Materiał w tych bezelach wg mnie jest OK, tylko wybłyszczanie wynika z wystających elementów o małej powierzchni, co naturalnie powoduje tarcie na małych obszarach i tym samym przyspieszenie wybłyszczania w tych strefach. Odnośnie zaś brudzenia się jasnych pasków to wiele zależy od czynników, i to po "obu stronach": noszenie ciemnych ciuchów bawełnianych, zwłaszcza nowych, które mocno jeszcze puszczają barwnik powoduje momentalnie wtarcie tego barwnika w mikroporowatą strukturę paska i mamy efekt paska, który wygląda, jakby był brudny, ale niestety umyć się go już nie da, ponieważ barwnik wniknął zbyt głęboko. Druga strona to jakość paska: paski w tańszych (i nie tylko) modelach, zwłaszcza matowe, brudzą się niestety szybciej. Takie modele z jasnymi paskami, jak GW-M5610, DW-5600, GW-3000, GW-3500, GA-1000, GA-1100 mają wyjątkową zdolność do łapania przebarwień. Z kolei na przykład czerwone ubranko od Romka GW-94000RD-4 przebarwienia łapie bardzo powoli. Zegar ten nosiłem w swoim czasie całkiem sporo, zrobił nawet rundę po Polsce odwiedzając kilkunastu forumowiczów i spędzając z nimi po kilka-kilkanaście dni w różnych warunkach i wrócił do mnie, jak nowy. Podobnie paski od GWG-1000, nawet żółty od 1A9 jest na tyle dobrej jakości, że bardzo się trzeba postarać, żeby złapał jakieś przebarwienia. Reasumując: Casio jak najbardziej się stara jeśli chodzi o materiały, tylko niestety to swoje kosztuje. Wiadomo, że to zegarka za kilkaset złotych nie włożą paska wartego połowę ceny zegarka.