Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Godless

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    188
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

6 Początkujący

O Godless

  • Urodziny 07/19/1987

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Poznań

Ostatnie wizyty

577 wyświetleń profilu
  1. Plastik o którym piszesz to zapewne ABS lub polistyren. Są inne, droższe np. akryl (plexi), octan celulozy czy też teflon. Nie zmienia to faktu, że wszystkie są rodzajem plastiku (chińskiego czy innego pochodzenia). Oczywiście nie miałem na celu nikogo konfundować, także dzięki za doprecyzowanie.
  2. Nigdzie nie napisałem, że to byle-co. ETA C07 to dobry werk, ale uważam że w tej klasie są lepsze (dla mnie). Jeśli zegarek się podoba i cena jest właściwa, polecam kupić. Mimo wszystko będzie przez większość czasu cieszył wyglądem zewnętrznym.
  3. Błyskawicznie wysłane, super jakościowo, bardzo solidne paski nato. :)

    1. rinkazki

      rinkazki

      Dzięki! Sam ich używam - więc muszą być dobre :D

  4. Dziś w końcu, po miesiącach regularnych powrotów do połowów aukcji i ogłoszeń, dotarł do mnie mój pierwszy Steinhart - OVM jedynka. Czy jest tu ktoś, kto woli tę nowszą, szarą tarczę? Wg mnie kontrast oryginalnej, czarnej względem żółtej lumy jest nieporównywalnie bardziej uderzający. Niewiele ludzi zwraca też uwagę, że 2.0 (i Gnomonowa 2.5) ma mniejsze znaczniki (co też uważam za minus).
  5. Ja tu nie widze nic z rotora ETA 2824-2. Niemniej, fakt - Powermatic 80 ma kilka wersji (co najmniej 3), np. podlinkowany Powermatic 80.601 albo montowany w damskich chronometrach Tissot Powermatic 80.111. Każdy jest wariacją na temat ETA C07.111. Te dwa tajemnicze kamienie są najprawdopodobniej tymi przy balansie, który w tym werku jest syntetyczny więc tarcie ma i tak znikome (co jest powodem zastosowania takiego materiału zamiast metalu). Nie sądzę, by była jakakolwiek zauważalna różnica między wersją 23- i 25-kamieniową.
  6. Bardzo dobra, niedoceniana marka, z historią. IMO półka Hamiltona, w porywach Orisa. Zegarek w tej limitowanej wersji podoba mi się mniej niż standardowa wersja i jakoś nie mogę się przekonać do pasów genewskich od frontu. Niemniej całkiem niezły zegarek, na pewno nie wstyd nosić taki na nadgarstku.
  7. Racja, moj blad - ST25 jest jednokierunkowy.
  8. Oba mają nakręcanie automatyczne obukierunkowe (obojętne w którą stronę kręci się rotor = nakręca naciąg). Obojętne więc, jak ustawisz rotomat. Zachęcam do używania Google.
  9. Nie posiadam żadnego z nich, ale wnioskując po wykresach, specyfikacji i niezliczonych opiniach, te mechanizmy są na dokładnie tym samym poziomie jeśli chodzi o osiągi. Jeżeli cykacz miałby przeszklony tył, to ewentualnie stwierdzam, że ST25 jest ładniejszy (utrzymany w stylistyce szwajcarskiej). Ostatecznie jednak definitywnie decyzją powinien kierować wygląd zewnętrzny zegarka, jeśli rozpatrujesz tylko te dwie opcje werków. Wydaje mi się, że Seiko jest mimo wszystko bardziej popularne ze względu na sprawdzoną opinię historyczną firmy i brak stygmatu Chin. Mam wrażenie, że Seiko NH35 są częściej spotykane w microbrandach diverowych, Seagulle bardziej w pilotach i garniturowcach (pewnie ze względu na open-heart lub przeszklony dekiel ukazujące mechanizm). Oba to, koniec końców, typowe masówki 21600bph, stosunkowo nowe. edit: Mają dokładnie taką samą częstotliwość więc sekundnik płynie tak samo. Poszukaj na YouTube 21600bph to zobaczysz jak to wygląda w praktyce (6 cyknięć na sec).
  10. Bardzo ładny okaz. Co do przekrzywienia tarczy - owszem, jest lekko skręcona co widać po znacznikach godziny 7 i 8 w porównaniu z uszami koperty, ale Atlantic mógł puszczać takie niedociągnięcia/luzy. Wskazówki minutowa i godzinowa były robione (polerka+pomalowanie/relume). Tarcza jeśli była w ogóle robiona, to bardzo precyzyjnie i w dobrym guście.
  11. Rozumiem, że chodzi o totalizer minutowy. Przypuszczam, że sprężyna minutnika może być wyrobiona. Mogą być też inne luzy, więcej powie Ci zegarmistrz po przyjrzeniu się mechanizmowi - możemy wróżyć z fusów. Jeśli chodzi o zgodność z opisem - cóż, zależy jak to potraktujesz. Wiekowe zegarki mogą posiadać jakieś drobne niedociągnięcia, sytuacja zależy od tego na ile Ci to przeszkadza, czy jesteś skłonny zainwestować i ile w ewentualną korektę/naprawę oraz czy sprzedawca w sytuacji, gdy chciałbyś odstąpić od kupna się zgodzi. Generalnie w jakimkolwiek chronografie wskazówki powinny zerować na zerze.
  12. Godless

