Byłem u zegarmistrza w poniedziałek. Rozkręcił zegarek, powiedział, że nie wie co z nim nie w porządku i że "przeczyścił włos". Wrzucił zegarek na timegrapher i nie mógł dostać żadnego odczytu, nic nie pokazywało. Zegarek po tym zamiast plus 10 minut, spaźnia stabilnie 82 sekundy na dzień. Moja apka do mierzenia punktualności to potwierdza.
W piątek będę znowu w Oświęcimiu to podejdę i poproszę, żeby doregulował.