Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'seiko' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • KLUB POD BALANSUJĄCYM WAHADŁEM
    • FORUM GŁÓWNE
    • ZABAWY i KONKURSY
  • ZAPYTANIA I SUGESTIE PRZED ZAKUPEM
    • Podróbki i zapytania o autentyczność
    • Jaki zegarek...
    • Podręczniki i porady
    • Aukcje Allegro, eBay i inne
    • Marki wirtualne i modowe
  • WIADOMOŚCI I NOWOŚCI
    • NOWOŚCI ZE ŚWIATA ZEGARKÓW
    • WIADOMOŚCI
  • FORA TEMATYCZNE
    • ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
    • AHCI I PRODUCENCI NIEZALEŻNI
    • ZEGARKI POLSKIE
    • ZEGARKI AMERYKAŃSKIE
    • ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
    • ZEGARKI JAPOŃSKIE
    • ZEGARKI CHIŃSKIE
    • INNE ZEGARKI
    • VINTAGE
    • ZEGARY
    • KĄCIK ZEGARMISTRZOWSKI
    • PASKI i AKCESORIA ZEGARKOWE
    • GALERIA
  • DZIAŁ TECHNICZNY
    • PRZEDSTAWIAMY SIE
    • PROPONOWANE ZMIANY - KONSULTACJE
    • FORUM ŹLE DZIAŁA - USTERKI, PROBLEMY TECHNICZNE FORUM, PYTANIA, OPCJE, FUNKCJE
    • ARCHIWUM
  • Klubowy Bazarek
  • PO GODZINACH

Blogi

  • 2gWatchBlog
  • ENICAR - Manufacture d'Horlogerie Ariste Racine
  • dawpi's blog
  • Zegarki z ZMP BŁONIE (1959 - 1969)
  • Zegarmistrz.