    Wybór pióra.

    Polecam Parker Sonnet, wyśmienite pióro i nie rozbija banku.
  13. Na pewno nie kupuj zegarka firmy modowej, to trochę jak kupować telefon Colgate - pasty może dobre, ale na elektronice chyba średnio się znają. Do 2k mogę najbardziej polecić nasz kochany bazarek. Jak się uprzesz na nówkę, jeśli nie przeszkadza Ci kwarc to zdecydowanie chronograf+kalendarz najlepiej idź w Seiko. Jeśli nie zależy Ci na chronografie i chcesz iść w automat - Orient świetna opcja. Do 2k są też piękne divery od Steinharta (jest PL dystrybucja na http://steinhart-zegarki.pl/mobile/pl/p/OCEAN-VINTAGE-MILITARY/107 i to będzie chyba najlepszy wybór). Jeśli chodzi o źródło - timetrend.pl (marże mają podobno spore, ale lubię ich obsługę), W.Kruk (bywają ostre przeceny) albo zza oceanu zaufane źródła: creationwatches.com , skywatches.com.sg edit: tu masz czarny http://steinhart-zegarki.pl/mobile/pl/p/OCEAN-1-BLACK-DLC/2
  14. Godless

    Seiko Vintage

    Uuu, polecam raczej zjeBay, np. spytać tego jegomościa: http://www.ebay.pl/itm/Seiko-6106-6106A-6106B-6106C-parts-/132117575163?var=&hash=item1ec2d235fb:m:mc01lAmBRAYi50sguyNeP6w
  15. Godless

    Seiko Vintage

    A ja mam jeszcze inne zdanie. Seiko Astron i kryzys kwarcowy to bez wątpienia ważne wydarzenie, ale jaki to ma związek z określeniem vintage to do mnie nie przemawia. Dla mnie, intuicyjnie, vintage to po prostu coś już przestarzałego (w dobrym guście). Jako dziecko lat 90-tych, wszystko z lat 80-tych i wstecz jest dla mnie vintage, bo pochodzi z dekad mi obcych. Dlatego w oczywisty sposób żółwik, o którym mowa jest vintage. Mogę mieć nieobiektywne zdanie ze względu na taki a nie inny wiek, ale obecnie styl wielu produktów z lat 90-tych nadal ujdzie za akceptowalny, natomiast design lat 80-tych i wcześniejszych już wyraźnie trąci kurzem czasu. To jest dla mnie wyznacznikiem określenia "vintage".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.