mirozi
-
Liczba zawartości
28 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Ten, tego... Jeżyk teraz A tak a propos, to jak się dowiedziałem ile kosztuje nowy wytwór browaru Łańcut, to mi szczęka opadła. 65 złota za butelkę 0.3... Troszkę dużo, nawet jak za limitkę.
-
Jeśli ktoś nie widział (a zna angielski):
-
Klub Miłośników Zegarków Meccaniche Veneziane / Venezianico
mirozi odpowiedział Lincoln Six Echo → na temat → AHCI I PRODUCENCI NIEZALEŻNI
Podr.... Shieeeeet Może Lincoln mnie nie zabije za eklektyczny styl, bo ja zawsze dziwny byłem. Edit: żeby nie było, że daty nie umiem ustawić - zdjęcie z wczoraj. -
A tak z ciekawości - czemu indiegogo, a nie kickstarter? I próbowałeś trochę marketingu gdzieś indziej? Jakiś reddit, czy coś?
-
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie się strasznie zimno zrobiło, więc w cuda nie wierzę. Może coś wyskoczy, ale raczej to wysyp nie będzie.
-
Litwinom, VE jest litewski. Teraz to już całkiem pseudoruski, bo już nawet rosyjskich (wostokowych) werków nie używają.
-
Tylko nie machaj za bardzo rękami, bo jak przez przypadek przywalisz komuś, to tragedia będzie
-
Brałbym jak komornik ciągnik... I nosiłbym jak... kurde, analogii nie mam. Jak czerwony kapturek - kapturek?
-
Trochę jeszcze pogrzebałem i już chyba doszedłem o co chodzi. To jeszcze na wschodnich bebechach, a nie dalekowschodnich i chyba w ogóle ich nie pokazują już na stronie. A jak byś kiedyś chciał sprzedać...
-
A to mam jakąś zagadkę, bo nawet na stronie nie widzę, może przez to, że limitka. W sprawie rozmiaru podparłem się faktem, że Mriya ma 50 mm, a ogólnie reszta ma 45+. Chyba coś przegapiłem ewidentnie. Taki rozmiar to w sam raz
-
Ładny, ladny/ładna, ładna (zależnie od podejścia), ale matko z córką, musiałby mi nadgarstek urosnąć ze trzy rozmiary... Ot, natura mnie w departamencie nadgarstkowym nie obdarowała.
-
Co to to? Almaz? Bo generalnie mi się design VE podoba, ale na moim nadgarstku wyglądałby komicznie, bo najmniejszy ma chyba 45mm.
-
Kurde, a u mnie na ogrodzie same pieczarki... Ale przynajmniej niedaleko.
-
Czarno to widzę. Głównie ze względu na kiepski aparat
-
Włoch w casualowym garniturku