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Gadu-Gadu


Strona WWW


Skype


Lokalizacja


Hobby

Znaleziono 224 wyników

  1. Jaki polecacie model do SARB033 ? Osobiście podoba mi się model Rainbow. Proszę o opinie i sugestie..
  2. Jestem w posiadaniu sarba033 i uwielbiam ten zegarek.. Mam jeden problem który mnie nurtuje.. w ciągu doby robi -22 sekundy (wartość stała i niezmienna) Według instrukcji dopuszczalne -15 +25. Ktoś z Was regulował ten mechanizm? Warto? Pomyślałem o serwisie centralnym w Sochaczewie ZIBI ale nie mam przekonania. Może jakiś pewniak w łódzkim i mazowieckim? Ktoś? Coś? Proszę o pomoc..
  3. Recenzja porównawcza Seiko SARX041 i SARX47 Seiko to niezwykła firma, której historii przytaczać w tym miejscu nie trzeba. Wszyscy a przynajmniej większość tu obecnych zna jej początki i wkład w historię światowego zegarmistrzostwa. Jest to o tyle istotne, że Seiko praktycznie jest w 100% firmą, która potrafi wytworzyć części na potrzeby produkcji. Jest to sprawa w dzisiejszych czasach niewiarygodna i zasługująca na podziw. Dziś chciałbym przedstawić dwa modele, które mają ze sobą kilka cech wspólnych ale wiele je także różni. Oba są przedstawicielami tzw. Japan Domestic Market czyli przeznaczone są na rynek japoński (mimo, iż jeden z nich ma wersję europejską ale o tym wspomnę później). Zaimplementowano w nich mechanizm 6R15 - wywodzący się już od legendarnego możnaby rzec 7S26. Ok 40,5 mm średnicy koperty i 20mm szerokości między uszami oraz identyczny przeszklony dekiel to kolejne cechy wspólne. Nie można zapomnieć o pasku ze skóry aligatora i zapięciu motylkowym. Dalej już będzie tylko różnorodnie. Zapraszam do lektury mojej drugiej recenzji, w której podzielę się też moimi spostrzeżeniami. Zacznijmy od koperty. SARX047 oraz jego kuzyn 041 maja podobnie wypuszczone uszy. Mniej więcej od środka koperty. Szczerze powiedziawszy sposób ich wyprowadzenia podoba mi się bardziej w 047.Wynika to z ogólnej koncepcji koperty, która w 041 jest bardziej obła. W obu przypadkach linie poprowadzone są równo i starannie. Nie ma mowy o niedociągnięciach. SARX 047 koncepcja koperty opiera się o formę bardziej trójgraniastą. Linie są ostrzejsze i bardziej zadziorne, kanciaste. Od góry uszy opuszczone są w sposób ścięcia. W SARX041 odwrotnie wszystko jest poprowadzone łagodnie i delikatnie z charakterystycznymi obłościami. W jednym i drugim przypadku od góry szczotkowane uszy. W 047 dodatkowo po boku a polerowanie na wysoki połysk jest tylko w płaszczyźnie pośredniej między górą a bokiem. W 041 boki koperty są polerowane na wysoki połysk. W obu modelach zastosowano Dia Shield, który ma zwiększać odporność na zarysowania. Wyprowadzę Was z błędu - nie zwiększa. Po kilku tygodniach użytkowania 047 tu i ówdzie są pierwsze ryski. Po kilku dniach w drugim egzemplarzu mamy to samo. Tak po prostu jest, że jak się zegarek używa to musi się rysować. On po prostu żyje z właścicielem. Zarówno w jednym jak i drugim modelu uszy opadają łagodnie, dzięki czemu oba świetnie leżą na nadgarstku. Myślę, że każdym. Luneta w jednym i drugim przypadku polerowana na wysoki połysk dość szybko łapie "mankietówki "(przynajmniej ja to dostrzegam dość szybko). W "siódemce" od boku widać wyraźnie trzy płaszczyzny tworzące obraz swoistego dysku. W "jedynce" wyraźnie dwie krawędzie. Oba zegarki chroni szafirowe szkło z powłoką AR Super Clear Coating. W SARX 047 płaskie, a wypukłe u jego kuzyna. Koronka w pierwszym przypadku jest walcowata i zwieńczona onyksem chroniona przez delikatne osłony tzw. crownguards. Z kolei w drugim mamy doczynienia z rombowatą i wykończoną grawerem "S". Nie wiem czy nie byłoby lepiej gdyby zamienić je miejscami...pomyślę nad tym. Jak wspomniałem wcześniej przeszklony Hardelxem dekiel jest identyczny i tu i tu. Możemy przezeń obserwować przyozdobiony na wahniku pasami genewskimi in-house'owy mechanizm 6R15 na temat którego napisano już chyba wszystko na tym forum. Producent deklaruje -15 do +25 s na dobę. W 047 średnia odchyłka przy częstym użytkowaniu to ok +12s natomiast w 041 na ten moment -6s. Stop sekunda i dokręcanie to rzecz oczywista. No i czas na najważniejsze mianowicie tarcze. Opiszę każdą z nich oddzielnie. Zacznijmy od SARX047. W tym modelu kolor trudno jest określić. Przy dużej ilości światła słonecznego jest to typowo zielono morski kolor wpadający w odcienie niebieskiego przy sztucznym świetle. Gra barw dodatkowo jest spotęgowana szlifem słonecznym oraz drobnymi pionowymi pasami i giloszowaniami, które dodają blasku. Indeksy w kolorze srebrnym, co pięć minut nakładane w postaci podłużnych elementów po bokach polerowanych i matowo szlifowanych od góry. W przypadku