelacyjnie ale irytuje mnie od 2 lat ciaglymi na szczescie poki co malo kosztownymi awariami. Co kilka miesiecy a to przewod paliwowy, a to zaworek przy chlodnicy, a to czujnik polozenia walu... koszty napraw 100-400 zl ale problem w tym ze nie mam zaufania do niego i boje sie dluzszych tras. Alternatywa jest zakup nowego auta pokroju Berlingo bo planowane dalsze powiekszanie rodziny. Co myslicie?
  21. Nie dawno skończyłem butelkę 7 letniego Havana Club
  22. Dla mnie rum jest super w cuba libre. Samo czy nawet z lodem niestety niepijalne. Rum do whisky to sie nawet nie umywa
  23. Bartek super zegarek i super zdjęcie. Gratulacje!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.