Będę się powtarzał, bardzo dobra pozycja w biblioteczce zbieracza zegarków i to nie tylko radzieckich czy rosyjskich. Bardzo fajnie zebrana wiedza która na tym forum jest obecna w starszych wypowiedziach kolegi Enkila.
Przyczepię się tylko do niekonsekwencji językowej. W kilkudziesięciu miejscach autor nie zastosował transliteracji na alfabet łaciński zgodnie z zasadami polskimi tylko anglosaskimi (ostatecznie książka jest dla czytelnika w Polsce).
Podam tylko kilka: strona 28 bolshaya morskaya-bolszaja morskaja, strona 216 cvet- ma być raczej swet, cwet to kolor albo kwiatek, a swet to świat, różnica jak między laską a łaską (inne:andriej michajłowicz bodrow, worobiow, nowe czeriomuszki, frołow, daniłow, maksimowa tamara fjedorowna samoznajewa). Ze Strelą jest podobnie, tam jest "ł" Streła i byłoby po polsku. Też kilkakrotnie jest brak tłumaczenia nazwisk czy tytułów (str 190) w cyrylicy na łacinę.
Czy będziemy teraz po polsku pisać Brezhnev,Pushkin,Tchaykovski,Mendeleyeff,Gorbachev? Ciekawe jak odczytają nazwę drogi na obrazku.