godziny 12 jest on złożony jakby z dwóch pojedynczych. Wszystkie mają ścięcie przy końcach w kierunku środka tarczy. Pozostała podziałka minutowa nadrukowana. Pomiędzy podziałką minutową drobniejszym drukiem nadrukowany skok co 1/6 sekundy. Wskazówki godzinowa i minutowa ostrzej zakończone utrzymane są w podobnej stylistyce co indeksy. Zastosowano tu ciekawy zabieg. Polowa każdej z nich jest polerowana a druga połowa szlifowana matowo jak zwieńczenia indeksów. Tworzy to swoiste zjawisko przy odczytywaniu godziny, które nie sposób opisać. Wskazówka sekundnika dostatecznie długa i cienka z obłą przeciwwagą jest polerowana. W SARX041 opisanie tarczy jest chyba trudniejsze. Jest ona koloru białego i tyle o ile nie jestem zwolennikiem tarcz białych i czarnych (są zbyt nudne i oczywiste dla mnie) to zastosowano w tym przypadku zabieg, który całkowicie zmienia jej postrzeganie. Poprowadzono na niej swego rodzaju żłobienia w postaci jodełki od góry do dołu w taki sposób, iż światło odbite daje wrażenie srebrzystego refleksu. Jodełka ta jest podobna to tej, którą można spotkać na płytach stalowych np. na statkach (mam nadzieję, że wiecie, o czym mówię). Indeksy godzinowe w postaci cyfr arabskich są nadrukowane w kolorze czarnym. Z wyjątkiem indeksu 12. Jest on krwisto czerwony i dodaje dzięki temu niepowtarzalnego charakteru jak również jest też jak wyczytałem odniesieniem do zegarka Laurel. Trzeba przyznać, że to bardzo ciekawa koncepcja. Dodatkowo nadrukowano także podziałkę minutową w postaci kresek i wartości rzędu 5,10,15 itd. odpowiednio drobniejszym drukiem. Wskazówki w tym modelu to istny majstersztyk. Emaliowane. Godzinowa i minutowa o gruszkowatym profilu, w świetle słonecznym dają intensywnie kobaltowo-niebieskie zabarwienie. W sztucznym natomiast potrafią przechodzić od granatu aż do czerni. Wskazówka sekundnika jest długa i ma przeciwwagę zakończoną półksiężycem. W obu modelach na godzinie trzeciej umieszczono obramowane okienko datownika. Pod indeksem godziny 12 naniesiono logo SEIKO a na godzinie 6 nadrukowano napis "Automatic" charakterystyczną już czcionką. Wersja modelu 041 na rynek europejski ma inne oznaczenie bodaj SPB067 i ma zupełnie inny napis "autoamtic". Dodatkowo umieszczono powyżej napis "presage", co moim zdaniem popsuło wizerunkowo cały projekt. Oba zegarki przybyły na pasku aligatora z sygnowanym logo SEIKO zapięciem motylkowym. Zapięcie to niestety zupełnie mi nie leży więc powędrowało na sprzedaż. Pasek zostawiłem sobie do SARX 047 i dodałem klasyczną klamerkę Seiko. Drugiod 041 będzie na zapas. SARX 041 jest na tymczasowym pasku mojego autorstwa dopóki nie wymyślę i nie uszyję mu innego. Jeden zegarek "na gadzie" mi wystarcza. Czas na drobne podsumowanie. Oba zegarki są niezwykle piękne i na swój sposób eleganckie. Sprawdzą się do garnituru i luźniejszego stroju. Jestem osobą, która traktuje zegarek, jako przedmiot użytkowy, który jest po części ekspresją mnie i mojego stylu ale też przede wszystkim przedmiotem użytkowym. Dodatkowo lubię, gdy mogę mieć coś niepowtarzalnego. W obu przypadkach nie ma mowy o niedoróbkach i śmiało mogę je polecić. Cieszę się też, że jest możliwość nabycia tych i innych czasomierzy JDM z wiadomego sklepu z Japonii. Raz że ceny są bardzo przystępne (w obu przypadkach po doliczeniu VATu i kosztów celnych zamknąłem się w okolicach 2700 pln) a dwa, że mamy możliwość posiadania produktu który nie jest powszechny na nadgarstkach innych a więc unikatowego. Długo zastanawiałem się nad zakupem pomiędzy SARX047 a 041, dlatego kupiłem najpierw jeden...a potem drugi... Dziekuję. Mieszko
  4. Dzień dobry, na gwiazdkę dostałem swój pierwszy niekwarcowy zegarek - Seiko SSA357J1. Od dwóch tygodni noszę go całymi dniami, a na noc odkładam na półkę. Problem polega na tym, że od początku zegarek się spóźnia. Pierwszej doby była to minuta, później z dnia na dzień opóźnienie dobowe stopniowo malało (po pierwszych siedmiu dniach całkowite opóźnienie wyniosło ok. 4 minuty), aż ustabilizował się na ok. 23s opóźnienia na dobę i taka sytuacja trwa od ok. tygodnia. Próbowałem układać zegarek na noc w różnych pozycjach, ale jak bym go nie ułożył to rano zawsze opóźnienie rośnie w stosunku do tego co było wieczorem, tylko w zależności od pozycji raz mniej, a raz bardziej. Jest szansa, że jeszcze poprawi się jego dokładność? Zwrócić go do sklepu (mam taką możliwość, ale podoba mi się nie chciałbym tego robić)? Czy raczej oddać go do zegarmistrza na regulację? Co byście radzili zrobić? A może ten mechanizm tak ma i dokładniejszy nie będzie. Dodam jeszcze, że data produkcji mojego egzemplarza to czerwiec 2017. Pozdrawiam, Rafał
  5. Z albumu: Seiko Solar SSC293P1

