Hehe, postapokalipsa. Piekę chleby na Zakwasie, dla rodziny, czytam forum i głaszczę pieska. Poza tym - ciężko jest chłopaki, kombinuję co robić dalej. Moja branża odżyje jako ostatnia, jeśli w ogóle ma jeszcze wrócić do stanu sprzed pandemii i ktoś będzie chciał ryzykować wypad do galerii sztuki i popatrzeć na malarstwo, kupić obraz. Jeśli nic niespodziewanego się nie wydarzy po drodze, ktoś nie odkryje się szczepionki - do 2021-22 można sobie darować sytuacje rozrywkowe, targi, wystawy, kina, koncerty. Może założę piekarnię + galeria sztuki, nie wiem. Ostatnio wysyłam ludziom za darmo ten Zakwas chlebowy, codziennie kilkadziesiąt sztuk, ile tylko miejsca w paczkomacie, bo zabrakło w sklepach drożdży i świeżego pieczywa. Jak chcecie to dajcie znać na priv.