Tam wszystkie transmisje sportowe są na serwerach przez 48 h. Jakieś magazyny, skróty itp. zdaje się dłużej.
Co nie zmienia faktu, że nie mogę się doczekać startu sezonu. Niby były testy, ale nie ma tego dreszczyku emocji co w kwalifikacjach i wyścigu. Niektórzy na testach się maskowali 😉, więc można liczyć na kilka niespodzianek 😎.
Chociaż ja najbardziej lubię, gdy sezon startuje w Australii. Trzeba wstawać wcześniej, ale ten dreszczyk mobilizuje.
Na co liczę? Że RBR nie będą mieli takiej przewagi nad resztą. No i przede wszystkim, żeby o czołowe lokaty walczyli kierowcy z różnych ekip.
Kto czerwoną latarnią? Pewnie Haas, bo sami zapowiadają, że będą mieli słaby początek sezonu. Dużo mówi się o tym, że na testach Alpine wyglądało słabo. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że będą przedostatnią ekipą.
Ciekawe czy nowy bolid Ferrari będzie lepiej radził sobie z oponami, co ubiegłoroczny. W kwalifikacjach jako jedyni potrafili walczyć z Maxem (Leclerc), ale potem w wyścigu nie mieli tempa. Zobaczymy, bo oczywiście RedBull (Max) wydaje się być zdecydowanym faworytem.
PS.
Pamiętajcie, że dwa pierwsze GP (Bahrajn i Abu Zabi) odbędą się w soboty (kwalifikacje w piątek, treningi od czwartku).
No i przy okazji warto śledzić F3, bo mamy tam dwóch młodych kierowców. Kacper Sztuka jest w mocnym zespole (z mocnymi kolegami) i zobaczymy jak sobie poradzi. Może na początku być trudno, ale jak się wjeździe w bolid F3, to może być całkiem wysoko. Piotr Wiśnicki jest w zespole raczej z dolnej części stawki, ale w lepszym niż był przez pół sezonu w ub. roku.