    Seiko na pasku
  6. Z albumu: Seiko Solar SSC293P1

    Seiko Solar SSC293P1
  7. Z albumu: Seiko Solar SSC293P1

    Seiko Solar SSC293P1
  8. Czy ktos moze kupowal od tego sprzedawcy ???? Posiada pare ciekawych produktow, przymierzam sie do kupna sdgm003 https://www.ebay.pl/sch/solojapan/m.html?_nkw=&_armrs=1&_ipg=&_from= Dziekuje za pomoc
  9. Z albumu: Tymancjowe czasomierze

    Mój bardzo lubiany seiko FiftyFive Fathoms

    © cc-0 tymancjo

  10. Z albumu: Tymancjowe czasomierze

    Mój bardzo lubiany seiko FiftyFive Fathoms

    © cc-0 tymancjo

  11. Z albumu: Tymancjowe czasomierze

    Zakup z forumowego bazarku. Bazujacy na seiko mod FiftyFive Fathoms - nawiązujący do przesławnego divera firmy Blancpain.

    © tymancjo cc-0

  12. Z albumu: Tymancjowe czasomierze

    Zakup z forumowego bazarku. Bazujacy na seiko mod FiftyFive Fathoms - nawiązujący do przesławnego divera firmy Blancpain.

    © tymancjo cc-0

  13. Z albumu: Tymancjowe czasomierze

    Zakup z forumowego bazarku. Bazujacy na seiko mod FiftyFive Fathoms - nawiązujący do przesławnego divera firmy Blancpain.

    © tymancjo cc-0

  14. Z albumu: Tymancjowe czasomierze

    Zakup z forumowego bazarku. Bazujacy na seiko mod FiftyFive Fathoms - nawiązujący do przesławnego divera firmy Blancpain.

