Od lat szczenięcych miałem jakieś takie dziwne uwielbienie do DOXY. Zawsze się mówiło, że DOXA to dobra marka, no ale jak to zwykle bywa...nie było mnie na DOXĘ stać. Od jakiegoś czasu zachorowałem na DOXĘ i musiałem jakąś zakupić, a gdy zobaczyłem Into the ocean, to po prostu zachorowałem. Zacząłem szukać sklepu, wykonałem setki, dziesiątki, kilka telefonów i dowiedziałem się, iż już jej nie produkują. Na szczęście na forum jeden kolega sprzedawał, a ja zakupiłem. Na razie szybkie foty: Cieszę się, że mogę tu być z Wami