Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

TeJot

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4202
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez TeJot

  1. Dzięki Panowie za miłe spotkanie po latach, jak za starych dobrych czasów 😉 Fajnie było i do następnego! Podziękowania dla Sebastiana za organizację 👍
  2. Cześć, dzięki za cynk, w tym terminie nie będzie mnie w Krk, ale ... w innym chętnie zobaczę Wasze stare pijackie gęby Przyjedź szosą 😜 też przyjadę to zrobimy ustawkę 🤣
  3. Jako młodzieniec jeździłem Huraganem na szytkach, ale słowo jeździłem to zbyt dużo powiedziane, raczej powinienem powiedzieć próbowałem jeździć na szytkach. Z każdym wyjściem na rower, z powodu krawężników, kamieni czy dziur w drogach przebijałem te szytki i łapałem flaka. Ojciec musiał co rusz zakładać mi nowe. Starczyło mi (ojcu chyba też) cierpliwości na trzy razy. Wywaliłem szytki w te pędy i założyłem opony z dętkami. Rower stracił na lekkości ale zyskał na użyteczności. W końcu mogłem normalnie jeździć. Z tymi odchudzonymi do granic możliwości rowerami może być podobnie. Obecnie jeżdżę na tubelessach i sobie chwalę.
  4. Nie umiem się odnieść, bo nie jeździłem nigdy na tak lekkim rowerze. Traktuję takie wylajtowane bajki jedynie jako ciekawostkę.
  5. Nie wiem, mnie stać jedynie na siodełko 😉
  6. 5.2 kg to żaden wyczyn.. Custom made dla klienta ZEA, waga jedyne 3992 gram.
  7. To podobnie jak moje tyle ze w szosie mam obręcze evanlite. Natomiast w am/enduro mam koła dt swiss 1700 spline, robiłem pełny serwis kół po trzech latach jeżdżenia i nie było w nich co serwisować. Ani deka wilgoci nie złapały, smaru trochę dołożyli, poskładali i tylko jeździć. Podobnie w kołach od Fatbike, tam tez mam dt swiss na ratchet i to są koła nie do zdarcia.
  8. Na pewno będą, do swoich kół tez wybrałem elementy od dt swiss, mianowicie piasty.
  9. To jeszcze lepiej, sprawdzona i niezawodna marka kół, plus do tego robota specjalistów od lemonbike = banan na twarzy 😉 PS. W zasadzie to chłopaki z lemonbike nie byli jedyną opcją bo dt swiss składa koła w Polsce.
  10. Znajomi jeżdżą zawodowo MTB na kołach Evanlite. Scigają się w zawodach, eksplorują góry, rekomendują bez wahania. Jak to mówią "wymiana na custom zwykle robi odczuwalną różnicę w sztywności, przyspieszaniu. No i porządnie, starannie, ręcznie złożone i pomierzone rzemieślnicze koło prawie zawsze będzie lepsze niż przemysłowe z maszyny". Jestem pewien, że będziesz zadowolony.
  11. Korzystałem. Jeżdżę drugi sezon na Evanlite NEW DISC 50 w wersji tubeless. Szybka i fachowa obsługa przedsprzedażna, krótki okres oczekiwania na koła, dobrze i bezpiecznie zapakowane. Bezproblemowe użytkowanie, wystarczająco sztywne jak na moją amatorską jazdę, nic nie strzela (jak to miałem w innych kołach po gwałtownym i mocnym naciśnięciu pedałów), no i fajny look. Dodatkowo program ochronny w postaci darmowej wymiany lub naprawy w ciągu 2 lat oraz dożywotnia gwarancja na wady fabryczne. Chłopaki w Lemonbike wiedza co robią! Podsumowując jestem bardzo zadowolony z kół i polecam.
  12. Jak chcesz poeksperymentować z deskami to polecam siodło Berk. To moje trzecie, które założyłem do szosy i jak na razie ostatnie bo okazało się strzałem w dechę! W standardzie miałem Selle San Marco GND, które szybko zmieniłem na Fizik Arione R3 Versus Evo Large (obecnie używam w fatbike) a potem skusiłem się na Berk Lupina 150mm i tak już zostało. Jeżdżę na nim od zeszłego sezonu (przejechałem ponad 1600 km), dystanse do ok 100 km/dzień oraz czasem dłuższe i tyłek daje radę. Jak dla mnie rewelacyjne siodło. @Burns Ok, to ta gruba podeszwa sprawia wrażenie, że buty wydają się wyższe.
  13. Czołem cykloszydercy 😜 Dawno mnie tu nie było, jeździcie coś czy tylko gadacie? Polecam twojej uwadze @Burns Freeridery Pro. Używam od kilku sezonów i dobrze się sprawdzają. Są lekkie (381g/but), mają bardzo twardą i dobrą ochronę palców (sprawdziłem w boju dwukrotnie), raz jak przywaliłem w kamień a drugi raz jak zawadziłem o wystający korzeń. Duży palec mnie wprawdzie bolał na drugi dzień ale staw cały a palec nie złamany. Poza tym szybko schną i mają wentylację. Nie są tak ciężkie i toporne jak Impacty, wygodnie się w nich chodzi i jeździ. No i nie są za kostkę ale to już moje osobiste preferencje. PS. Widzę, że ładne szosy w wątku pokazujecie 👍 szerokości!
  14. Używam takich lampek w szosie: https://www.knog.com/product/blinder-mini-chippy-twinpack/ Unikam jeżdżenia po zmroku, a w zasadzie to nie jeżdżę wcale więc wystarczają do tego, aby być widocznym dla innych. A minimalistyczny styl i niewielkie rozmiary mi się podobają.