    © tymancjo cc-0

  15. Seiko SARB017 – Alpinista. Jako posiadacz tego zegarka pozwoliłem sobie popełnić recenzję. Moje spostrzeżenia są wyłącznie osobistą opinią i nie podejmuję się wchodzenia w polemikę dotyczącą mechaniki, gdyż w tych sprawach przyznaję jestem indolentem. Dodatkowo liczę na bardziej doświadczonych kolegów którzy skorygowali by ewentualne błędy lub podzielili się własnymi spostrzeżeniami dotyczącymi SARB017 Historia: Jako, że od czegoś trzeba zacząć proponuję mały rys historyczny. Seiko swoimi tradycjami sięgającymi końcówki dziewietnastego wieku prezentuje wiele ciekawych modeli. Moją uwagę przykula linia Alpinist. Jej początki to rok 1961 kiedy to japoński producent przedstawił światu linię zegarków przeznaczone dla entuzjastów wspinaczki. Nowe czasomierze w ofercie Seiko były inspirowane legendarnym człowiekiem gór Yama-otoko (ot skośnooki odpowiednik Yetti) Pra pra dziadkiem prezentowanego SARB017 jest Seiko The Laurel Alpinist. Musiało minąć blisko 30 lat aby nazwa Alpinist znów dumnie wybrzmiała w ofercie Seiko. W poczet tej linii można by zaliczyć "Czerwonego Alpinistę" (nazwa od koloru napisu na tarczy) zaprezentowanego w 1995 i napędzanego werkiem 4S15 czy niezwykle rzadkiego Seiko Alpinist GMT Titanium Prospex HAQ Quartz z mechanizmem 8F56. Alpinista o numerze 017 to kontynuacja najnowszej, lecz oficjalnie zakończonej serii. Między innymi należą do niej SARB013 (kremowa tarcza), SARB015 (czarna tarcza) i niezwykle rzadki Alpinist Prospex made for SSASS o przepięknej chabrowej tarczy. Zegarki te łączy design i ponadczasowy duch. Prezentowany model SARB017 pojawił się w ofercie Seiko w 2006 roku. Wykonanie: Opisywany tu egzemplarz to najmłodsze dziecko Seiko z linii Alpinist posiada zieloną tarczę i złote indeksy. Tarcza jest dość bogata przez zastosowanie arabskich cyfr co drugą godzinę. Dzięki temu zabiegowi okienko daty nie koliduje z trójką co w moim odczuciu należy uznać za niezwykle użyteczne rozwiązanie. Mimo datownika, sporej ilości cyfr tarcza nie jest ciężka "wizualnie" a zielony kolor odbijający światło słonecznym refleksem doskonale kontrastuje ze złotem. Cyfry są duże i wyraźne a wskazówki precyzyjnie wskazują na indeksy (co podobno nie jest reguła wśród diverów tej marki). Chodzą legendy, że wynika to z pierwotnego przeznaczenia tego zegarka. SARB017 to bowiem produkt na "domowy" rynek Seiko, więc nie przeznaczony na eksport. Koronka zegarka oznaczona jest literą S i jest zakręcana. Wewnątrz znajdziemy bezel dwustronny zawierający oznaczenia kompasu. Pierścieniem poruszamy dodatkową koronką montowaną na godzinie czwartej. Element ten nawiązuje do "górskiej" funkcji zegarka. Oznaczenia są dość małe i przyznam szczerze, że wolał bym tu zamiast kompasu klasyczny jednostronny bezel z podziałką minutową. Koperta jest starannie przygotowana przez Japończyków a kanty dobrze oszlifowane. Trudno przyczepić się do precyzji wykonana tego elementu. Dekielel (zakręcany) zawiera grawer charakterystyczny dla linii Alpinist, oznaczenia dotyczące wykonania w Japonii i informacje o materiale. Spasowanie poszczególnych elementów stoi na co najmniej zadowalającym poziomie. Jest to o tyle istotne, że producent deklaruje wodoszczelność na poziomie 200 metrów. Czyni to z SARB017 pełnoprawnego divera, przynajmniej pod względem możliwości nurkowania. Zdecydowanie najsłabszym elementem zegarka jest oryginalny pasek. Mimo tego, że jest wykonany ze skóry, jest piekielnie twardy. Spędziłem z nim tydzień myśląc, że w pewnym momencie ułoży się do mojego nadgarstka. Nic z tego. Jest to element który powinien podlegać wymianie natychmiast. W tym przypadku alternatyw jest wiele. Osobiście lubię Alpinistę na bransolecie (w moim przypadku Strapcode). Podobno pasuje również bransoleta Seiko o numerze D3A7AB (jest niestety niezwykle trudna do kupienia). Nie ważne jednak czy przyszły właściciel zdecyduje się na akcesoryjny pasek skórzany, nylonowe NATO czy bransoletę, wszystko będzie lepsze od oryginalnego paska dołączonego przez Seiko. Pewnie zastrzeżenia miał bym także do opakowania. Prostokątne płaskie pudełko nie grzeszy urodą i chętnie zamienił by je na klasyczny kwadrat z poduszeczką. Nie mniej jednak jest to tylko standardowy dodatek, który w przeciwieństwie do paska można zignorować. Wymiary: Z kronikarskiego obowiązku wspomnę, że: Wielkość deklarowana przez producenta to: 38mm Grubość: 12 mm Długość zegarka: 46 mm Szerokość paska: 20 mm Tak prezentuje się na nadgarstku 185mm Mechanika (prosze wybaczyć słownictwo laika, jeśli ktoś miał by ochotę zabrać nieco bardziej fachowy głos będę bardziej niz zobowiązany) : Jak wspomniałem, zegarek napędzany jest werkiem produkcji Seiko o oznaczeniu 6R15. Jest to rozwojowa wersja 7s36. 23 kamienie, 21600 drgań na godzinę, 6 drgnięć na sekundę. Oczywiście jest to automat z możliwością dokręcania i systemem antywstrząsowym. Producent deklaruje dokładność wahającą się od -15 do +25 sekund na dobę. Jednak jak wynika z moich rozmów z właścicielami zegarków opartych na tym werku wartości te średnio są o połowę mniejsze. W moim przypadku średnia odchyłka dobowa wynosi około 3 sekund/dobę (mierzone przez tydzień przy normalnym codziennym używaniu zegarka). Rezerwa chodu to 50 godzin co mogę potwierdzić praktyką z moim SARB017 Podsumowanie: Alpinist to niezwykle ciekawy zegarek z kilku powodów. Po pierwsze jako produkt na rynek Japoński jest wyborem oryginalnym. Spotkanie drugiego Alpinista na ulicy to niezwykłe szczęście i może świadczyć również o tym, że mamy do czynienia z entuzjastą czasomierzy a nie z osobą która przez "przypadek" wybrała takie zegarek jak my. Jakość wykonania stoi na bardzo przyzwoitym poziomie. Szafirowe szkiełko, wodoszczelność i zielona tarcza to rzeczy które kupiły mnie od razu. Precyzja wykonania sprawia, że do SARB017 przylgnął przydomek "małego księcia" czyli czasomierza zaprojektowanego i wykonanego zgodnie z regułami klasy zdecydowanie wyższej niż wskazuje na to jego cena. Niektórzy właściciele skarżą się na nudny grawer na deklu zegarka, jednak wizerunek góry z napisem Alpinist jest ukłonem w stronę tradycji co akurat dla mnie jest atutem tej serii. W chwili gdy piszę recenzję Seiko oficjalnie poinformowało o zakończeniu produkcji linii SARB na co rynek zareagował natychmiastowym podniesieniem cen. Wydaje się więc, że Seiko Alpinist to materiał na "future classic".
  16. Z albumu: Seiko 5 SNK809K2

    © Flaming / T.N.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.