  15. @fidelio przy Twoich preferencjach poszukałbym roweru na nieco szerszych obręczach niż klasyczne i oponach tubeless 28C. Mam na myśli obręcz 21 mm/28 mm (wewn. i zewn. szer.). Będzie bardziej stabilnie i komfortowo, zwłaszcza jak zjedziesz z asfaltu na utwardzoną drogę. Nie raz mi się zdarzyło, że nawi Garmina wytyczyło trasę z odcinkami po utwardzonej drodze nie asfaltowej, pomimo że rysował trasę w kat. „kolarstwo szosowe”. Było wtedy nieco stresu. Na początku miałem założone węższe obręcze i dętki, ale zmieniłem na tubelessy 28C i szersze koła. Uważam to za korzystaną zmianę i polecam takie rozwiązanie.
  16. Cześć, od tego roku trzeci rumak (szosa) w stajni więc podzielę się własnym doświadczeniem. Jeżdżę amatorsko i nie ścigam się, weekendowe coffee rides. Nie liczę każdego grama masy ani urwanych sekund. Jednorazowy dystans, który jeździłem w tym roku to max ok 80 - 150 km. Uważam, że podlinkowana szosa to rower raczej do ścigania się. Wypłaszczona geometria ramy (niski i długi, tak przynajmniej wygląda ze zdjęć), wąskie opony, obręczowe hamulce, umiarkowanie niska masa, krótka główka ramy, nisko przycięta rura sterowa (niewielka możliwość zmiany pozycji) i co by nie mówić raczej twarde przełożenia. Jak się nie wpasujesz w pozycję „race” (dobra elastyczność/rozciągnięcie tułowia) to istnieje ryzyko, że na dłuższym dystansie będziesz cierpiał. Mam w szosie kompaktową korbę 34/50 i kasetę 11-32. W terenie, w którym jeżdżę czyli okolice Krakowa, wyżyna krakowsko-częstochowska, okolice Beskidów itp. to są to dla mnie optymalne przełożenia. W tym Fuji są twardsze. Na płaski teren może ok a na pagórkowaty i górzysty również, ale pod warunkiem, że noga będzie podawać i niska pozycja nie będzie męczyć
  17. Cześć, wersja AT "teak" z ramką, czarną tarczą i rozm. 41,5 mm była tylko w wersji „Golf” z zielonymi akcentami a także w wersji 38,5 mm. Innych nie kojarzę. Ta na pierwszym zdjęciu obok Tudora to wersja 38,5mm. Dwa podstawowe modele z ramką w rozm. 41,5 miały tarcze w kolorze grey i silver.
  18. Nie widziałem niestety tego zegarka na żywo ale jeśli byłby conajmniej tak intrygujący w realu jak wygląda na zdjęciach to miałbym zagwostkę czy wybrać OFT czy GS.
  19. Czyli stal z ceramiką i szarą tarczą, fajny wybór! Mam faworytów do nadgarstka, w tym Cartiera. Wpisują się w Twoje kryteria i jak nie kupię czwartego roweru to może zdecyduję się na kolejny zegarek. Myślę, że byłby to wtedy któryś z tych choć Cartier zamyka listę: Najbliżej mi do OFT. Fascynuje mnie Octo Finissimo od czasu gdy miałem okazję dłużej porozmawiać o jego budowie, produkcji i historii z Pascalem Brandt z Bulgari przy okazji wręczenia mu nagrody Zegarka Roku 2016 ch24.pl. Wprawdzie objaśniał mi jego fenomen na przykładzie swojego modelu w złocie z tourbillonem ale to nie zmienia faktu, że Octo w każdej wersji jest nietuzinkowy.
  20. Cześć, czasem zaglądam. Czy dobrze się domyślam, że zdecydowałeś się na Cartier? Nie ma za co dziękować [emoji6]
  21. Cześć, Serwis gwarancyjny i pogwarancyjny TH wykonuje Trufey Watch Service, tam znajdziesz większość odpowiedzi. Cennik jest na stronie. Z regulacją żadnego z tych mechanizmów zegarmistrz z prawdziwego zdarzenia nie powinien mieć problemów. W obu występują przesuwki w różnych wariantach. Heuer 01 jest zmodyfikowaną wersją cal 1887. Jest o nim cała masa postów na forum. W skrócie to mechanizm zaprojektowany przez Tag Heuera z naciągiem od Seiko. Główne elementy jak wychwyt, regulator chodu, system antywstrząsowy, przestawny zębnik (przeprojektowany i z nowym sprzęgłem), mechanizm chronografu, przekładnie zębate, płyty oraz wahnik zostały wyprodukowane w Szwajcarii. Z Seiko TC 78 pochodzi jedynie bardzo wydajny naciąg "High Efficiency Rewinding" (HER System). To co odróżnia Heuer 01 od ETA 7750 z punktu widzenia obsługi zegarka a w szczególności stopera (pomijając różnice konstrukcyjne i budowę mechanizmów a co za tym idzie parametry) to jakość działania chronografu. W H01 przyciski start i stop działają bardzo płynnie i miękko (ta sama konstrukcja co w cal. 1887). Co najmniej o klasę lepiej niż w Eta 7750, w której działają twardo i ciężko. Różnica w obsłudze tych stoperów jest wyraźnie wyczuwalna i zdecydowanie na korzyść nowych mechanizmów TH.
  22. Polecam Freeridery, jeżdżę w wersji Pro i to najwygodniejsze i najfajniejsze buty na platformy jakie miałem. Atutami są twardy nosek oraz dość sztywna i przyczepna podeszwa, która bardzo dobrze trzyma but na pedale. Buty dają radę też przy podejściach z rowerem w górskim terenie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.